Strona główna • Puchar Świata

Wolfgang Loitzl: "Mam nadzieję, że uda mi się go przeskoczyć"


Ammann, Loitzl oraz Schlierenzauer to bohaterowie pierwszego konkursu w szwajcarskim Engelbergu.

Simon Ammann po raz pierwszy w karierze zwyciężył przed własną publicznością. "Przed rokiem dokonał tego Andreas, jest to niesamowite uczucie, kiedy słyszysz doping i widzisz mnóstow powiewających flag" - powiedział najlepszy szwajcarski skoczek.

Zapytany przez dziennikarzy na kogo postawiłby w jutrzejszym konkursie szybko odpowiedział. "Jeśli miałbym się zakładać o to kto wygra, postawiłbym na siebie. Jednak rywale z Austrii są coraz bliżej mnie".

Na drugim stopniu podium wylądował Wolfgang Loitzl. "Już w lecie wiedzieliśmy, że Simon jest w dobrej formie. Ja się cieszę, że zmniejszyłem do niego dystans w klasyfikacji generalnej. Mam nadzieję, że uda mi się go kiedyś przeskoczyć i wylądować na pierwszym miejscu" - mówił na konferencji Austriak.

Jak zwykle ze swojego rezultatu zadowolony był Gregor Schlierenzauer. "Oczywiście, że jestem zadowolony z wyniku. Wolfgang skoczył dziś wyśmienicie, szczególnie w drugim skoku i zasłużył na to, aby być przede mną" - ocenił Schlierenzauer.

W pozytywnym tonie wypowiada się o swoich podopiecznych Werner Schuster. "W pierwszej serii mieliśmy problemy. Drużyna pokazała jak dobrze jest zmotywowana, z tego powodu jestem zadowolony. Martin potrzebuje dobrych wyników - jest na dobrej drodze. Michael Neumayer ponownie pokazał dobre skoki" - skomentował występ swoich zawodników Schuster.

Martin Schmitt był dziś sprawcą największego awansu. "Warunki nie były najlepsze, ale pomimo tego skok mógł być dłuższy. Moja złość była ogromna. W finałowym skoku wyładowałem całą wściekłość, która we mnie była" - powiedział Schmitt. "W drugim skoku wybrałem bardzo agresywny styl najazdu. To, że przesunę się o tyle miejsc do przodu z pewnością nie oczekiwałem. To jest bardzo miłe uczucie, jak się stoi w miejscu dla lidera" - zakończył Niemiec.

Zadowolony z wyników swojej drużyny jest także Alexander Pointner. "Pobiegłem do moich chłopców z gratulacjami. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani a forma Ammanna nie jest już taka wysoka. Pierwsza wygrana Loitzla byłaby bardzo miła, ale przed nami Turniej Czterech Skoczni i tam wygrana będzie jeszcze milsza. Cieszy mnie także powrót Koflera - pierwsze punkty oraz miejsce w "15" po przerwie sprawiło, że na jego twarzy ponownie pojawił się uśmiech." - podsumował Pointner