Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Adam Małysz: To szczególny dzień, to szczególna skocznia

Dzisiejsze Mistrzostwa Polski w Wiśle zdają się pokazywać, że w hierarchii polskich skoków wszystko wraca na swoje miejsce. Adam Małysz bez problemów pokonał dziś wszystkich konkurentów. Magia nazwy skoczni, fakt że skakał na swej rodzinnej ziemi, a może po prostu Mistrz wraca do swej mistrzowskiej formy?


Maciej Kot oddał w Wiśle kilka udanych skoków, ale ten z pierwszej serii był zbyt słaby, by zakopiańczyk pokusił się o coś lepszego, niż piąte miesjce: Ten mój drugi skok był udany. Cieszę się że udało mi się skoczyć na miarę mych możliwości. Na tej skoczni można daleko polecieć. Na wczorajszym treningu lądowałem na 135 metrze bez problemów telemarkiem więc na pewno można jeszcze parę metrów pociągnąć.

Dobre, czwarte miejsce zajął czternastoletni Klemens Murańka, udowadniając, że potrafi się dobrze prezentować nie tylko na zakopiańskich skoczniach: Fajnie mi się skacze w Beskidach. Ja lubię takie obiekty z płaskimi rozbiegami. Jestem zadowolony z moich skoków bo zająłem dobre miejsce.

Na najniższym stopniu podium stanął dziś wieczorem Marcin Bachleda: Ze skoków to jestem średnio zadowolony bo drugi zepsułem. Za to skocznia jest naprawde super, powinno tu być więcej konkursów.

Ze swego tytułu wicemistrza zadowolony był Łukasz Rutkowski: Moje skoki były równe. Adam robi swoje, a ja robię swoje. Cieszę się że on dziś wygrał. To jest jego skocznia, jego zwycięstwo i jego rekord. A ja idę powoli do przodu. Łukasz, który jeszcze niedawno bez problemów wygrywał z Adamem Małyszem na Wielkiej Krokwi śmiał się z sugestii, że specjalnie podłożył się Wiślaninowi, by nie robić mu przykrości w dniu otwarcia jego skoczni. Nawet mi to przez myśl nie przeszło. Adam jest już w świetnej formie. Ale przyjdzie kiedyś mój czas. Jeszcze tu wygram, jeszcze pobiję rekord tej skoczni.

Adam Małysz zdobył swój czternasty tytuł letniego mistrza Polski, ale był to pierwszy tytuł wywalczony w Wiśle. (Na śniegu zwyciężył w Wiśle raz - 11 lat temu). To dla mnie szczególne zwycięstwo i szczególny dzień. Ale najbardziej szczególny dlatego, że ta skocznia wreszcie została otwarta. Adam uważa że Malinka to skocznia która otwiera przed polskimi skoczkami duże możliwości jeśli chodzi o trening, ale też taka, na której można rozgrywać emocjonujące zawody i daleko skakać. Tu można skakać dużo dalej niż ja dziś. Choć do tego przydałby się lekki wiaterek pod narty - uśmiechnął się. Myślę że granica 140 metrów jest do pokonania. Ta skocznia jest dośc podobna do Wielkiej Krokwi, ale takie też są te skocznie o nowoczesnych profilach. Ogólnie - to się cieszę, bo zaczynam odnajdywać radość ze skakania, a to jest najważniejsze.

Korespondencja z Wisły Marcin Hetnał