Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Zakopane obawia się konkurencji ze strony Wisły?

Do niedawna jedyną dużą skocznią w Polsce, która mogła gościć imprezy międzynarodowej rangi była zakopiańska Wielka Krokiew. Gdy przed kilkoma tygodniami otwarty został nowy obiekt w Wiśle Malince, górale spod Giewontu zaczęli obawiać się rywalizacji o organizację Pucharu Świata w skokach.


"Gubałówka i Butorowy zamknięte, a teraz gada się jeszcze o Szymoszkowej" - łapie się za głowę zakopiańczyk Józef Łukaszczyk. "Jeśli jeszcze Puchar Świata nam zabiorą, to będzie gwóźdź do trumny. Źle, że zgodziliśmy się na to, żeby wyrósł w Polsce konkurencyjny dla nas obiekt. Może się okazać, że po narciarzach spod Tatr wyjadą również kibice sportowi. A wtedy to już dla nas oznacza koniec".

Co roku podczas konkursów Pucharu Świata do Zakopanego przyjeżdża kilkadziesiąt tysięcy kibiców, zostawiając swoje pieniądze w pensjonatach, sklepach czy karczmach. Dzięki transmisji telewizyjnej zawody oglądają miliony widzów na całym świecie. To znakomita promocja miasta. Gdyby Zakopane straciło organizację konkursów na rzecz Wisły straty byłyby ogromne. Miast chętnych do organizacji PŚ jest tak wiele, że mało realna jest sytuacja, by w Polsce odbyły się cztery konkursy, dwa w Wiśle i dwa w Zakopanem.

Emocje zakopiańczyków studzą jednak władze Tatrzańskiego Związku Narciarskiego:

"Puchar Świata w Zakopanem nie jest zagrożony" - zapewnia Andrzej Kozak, prezes TZN. "Zakopane jako organizator Pucharu Świata, jak i Letniego Grand Prix znalazło się na liście do roku 2015. Oczywiście co roku ten kalendarz imprez jest weryfikowany, ale zapewniam, że nie ma mowy, aby ktoś odebrał Zakopanemu imprezę".

"Byłem na otwarciu skoczni w Wiśle Malince" - mówi Jan Gąsienica Walczak, wiceburmistrz Zakopanego. "Prezes PZN Apoloniusz Tajner mówił, że skocznia jest przygotowana do rozgrywania wielkich imprez, jak mistrzostwa świata w skokach czy Puchar Świata. Ale nikt nie mówił o tym, że impreza ma być zabrana Zakopanemu".

Czy Zakopane naprawdę ma się na chwilę obecną czego obawiać? Droga Wisły do zorganizowania zawodów rangi PŚ jest jeszcze daleka. Malinka musiałaby sprawdzić się najpierw kilkakrotnie jako organizator konkursów niższej rangi. Wiele do życzenia pozostawia kwestia trybun na skoczni im. Adama Małysza, a sam jej patron z dużym dystansem wypowiada się na temat możliwości zorganizowania dużych zawodów jeszcze w czasie jego kariery zawodniczej. Poza tym konkursy w Zakopanem mają swoją renomę. Wielka Krokiew jest w stanie pomieścić 25 tysięcy widzów; w ostatnim czasie wybudowano nowoczesny wyciąg, a COS w Zakopanem planuje już dalsze inwestycje.