Strona główna • Puchar Świata

Simon Ammann: "Jestem zadowolony z rezultatu"

W fińskim Kuusamo nie obyło się bez problemów w przeprowadzeniu konkursów Pucharu Świata w skokach narciarskich. Na najwyższym stopniu podium stanęli dziś Simon Ammann oraz Finowie.

Simon Ammann już po pierwszej serii zapewnił sobie prowadzenie w konkursie. "To dobrze znowu być tutaj, jestem zadowolony z rezultatu" - powiedział Simon Ammann na konferencji prasowej. "Nasza drużyna jest teraz mała, ale jej poziom jest wyższy" - dodał Szwajcar.
"Moim celem na ten sezon jest ciężka praca każdego dnia i utrzymanie formy na wysokim poziomie. Najważniejszymi imprezami będą Turniej Czterech Skoczni oraz Mistrzostwa Świata" - zakończył Ammann.

Kolejne trzy miejsca należały do ekipy czerwono-biało-czerwonych. "Dla mnie jest to idealny początek sezonu. W ubiegłym roku byłem tylko dobry przez połowę sezonu, teraz chcę wysoki poziom zachować tak długo jak się tylko da" - powiedział Wolfgang Loitzl.

"To był dobry konkurs. Jestem zadowolony z mojego miejsca na podium. Jak na razie moim najlepszym początkiem sezonu było czwarte miejsce, więc się poprawiłem" - mówił trzeci zawodnik dzisiejszego konkursu indywidualnego - Gregor Schlierenzauer. "To był długi dzień, ale już się nie mogę doczekać kolejnych zawodów".

Ze swoich podopiecznych zadowolony był także trener - Alexander Pointner. "Dobry początek zimy dla naszych zawodników. Czterech skoczków było w pierwszej "6" oraz miejsce drugie w konkursie drużynowym. Jestem przekonany, że na pierwsze zwycięstwo nie będziemy musieli długo czekać. Cieszy mnie szczególnie postawa Loitzla oraz Kocha, że także oni potrafią osiągnąć dobre rezultaty a nie tylko Schlierenzauer oraz Morgenstern" - powiedział Austriak.

Najlepszym zawodnikiem w drużynie niemieckiej był dziś Michael Neumayer. "Pierwszy skok nie był taki zły, tylko prędkość na progu była za niska. Drugi był znacznie gorszy od tego pierwszego, pomimo lepszej odległości, ale takie życie. Jeszcze nie wszystko współgra u mnie tak jak powinno, ale zima się już rozpoczęła" - skomentował swój występ w konkursie Niemiec.

Ze swojego wyniku na pewno nie może być zadowolony Martin Schmitt, który w pierwszej serii wylądował na 100,5 m i tym samym przekreślił szansę na pierwsze punkty w sezonie. "Jury miało dziś trudne zadanie. Przy delikatnym wietrze w plecy i przy tej belce startowej można było daleko odlecieć, ale to nie tłumaczy tego, co ja zrobiłem" - ocenił Schmitt.