Dawid Kubacki: "Złoto olimpijskie to marzenie każdego sportowca"

  • 2010-09-28 22:32

Skoczkiem, którego po tegorocznych sukcesach w Letniej Grad Prix śmiało można nazwać kolejną gwiazdą polskich skoków, jest Dawid Kubacki. Ten 20-latek z Nowego Targu to bardzo sympatyczny i opanowany młody człowiek. Jak mówi, mimo zainteresowania jakie pojawiło się w okół jego osoby, stara się pozostać sobą. Skoki i latanie stały się już dawno największą pasją w życiu tego chłopaka. To właśnie takich sportowców potrzebują polskie skoki. Specjalnie dla czytelników Skijumping.pl oraz miłośników skoków przygotowaliśmy wywiad z Dawidem Kubackim, zapraszamy do lektury.

Natalia Konarzewska: Jak zaczęło się Twoje skakanie na nartach i dlaczego właśnie ten sport wybrałeś?
Dawid Kubacki: Moja przygoda ze skokami zaczęła się w 96 roku. Po tym jak zobaczyłem skok Funakiego w telewizji, zrobiłem podobno straszną wojnę w domu, że "ja też tak chcę". Musiałem się strasznie upierać skoro rodzice opowiadali o tym znajomym. I przypadkiem jedni znajomi mieli innych znajomych, których syn skakał i przez nich dowiedzieliśmy się kiedy jest trening. Pojechałem z tatą umówić się na treningi i tak to się zaczęło.

N.K.: Dlaczego akurat Funaki?
Dawid Kubacki: To jest jedyny skok, jaki pamiętam z tamtych czasów. Musiałem przypadkowo zobaczyć go w telewizji i szybko pojawiła się dziecięca zachcianka.

N.K.: Pamiętasz swój pierwszy skok? Jak on wyglądał?
Dawid Kubacki: Tak pamiętam go. Po kilkunastu treningach, na których zjeżdżałem tylko spod progu, w końcu nadszedł ten moment. Jednak bałem się skoczyć całkiem z góry i trener Klimowski - który był moim pierwszym trenerem - puścił mnie z połowy rozbiegu, czyli prawie z samego przejścia. W tym pierwszym skoku uzyskałem 3 metry, ale co ważne udało mi się go ustać.

N.K.: Czym interesujesz się poza skokami, jak lubisz spędzać wolny czas?
Dawid Kubacki: Moje zainteresowania kręcą się głównie wokół latania. Jeżeli już mam wolny czas i jest odpowiednia pogoda, to wybieram się czasem prawie na cały dzień na nowotarskie lotnisko, przy którym funkcjonuje lotnisko modelarskie i tam razem ze znajomymi latamy modelami zdalnie sterowanymi. Ja przeważnie latam śmigłowcami, ale mam również samoloty. Poza tym chcę zrobić licencję pilota szybowca. Jednak na razie nie mam na to czasu, mimo to mam nadzieję że uda mi się to kiedyś zrealizować.

N.K.: To może jest trochę tak, że pasję do latania masz gdzieś we krwi...
Dawid Kubacki: Wszystko co związane z powietrzem i lataniem interesowało mnie od dzieciństwa, nawet do tego stopnia, że na górkach osiedlam, na którym mieszkałem, próbowaliśmy z kolegami latać na własnoręcznie robionych "skrzydłach".

N.K.: A co czujesz w locie, jak mógłbyś to opisać takim ludziom którzy mogą tylko was podziwiać ?
Dawid Kubacki: To jest trudne do opisania. Mogę jednak powiedzieć, że czuję się trochę jak samolot. Sam kontroluję lot, czuć prawie każdy podmuch wiatru, czuć kiedy wytwarza się siła nośna, a kiedy tylko opór. Jest to coś naprawdę wyjątkowego i wspaniałego.

N.K.: Ile wynosi Twoj obecny rekord życiowy?
Dawid Kubacki: Jak dobrze pamiętam to jest to 139 metrów, które osiągnąłem w Klingenthal w zeszłym roku.

N.K.: Lubisz bić rekordy?
Dawid Kubacki: Myślę że każdy to lubi.

N.K.: Niektorzy twierdzą, że to nie jest najwazniejsze. Masz jednak jakieś marzenie co do rekordów ?
Dawid Kubacki: Może nie jest najważniejsze ale jest bardzo przyjemne. Co do marzeń, chciałbym się w zimie wybrać wreszcie na jakiegoś mamuta i marzy mi się przekroczyć granicę 200 metrów...

N.K.: Wolisz skakać zimą czy latem?
Dawid Kubacki: Zimą jest troszkę inna atmosfera do skakania, bo w końcu to sport zimowy. Ale latem skacze się równie przyjemnie.

N.K.: Kto jest twoim sportowym wzorem?
Dawid Kubacki: Jest wielu skoczków których podziwiam za ich osiągnięcia jednak nie mam jakiegoś swojego idola.

N.K.: Od którego momentu trenujesz już z kadrą A?

Dawid Kubacki: Właściwie chyba od początku maja bo wtedy mieliśmy pierwszy obóz, a wcześniej po zimie trenowałem sam po konsultacji z moim dawnym trenerem Stefanem Ciapałą i taki plan jaki on mi zasugerował był prawie identyczny z planem, jaki później realizowaliśmy z Łukaszem Kruczkiem.

N.K.: Jak więc czujesz się w kadrze, jak trenuje Ci się z Łukaszem Kruczkiem?
Dawid Kubacki: Czuję się bardzo dobrze w tej grupie, jest super atmosfera i trenuje mi się świetnie. Z Łukaszem jest bardzo dobry kontakt, zawsze stara się znaleźć wspólny język z zawodnikiem, więc nie ma nieporozumień. Współpraca z nim układa się wyśmienicie.

N.K.: No własnie, w kadrze jest dobra atmosfera, z czego to wynika ?
Dawid Kubacki: Wynika to z osobowości ludzi, którzy są w grupie. Z każdym jest dobry kontakt i rzadko kiedy są jakieś spory. Poza tym dużo się śmiejemy.

N.K.: Od Twojego pierwszego skoku minęło już trochę lat. Teraz po dobrych skokach w LGP poznał Cię już cały świat skoków narciarskich. Jak się z tym czujesz?

Dawid Kubacki: Czuję się z tym normalnie, oczywiście bardzo mnie cieszą te sukcesy, ale nie zauważyłem jakiejś strasznej zmiany w moim życiu.

N.K.: Jak zareagowała rodzina na Twoje tegoroczne sukcesy?
Dawid Kubacki: Po prostu się cieszyli.

N.K.: Spodziewałeś się tak dobrej dyspozycji tego lata, czy była ona starannie wypracowywana?

Dawid Kubacki: Nie spodziewałem się jej w ogóle, też była ona dla mnie niemałym zaskoczeniem - co zresztą było widać chyba w telewizji, jaki byłem zdziwiony tym co się działo (śmiech). Jednak nie wzięła się ona z kosmosu, od wiosny bardzo mocno pracujemy nad wieloma rzeczami i one przyniosły taki efekt.

N.K.: Jednocześnie zainteresowanie w okół Twojej osoby z pewnością wzrosło, jak sobie radzisz z popularnością, nie przeszkadza Ci to?

Dawid Kubacki: Zgadza się, czuć troszkę większe zainteresowanie, ale nie jest ono jakieś przesadne i nie przeszkadza mi to, a nawet daje trochę radości.

N.K.: Tak naprawdę dopiero debiutujeszz w starach z najlepszymi skoczkami świata. Jak radzisz sobie z presją?

Dawid Kubacki: W tym roku na zawodach z presją radzę sobie dużo lepiej, niż w poprzednich latach. Praca z psychologiem daje bardzo dobre efekty i startuje mi się dużo swobodniej. Jestem w stanie skoncentrować się nad tym co mam do zrobienia.

