Strona główna • Puchar Świata

Andreas Goldberger: "Małysz jest spięty"

Eksperci zgodnie twierdzą, że inauguracyjne zawody w Kuusamo nie są wyznacznikiem formy poszczególnych zawodników. Trudne i często loteryjne warunki nie pozwoliły w na obiektywną ocenę sytuacji, z którą trzeba się wstrzymać do kolejnych konkursów PŚ.

To zdanie podziela także były skoczek narciarski, obecnie komentator sportowy w telewizji ORF, Andreas Goldberger.

"To, co oglądaliśmy na skoczni Ruka, nie ma wiele wspólnego z tym, na co stać poszczególnych skoczków" - przekonuje Andreas Goldberger.

Austriak podkreśla, że sezon dla skoczków dopiero się zaczął i nie wszyscy zawodnicy znajdują się już w swojej optymalnej formie.

"To były pierwsze konkursy z ponad trzydziestu zaplanowanych na ten sezon. Podczas treningów i skoków w zawodach można było zauważyć, kto jest w formie, a kto ma jeszcze problemy ze skakaniem na śniegu. Ale absolutnie nie powinno się traktować wyników z Kuusamo zbyt poważnie" - dodaje Goldberger.

Jeśli chodzi o Adama Małysza (14. miejsce w Kuusamo), Andreas Goldberger jest przekonany, że naszego najlepszego skoczka stać na dużo więcej, ale potrzebuje jeszcze bardziej się zmobilizować.

"Adam musi się poprawić. W tym momencie jest sporo zawodników lepszych od niego" - mówi trzykrotny zdobywca Kryształowej Kuli.

Zdaniem Goldbergera, nie ma jednak większych powodów do zmartwień - "Jego skoki wyglądają nieźle. Niestety, jest spięty, brakuje mu takiej łatwości, lekkości skakania, jaką widać na przykład u Simona Ammanna. Nie dziwię się, bo Adamowi wcale nie jest łatwo. Ostatni sezon miał nieudany, latem walczył o powrót do najlepszych. Teraz za wszelką cenę chce pokazać, że należy do czołówki. To nie jest dobre podejście. Trzeba spokoju, by wszystko zaskoczyło".