Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Małysz buduje w Wiśle nowy dom

Wścibscy turyści nie będą już zaglądać do salonu Adama Małysza. Jak dowiedziała się Gazetacodzienna.pl, trwa już budowa jego nowego domu w Wiśle-Głębcach. Skoczek będzie mieszkał bliżej rodziców, babci, teściów i swoich byłych trenerów.


Gdy kilka lat temu Małysz wystawił w Wiśle pierwszy dom, cicha i spokojna ulica Bukowa z dnia na dzień zapełniła się turystami. Posiadłość czterokrotnego zdobywcy Pucharu Świata szybko stała się jednym z obowiązkowych punktów wycieczek po beskidzkim kurorcie. Gdy małyszomania sięgała apogeum, skoczek ogrodził działkę wysokim betonowym płotem i szpalerem krzewów. Miarka przebrała się w momencie, gdy miasto sprzedało sąsiedni teren deweloperowi, który wybudował apartamentowce.

Kilkupiętrowe budynki stoją dosłownie kilka metrów od posesji skoczka. Z okien apartamentowców rozpościera się piękny widok na góry... oraz ogród mistrza. Wszystkie mieszkania wychodzące na dom skoczka (po 200 i 400 tys. zł) zostały wyprzedane na pniu. Ludzie zaczęli go podglądać, jak wieczorami grilluje albo kąpie się z rodziną w basenie. Małysz nie wytrzymał i w czerwcu ub. roku w rozmowie z Gazetącodzienną.pl zapowiedział, że nie pozostaje mu nic innego jak się wyprowadzić. — Nie chcę mieszkać na osiedlu. Bądźmy szczerzy, osoba niepubliczna mogłaby funkcjonować przy apartamentowcu, ale ja z rodziną nie — stwierdził Małysz.

Zaraz rozpoczęły się spekulacje na temat rzekomej wyprowadzki Małyszów do Zakopanego. Potwierdzać to miał zakup ziemi pod Tatrami. Adam jednak szybko zdementował te plotki i oznajmił, że co prawda kupił działkę w Zakopanem, ale szuka też ziemi w Wiśle.

Nauczony doświadczeniami postanowił postawić dom niedostępny dla gapiów i ciekawskich. Jak teraz dowiedziała się Gazetacodzienna.pl, kilka tygodni temu, w Wiśle-Głębcach rozpoczęła się budowa. Gotowy jest już stromy, betonowy podjazd do posesji, a pracownicy firmy budowlanej zaczynają wylewać fundamenty.

Mieszkańcy Głębiec są zadowoleni, że będą mieli za sąsiada Małysza. — To bardzo fajny chłopak i należy mu się spokój. Prowadzę pensjonat, wczasowicze różnie się zachowują, ale uprzykrzać życia Adamowi na pewno nie pozwolimy — stwierdza kobieta mieszkająca bezpośrednio nad działką Małysza. Dodaje, że skoczek odwiedził ją niedawno i powiedział, że wczasowicze będą mieli co najwyżej widok na jego ładny dach.

Przyszły dom Adama będzie prawie niewidoczny z drogi. Przy wjeździe na długi podjazd stanie masywna brama. — Mistrz będzie tu miał na pewno więcej spokoju — podkreślają nowi sąsiedzi skoczka. Adam będzie miał też bliżej do rodziny. W pobliżu mieszkają jego rodzice, teściowie, babcia, Jan Szturc - wuj i pierwszy trener oraz były szkoleniowiec a teraz prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner. Małysz będzie miał też blisko do swojego fanklubu, który urzęduje w barze „U Bociana".

Gdy Małysz wprowadzi się do nowego domu, „stary" pójdzie na sprzedaż. Jak wyceniają specjaliści, za piękną willę z hektarową działką, dwa garaże i kryty basen trzeba będzie zapłacić ok. 2 mln zł.