Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Skończyło się zgrupowanie w Wiśle

Dziś kadra A zakończyła zgrupowanie na wiślańskiej skoczni im. Adama Małysza. Pięciodniowe treningi na skoczni zawodnicy przeplatali ćwiczeniami na sali. To przedostatnie zgrupowanie tej jesieni na igelicie.


W czasie zgrupowania koncentrowano się na skakaniu oraz na treningu motorycznym, realizowanym poza zajęciami na skoczni. Jeszcze przed jego rozpoczęciem skoczkowie podobnie jak wiosną, mieli zajęcia integracyjne - znów latali szybowcami w Jeleniej Górze.

Łukasz Kruczek ocenił formę swych podopiecznych. "Ćwiczyliśmy skoki z różnych belek. Zawodnicy skakali zarówno z długich jak i krótkich najazdów. Z dobrej strony prezentowali się: Adam Małysz, Łukasz Rutkowski i Marcin Bachleda. W kratkę skakali Stefan Hula, Piotrek Żyła i Kamil Stoch, którzy mieli całe treningi dobre i całe słabsze. Aktualnie w słabszej dyspozycji jest dwójka młodszych zawodników - Maciek i Krzysiek. Jest to zrozumiałe, gdyż na technikę skakania ma wpływ trening motoryczny, który zawodnicy aktualnie realizują poza skocznią."

Trener odniósł się też do dyspozycji Kamila, który miał długa przerwę z powodu kontuzji. Zdementował plotki, że Kamil nadmiernie schudł. "Waga Kamila jest OK. Ze skoku na skok zaczyna czuć się coraz pewniej i skoki zaczynają też być OK. Do zimy powinien dojść do dobrej dyspozycji."

Poprosiliśmy Łukasza o krókie podsumowanie treningów na nowej skoczni: "Dobre zgrupowanie w trudnych wietrznie warunkach. Ale to dobrze. Z takimi także spotykamy się podczas zawodów i należy także w takich trenować. Do tej pory, może poza Kuopio, mieliśmy zawsze raczej dobre warunki do skakania. Za tydzień zgrupowanie w Predazzo, wspólnie z kadrą B. Przeprowadzimy tam zapewne dwa sprawdziany kontrolne, jeden na średniej i jeden na dużej skoczni. I zakończymy skakanie na igielicie. Miejmy nadzieję, że zima przyjdzie planowo i w połowie listopada będziemy już na śniegu" - zakończył Kruczek.