Kamil Stoch: "Nie czuję się liderem"

  • 2009-12-27 20:48

Polscy kibice wiążą spore nadzieje z występem naszych skoczków na tegorocznym Turnieju Czterech Skoczni. Obok Adama Małysza najsilniejszym punktem kadry jest obecnie - jak zresztą od kilku lat - Kamil Stoch. Dwudziestodwuletni skoczek z Zębu po raz pierwszy jednak od początku sezonu zimowego regularnie punktuje i nie denerwuje już fanów swą chimeryczną formą, która sprawiała, że zawodnik czasem walczył jak równy z równym z najlepszymi, a czasem nie kwalifikował się do konkursu.

Kamil twierdzi, że czuje się pewny siebie, ale nie zadziera nosa. Uważa, że wciąż może coś w swych skokach poprawić i wciąż może się czegoś nauczyć od Adama Małysza. „Adam jest wielkim mistrzem i ma w sobie wiele rzeczy, których można się od niego nauczyć. Ja mógłbym się na pewno od niego uczyć odporności psychicznej" uważa Stoch. Po zawodach w Engelbergu, gdzie w trzech konkursach zgromadził łącznie wiecej punktów od Małysza, Kamila spytano, czy uważa, że w jakimkolwiek elemencie uważa się za lepszego od utytułowanego kolegi. „Nie mnie to oceniać, niech to oceniają eksperci. Ja się cieszę, że doszedłem do poziomu, który pozwala mi wchodzić do pierwszej dziesiątki Pucharu Świata”.

"Po raz pierwszy mam dobrą formę od samego początku sezonu zimowego i to bardzo cieszy. Dyspozycja jest bardzo wysoka jak na ten okres zimy. Co nie znaczy, że nie może być jeszcze lepiej. Dla mnie ważne jest to, że forma jest stabilna, nie ma jakichś zdecydowanie gorszych skoków. Moje skoki poprawiają się w całości, forma poszła do góry w każdym elemencie, nie ma tak, że mam dużą moc a słabą technikę, albo świetne wyczucie w powietrzu, ale kiepskie wybicie. Oczywiście cały czas mam nad czym pracować" - uważa tegoroczny Mistrz Polski z dużej skoczni.

"Uspokoiłem się wewnętrznie, jestem pewny siebie. Dobre miejsca w Pucharze Świata sprawiły, że mam luz psychiczny, nie spinam się. Nie muszę już z niecierpliwością czekać na szczyt formy, realizuję swoje zadania krok po kroku. I jedno napędza drugie – dobre wyniki to spokojna głowa a spokojna głowa pomaga w dobrych wynikach" - wyjaśnia Stoch.

Czy Kamil znalazł sosób, by radzić sobie z oczekiwaniami kibiców, które rosną wraz z formą skoczka i rangą zbliżającej się imprezy? "Do każdych zawodów podchodzę tak samo – Mistrzostwa Polski czy Igrzyska Olimpijskie. Nie patrzę na rangę w momencie przygotowania. Mam po prostu zadanie do wykonania – skakać jak najlepiej, dać z siebie wszystko. Muszę być całkowicie skoncentrowany na celu, oddać dwa dobre skoki a wynik sam przyjdzie" - tak uważa Kamil.

Skoczek sądzi, że jego obecna forma to efekt ciężkiej pracy w trakcie okresu przygotowawczego. "Jestem dobrze przygotowany do Turnieju Czterech Skoczni, niczego mi nie brakuje. Ani od strony materialnej, ani technicznej. Czuję, że pierwsza dziesiątka PŚ jest blisko i chciałbym do niej wskoczyć, może już w najbliższych konkursach, ale nie jest to mój priorytet. To taki cel poboczny, najważniejsza jest koncentracja na dobrych skokach a ten cel przyjdzie sam. Oczywiście bycie wśród najlepszych dziesięciu i brak wymogu kwalifikacji też daje dużo pewności siebie" mówi zawodnik.

