Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Plan jest prosty"

Kamil Stoch oraz Marcin Bachleda po wczorajszych kwalifikacjach w Kuusamo cieszyli się z awansu do sobotniego konkursu indywidualnego.


"Rewelacji i szału nie było ale skoki były dobre. Myślę, że ten drugi skok był najlepszy dziś. W tym ostatnim może było więcej mocy w odbiciu ale wyszło za krótko i skok był trochę spóźniony. Plan na ten weekend jest prosty - oddać cztery dobre skoki. Skoro trener zakłada pierwszą szóstkę w drużynie to tak może być" - powiedział Kamil Stoch.

Polscy skoczkowie wystąpili dziś w nowych kaskach. "Sami chcieliśmy zmienić kaski oraz skończyła się umowa z poprzednią firmą. Są różnice pomiędzy nimi, te są chyba lepsze, głównie z wyglądu" - zdradził mieszkaniec Zębu.

"Na zawody trzeba się zmobilizować. Myślę, że jutro pokażemy na co nas stać" - mówił pod skocznią Marcin Bachleda.

"Skocznia w Kuusamo jest specyficzna, jest bardzo trudna. Rozbieg jest bardzo nisko. Dziś jednak panują super warunki do skakania, jest dobra termika i z przodu i z tyłu" - ocenił zakopiańczyk.

W gorszych nastrojach byli Stefan Hula oraz Łukasz Rutkowski, których nie zobaczymy w sobotnich zawodach.

"Średnio oceniam te skoki. Niezbyt dobrze skakałem, w Norwegii było dużo lepiej. Skocznia na pewno nie jest łatwa, a jeszcze do tego dochodzą trudne warunki, chociaż dziś i tak jest w miarę spokojnie, wiatr tylko delikatnie kręci" - powiedział po kwalifikacjach Stefan Hula.

"Ta skocznia jest dla mnie zupełnie nowa, pierwszy raz na niej skaczę. Jest inna, leci się na niej dość nisko. Moje skoki były dość mocno spóźnione" - powiedział Łukasz Rutkowski.

"Na zgrupowaniu w Lillehammer na początku było średnio, później już coraz lepiej. Nie mogę narzekać. W Norwegii skakali z nami Norwegowie, Czesi, Słoweńcy ale to jest pierwszy konkurs i musimy poczekać z porównaniami" - dodał mieszkaniec Skrzypnego.

Korespondencja z Kuusamo, Tadeusz Mieczyński