Hannu Lepistoe: Ammann lepszy od Nykaenena

  • 2010-02-21 13:24

W historii skoków narciarskich jeszcze tylko Matti Nykaenen tak czysto i pewnie wygrywał konkursy olimpijskie, ale w jego czasach konkurencja była słabsza. Ammann jest największym mistrzem. Dlatego te srebrne medale tak bardzo nas cieszą, bo przegraliśmy z kimś wyjątkowym - mówi trener Adama Małysza, Hannu Lepistoe.

Robert Błoński, Jakub Ciastoń: Ammann był w ogóle do pokonania?

Hannu Lepistoe , trener Adama Małysza: - Na tych igrzyskach był niewyobrażalnie mocny. Nie dało się z nim wygrać. Ammann jest czołowym skoczkiem, ale różnica między nim, a innymi polega na tym, że w całej swojej karierze tylko kilka razy był na swoim absolutnie najwyższym poziomie, m.in. w Salt Lake City i teraz w Vancouver. Przez większość czasu na ten najwyższy poziom się nie wspinał. Ale jak już się wdrapał, to nie był w stanie z nim wygrać nikt. Na tym polega fenomen Ammanna. Wielka energia kumuluje się w nim krótkim czasie. W historii skoków narciarskich jeszcze tylko Matti Nykaenen tak czysto i pewnie wygrywał konkursy olimpijskie, ale w jego czasach konkurencja była słabsza. Ammann jest największym mistrzem. Dlatego te srebrne medale tak bardzo nas cieszą, bo przegraliśmy z kimś wyjątkowym.
Podium ze średniej skoczni i dużej niczym się nie różniło, a same konkursy?
- Na dużej zaczął wiać wiatr. Była obawa, że może to przeszkodzić Adamowi, ale na szczęście tak się nie stało. Wiatr nawet mu pomógł, bo skakano ze stosunkowo niskiej belki, co promowało mistrzów wybicia, jak Adam i Ammann, a nie lotników.

Akurat przed skokiem Adama przerwano na chwilę skoki, bo powiało za mocno. Przestraszył się pan?

- Przez chwilę, ale gdy tylko zobaczyłem, że warunki się uspokoiły, zacząłem dawać znaki sędziom, że mają Adama natychmiast puścić. Wiedziałem, że nie ma sensu dłużej czekać.

Jest pan dumny z tych srebrnych medali?

- Mówiłem już, że to jest mój największy sukces. Bo jestem trenerem jednego zawodnika, a nie całej kadry. Adam jest dla mnie wyjątkowy. Mieliśmy wspaniały zespół z Robertem Mateją i Maćkiem Maciuszkiem.


Więcej na Sport.pl


Tadeusz Mieczyński, źródło: Sport.pl
oglądalność: (11284) komentarze: (90)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kuba35910 początkujący

    Te 2 srebrne medale to bardzo dobrze dla Adama Małysza,no bo jego konkurencja to Simon Ammann.Dobrze, że Schlierenzauera pokonał.Co do wiązań Ammanna to nic z nim nie jest one są legalne. 90% u Simona Ammanna to talent.

  • Barnaba doświadczony
    @fat (klonowa2211@gmail.com) , 22 lutego 2010, 17:07 (1)

    Wścibski Polemisto,
    Już z powodów czysto porządkowych i kardynalnych uchybień merytorycznych nie powinienem podejmować z Tobą polemiki.
    PO PIERWSZE. Nie przedstawiłeś się jakiej służby jesteś uprawnionym funkcjonariuszem, a żądasz ode mnie ujawnienia moich danych, pozornie nawet błahych, a te jako dobro osobiste podlegają nie tylko obyczajowej ochronie. To oczywiście traktuję żartobliwie, z przymrużeniem oka.
    Jednakże, własnych kwalifikacji i innych formalnych aktywów wspierających moje racje nie muszę demonstrować wszak na użytek anonimowego forum dyskusyjnego są one zbędne. Niemniej zaręczam, iż ogólnie są one niestandardowe, ale sądzę wystarczające. Ośmielam się podkreślić , jako obce są mi prymusowskie i mentorskie aspiracje. Kieruję Twoją uwagę na fakt, iż owszem piszę obszernie i dla Ciebie być może nawet mało przekonywująco, ale nie przyznam słuszności ogłaszanym racjom.
    Jeśli pragniesz w tym względzie płonnej satysfakcji to ją natychmiast uzyskasz, albowiem w tych wypowiedziach rzeczywiście – co stwierdzam z rozbrajającą szczerością BRAKUJE ARGUMENTÓW. Tak! Nie ma uzasadnień przekonujących DO NIE STOSOWANIA nowatorskich rozwiązań w skokach narciarskich. Zatem fachowiec ze mnie żaden. Jeśli to cieszy gratuluję, Ci zwycięstwa!

    PO DRUGIE, NAJWAŻNIEJSZE. Stawiasz mi zarzuty, jeszcze bardziej ogólne i nie precyzyjne na, które mam Tobie odpowiedzieć , dotyczące niedookreślonych prze Ciebie kontekstów poruszanych na forum dyskusyjnym. Właściwie nie wiem o co Tobie chodzi. Ale podejmuję rzuconą rękawicę.
    Mnie rurki, bolce i sprężyny tudzież inne tulejki w wiązaniach nie interesują, gdyż nie prowadzę akwizycji akcesoriów i osprzętu narciarskiego.
    Opowiadam się za wprowadzeniem innowacji w sposób systemowy, sprawiedliwy dla wszystkich. Jestem przeciwnikiem uczynienia z igrzysk olimpijskich areny wyścigu nowinek nie wszystkim, z różnych przyczyn dostępnych lub możliwych do powszechnego zastosowania.

  • anonim
    obiektywnie

    to aman dostał za wysokie noty na sredniej skoczni w salt lake
    ale niektorzy widzeli jego cudne ladowanie ktorego nie było
    w sapporo 2007 tez dostał
    porównywanie amana do Nykaenena to obraza słynnego Fina
    1 2364 NYKAENEN Matti 1963 FIN 224.0
    2 2385 JOHNSEN Erik 1965 NOR 207.9
    3 2386 DEBELAK Matjaz 1965 SLO 207.7

    1 2364 NYKAENEN Matti 1963 FIN 229.1
    2 2370 PLOC Pavel 1964 CZE 212.1
    3 2387 MALEC Jiri 1962 CZE 211.8

    1 2364 NYKAENEN Matti 1963 FIN 231.2
    2 2354 WEISSFLOG Jens 1964 GER 213.7
    3 2370 PLOC Pavel 1964 CZE 202.9

  • Edward bywalec
    @Annihilator

    Ciekawa teoria i rozumowanie z odbieraniem najwyższych laurów i porównywaniem.
    Ale właśnie są różne charakterystyki sportowca, jedni regularni do bólu, drudzy, zachwycający momentami, dłuższymi bądź krótszymi, będący nie do pobicia jak złapią swoje 'maximum', czy jeszcze inni ..

    Mnie też Ammann przywołuje mi wspomnienia o Hannavaldzie którego uważam za wybitnego skoczka (osiągnięcia osiągnięciami, wiadomo że charakter, osobowość człowieka mają wpływ na na nie, nie tylko talent czy umiejętności).
    Po pierwsze płynność wyjścia i spokój lotu - u nikogo innego tak mi nie imponowała.
    Po drugie - właśnie ich szczytowe momenty, które mogą być przez to tylko momentami..
    Jak Hanni ustanawiał niebotyczny rekord w Zakopcu to wtedy był to kosmos, dopiero teraz poprawił go Simi ..

    Hanni skakał w SLC znakomicie ale przegrał, bo Simi był jeszcze mały krok lepszy (właściwie gdyby się nie wypieprzył to byłoby takie same podium dwa razy jak w Kanadzie, za każdym razem sprawiedliwa hierarchia), lepszy właściwie w każdej próbie konkursów indywidualnych i drużynowego) dlatego uważam tamte wygrane Szwajcara (którego to były najlepsze skakanie bo jeszcze z pięknym lądowaniem) za gładkie mimo bliskości rywali - Hanniego i Adama a także mocnego Hautamaekiego.
    Nie widzę tam żadnego szczęścia Szwajcara - jak najbardziej zasłużone złota po kapitalnej olimpiadzie.
    Vancouver stoi na b. słabym poziomie w porównaniu z SLC.
    Teraz w formie było dwóch skoczków. W dodatku Ammann był lepszy od Małysza o klasę, a Polak mniej więcej tak samo od reszty.
    Będący w słabszej niż przyzwyczaił dyspozycji Gregor, psując skoki na każdej skoczni zdobył dwa medale, to wiele mówi ... I to daje szansę w drużynówce słabszym ekipom jak Polska bo w Kanadzie właściwie nikt nie jest w formie jaką by chciał mieć (oprócz Simiego i Adama reszta nie ma nawet śladu powtarzalności na wysokim poziomie)

  • TAMM profesor
    @Edward

    "chyba że jakiś internetowy znawca uważa że zna Małysza i jego sprzęt lepiej od jego trenera..."
    Pewnie paru się takich znajdzie.

  • TAMM profesor
    @Edward

    "Powklejałeś sobie trochę cytatów, żeby wypisać parę 'odzywek' z których nic nie wynika.".
    I może jeszcze masz do mnie pretensje, o to że nie rozumiesz co piszę?

    "A teksty o poziomie intelektualnym każą patrzeć na dyskusję z wątpliwym partnerem z przymrużeniem oka .."
    A może byś pomyślał.
    Miałem napisać "winisz mnie za swoją głupotę"?

    "Oczywiście argumentów brak"
    Jakbyś siedział na portalu trochę dłużej, to byś tak nie pisał.
    Mam przy każdej "dyskusji" pisać to samo?
    Mam ciekawsze i przy okazji mniej męczące zajęcia.

    "Skoczkowie są też coraz lepiej przygotowywani pod kątem pozasprzętowym np."
    A pisałem gdzieś, że tak nie jest?

  • anonim

    Dla mnie Amman to wspolczesne przedluzenie Hannawalda, w wersji ulepszonej (olimpijskimi zlotami). To gosciu w stylu Gillesa Villeneuva. Wybitny, wysmienity, ale bez umiejetnosci zgarniecia calej sezonowej puli (MS w F1 i PS w skokach). Hannawald mial na wyciagniecie te wyzyny sportowe, Amman na wyciagniecie ma je teraz. Mimo wielkiej deklasacji w Vancouver, twierdze ze krysztalowa kula sprzatnie mu sprzed nosa Schlirenzauer. Hannawalda deklasacja w pamietnym TCS byla niewiarygodna. Zachwyt wzbudzal jego - "niespotykany sposob wychodzenia z progu i ukladania sie na nartach". Podobno byl "jedyny, niepowtazalny i gwarantujacy absolutny top forever". Pamietne machniecie rekami, wstrzelal sie w przod jak dzis Amman. Niemiec byl jednak tak samo spektakularny jak nieprzewidywalny. Osiagal piedestal i dno w bardzo krotkim interwale.
    Ammana nie smiem rzecz jasna sprowadzac do 'sezonowego grajka, ktoremu raz sie uda a raz nie', ale analizujac jego kariere krok po kroku, na przestrzeni 10 lat wnioski nasuwaja sie same. Gdyby nie te zlota olimpijskie bylby jednym z wielu bardzo dobrych skoczkow, poza pamteonem najwiekszych. Odbierzcie zlota Nykkanenowi, medale olimpijskie Malyszowi, triumfy w TCS Ahonenowi. Mimo tego nadal beda w tym panteonie siedziec. Skala osiagniec tej trojki w kontekscie skali osiagniec Ammana jest nieporownywalna. Zlota olimpijskie to wielki prestiz, ale nie w pelni obiektywna miara realnej wielkosci zawodnika. Amman bez 4 zlotych medali IO nie istnieje, Malysz bez 4 tytulow MS nadal jest wsrod najwybitniejszych postaci swiatowych skokow.

  • Edward bywalec
    Skończcie z tymi wiązaniami do cholery !

    Nie ma żadnych "fajnych" wiązań !
    Wiązania Szwajcara są fajne dla Szwajcara - pasują mu.
    Małysz ma fajne dla siebie a Kowalczyk i Sikora taż mają takie ustawienia które im pasują.
    Adam zawsze skakał na miękkich nartach bo takie mu pasują i co z tego ..
    Lepistoe powiedział wyraźnie że Adam nie będzie stosował tych wiązań co Simi bo "i tak nic by mu nie dały". Jest zadowolony ze swoich .
    To kończy całą dyskusję, chyba że jakiś internetowy znawca uważa że zna Małysza i jego sprzęt lepiej od jego trenera...

  • Edward bywalec
    @TAMM

    Powklejałeś sobie trochę cytatów, żeby wypisać parę 'odzywek' z których nic nie wynika. A teksty o poziomie intelektualnym każą patrzeć na dyskusję z wątpliwym partnerem z przymrużeniem oka ..
    Oczywiście argumentów brak, oprócz postępu technologicznego - który wszystkiego nie rozstrzyga. Skoczkowie są też coraz lepiej przygotowywani pod kątem pozasprzętowym np.
    Adam wielokrotnie miał wyniki w przeróżnych testach takie same czy nawet lepsze od okresu swojej największej dominacji. Wielokrotnie też oddawał skoki na takim poziomie. Kolejna kwestia to zmiany regulaminu dotyczące wagi, nart które od tamtego czasu nastąpiły i zmiany profilu wielu skoczni. Wybijając się piętro wyżej od rywali w stylu Hoellwarha czy 1,5 w stylu dawnego Małysza już od dawna świata się nie zawojuje. Adam miał później nawet lepsze technicznie skoki ale rywale też już takie mieli + wspomniane wyżej zmiany ..

  • TAMM profesor
    @Edward

    "chodziło o skalę dominacji Mattiego i Simona i tylko na tej płaszczyźnie można ich porównywać. Jak słusznie zauważył obaj z wielką łatwością pokonywali rywali w drodze po złota olimpijskie (Simi z większą) i zwrócił uwagę że Matti miał słabszą konkurencję."

    Ammann z większą łatwością sięgał po złote medale?
    Ammann - 33,4 pkt/4 konkursy
    Nykaenen - 50,6 pkt/3 konkursy

    Harry Potter w SLC miał bardzo dużo szczęścia.
    Latający Fin w Sarajewie nie miał szczęścia.
    Harry Potter w Vancouver miał "fajne wiązania".
    Latający Fin w Calgary nie miał "fajnych wiązań".

    Z resztą o co się "kłócić"?
    O Igrzyska.
    Ammann i tak nie może się równać z "wielką czwórką Ery PŚ", a zwłaszcza z Nykaenenem.

  • TAMM profesor
    @Edward

    "mogę się określić co najwyżej dokładnym obserwatorem od czasów początku 'V"."

    Możesz się określić.
    Możesz się określić nawet Królem Polski.
    Ale co ci to daje?

    " daruj sobie te przydomki skoczków bo nie wiadomo czy wypowiadasz się poważnie czy robisz sobie żarty..."

    Winisz mnie za swój, najwyżej przeciętny, poziom intelektualny?

    "Liczby i statystyki są dla prostych ludzi."
    To, że czegoś nie rozumiesz nie znaczy, ze jest to głupie.

    "Jakbyś nie zauważył skoki Adama które prezentował w swoim najlepszym czasie od wygranego TCS, zostały przez samego Adama potem powtarzane i przez rywali dogonione (Hananvalda, Ammanna, Ahonena, potem innych)."

    Jakbyś nie zauważył, to w skokach nastąpił znaczny postęp technologiczny.
    Nie oznacza to, że skoki są lepsze.
    Ale może jest to zbyt proste, dla takiego nieprostego człowieka jak ty.

  • Edward bywalec
    @TAMM

    Jak porównujesz Mattiego do Małysza / Ammanna to ja nie mam pytań.
    To było zupełnie inne skakanie. Jak jesteś wstanie ich porównywać to gratuluję ale lepiej pooglądaj sobie archiwalne skoki na espn bo wnioskuję że nasłuchałeś się jedynie opowieści o Mattim a skoków nie widziałeś..
    Równie dobrze mógłbyś porównywać ich z tym norweskim księciem który machał rękami albo z tymi którzy skakali z wyciągniętymi do przodu rękami przed wojną heh.
    A Hannu jest trenerskim fachowcem i oczywiście znawcą (demencji to szukaj we własnym otoczeniu), schlebiasz, ale do jego wiedzy mi daleko, mogę się określić co najwyżej dokładnym obserwatorem od czasów początku 'V".
    Liczby i statystyki są dla prostych ludzi.
    Hannu nie chodziło o liczbę złotych medali na olimpiadzie - 4-3 - bo o tym każdy głupi wie; chodziło o skalę dominacji Mattiego i Simona i tylko na tej płaszczyźnie można ich porównywać. Jak słusznie zauważył obaj z wielką łatwością pokonywali rywali w drodze po złota olimpijskie (Simi z większą) i zwrócił uwagę że Matti miał słabszą konkurencję.
    Jakbyś nie zauważył skoki Adama które prezentował w swoim najlepszym czasie od wygranego TCS, zostały przez samego Adama potem powtarzane i przez rywali dogonione (Hananvalda, Ammanna, Ahonena, potem innych). I daruj sobie te przydomki skoczków bo nie wiadomo czy wypowiadasz się poważnie czy robisz sobie żarty...
    @Leonidas24
    "wiewióry" (bohater ulubionej kreskówki ?) cię zdradzają (wiek), zachowaj je na lekcje biologii. nie ma o czym dyskutować..

  • Barnaba doświadczony
    DEMIURG SIMON AMMANN (cz.1.)

    "Ammann jest największym mistrzem. Dlatego te srebrne medale tak bardzo nas cieszą, bo przegraliśmy z kimś wyjątkowym."- To słowa Hannu Lepistoe.
    Długo walczyłem z sobą, aby wystąpić przeciwko Hannu Lepistoe,
    mojemu na równi z Adasiem idolowi, ale uprawiającemu zawód w innej sportowej klasie. Dlatego pisze o tym ,przed spadkiem wypowiedzi do redakcyjnej piwnicy

    Simi to nadzwyczaj utalentowane dziecko dodatkowo szczęśliwie w roku olimpijskim przeniesione do straszaków, lojalnych poza A. Pointnerem trenerów, których zaskoczyła sytuacja zafundowana przez senność osób odpowiedzialnych za pion techniczny w FIS.

    Wcale bunt mój nie dotyczy, zastrzeżeń do kompetencji Pana Trenera, czy też twierdzenia, iż Simom Ammann zdobywca w sumie czterech złotych medali olimpijskich to w sporcie postać tuzinkowa.
    Przeciwnie, jest on mistrzem ponad mistrzami ale nie cudotwórcą, czyli autorem zjawisk niemożliwych , tylko szczęściarz, któremu po niewątpliwie i zasłużenie odniesionych sukcesach w SLC, po ośmiu latach w Vancuover pomogli konkurenci walczący o własne być albo nie być. Mnie osobiście boli, poruszanie się naszego Trenera w przestrzeni wirtualnej, jakoby Simon Amann funkcjonował niczym demiurg poza zasięgiem możliwości pozostałych zawodników ze światowej czołówki, w tymże Adasia., a przecież nie tak dawno był do sportowego ogrania i to przez wielu słabszych konkurentów.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(438), 2010-02-22 16:13:19 ***

  • Barnaba doświadczony
    DEMIURG SIMON AMMANN (cz.2.)

    Zaczęło się od kombinowania w kombinezonami, stwarzającego nierówne warunki lotne w sportowej rywalizacji. Natomiast w strefie wiązań, z uwagi na bezcenne bezpieczeństwo skoczków uśpiono czujność. Okazało się , iż nowe techniczne rozwiązanie poza czczonym bezpieczeństwem ukrywa przed innymi dodatkową funkcję poprawy parametrów nośnych nart. Nikt mnie nie przekona, iż inni mogli dowolnie zastosować wynalazek, którego efekt wykracza poza zasadnicze przeznaczenie. Stawiam fundamentalne dla sprawy pytanie: do jakiego stopnia i W JAKINM ZAKRESIE ?. Odnoszę to do krytykowanych kombinezonów-lotni,. Zatem, czy narty-szybowce inaczej oprzyrządowane powinny być wyłączone z kontroli i określenia konkretnych parametrów ?

    Nie chcę przez to powiedzieć, iż konkursy olimpijskie przeprowadzone były w nieokreślonych warunkach.
    Te jednak dopiero na siłę uprawomocniono po aferze wiązaniowej,
    w trakcie trwania Igrzysk dopiero po pierwszym konkursie, która nadal śmierdzi i śmierdzieć będzie długo. Funkcjonariusze pionu technicznego zawalili sprawę. Z powodu braku przeprowadzenia jednoznacznie nie budzących wątpliwości badań, analizy wyników i zasad wdrożenia nowatorskiego rozwiązania przed ZIO, zalegalizowano doping, o którym coś tam wiem: jest mierzony w dżulach.

  • Barnaba doświadczony
    DEMIURG SIMON AMMANN (cz.3.)

    Dyskoteka wariuje, a trenerzy mogą teraz na różne sposoby interpretować wyniki jako sukces, ten realny :Martin Kunzle, Hannu Lepistoe; czy zwycięsko pokonany Alexander Pointner, którego pupile wcale nie wypadli tak szkaradnie, a Gregor, wyjątkowo honorowo walczący do końca zasługuje na tytuł moralnego zwycięzcę tej poza sportowej, kompromitującej olimpijskiego ducha bitwy. Inni trenerzy osobistą porażkę przemianować mogą także na częściowy sukces gdyż mogło być jeszcze gorzej. Na szatańska moc Simiego zwalać mogą teraz winę sromotnie pokonani: Mika Kojonkowski, Janne Vaatainen, podkreślając, iż ten skacząc w wirtualnej klasie, zdemolował przecież Austriaków i w każdym skoku odskoczył o kilka długości desek kolegującemu z nim Adasiowi., co brzmi przekonywująco i bardziej wiarygodnie niż gdyby na pokonanym polu ofiarę złożył jakiś Barnaba.
    Dlaczego jednak zdobycie fizycznie srebrnych medali przez mojego ulubieńca, muszę uznawać za wyjątkowy sukces , gdyż zwycięstwo z góry zarezerwowane zostało dla Simiego reprezentującego klasę , do której między innymi z powodu fetyszu niczym „starszak” z grupy przedszkolnej został wirtualnie przeniesiony.
    Mógłbym się z poglądami Hannu Lepistoe całkowicie zgodzić, gdyby Simi, także mój pupil , bawił się w tej samej grupie, w skoki narciarskie wykonywane przy użyciu takich samych wiązań, którymi dysponowali koledzy, lub dla popisu przypiął standardy, z trokami, które powiewały np. przy nartach Gregora i wykonał skoki po dwa złote medale olimpijskie.

  • TAMM profesor
    @Edward (*191.adsl.inetia.pl), 21 lutego 2010, 14:34

    Gdyby Hannu stwierdził, że Ammann jest lepszy od Nykaenena, to znaczyłoby, że już demencja go dopadła i stał się znawcą na twoim poziomie.
    Oczywiste jest, że Simon "Harry Potter" Ammann z Mattim "Latającym Finem" Nykaenenem równać się nie może.
    Podobnie jak z całą "wielką czwórką" "Ery PŚ".

    "Ale rzeczywiście, może bez podziału na epoki Simi robi większe wrażenie niż Matti."
    Ciekawe na kim.

    "Ammann to geniusz i w swojej szczytowej formie jest nie do pokonania dla każdego współczesnego skoczka."
    To jakaś ironia?
    Adam w szczytowej formie skakał lepiej i to bez "fajnych wiązań".
    A chyba Adam "Orzeł z Wisły" Małysz jest współczesnym skoczkiem?

  • anonim

    powtórzę raz jeszcze:
    Hannu Wielce Dopomógł Polakom

  • Leonidas24 doświadczony
    Lordi

    ale dowaliłeś tekst-żeby określić simiego jako lepszego skoczka od janne to już żenada i kompletny brak zrozumienia osiągnięć i całoksztaltu zawodnika, ochłonij bo to co napisałeś to kalumnie

  • Leonidas24 doświadczony
    Edward

    a ty jesteś slepy? po co wpierasz ludziom słowa, które nie padły? hanu mówił tylko, że wiewiór jest lepszy on nykanena w igrzyskach a nie całokształcie przecież co byłoby brednią z jego strony zatem schowaj te swoje wywody na podział stylów bo to ma się niejak do rzecvzy, jest wielu lepszych skoczków od wiewióra w całokształcie "przekręcaczu" słów na opak :*

  • anonim

    Wspaniały Simi ! :)
    Adam i Simon - prze-cudowni skoczkowie :D

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl