Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

PZN zatrudnia na kredyt?

Jak już ostatnio informowaliśmy - PZN zdecydował się zatrudnić renomowanego austriackiego trenera - Heinza Kuttina, na stanowisko szkoleniowca polskiej kadry "B". Jednak, jak zdradza Paweł Włodarczyk, na razie Polski Związek Narciarski nie dysponuje funduszami - ani na pensję, ani na przygotowania nowych podopiecznych Kuttina...

Związek więc na razie podjął spore ryzyko - wiele z pewnością będzie teraz zależeć od pozyskania strategicznego sponsora - którym ma być podobno Rafineria Gdańska.

Przygotowania kadry "B" mają stać na takim samym poziomie jak naszej pierwszej drużyny, co oczywiście pociąga za sobą dodatkowe koszty.

Jak zapewnia prezes Włodarczyk - podwyżkę otrzyma wreszcie trener Tajner - który dotychczas zarabiał około 3 000 zł miesięcznie. Nowa pensja polskiego szkoleniowca ma wynosić 8 000 zł.

Na razie nie wiadomo, kto ze skoczków znajdzie się w kadrze A, a kto w B. Trener Tajner chce pracować z szóstką najlepszych zawodników do listopada. Kuttin natomiast ma zamiar zabrać "swoich" skoczków na krótkie zgrupowanie już na początku czerwca.

Apoloniusz Tajner ma nadzieję, iż współpraca z Austriakiem będzie układała się dobrze. W końcu wszyscy zdajemy sobie sprawę, iż tylko dobre stosunki obu szkoleniowców oraz wymiana doświadczeń i opinii może zapewnić polskim skoczkom rozwój i lepsze wyniki w nadchodzącym sezonie.