Gregor Schlierenzauer: "Skocznia mi pasuje"
Gregor Schlierenzauer triumofwał na skoczni w Garmisch-Partenkirchen przed rokiem, dziś w kwalifikacjach był klasą dla siebie. Tyrolczyk lądował na 135m i o 15 punktów pokonał konkurentów.
Lider klasyfikacji generalnej zrezygnował ze startu i jutro zmierzy się w parze właśnie z Gregorem Schlierenzauerem. "Muszę tylko zwracać uwagę na siebie a nie na przeciwnika" - powiedział "Schlieri".
"Skocznia mi pasuje, wspaniale się na niej odnajduję" - wyjaśnił Schlierenzauer, który w Oberstdorfie popełnił jeszcze kilka drobnych błędów. "Dziś podczas wybicia na progu wszystko super zagrało, dlatego wszystko wygląda teraz inaczej" - dodał.
Ze skocznią w Garmisch zaprzyjaźnił się także kolega z drużyny, trzeci skoczek w klasyfikacji Wolfgang Loitzl. "Skok nie był zły, ale trafiłem w górnej części na turbulencji" - skomentował swój występ w klasyfikacjach. "Wszystko jest sprawą otwartą, robię dalej swoje" - dodał.
Z mocnej strony pokazał się Martin Koch, który w kwalifikacjach uzyskał 125,5m. "Wszystko dobrze funkcjonuje i jestem zadowolony ze swojego skoku" - mówił pod skocznią.