Strona główna • Niemieckie Skoki Narciarskie

Thorsten i Martin - rzecz o zwycięstwach w życiu i na śniegu

Thorsten Schmitt i Martin Schmitt - bracia związani nie tylko więzami krwi, ale także wspólnymi pasjami. Starszy o 2,5 roku Thorsten uprawia kombinację norweską, młodszy Martin - wybrał skoki narciarskie.

Gdy młodszy z braci Schmitt miał 6 lat pobiegł na skocznę, by zobaczyć, jak sobie Thorsten daje radę w konkursie. Okazało się, że do pełnego składu drużyny brakuje 1 skoczka. Wówczas skoczył on, sześciolatek i był drugi. Tak się zaczęła sportowa przygoda Martina Schmitta.

Dziś Martin Schmitt to 4 - krotny Mistrz Świata, zwycięzca Pucharu Świata, Mistrz Olimpijski. Jego imieniem została nazwana jedna z ulic w jego rodzinnym miasteczku w Schwarzwaldzie. W ostatnim sezonie 2002/2003 Martinowi nie wiodło się najlepiej: kontuzja kolana, konieczność operacji, mała dawka treningu. To był zdecydowanie słaby sezon tego zawodnika.

Tymczasem jego brat 5 lat temu rozpoczął zmagania ze straszliwą chorobą: rakiem jąder. Długo trwała ta walka o życie, ale na szczęście została uwieńczona pełnym sukcesem. Thorsten znów rozpoczął treningi i poświęcił się swojej wielkiej pasji: kombinacji norweskiej. W tym roku przyszły pierwsze sukcesy: zdobył druzynowe wicemistrzostwo świata w tej konkurencji.

Na pytanie dziennikarza o to osiągniecie oraz o ulicę Thorstena Schmitta ten sympatyczny zawodnik odpowiedział:

- Być wicemistrzem świata jest to wspaniałe uczucie i jest to sukces, z którego jestem dumny. Ale sadzę, że z tą ulica będzie trudno. Martin ma wiele więcej osiągnięć sportowych niż ja. Nigdy temu nie podołam. Więc jest słuszne, że on ma akurat ulice, a ja nie.

- Ależ nic nie zmieniło w moim życiu, tylko dlatego, że nazwano ulicę moim imieniem - replikował Martin, a o swoich ostatnich latach i przeżyciach w tym czasie mówił:

- To był naprawdę trudny czas dla Thorstena, z terapia, szpitalem... Na szczęście nie było tylu konkursów (poza LGP), a zima kiedy minęło kilka z nich, najgorsze było już poza nim. Wiedzieliśmy już, że wszystko będzie dobrze.

Gdy Thorsten zmagał się z chorobą, Martin, dodatkowo obciążony tym nieszczęściem, skupiał się na konkursach. Dominował. Wygrywał właściwie jak chciał. Dziewczęta trzymały transparenty „Martin, chcę mieć z Toba dziecko”. Martin uśmiechał się i zwyciężał. Może dla siebie i dla brata.

Koniec części 1

Tłumaczenie i opracowanie Jaala (Basia Niewiadomska) Na podstawie Die Zeit