N.K.: Jak koncentrujesz się przed skokiem?
Dawid Kubacki: To jest dłuższa procedura i na pełną koncentrację składa się sporo rzeczy, takich jak pewność siebie, odpowiednie pobudzenie, które jednak nie może być za duże. Muszę wiedzieć co tak naprawdę chcę za chwilę zrobić i jak to ma wyglądać. Bazuję też na wizualizacji skoku. Jednak to wszystko trzeba zrobić z odpowiednim wyprzedzeniem, ponieważ w trakcie skoku odbywa się to już całkiem automatycznie i nie można starać się kontrolować tego, co się robi. Gdy staram się kontrolować odbicie, przeważnie wychodzi ono zbyt późno i skok jest zepsuty.

N.K.: Myślisz że uda Ci się utrzymac zimą taką dobrą dyspozycję jaką obecnie prazentujesz ?
Dawid Kubacki: Będę nad tym ciężko pracował, aby tę formę utrzymać, a nawet podnieść.

N.K.: Co chciałbyś poprawić w swoich skokach ?

Dawid Kubacki: Obecnie pracuję nad tym, aby skoki na treningach upodobnić do tych, które oddaję na zawodach, ponieważ przeważnie starty wychodziły mi dużo lepiej niż treningi. Poza tym staram się też poprawić drugą fazę, ponieważ z lotem mam jeszcze czasami problemy.

N.K.: To znaczy nad czym dokładnie w tej drugiej fazie chcesz popracować?
Dawid Kubacki: Zdarza się że jeżeli chcę wyciągnąć jak najwięcej ze skoku, przepycham się za bardzo i w efekcie zamiast odlecieć dalej przecinam tor lotu i mam później problemy z lądowaniem.

N.K.: Masz jakieś swoje sportowe marzenie?
Dawid Kubacki: Oczywiście dużo zwycięstw, ale chyba największym marzeniem każdego sportowca jest złoto Olimpijskie.

N.K.: Co chciałbyś w życiu robić poza skokami?

Dawid Kubacki: Nie wiem, już kilka razy słyszałem to pytanie, ale nigdy nie doszedłem do żadnego wniosku.

N.K.: Bardzo dziękuję za wywiad i życzę spełnienia Twoich marzeń.
Dawid Kubacki: Dziękuję bardzo i pozdrawiam wszystkich czytelników oraz fanów skoków narciarskich.

Dawid KubackiDawid Kubacki
fot. Tadeusz Mieczyński
Dawid KubackiDawid Kubacki
fot. Tadeusz Mieczyński



Pytania od czytelników Skijumping.pl które przekazaliśmy Dawidowi:

Tarazjusz: Jesteś aktualnie, takie przynajmniej można odnieść wrażenie, najwyżej wychodzącym z progu zawodnikiem ze światowej czołówki. Na pewno jest to po części efektem Twoich warunków fizycznych. Czy tylko? Skąd u Ciebie takie "kopyto"?
Dawid Kubacki: Nie mogę potwierdzić, ale rzeczywiście wychodzę z progu dość wysoko, taki chyba już jest mój styl skakania. Dodając do tego "kopyto", mam właśnie taką wysokość za progiem. A skąd takie "kopyto"? Na pewno z treningów, ponieważ nad mocą dość dużo pracujemy i regularnie widać poprawę.

Tarazjusz: Podobno wraz z resztą kadry korzystasz tego lata z nowego typu wiązań. Jakie wrażenia? Czy zauważasz różnicę w porównaniu do tych wiązań, z którymi skakałeś dotychczas?
Dawid Kubacki: Zgadza się, to rozwiązanie które stosujemy trochę pomaga i widać efekty jego działania. Skacze się na nich dobrze, choć na początku trzeba było się przyzwyczaić, bo jednak troszkę inaczej się zachowują niż zapięcia na których skakałem choćby zimą.

Lenka1830: Czy kiedykolwiek zdarzały Ci się chwile zwątpienia i myśl o porzuceniu skoków?
Dawid Kubacki:
Zdarzały się chwile, w których naprawdę źle mi się skakało i było to bardzo denerwujące, jednak nigdy nie naszły mnie myśli, żeby skończyć skakać. Nie wyobrażam sobie innego życia. Co mógłbym robić gdybym miał aż tyle wolnego czasu?

Ginny: Jak wyglada dzień z życia Dawida Kubackiego?
Dawid Kubacki: To zależy od tego gdzie jestem i jaki mamy plan treningowy. Na obozach i zawodach schemat jest dosyć prosty: śniadanie -> trening -> obiad -> trening(zawody) -> kolacja -> trening i później już tylko do łóżka. Gdy jestem w domu, to zależy ile mamy treningów i o której godzinie, a wolny czas poświęcam na latanie modelami, jeżeli jest dobra pogoda lub tworzenie modeli w domu jeśli jej nie ma. Do tego dochodzą prace w domu, spotkania ze znajomymi itp. Chyba jak u każdego.


Natalia Konarzewska, źródło: informacja własna
oglądalność: (19156) komentarze: (30)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Zwykła ludzka przyzwoitość nakazuje drugiemu człowiekowi nie wpisywać nicka, który jest już używany przez kogoś innego.
    A jeśli pomimo to ktoś to robi to jest to pełna premedytacja i dokładnie wie co robi.
    Jakiś czas temu /dobrze wiem kto / nawet zarejestrował się pod moim nickiem Fanka, tyle, że jak mu wyskakiwało, że już taki nick istnieje, dodał obok "Fanka." malutką kropeczkę, której nikt przez jakiś czas nie zauważył.Pisał w moim imieniu nie stworzone brednie i kłamstwa w pewnym momencie doszło już do takiej pomyłki, że sama gościa wytropiłam i napisała sprostowanie, że przecież to nie ja .
    Ten nick widnieje jeszcze w liście osób zalogowanych, można sobie to sprawdzić ale po zdemaskowaniu gościa więcej się nie odezwał.
    Co nie znaczy, że nie pisał, bo pisał.
    Uważam, że nawet ci, którzy są nie zarejestrowani nie powinni używać tego samego nicka.Mało jest nazw ? chyba, że ktoś to robi celowo aby tej osobie zaszkodzić.
    I faktycznie, nie zawsze domena i IP wskazują skąd dana osoba nadaje, ale można łatwo takiego rozpoznać po tekstach, stylu itd bo to się nigdy nie zmienia.

  • JPW2 weteran

    Fajny wywiad :)
    Zycze spelnienia tego pieknego marzenia ....
    I powodzenia zima ......

    MarcinBB:
    Poza tym wpisywal inny adres e-mail.

  • dojczer stały bywalec

    @fan
    Racja.. Jest taka strona ktora pokazuje w ktorym miejscu obecnie sie znajdujesz rozpoznajac to po adresie IP.. U mnie pokazalo Poznan kiedy to umiejscowiony jestem zupelnie gdzie indziej :D No ale juz koniec syfu bo Marcinek poczuje sie znowu urazony off topic'iem

  • anonim
    trolle

    Z trollami to jest różnie. Znam taki przypadek, ze z trolla zrobiono niemal redaktora. I to na dwóch portalach naraz! A część z tych, z którymi wojował to teraz jego, przynajmniej portalowi,przyjaciele.
    Nie mówiąc juz o samym trollu, który pisze peany pod adresem tych, z których kiedys szydził. Rozumiem, ze nie tego trolla dotyczy tekst MBB.
    Wysnuwam tez wniosek, że albo sa dwie kategorii trolli albo ktos tu kłamie.

  • fan profesor
    Jedno zdanie odnosnie podszywania.

    Zauwazylem na tej stronie opinie, ze jak ktos pisze z tej samej domeny to juz jest napewno ta sama osoba.Kazdy obecnie wie, ze sieci potrafia byc rozbudowane tak ze tysiace osob moze miec taka sama domene i to samo ip.Ze np ktos moze pisac tu komentarz i miec host/domene taka sama jak piszacy sasiad za sciana z tej samej sieci.

  • dojczer stały bywalec

    Przezywacie jak mrowka okres :) Dobrze wiadome jest ze podszywanie sie jakiegos 8 latka pod kogos w celu tylko i wylacznie pisania jakis komentarzy ktore powinny zostac po prostu usuniete - nie jest karalne. Nie straszcie dziecka. Nie zalozyl on chyba konta w banku na wasze dane zebyscie mieli prawo sie sadzic :) Ludzie wyciagaja z cudzych kont po 300.000zl i ich nie moga zlapac a Marcin z tego co widze nie potrafi poradzic sobie z tym problemem inaczej jak tylko zastraszyc.. A jak to dziecko sie przeląknie i będzie moczylo łóżko po nocy ? :)

  • czarnylis profesor

    Ktoś się podszywał pode mnie? To chyba przegapiłem bo ostatnio nie miałem czasu by tu często zaglądać.
    Gwoli ścisłości CZARNYLIS ZAWSZE PISZE ZALOGOWANY czyli zawsze wyświetla mnie na niebiesko.

  • Leonek24 weteran

    Długo mówiliśmy na tym forum o ważnej roli psychologów sportowych i nareszcie doczekaliśmy się efektów. Z wypowiedzi Dawida jasno wynika, że w naszej kadrze wszystko gra. nie tylko trening fizyczny, ale też atmosfera, morale i umiejętność walki ze stresem.

    wystarczy przeczytać fragment o koncentracji przed skokiem i od razu widać rękę fachowca. Żeby tak Robert Mateja 5 lat temu mógł coś takiego powiedzieć.....

  • feniks stały bywalec
    MarcinBB

    To moze zwrocisz takze uwage na to ,ze sa pewni osobnicy, ktorzy nagminnie przyrownuja mnie do innej osoby czy osob. To tez jest chyba chore. Masz zupelna racje,ze nie ma osob anonimowych w internecie.
    Jak wspomniales trudno sie pod Ciebie podszyc bo jestes jeden z redaktorow portalu wle jesli juz ktos koniecznie pragnie byc MarcinemBB to nalezy go po prostu zlekcewazyc nie reagowac ale takze nie kasowac jego wpisow czyli zamazywac sladow.
    Robicie blad kasujac te komentarze.

  • MarcinBB redaktor
    chuligaństwo

    Niestety, ostatnio pojawił się znów na stronie jakiś troll. Najpierw obrzucał użytkowników wyzwiskami, potem zaczął się podszywać. Podszywał się zresztą nie tylko pode mnie, ale też np. pod czarnegolisa. Pode mnie o tyle trudniej przekonująco się podszyć że zawsze jestem zalogowany i zawsze na czerwono.
    Na razie zbieramy dowody. Zgodnie z nowymi przepisami takie zachowanie w Internecie jest wykroczeniem i karane grzywną. Być może wydaje mu się, że skoro ma zmienne IP i nie można na stałe zablokować mu dostępu do forum, to jest anonimowy i nie da się go wytropić...
    No to się zdziwi :-)

  • granda6 doświadczony
    Dawid

    Dawid nie jest skromny na szczęście. Wie czego chce i radzi sobie doskonale z wymogami bycia znanym. Obecnie jest na etapie wchodzenia w grono zainteresowania mediów i z tym radzi sobie doskonale. Zbliża sie zima i jeżeli forma się utrzyma to zainteresowanie będzie dużo większe tak ze strony mediów jak i kibiców. Dobrze że jest rywalizacja czysto sportowa między naszymi zawodnikami a do tego dochodzi kolezeństwo i dobry kontakt z trenerem. Dzis będą skakać na Malince i szkoda że nie mogłem jechać bo chetnie przyglądnął bym się przygotowaniom Kadry A. Skromny to w kadrze chyba najbardziej jest Krzysio Miętus ale to tylko taka moja sugestia. A z Dawidem mają chyba najlepszy kontakt w Kadrze. Powodzenia dla Chłopaków i wygraych w ostatnich konkursach LGP!Pozdro

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl