Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Będziemy się trzymać obranej strategii" - wywiad

Zawodami Pucharu Kontynentalnego w szwedzkim Falun definitywnie zakończył się dla polskiej kadry sezon zawodów na igelicie. O podsumowanie letnich zawodów poprosiliśmy w krótkiej rozmowie trenera kadry A - Łukasza Kruczka.


Trudno jednoznacznie ocenić tegoroczne letnie zawody w wykonaniu polskich skoczków. Najlepsi z nich - Adam Małysz i Kamil Stoch nie brali w nich udziału lub brali w ograniczonym stopniu. Pokazało się za to z dobrej strony to kilku innych skoczków.

W Grand Prix najlepiej spisywał się Łukasz Rutkowski. Zdobył 147 punktów i zajął 14 miejsce w klasyfikacji generalnej, stając w jednym z zakopiankich konkursów na podium. Maciej Kot był siedemnasty z 104 punktami. 34 był Adam Małysz, ale brał udział tylko w 5 konkursach. Troszkę słabiej (63 punkty w 9 konkursach) spisał się Marcin Bachleda. Warto jednak zauważyć, że dzięki jego punktom w pierwszym zimowym periodzie Polska będzie mogła wystawić w PŚ pięciu zawodników.

W rywalizacji generalnej Polska zajęła ósme miejsce, zdobywając 497 punktów.

Wiosną Łukasz Kruczek zapowiadał, że o ile występy w Grand Prix traktowane będą nieco ulgowo, to w Pucharze Kontynentalnym nasi zawodnicy będą twardo walczyć o punkty. Priorytetem było powiększenie limitu startowego właśnie w tych rozgrywkach, trener zapowiadał, że realne będzie powiększenie nawet o dwóch skoczków. Udało się - tak jak w PŚ - o jednego, czyli można to zaklasyfikować jako połowiczny sukces. W klasyfikacji generalnej miejsca w drugiej dziesiątce zajęli Maciej Kot i Piotr Żyła. Maciej Kot wygrał jeden z konkursów, Stefan Hula stanął raz na podium. Drużynowo Polska zajęła 6 miejsce zdobywając 581 pkt.

Marcin Hetnał: Jak obecnie wygląda forma Adama Małysza?

Łukasz Kruczek: Skoki zaczynają być ustabilizowane i idą cały czas w dobrym kierunku. Jak było widać po ostatnich skokach w LGP, podczas treningów oficjalnych i zawodów, potrafi oddawać znowu skoki na poziomie czołówki.

Marcin Hetnał: Jakie cele stoją przed Adamem zimą? Czy wystąpi we wszystkich konkursach?

Łukasz Kruczek: Nie będziemy startować we wszystkich konkursach, dotyczy to zarówno Adama jak i pozostałych zawodników kadry A. Tak jak zapowiadałem już wcześniej, chcemy zostać po Pucharze Świata w Vancouver. To automatycznie wyklucza start w Sapporo. Oczywiście reprezentacja będzie startować cały czas. Starty w zawodach będziemy układać także pod kątem taktycznym. O celach jakie będą mieć zawodnicy na najbliższy sezon zimowy, będziemy mówić w późniejszym terminie. Najważniejsze starty dla zawodników to TCS oraz MŚ w Libercu.

Marcin Hetnał: Czy na podstawie pierwszych skoków Kamila Stocha można stwierdzić, jak wpłynęła na niego kontuzja i długa przerwa?

Łukasz Kruczek: Na razie skoki wyglądają bardzo optymistycznie, nie widać po nim by miała ona jakiś większy wpływ. Jest bardzo dobrze przygotowany fizycznie, ale z drugiej strony nie skakał. I jest to dla wszystkich pewna ciekawostka jak zachowa się jego organizm. Zobaczymy jak będzie wyglądała dyspozycja gdy odda około 100 skoków.

Marcin Hetnał: Zaplanowano powiększenie limitu w Pucharze Kontynentalnym do 6 zawodników, udało się tylko do 5, dlaczego?

Łukasz Kruczek: Tylko 5... Zaplanowałem powiększenie jak największe, do 6 zawodników było realne. Szóstym zawodnikiem miał być Kamil. Niestety, jego kontuzja nie pozwoliła na starty i zdobycie miejsc premiowanych kwotą.

Marcin Hetnał: Może na ostanie zawody PK w Falun trzeba było wysłać Rafła Śliża, który miał największe szanse na powiększenie limitu?

Łukasz Kruczek: Zgadza się, miał największe szanse, ale w poprzedzających startach nie skakał równo. Jego dyspozycja, szczególnie podczas zawodów była słabsza aniżeli podczas treningów w kraju. Zdecydowaliśmy, że obsadę ostatnich zawodów COC pozostawimy grupie młodzieżowej, która potrzebuje startów.

Marcin Hetnał: Dlaczego więc do Falun nie wysłano Klimka Murańki, który na Mistrzostwach Polski zajął 4 miejsce?

Łukasz Kruczek: Z tych samych powodów, z których nie skakał Rafał.

Marcin Hetnał: Za to udało się wywalczyć 5 miejsce na PŚ, ale czy my mamy na zimę 5 skoczków, którzy będą w stanie punktować?

Łukasz Kruczek: Myślę, że mamy. Mimo wszystko te 6 w COC byłyby równie pożyteczne. Uważam, że pozycje, które zdobyli zawodnicy w COC w sezonie letnim, chodzi mi min. o występy Dawida Kubackiego są bardzo dobrymi pozycjami na zimę jeśli chodzi o zdobywanie kwoty. Nadal ten cel będzie priorytetowym jeśli chodzi o starty w COC. Dawid utrzymując dyspozycję w sezonie zimowym (a mam nadzieję, że będzie skakał coraz lepiej) także ma duże szanse na awans do 50-tki CRL. Generalne założenie dotyczące tego by zimą mogło startować więcej zawodników zostało zrealizowane. Uważam, że nadal powinniśmy się trzymać obranej strategii. Przed nami już niebawem pierwszy period zimy i być może mądre ułożenie taktyki startów da nam to 6-te miejsce w COC.