"Goldi" Symbolem...

  • 2003-09-01 02:44
Nie skończył kariery bo nie mógł. Skoki bez niego nie byłyby takie same. Ma swoich fanów na całym świecie. Andreas Goldberger - bo o niego chodzi - wrócił po kontuzji i ku uciesze kibiców ma zamiar nadal skakać...

Biografia Goldbergara jest doskonale znana kibicom skoków narciarskich. Nie chodzi o to by ją przypominać po raz wtóry - teraz z racji tego że skacze w letniej Grand Prix. W dodatku dobrze skacze. Warto jednak nakreślić wielką rolę Goldiego w skokach narciarskich ostatnich 10 lat. Zaczynał wygrywać jako młody chłopak, skacząc u boku takich znakomitości jak Jens Weissflog i Espen Bredesen. Na wspaniałych Igrzyskach Olimpijskich w 1994 roku w Lillehammer zdobył na dużej skoczni brązowy medal, przegrywająć właśnie tylko z Niemcem i Norwegiem.
Niezapomniany pozostanie wspaniały pojedynek Goldbergera na MŚ w kanadyjskim Thunder Bay z nieznanym jeszcze mistrzem świata juniorów Ingebrigstenem. "Andy Goldi" czyli "złoty chłopak" jak nazywano go gdy był u szczytu formy znakomicie czuł się też w Turnieju Czterech Skoczni, zwłaszcza na nieistniejącej już dziś starej szkoczni Bergisel w Innsbrucku. Ale jak w każdej wielkiej karierze, Goldi również miał swoje dramaty. Swego czasu oskarżony o przyjmowanie narkotyków, skonfliktowany z kadrą austriacką chciał nawet zmieniać obywatelstwo na jugosłowiańskie. Faktem jest również, że Goldi po tamtych wydarzeniach już nie wrócił na sam szczyt, choć wciąż potrafi skakać na światowym poziomie.

W czym tkwi więc tajemnica jego ogromnej popularności ? Przede wszystkim w tym, że jest nie tylko świetnym zawodnikiem, ale również znakomitym showmenen. A odkąd sportem rządzi telewizja równie ważne jak "co" stało się "jak". Kibice najlepiej wiedzą, że sport jest wielką zabawą i tego samego żądają od zawodników. Andreas Goldberger to więc prawdziwy symbol skoków narciarskich, nierozerwalnie związany z tą dyscypliną.

A jakie są związki Goldiego z Polską ? Ma oczywiście tego samego menadżera co nasz mistrz Adam Małysz. Goldberger chciał nawet swego czasu trenować z kadrą Polski na co jednak Apoloniusz Tajner, słusznie zresztą, się nie zgodził. I na jescze jedno warto zwrócić uwagę. Goldberger swój pierwszy medal na wielkiej imprezie zdobył na wspomnianych Igrzyskach w Lillehammer. Na tej imprezie startował też Wojciech Skupień. Nasuwa się pytanie retoryczne: co Polak osiągnał przez te 9 lat ? Nic ?

Teraz Wojciech Skupień dobrze skacze w Letniej Grand Prix. Tylko co z tego ? Dwa lata temu Skupień był nawet 4 w Courchevel, a potem w sezonie zimowym było gorzej niż źle. Po co więc się łudzić, że tym razem będzie inaczej ? Twierdzą niektórzy że Polakowi świetnie robi praca z trenerem Kuttinem. Co więcej można zauważyć wyraźny podział na grupy Tajnera i Kuttina. Czyżby zarys konfliktu ? A znane przysłowie mówi "zgoda buduje, niezgoda ruinuje". Przykładem choćby sprawa prof. Żołądzia i dr. Blecharza. Czy to wszystko pomaga Małyszowi i innym polskim skoczkom ? Oczywiście narazie nic się nie stało, ale wspominam o tym bo lepiej jednak zapobiegać niż leczyć.

Mateusz Nycek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9542) komentarze: (15)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • matrix początkujący
    Goldi!!!!!!!!!!!

    Goldi jest Super!!!!!!!!!!!

  • anonim
    artykuł

    goldas to żywa legenda i ciesze sie niezwykle ze nie zakonczyl kariery! pozdrawiam!!!

  • Radek weteran
    Goldi

    Uwielbiam go!

  • anonim
    GOLDI !!! ;-)

    GOLDI JEST BOSKI !!!!!!!!!!

  • vegx redaktor

    kiedys skonczy, czy tego chcemy co nie, ale ze jest bardzo fajny to juz inna sprawa :)

  • anonim

    Bardzo fajny artykuł, tylko po co te dwa ostatnie akapity, które się mają nijak do tematu. Wrzucanie wszystkiego do jednego worka nie jest dobra metodą. A dywagacje na temat naszego zawodnika przy okazji opisywania Goldiego sa absolutnie niepotrzebne i co gorsza nietrafione, świadczą jedynie o bardzo młodym wieku autora i braku doświadczenia.

  • anonim
    Debiutant

    Mateusz niniejszym artykulem debiutuje na naszych lamach. Mysle wiec, ze mozemy wyrozumiale spojrzec na jego prace.
    Pozdrawiam.

  • anonim

    BEZ GOLDIEGO SKOKI TO NIE SKOKI!!!

  • anonim
    Goldi

    Kiedyś za nim nie przepadałam,a teraz strasznie lubię tego wesołka!Zawsze uśmiechnięty,wyluzowany,troszkę błaznowaty.Nie wygląda i nie zachowuje się jak na swój wiek!!!

  • anonim

    Gościowi bym dał 16 a ma 2 razy więcej lat a tak woogule sympatyczny.

  • anonim

    Goldi jest zdecydowanie najsympatyczniejszym skoczkiem! niech skacze jak najdluzej!!! :)

  • anonim
    Błąd w sztuce

    Nie miesza się tekstu biograficznego (o Goldim) z osobistym komentarzem na temat zupełnie innego zawodnika (Skupnia). Inna sprawa, że uwagi na temat Skupnia są niezwykle kąśliwe i zupełnie nie uzasadnione. Nie każdy przecież rodzi się z talentem i warunkami Goldiego.

  • anonim

    Niestety nie mozna autorowi odmówić racji, chociaż tekst dotyczy dwóch różnych spraw i jest swoistym błędem w sztuce dziennikarskiej. Niemniej przestroga warta zapamietania. Sam zaczałem kłebić w głowie złowrogie pomruki na nieudacznego Tajnera i tzw. ogony naszej kadry A. A jednak dystans i rozwaga jest w tej sprawie jak najbardziej wskazana. Owszem .... Skupień cieszy, ale z dyskusja najlepiej poczekajmy do zimy :-)

  • anonim

    Faktycznie jest tu błąd w sztuce, bo powinny być z tego dwa odrębne artykuły ale to jest tekst debiutanta i napewno będzie lepiej pozdrawiam autora!

  • anonim

    zgadzam sie z wiekszoscia glosow tutaj.Cienki ten felieton troche,ale miejmy nadzieje autor wyciagnie bledy;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl