Strona główna • Puchar Kontynentalny

Łukasz Kruczek: "Tego jeszcze nie było"

Niedzielny konkurs Pucharu Kontynentalnego w słoweńskim Kranj okazał się bardzo udany dla polskich skoków. Po piątkowej wpadce w Velenje mało kto przypuszczał, że niedziela będzie tak radosna. Zwycięstwo odniósł Maciej Kot tuż przed Stefanem Hulą.


"Rzeczywiście, dwóch Polaków na najwyższych stopniach podium Pucharu Kontynentalnego jeszcze chyba w historii nie było. Te zawody miały dla nas bardzo miły przebieg, o zwycięstwo walczył bowiem Maciek wspólnie ze Stefanem" - cieszy się trener Polaków, Łukasz Kruczek.

"Muszę jednak przyznać, że to nie był wcale nasz cel na te zawody. Kadrowicze mieli za zadanie po prostu dobrze skakać i zwracać uwagę na technikę. Dali z siebie wszystko i zaowocowało to dobrym wynikiem. W tym konkursie trzeba było mieć także trochę szczęścia, ponieważ wiatr zmieniał się dość często. Gdy była cisza to skakało się w granicach 100 metrów" - dodaje szkoleniowiec.

"Maciej Kot oddał po prostu normalne skoki, na swoim poziomie. Jedynie pierwszy, treningowy był trochę gorszy, podobnie było również w przypadku Stefana. Natomiast podczas konkursu w pierwszej serii Maciek miał znacznie lepsze warunki niż w drugiej i stąd różnica w odległości" - tłumaczy Kruczek.

"Stefan skacze aktualnie naprawdę dobrze, wydaje się, że znalazł - przynajmniej na tę chwilę - rozwiązanie, jak sobie radzić by wszystko wychodziło mu jak najlepiej" - ocenia trener.

"Marcin popełnił podobne błędy, jak w Velenje, ale stać go na znacznie lepsze skoki. Natomiast Łukasz zdobywa póki co doświadczenie. W pierwszym skoku w konkursie w Kranj trafił na złe warunki i szczęśliwie awansował do finału, a w drugiej serii skoczył już przyzwoicie i awansował aż o 9 lokat" - kończy Łukasz Kruczek.