Od 10 lat polskie skoki narciarskie dzieli się w zasadzie na Adama Małysza i „resztę”. W tym sezonie po raz pierwszy od długiego czasu jest Polak, który w Pucharze Świata prezentuje podobny do Małysza poziom. Jednak Stoch uważa że być w podobnej co Małysz formie nie jest celem samym w sobie. „Skoki to indywidualny sport. Jeśli jest akurat konkurs drużynowy, to owszem, wszyscy staramy się równać do najlepszego. Ale w konkursach indywidualnych każdy patrzy na siebie. Oczywiście – patrzymy na swoje wyniki wzajemnie, też nam zależy na kwotach startowych, atmosfera też się poprawia jak kilku regularnie punktuje. Ale ostatecznie, najważniejszy jest wynik indywidualny, a nie kto kogo goni czy wyprzedził" przekonuje Stoch.

Kamil mówi, że po stworzeniu osobnego zespołu dla Adama Małysza nie czuje się liderem drużyny. "Teraz nie ma zdecydowanego lidera. Jest świetna atmosfera, traktujemy się po partnersku, wszyscy jesteśmy w podobnym wieku. Nie ma nieporozumień, czy sporów." Na skoczniach W Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen, Innsbrucku i Bischofschofen lubi skakać, ale nie ma wśród nich jakiejś ulubionej. "Stara prawda wśród skoczków jest taka, że jak się dobrze skacze, to każda skocznia jest ulubiona. Ale jeśli miałbym wskazać jakąś szczególną dla mnie skocznię na świecie, to jest to Letalnica w Planicy" - ocenia Stoch.

Kamil startował w Turnieju cztery razy. Najlepszy występ zaliczył trzy lata temu. Zajął wtedy 15. miejsce w klasyfikacji generalnej a w konkursie na skoczni im. Paula Ausserleitnera w Bischofschofen zajął 9. miejsce.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9059) komentarze: (72)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    trzymam kciuki za kamila!

    Uważam że Kamil jest w świetnej formie. Skacze poprawnie i oddaje podobna skoki. Cieszy mnie fakt że trzyma się blisko pierwszej dziesiątki i osiąga tak dobre wyniki. Wypowiada się z sensem. Trzymam za niego kciuki i mam nadzieje że jego forma będzie jeszcze rosła i że zdobędziee kolejne zwycięstwo i miejsca na podium.

  • marta bywalec
    kamil jest utalentowanym skoczkiem

    Kamil jest jedyny w swoim rodzaju i 2 malyszem nie bedzie i bardzo dobrze!

  • Piotr S. weteran

    Chłopaka naprawdę stać na wiele. Myślę, że wyciągnął wnioski z tej porażki. Dobrze, że teraz będzie się koncentrował na swoim zadaniu tj. oddawaniu dobrych skoków. Fajnie było słuchać jego komentarzy ,ale lepiej oglądać jego dobre skoki.

  • anonim

    szkoda ze Kamil sie nie zakwalifikował....strata bedzie ale mam nadzieje ze nadrobi:))
    Kamil jest najlepszy!;]

  • bomba początkujący
    BEZ KOMENTARZA...

    ...Dwudziestodwuletni skoczek z Zębu po raz pierwszy jednak od początku sezonu zimowego regularnie punktuje i nie denerwuje już fanów swą chimeryczną formą, która sprawiała, że zawodnik czasem walczył jak równy z równym z najlepszymi, a czasem nie kwalifikował się do konkursu...

  • anonim
    skoki

    KOMENTOWAC KAZDY MOZE JAK KTO MOZE I TYLE KTO SIE PRZEJMUJE JAKIMIS PZDETAMI TYLKO TROCHE UBAWY JEST, A SKOCZKOWIE ROBIA SWOJE NIEMAJA CZASU NA BRE BRE BRE ILE TEN SKOCZ Y A ILE TEN

  • anonim
    no i dobrze ze nie czuje sie LIDEREM

    BO NIM NIE JEST !

  • anonim

    Po "podniesieniu na duchu" przez niżej podpisanych "kibiców". Brawo.

  • Klaudia1195 początkujący

    Kamil tworzy swoją własną Historie. Fajna ta jego wypowiedź..:)
    Myślę i trzymam za niego kciuki że jeszcze zawojuje podium...:)

  • anonim
    kamil

    nie wiem dlaczego ktos zarzuca Kamilowi brak pokory, jesli
    na glupie pytania nie chce odpowiadac to jego swiete prawo.
    Swiete tez jego prawo bronic wlasnej tozsamosci.
    Tak z Kamila mozna byc dumnym, pod wieloma wzgledami przewyzsza Adama, choc mu jeszcze daleko do sportowych osiagniec Adama,
    to i tak nadaje sie swietnie na ambasadora polskich skokow.
    Trzymajmy kciuki za druzyne.

  • kuba+ stały bywalec

    http://www.dsj3newtour.tnb.pl/news.php

    Zaczynamy TCS
    Już dziś kwalifikacje do 1-go konkursu

  • JPW2 weteran

    Mam nadzieje, ze Kamil wejdzie do "10" klasyfikacji generalnej TCS...:)

  • anonim

    Bardzo fajny wywiad. Ja życzę Kamilowi jak najdalszych skoków i spokojnej głowy na TCS :)

  • Piotr S. weteran

    Kamil to mądry chłopak.

  • zur555 weteran
    manager

    http://www.managerolimpijski.fora.pl/

  • DanielBoy początkujący
    Kamil Stoch: "Nie czuję się liderem"

    Powycinane akapity z różnych wcześniejszych wypowiedzi

  • Xellos profesor
    alfons6669

    O ile mi wiadomo, to TCS się odbywa wedle kwalifikacji. Krótko i na temat, jak wygra je Miętus to będzie skakał w parze z najsłabszym.

    Nie ma więc znaczenia jaką pozycję się teraz zajmuje w klasyfikacji. Bo będzie zapewne część zawodników co mimo wysokiej w niej pozycji nie awansują do 30-stki ;)

    Grunt to być wysoko w kwali, jak najwyżej. A wtedy do pary dostaniesz najsłabszych ;p Więc i Hula i Miętus mają szansę jeśli będą dobrze skakać. O ile Miętus ma jakąś pozycją to Hula jest niewiadomą, w Engelbergu po prostu nie miał chłopak szczęścia. Więc nic tak naprawdę o nim nie wiemy, równie dobrze może skakać na poziomie 15-stki a równie dobrze poza 30-stką ;p

  • MarekBB bywalec

    No i dobrze, że Kamil tak czuje. Ma przede wszystkim dobrze skakać i na tym się skupiać. Jeśli jego dobre skoki pozytywnie wpłyną na samopoczucie i postawę jego kolegów, to będzie właśnie to! Kamil regularnie ostatnio punktuje w okolicach 10 -15 miejsca. Jeśli w każdym z konkursów takie miejsce zajmie - pierwsza dziesiątka w generalnej klasyfikacji TCS prawie pewna.

  • materac doświadczony

    całkiem rozsądnie się Stoch wypowiada. ale może i tak ktoś mu zarzuci brak pokory albo szacunku do Małysza?
    a lepiej oczywiście może być ;) prawie zawsze może.

  • Snoflaxe weteran

    Co do par KO, Adam i Kamil nie powinni mieć problemów z dostaniem się do drugiej serii. Od szczęścia będą uzależnieni zawodnicy na poziomie ok. 30-stki PŚ, czyli wydaje się, że z naszych to Hula i Miętus. W ich przypadku jeśli trafią na silnego przeciwnika, a sami skoczą na poziomie tej 30-stki to mogą wtedy się nie dostać.
    W TCS zawsze przynajmniej kilka osób jest w ten sposób pokrzywdzonych, no ale takie mamy przepisy :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl