Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

"Jestem pełen optymizmu" - rozmowa z Kamilem Stochem

Co wiosną robi Kamil Stoch? Co sądzi na temat zmian w sztabie szkoleniowym? Czy można skakać ze skręconą kostką? Na te i inne pytania odpowiedział portalowi Skijumping. Zapraszamy do przeczytania krótkiej rozmowy ze skoczkiem z Zębu.


Marcin Hetnał: Co Kamil Stoch robi wiosną?

Kamil Stoch: Po zakończeniu sezonu nie mam zbyt wiele czasu na odpoczynek gdyż zacząłem kolejny rok studiów. Od razu, bo na drugi dzień po przyjeździe z ostatniego konkursu z Planicy pojechałem na uczelnię.

Marcin Hetnał: Jak teraz, na spokojnie już ocenisz zeszły sezon zimowy w swym wykonaniu? Jesteś zadowolony, rozczarowany, zły?

Kamil Stoch: Ostatni sezon nie był taki, jak myślałem że będzie. Przed rozpoczęciem byłem przekonany, że jestem do niego świetnie przygotowany i będę mógł walczyć nawet o pierwszą 15. Niestety los gotuje nam różne niespodzianki.

Było jak było, teraz jest teraz i praktycznie już zapomniałem o tym

co się wydarzyło w zimie. Oczywiście nie jestem zły po sezonie, może

trochę zawiedziony ale przede mną dużo pracy przed następnymi startami więc postaram sie jak najlepiej do nich przygotować.

Marcin Hetnał: Jak ocenisz współpracę z Hannu Lepistö? Czy Tobie czegoś brakowało ze strony trenera przez te dwa lata?

Kamil Stoch: Jeżeli chodzi o współpracę z Hannu to układała się bardzo dobrze. Owszem, bywały wzloty i upadki, ale tak jest chyba wszędzie, w każdej drużynie niezależnie od dyscypliny. Szczerze powiedziawszy każdy kto obejmuje stanowisko pierwszego trenera reprezentacji w Polsce czuje na sobie presję, która staje się coraz większa w miare oczekiwań z zewnątrz: działaczy, mediów, no i oczywiście kibiców. Ja tę presję czasami odczuwałem również na sobie i może też dlatego nie wszystko szło tak, jak powinno. Ale taki jest sport i tego nie zmienimy.

Marcin Hetnał: Jakim asystentem trenera był Łukasz Kruczek i czego się po nim spodziewasz jako po pierwszym trenerze? Jakich zmian spodziewasz się w ogóle po nowym sztabie szkoleniowym?

Kamil Stoch: Łukasza Kruczka jako asystenta oceniam bardzo dobrze. Uważam że ze swoich obowiązków wywiązywał się na medal! Na razie nie mogę powiedzieć czego oczekuję od niego jako od pierwszego trenera, bo cokolwiek oczekiwać to mogę tylko od samego siebie. Trener ma być po prostu trenerem, ma być dobrym szkoleniowcem. Uważam, że jeśli ktoś podejmuje się takiej pracy to doskonale wie, na co się godzi i równocześnie wie, co ma robić.

A jak będzie? Zobaczymy. Ja jestem pełen optymizmu!

Marcin Hetnał: W czasie konkursu w Kuopio Włodzimierz Szaranowicz mówił w telewizji, że skręciłeś kostkę. Jak to się stało, dlaczego wobec tego skakałeś w konkursie i czy ze skręconą kostką w ogóle da się skakać?

Kamil Stoch: Owszem w Kuopio skręciłem sobie kostke, a dokładniej zerwałem torebkę stawową podczas gry w piłke. Nie mogłem normalnie trenować tzn. biegać, robić różnych odbić, ale skakać mogłem, gdyż buty skokowe mają to do siebie że doskonale usztywniają stopę oraz kostkę. Jednak nie oddawałem skoków na 100% moich możliwości, skakałem bardziej asekuracyjnie. A skakałem tylko dlatego, że chciałem, nie po to pojechałem taki kawał drogi żeby leżeć w łóżku i oglądać skoki w telewizji.

Marcin Hetnał: Czy miałeś już wakacje, czy dopiero planujesz coś przed sezonem letnim?

Kamil Stoch: Na razie planuję je dopiero w lipcu, mam nadzieje że się uda.