Strona główna • Puchar Świata

Gregor Schlierenzauer: "Nie ma nic lepszego niż wygrana tutaj"

Bohaterem dzisiejszego konkursu na skoczni w Kulm, był Gregor Schlierenzauer, który w zadziwiającym stylu zwyciężył oraz poprawił rekord obiektu.

Martin Koch:
Oddałem porządny i zadowalający skok, jednak jeszcze muszę popracować nad moim wybiciem z progu. Muszę się z tym pogodzić, że jestem trzeci z dwoma nie do końca solidnymi skokami. Warunki atmosferyczne były w porządku i nie mogę na nie narzekać. Tak naprawdę to nie wiem jaka jest różnica pomiędzy skokami na dużych obiektach a lotami na skoczniach mamucich. Chodzi, o tą samą zasadę, jednak na mamucie ma się większą prędkość na progu i więcej można zrobić w fazie lotu. Właśnie ta część lotu jest moją mocną stroną.

Simon Ammann: Dzisiejszy konkurs był wspaniały. W pierwszej serii odleciałem wszystkim. Konkurs i cała jego otoczka były super, a to jest bardzo ważne. Skocznia jest wspaniała jak i publiczność. Jak wiesz, że zawodnicy przed tobą oddali fenomenalne skoki, to wszystko wtedy jest bardziej ekscytujące. Wiem, że wtedy muszę dać z siebie wszystko, żeby zachować szansę na wygraną. W drugim skoku chciałem uzyskać taką odległość, aby wystarczyła do wygranej, ponieważ miałem duża przewagę. Jednak nie udało się i musiałem się pogodzić z tym, że skończyłem zawody na drugim miejscu. Muszę jednak dodać, że warunki nie dla wszystkich były takie same. Na tej skoczni dobrze się leci pomiędzy 200 a 210 metrem, potem już ma się problemy z lądowaniem. Nie oszukujmy się, ja skaczę, aby wygrywać - to jest mój cel, ale kiedy warunki nie są takie same dla każdego jest to trudne. Chcę po prostu, aby szanse były równe.

Gregor Schlierenzauer: Po moich pierwszych skokach na tej skoczni jestem naprawdę zadowolony. Przyjechałem tutaj jako podwójny mistrz świata w lotach. Nie znałem obiektu i nie wiedziałem, czego mogę się spodziewać. Już wczoraj na treningach dobrze mi się skakało i miałem dobre odległości. Mój drugi skok był dziś niesamowity. Dzięki Bogu nic sobie nie zrobiłem podczas lądowania, bo przy takiej odległości jest to bardzo trudne. Przy lotach nasze zdrowie narażone jest na niebezpieczeństwo. Ja doradziłbym jurorom, aby ustawili belkę niżej. Jutro nie przyjadę na skocznię z nastawieniem, że musze wygrać a z takim, żeby oddać dalekie i dobre loty. Jestem optymistą przed jutrzejszym konkursem, ponieważ atmosfera w Kulm jest nieprawdopodobna.
Skakać dalej zawsze się da, jednak przy dalszych lotach stawką będzie nasze zdrowie. To tak jakby skoczyć w pierwszego piętra i przy lądowaniu nie dotknąć tyłkiem ziemi, do tego jeszcze mamy bardzo dużą prędkość. Nie ma nic lepszego niż wygrana tutaj, ponieważ Turniej Czterech Skoczni nie był taki jaki bym chciał, nie mogłem być z niego na 100% zadowolony.