Seeboden dziękuje "Morgiemu"

Thomas Morgenstern w LGP i PŚ

Thomas Morgenstern w LGP

2003--- 1 miejsce - 223 pkt - 1 Austriak
2004--- 4 miejsce - 273 pkt - 2
2005--- 3 miejsce - 466 pkt - 2
2006 - 26 miejsce--- 96 pkt - 7
2007--- 1 miejsce - 569 pkt - 1
2008--- 6 miejsce - 234 pkt - 3
2009 - 52 miejsce--- 23 pkt - 9
2010--- 4 miejsce - 383 pkt - 1

Thomas Morgenstern w PŚ

2002/2003 - 20 miejsce--- 385 pkt - 7 Austriak
2003/2004--- 6 miejsce--- 696 pkt - 2
2004/2005--- 7 miejsce - 1138 pkt - 2
2005/2006--- 5 miejsce--- 846 pkt - 1
2006/2007--- 6 miejsce--- 756 pkt - 2
2007/2008--- 1 miejsce - 1794 pkt - 1
2008/2009--- 7 miejsce--- 795 pkt - 3
2009/2010--- 3 miejsce--- 944 pkt - 2
2010/2011--- 1 miejsce - 1757 pkt - 1

Austriacy w ostatnim sezonie

Austriacy w PŚ 2010/2011:

1.T.Morgenstern --,-- 1757 pkt
4.A.Kofler ------------ 1128
6.M.Koch ---.----.------ 840
9.G.Schlierenzauer --- 761
12.M.Fettner ---.---.--- 480
13.W.Loitzl --.---.------ 442
44.S.Thurnbichler ---.-- 74
56.M.Hayboeck --.------ 28
58.M.Innauer ------.---- 15
75.T.Diethard ------------ 3

Austriacy poprzedniej zimy

Austriacy w PŚ 2009/2010

2.G.Schlierenzauer - 1368 pkt
3.T.Morgenstern --,--- 944
4.A.Kofler ------------- 893
6.W.Loitzl --.---.------- 760
8.M.Koch -------------- 545
13.D.Zauner ---------- 403
25.S.Thurnbichler -.-.- 201
39.M.Fettner ---.---.---- 82
39.M.Innauer --.---.---- 82
43.L.Mueller ---.-.--.---- 71
49.M.Hayboeck --.--.--- 54
77.F.Schabereiter ------- 5

Austria w Pucharze Narodów

1999/2000 - 2 miejsce - 4409 pkt
2000/2001 - 2 miejsce--- 600 pkt (z konkursów drużynowych)
2001/2002 - 2 miejsce - 4761
2002/2003 - 1 miejsce - 6117
2003/2004 - 3 miejsce - 2983

Okres Alexandera Pointnera:

2004/2005 - 1 miejsce - 5102 pkt
2005/2006 - 1 miejsce - 3611
200620/07 - 1 miejsce - 5088
2007/2008 - 1 miejsce - 6734
2008/2009 - 1 miejsce - 7331
2009/2010 - 1 miejsce - 6858
2010/2011 - 1 miejsce - 7508

Trener T.Morgensterna będąc zawodnikiem - Heinz Kuttin w PŚ

Heinz Kuttin ur.5.01.1971

1987/1988-25 miejsce--- 32 pkt - 4 Austriak
1988/1989-39 miejsce--- 18 pkt - 7
1989/1990 - 8 miejsce - 176 pkt - 3
1990/1991 - 7 miejsce - 148 pkt - 3
1991/1992-11 miejsce--- 92 pkt - 6
1992/1993-19 miejsce--- 39 pkt - 6
--------------------------
1993/1994-12 miejsce - 340 pkt - 2
1994/1995-67 miejsce--- 24 pkt - 9

Do sezonu 1992/1993-stara punktacja(1-25 pkt,2-20,3-15,4-12,5-11,6-10,15-1 pkt

Miejsca na podium PŚ - 13 (2 - 6 - 5):

1 miejsce - 13-03-1991 Trondheim
1 miejsce - 08-03-1992 Trondheim
2 miejsce - 03-12-1989 Thunder Bay
2 miejsce - 07-02-1990 St. Moritz
2 miejsce - 17-03-1990 Raufoss
2 miejsce - 02-03-1991 Lahti
2 miejsce - 01-03-1992 Lahti
2 miejsce - 29-03-1992 Planica
3 miejsce - 04-12-1989 Thunder Bay
3 miejsce - 17-12-1989 Sapporo
3 miejsce - 31-12-1990 Oberstdorf
3 miejsce - 24-02-1991 Tauplitz/Bad Mitterndorf
3 miejsce - 05-12-1992 Falun

Trener reprezentacji Austrii będąc zawodnikiem - Alexander Pointner w PŚ

Alexander Pointner ur.1.01.1971

1989/1990 - 43 miejsce--- 8 pkt - 7 Austriak
1990/1991 - 49 miejsce--- 4 pkt-10
1991/1992 - 29 miejsce - 24 pkt - 8
1992/1993 - 54 miejsce--- 2 pkt-10
----------------------------
1993/1994 - 74 miejsce - 13 pkt-11

Do sezonu 1992/1993-stara punktacja(1-25 pkt,2-20,3-15,4-12,5-11,6-10,15-1 pkt

Miejsca w "15" konkursów:

9 miejsce----04-01-1992 Innsbruck
10 miejsce - 06-01-1990 Bischofshofen
10 miejsce - 10-01-1992 Predazzo
10 miejsce - 25-01-1992 Oberstdorf
11 miejsce - 26-01-1992 Oberstdorf
12 miejsce - 01-12-1990 Lake Placid
14 miejsce - 17.03.1990 Raufoss
14 miejsce - 03-01-1993 Innsbruck
-----------------------------
38 zdobyte pkt PŚ - w sezonach 89/90 do 92/93 - stara puktacja.

A ja uważam że Gregor pobije rekord 46 zwycięstw tylko niewiadomo jeszcze w którym sezonie. A co do seryjnych zwycięstw to są możliwe tylko zawodnik musi być odpowiedniej klasy. Myślę że Stoch wygra jakieś konkursy ale po KK nie sięgnie. Jeśli chodzi o faworyzowanie austryiaków przez Hoffera moim zdaniem tego niema bo można faworyzować jednego dwóch zawodników ale jeśli cała drużyna wygrywa każdy konkurs to niema mowy o faworyzowaniu zawodników tylko o ich klasie. Chciałabym żeby następną KK zdobył Schlierenzauer.

@grs, @aroooooooooooooo

Grs - czytaj uważnie "CZYNNEMU zawodnikowi".

Aroooooooooooooo - a ja nie mam nic przeciwko, żeby Norweg w końcu zdobył PŚ. Czekają już siedemnaście lat i życzę im tego (no chyba, że Kamil wystrzeli jakąś superformą to wtedy inna sytuacja ;)).

"Hoffer na takiej imprezie? Co za tragedia... Nawet się nie kryją kogo się faworyzuje?:) Z jakiej racji dyrektor PŚ przyjedża na imprezę w ramach podziękowań czynnemu zawodnikowi za sezon? "


Pragne przypomnieć że Hofer był również na benefisie w Zakopanym...

Macie racje. Poziom skoków wyrównuje się, i od kilku sezonow ciezko jest obronic PŚ. Za rok licze na Stocha i innych, byle nie Austriacy i Norwegowie. Szwaby? nie przepadam, ale nie mialbym nic przeciwko, aby wygral Freund. Morgen kuli nie obroni, a rekord Adama nigdy nie zostanie pobity, a pretendentom to tego zamiaru mam nadzieje szyki pokrzyzuje Stoch.
PS Oba zwycieskie sezony Morgena nie byly tak udane, jak trzy Małysza; 2000/2001, 2001/2002 i 2006/2007

Bravo ! To był wspaniały sezon w wykonaniu Thomasa. Wielu jest znakomitych skoczków, którzy zasługują na uznanie,ale bezdyskusyjnie należało mu się zwycięstwo i godne powitanie. Thomas jest wielkim sportowcem i wiem, że w przyszłości też będzie wygrywał ! Życzę mu wielu sukcesów i wszystkiego najlepszego.
Trzymam kciuki POWODZENIA.

Emil

No i postarałeś i jakiś rekordzik się znalazło... co do ilości wygranych w sezonie Gregora - niestety wielu skoczków nie miało szans go poprawić - za czasów Weisfloga czy Nykenena konkursów w PŚ było dużo mniej... gdyby nie to Nykenen miałby pewnie nie 46 a ok. 60 zwycięstw....

@Emil, @bozenka92

Emil - jednym ze współrekordzistów jak już. ;) Tyle samo sezonów w "10" PŚ utrzymywali się Nykaenen (1981-1989) i Ahonen (1993-2001). A może jest jeszcze ktoś, nie sprawdzałem wszystkich.

Bozenka92 - no nie wiem czy tak bardzo się lubią. To raczej jest taka "chłodna przyjaźń" do kamer...

Hoffer na takiej imprezie? Co za tragedia... Nawet się nie kryją kogo się faworyzuje?:) Z jakiej racji dyrektor PŚ przyjedża na imprezę w ramach podziękowań czynnemu zawodnikowi za sezon? Zresztą to ich bajorko i smrodek :)

I Gregor i Morgi są spoko:) Nie ma co ich na siłę porównywać, który fajniejszy, który lepszy, bo każdy na swój sposób jest fajny, dobry, niepowtarzalny. Gregor może w większym stopniu ma to coś... ten błysk jak to Szaranowicz nie raz mówił:) To jest piękne, że z jednej strony rywalizują ze sobą, a z drugiej bardzo się lubią. Taka wewnętrzna rywalizacja na pewno ich nakręca do jeszcze większej pracy i im służy. Wiadomo, czasem to jeden to drugi się wkurzy, że to nie od wygrał, tylko ten drugi, ale taka rywalizacja jest piękna:) Zazdroszczę ich trenerowi i Austriakom:)

@Adamigg

Zwycięstwa w kolejnym sezonie pewnie nadal będą głównie "biało-czerwone", a dokładniej "czerwono-biało-czerwone" czyli austriackie.

Teoretycznie każdy ma szansę zdobyć KK. Gdy do walki zasiada pięćdziesiątka zawodników to właściwie szanse na to, aby wygrać konkurs ma każdy. Dlatego do formy zawodnika, sprzętu i warunków potrzebne jest jeszcze szczęście. Jestem pewien, że będzie sporo niespodzianek w przyszłym sezonie. I oczywiście liczę na to, że te niespodzianki będą bardzo "biało-czerwone".
Pozdrawiam.

Fjnie, należało mu się takie powitanie ;)

Jeśli chodzi o seryjne zwycięstwa - nie ma co gdybać, czas pokaże.
Jestem jednak pewna, że w tych czasach jest tylu utalentowanych zawodników, że są oni w stanie bić wszelkie rekordy więc i również seryjnie wygrywać ;)
Mam nadzieję, że do grona stale wygrywających kiedyś dołączy Kamil ;D

@gina. O tym czy Morgi czy Gregor będą ponadczasowi zdecyduje historia. Poczekajmy z 10 lat. Na razie Morgi jest rekordzistą w ilości sezonów pod rząd w czołowej dziesiątce generalki PŚ. Gregor też ma rekord w ilości wygranych w sezonie.

KK

A ja myślę, że mu się uda. A jak nie Morgenstern to stawiam na Ammana albo Jacobsena. A zresztą byle nie Shlierenzauer.

Myślę że KK niestety ale znowu padnie łupem austryjaka. Jest szansa że Ammann czy Jacobsen ale będzie bardzo ciężko. Stoch do boju!

ja stawiam na Schlirenzaura w przyszłym sezonie,albo Ammana,co do reszty,Freund może być wysoko,Niemca stać na podium Pucharu Świata,nie wiem czy coś więcej,kompletnie nie wiem co może osiągnąć Kamil,z nim byłbym ostrożny

JA :D

Masz rację - nie ma możliwości seryjnego wygrywania, bo nie ma takich "ponadczasowych" zawodników jak Małysz, Ahonen...

Chetnie bym zobaczyl nowe polsko-niemieckie pojedynki czyli Stoch vs Freund. Do walki moglby sie wlaczyc Larinto albo jakis inny skoczek eksplodowal forma na przyklad Colloredo. Brakuje mi Amerykanow. (ech Alborn tez potrafil namieszac swego czasu). Gdzie te czasy ze walczyli Kanadyjczycy, Amerykanie, Wlosi, Japonczycy... a teraz tylko Austria... Norwegia. Czasem Polska ;)

Fajnie by było gdyby za rok kulę wygrał ktoś mniej popularny, najlepiej spoza Austrii. Pięknie by było gdyby pokusił się o to Kamil, ale to trudne zadanie. Widziałbym też inne czarne konie: Freund, Hilde, Jacobsen (może się przebudzi przy nowym trenerze, raz był blisko), Larinto, Happonen (może wreszcie te kontuzje go przestaną prześladować), Ito (latem pokazywał, że może świetnie skakać)... Ale to wszystko to tylko takie gdybanie.

Sezon Morgenstern miał rzeczywiście fantastyczny, ale czy biorąc pod uwagę poziom prezentowany przez innych zawodników, trudno mu go będzie powtórzyć. W dzisiejszych czasach praktycznie nie ma możliwości seryjnego wygrywania. Poziom jest tak wysoki i jest tylu świetnych zawodników. Tym bardziej chwała dla Thomasa, że wśród tylu wspaniałych zawodników to on okazał się odrobinę lepszy.

@paulito98

1994/1995 - Andreas Goldberger
1995/1996 - Andreas Goldberger
1996/1997 - Primoz Peterka
1997/1998 - Priomoz Peterka
1998/1999 - Martin Schmitt
1999/2000 - Martin Schmitt
2000/2001 - Adam Małysz
2001/2002 - Adam Małysz
2002/2003 - Adam Małysz
2003/2004 - Janne Ahonen
2004/2005 - Janne Ahonen

Hehe, niezłe atrakcje.

Sezon miał niezwykle udany ale wątpię czy wygra w następnym sezonie znów Kryształową Kulę. Od czasu Ahonena nikt nie zdobywał Kul z rzędu.