Okiem Samozwańczego Autorytetu: Kto wygra Turniej Czterech Skoczni?

@Q

Bez przesady, to akurat od Bielska-Białej...

Że niby BB to skrót od Bond Bond? :D

odp.

@Quavertone, T.
Czemu typuję Ito? No risk - no fun ;-)
@Antek
Gdyby Kaliniczenko wygrał, ubrałbym ze wstydu czapkę-niewidkę, wsiadłbym na swojego pegaza i poleciał do Rosjanina, by dać mu w prezencie w ramach przeprosin perpetuum mobile, które wczoraj zmontowałem z młynka do kawy, bateryjki do zegarka i 13 zużytych wykałaczek ;-)
A tak na serio, to owszem, skoki wiele razy wprawiały kibiców w zdumienie. I to w zasadzie jest komentarz zarówno do tych, którzy śmieją się, że typuję Ito jak i tych, którzy zarzucają mi, że obraziłem Kaliniczenkę.
@deSKI
chapeau bas!
@vegx
"Decyzje o zaliczeniu Ammanna i Ito do faworytow odlozylbym w czasie do noworocznego konkursu" i to się właśnie nazywa "pójście na łatwiznę" ;-p
@Cruz
Skoro już to zauwazyłeś, to powinieneś zauważyć, że nie po prostu "kilka minut po północy". Jak sie zauważy ile, to w zasadzie wszystko jasne. Dodam też, że identycznie było w zeszłym roku z cyklem "Szkiełkiem, okiem i sercem" i jestem zaskoczony, że nikt tego przez całą zimę nie zauważył. Chyba, że zauważył, ale nie napisał, albo napisał, ale ja nie zauważyłem, że napisał, albo zauważyłem, ale nie pamietam ;-)

Moim zdaniem...

...
Moim zdaniem wygra Gregor. Bardzo tego chce, i ta chęć go dopinguje. Chociaż teraz nie ma max formy... Brakuje mu psychologa.
Wygrać też może Kofi. Ma formę, chociaż nie wiem, czy będzie aż tak dobry...
A może Ammann? Do "szczęścia" brakuje mu tylko wygranej TCS. Ale czy da radę? Ostatnio nie idzie mu najlepiej, chociaż po Simonie można się wszystkiego spodziewać.
Kamil raczej nie ma szans. Jest dobrym skoczkiem, ale nie aż tak.
Piotrek też nie wygra.
Resztę Polaków zostawię bez komentarza...

Pozdrawiam :)

Ostatnio najrówniej skacze Anders Bardal - był 5-krotnie z rzędu w pierwszej czwórce (!). W obliczu tak wyrównanej stawki i tego, że jednak mało kto na niego stawia, Norweg może okazać się zwycięscą. Z wielką formą powinien wreszcie wypalić Schlierenzauer - jeśli tak się stanie, to może nie być na niego mocnych. Gregor jednak często najwyższą formę łapał w okresie po T4S. Grupa zawodników, którzy mogą wygrać turniej jest wyjątkowo szeroka (około 8), jest w niej również Kamil Stoch. Jestem bardzo ciekawy jego występu, a także tego pierwszego turnieju bez wielkiego idola naszych czasów.

Co do sondy nt. TCS, wygranie turnieju przez Stocha to raczej pobożne życzenie. Przynajmniej moim zdaniem.
Mam nadzieję że wygra Schlierenzauer, chociaż szczerze mówiąc wg. mnie największe szanse ma w tej chwili Kofler, skacze on równo i b. dobrze :) Ale Jak wiemy tego turnieju zazwyczaj nie wygrywają faworyci - tak to już jest xP W każdym razie zapowiada się ciekawie.
Co do Polaków to myślę że Piotrek Żyła także może nas pozytywnie zaskoczyć - w pierwszej trójce raczej nie będzie, ale może gdzieś blisko...

Pytanie do autora

Każdy wpis z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" jest dodawany kilka minut po godzinie 00:00, dlaczego? :D

Wpisy fajnie się czyta, czekam na anstępny,a co do samego TCS to mój typ jest jeden - nikt nie wygra. ;)

Ito wśród faworytów to prowokacja jakaś. Freud też raczej nie wygra. Moi faworyci Bardal, Kofler, Freitag, Schlierenzauer. Kamil ma szanse na podium, ale skacze nierówno, więc ciężko mu będzie wygrać. Moim faworytem jest Bardal, bo jest regularny i mocny.

@deSKI

Dobrze, że o to pytasz mój przyjacielu, lecz jak już wydedukowałem, sam świetnie znasz odpowiedź na to pytanie. Otóż, Watsonie, na pewno wiesz iż Simon po zabiegach medycznych zyskuje zadziwiająco wysoką dyspozycję. Nikt nie wie co ma w kroplówce ani jakie bierze zastrzyki. Podejrzewam, że nie są to same witaminy, glukoza ani roztwór soli. Po próbach ze sprzętem (wiązania), Simi wrócił do starych sprawdzonych metod, czyli medycyny. Jeśli chcesz zainwestować gotówkę, drogi Watsonie, postaw na Szwajcara. To pewniejsze niż greckie obligacje ;)

Ludzie tylko nie bierzcie powyższego tekstu poważnie. My sobie ze @deSKI tylko żartujemy :)

Moje analizy

Też jestem zdania jak co niektórzy tu, że wymieniony Ito zdecydowanie nie będzie się liczył w tej stawce.
Z uwagi na to, że jestem Polakiem oczywiście nie inaczej i kibicuję Stochowi najmocniej!
Chciałbym by Kamil wygrał T4S, ale jeśli weźmiemy wszelkie przeciwności losu (pech, warunki) i obecną dyspozycję Stocha to naprawdę są realne szanse by znalazł się w trójce najlepszych zawodników.
Schliri jest coraz bardziej mocny! Mimo to nie wiem czy wytrzyma napięcia. Dla mnie najwięszym faworytem będzie Bardal, drugim kto wie? moze ten Fraitag jeśli wytrzyma napięcie.
Koffi nie da rady, forma mu zacznie spadać zobaczycie.
Za to powinien wysoko być Hilde

@Quavertone

Owszem, to może się wydawać nieco dziwne, lecz nie ma dowodów na żadne machlojki. W dodatku w innych zawodach w tym sezonie odjęto mu multum punktów i żadne dziwne dodatkowe punkty się nie pokazywały, gdy słabiej skoczył, jak na przykład w Engelbergu. Jego punkty za wiatr specjalnie się nie różniły od zawodników skaczących za i przed nim z wyjątkiem tego jednego konkursu, a przecież wiatr zawsze może się zmienić i nie można tego wykluczać.

Z drugiej zaś strony zgadzam się, że Schlierenzauer (najprawdopodobniej) nie wygra tego turnieju. Jest zdecydowanie zbyt nierówny, już prędzej postawiłbym na Morgensterna (nie ma wielkiej formy, ale jest w miarę stabilny), a Kofler to mój faworyt numer jeden. Nie wiem, jak będzie z Ammannem po tej informacji o gorączce. Wcześniej typowałem go jako numer dwa, ale teraz wiele się może zmienić. Jeśli nie zdąży dojść do siebie, to ustąpi miejsca Bardalowi lub Morgensternowi. Choć Norweg, podobnie jak np. Ito, nie wydaje mi się zawodnikiem zdolnym osiągnąć wiktorię w całym TCS-ie.

Napisałem ze jako pierwszy przekroczyl 1000, a nie ze pierwszy wygral 4 kwalifikacje tylko ze poprostu je wygral:P To były czasy... :)

@ chuck29

"chyba każdemu by te dwa pierwsze miejsca odpowiadały (przynajmniej w Polsce)"

O to się nie martw. Wielu Polakom sukcesy rodaków żle działają na wątrobę.

@Skolopendomorf

Wbrew jednak powszechnie panującej opinii nie był pierwszym, który wygrał wszystkie cztery serie kwalifikacyjne.

czarnylis

no to wymiotłeś ;) chyba każdemu by te dwa pierwsze miejsca odpowiadały (przynajmniej w Polsce) ;D
też chciałbym mieć świat taki idealny jak Twój ;D
albo brać te same prochy... ;)

I jako pierwszy zawodnik przekroczył 1000 pkt w historii turnieju. Wygrał także wszystkie kwalifikacje skacząc w zawodach za każdym razem z numerem 1. :D. Ustanowił wówczas 3 rekordy skoczni, z których 2 zostały niepobite aż do zburzenia obu skoczni. :P

@czarnylis

Schlierenzauer nie jest głównym faworytem, a paradoksalnie wszyscy na niego wskazują. Więc jak to w końcu z nim jest?
Uważam, że szanse na zwycięstwo ma małe i już pierwszy konkurs powinien to pokazać.

W ciekawostkach zdecydowanie brakuje informacji że Adam Małysz wygrał turniej z największą w historii przewagą :)

Serce nie sługa

Tym razem typując moich faworytów wyłączam część mózgu odpowiedzialną za chłodne myślenie i do mównicy wywołuję serce, a serce jak wiadomo ma swoje prywatne sympatie i logiką, o ile nie gardzi, to na pewno się nią ściśle nie kieruje.
Dla mnie faworytem turnieju jest Kamil Stoch. Dlaczego? Bo go lubię, bo to mój krajan i właśnie jego chciałbym widzieć na pierwszym miejscu. Kamila na to stać. Wiem, że jest nierówny i dobre skoki przeplata gorszymi ale forma Kamila zwyżkuje, sukcesywnie eliminował błędy techniczne i ponowny start PŚ może być jego triumfem. Często bywało, że T4S nie wygrywali murowani faworyci bukmacherów a właśnie zawodnicy, atakujący z drugiego szeregu czołówki. Nie rzucam słów na wiatr i mój typ na zwycięzcę poprę niewielkim zakładem u buka.
Jeśli nie Stoch, to chciałbym by wygrał Piotrek Żyła. Wiem, wiem, popłynąłem. Trudno liczyć by skoczek mający na swoim koncie jedno miejsce w dziesiątce, nagle zaczął wygrywać najważniejsze zawody ale historia pokazuje iż w tym sporcie nie takie dziwne rzeczy się zdarzały i na skoczniach mieliśmy więcej cudów niż jest zapisanych w watykańskim archiwum. Wystarczy podobny konkurs jak ten z zeszłego roku z Ga-Pa i pozamiata czołówkę, a Piotrkowi próg "odda" niczym trampolina i sensacja gotowa.
Jeśli nie Polacy, to tylko Gregor Schlierenzauer. Gdy był głównym faworytem, zawodził. Teraz nim nie jest i ta okoliczność będzie mu sprzyjała.
Dla mnie podium turnieju mogłoby wyglądać tak:
1. Kamil Stoch
2. Piotr Żyła
3. Gregor Schlierenzauer
Mało realne? Może... ale kto sercu marzyć zabroni.

Myślę, że szanse, ale malutkie ok. 5 % mają Robert Kranjec czy Tom Hilde. Ja jestem za Kamilem i innymi Polakami.
PS. Wyśmienity artykuł.

@nieważnekto

Nie ma tu nic wielkiego do rozumienia. Jakby mu urżnęli punkty tak, jak innym, toby przegrał tamten konkurs. Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale trudno mi uwierzyć w to, nagle przy skoku Austriaka zapadła cisza. Już prędzej uwierzę w awarię sprzętu pomiarowego.

Z wymienionych przez autora kandydatów nie leży mi zupełnie Ito jako zwycięzca z przyczyn juz przez Was wskazanych. Zabawię się i ja w typowanie:
1.Schlierenzauer
2.Kofler
3.Bardal

vegx

Zgadzam się z Tobą. Poza tym w czasie przerwy świątecznej zawodnicy nadrabiali zaległości skokowe. Ciekawe komu wyjdzie to na dobre?

Poprawil mi humor ten artykul.
Skoro Koudelka wygra to i dobrze Zyla moze wygrac.
Za to Bardal juz nie wygra mimo ze bije umiejetnosciami i talentem Koudelke o glowe.

troszkę z innej beczki

Ktoś tu wrzucił linka do tego, włączcie sobie i przejdźcie na 19:50 gdzieś:
http://www.youtube.com/watch? v=ag6uZDD0hRA&feature=related

Nie wiem czy ktoś z Was też tak ma, ale ja mając naście lat, nie mówie o tym konkursie nawet konkretnie, ale te starsze konkursy w planicy...

Ostatnie w sezonie, na polu zapach wiosny, święto skoków, beztroska młodości... Coś pięknego. Ta muzyka i skoki w planicy zawsze sprawiają, że mój duch powraca do czegoś pięknego co minęło, coś co już nie wróci a przywołuje tyle wspaniałych wspomnień :)

-

"Dlaczego wygra? Bo w całej karierze ma na razie tylko dwa zwycięstwa (...). Dlaczego nie wygra? Bo jak na razie w całej karierze ma tylko 2 zwycięstwa"

Powalające... :)

A może zwycięzca jest spośród skoczków, których redaktor tu nie wymienił?
Ja do tego zestawienia dorzuciłbym Toma Hilde. W zeszłym roku zajął 3 miejsce w T4S, a i w tym roku może odpalić.

Wiadomo na kogo głosujemy !

http://www.tvn24.pl/wydarzenia2011.html

Promo Oberstdorfu TCS

http://www.youtube.com/watch?v=bvCBvcMn2Vo&feature=g-all-c&context=G29d9b02FAAAAAAAAAAA

ktoś oprócz Małysza miał 4 razy numer jeden na koszulce startowej?

@outdoor

Przytocz mi wypowiedź jak tak w której to zapowiedział ... , bo tutaj się liczy rocznik, a nie czy ukończone ma 21 lat, nawet jakby urodził się 31 grudnia 1991 nie mógłby startować w MŚJ, a już urodzony 1 stycznia 1992 mógłby, liczy się rocznik i tyle, z zawodników którzy zdobywali punkty w PŚ w tym sezonie tylko Prevc i Zografski mogą startować w MŚJ.

Jak dla mnie, to najlepsze wrażenie pozostawił po sobie Bardal. Wbrew pozorom wszyscy Austriacy sa nierowni, nie tylko Kofler, ale Morgi i Schlieri rowniez.
Swietne skoki potrafil w tym sezonie odpalic tez Freitag, a to oznacza, ze bedzie grozny rowniez i w turnieju. Nie liczylbym na Freunda, jak dla mnie to zawodnik na miejsca 4-8 bardziej nize 1-3.
Najwiekszy problem mam tak naprawde z ocena Kamila Stocha, bo moim zdaniem w tym sezonie tylko jeden skok był naprawde na miare zwyciestwa w TCS - ostatni w Engelbergu. Jesli takie skoki bedzie powtarzal, to zajmie wysoka lokate, ale wystarczy jeden blad jak w Lillehammer i juz nawet 3 zwyciestwa nie pomogą.
Decyzje o zaliczeniu Ammanna i Ito do faworytow odlozylbym w czasie do noworocznego konkursu. Bez watpienia to swietni zawodnicy, ale do Świat nie zdazyli osiagnac szczytowej formy.

Freitag

Jak dla mnie największą szansę ma w tej chwili Richard Freitag. Naprawdę pokazuje od początku sezonu, że jest w formie i wcale bym się nie zdziwiła, gdyby wygrał cały turniej. No ale pożyjemy, zobaczymy.

@ M_B gg: 4203277

Dziwne, że Rysiu Piątek już zapowiedział udział w tych mistrzostwach.

@deSKI
Niech hulają sobie,ale jutro wygra Freitag bo bedzie skakać w piątek:) Morgernstern będzie daleko bo zawody są dobrze po południu haha

Carlito

Gregorowi tytułu w TCS brakuje i bardzo chce go zdobyć. To był jego cel przed sezonem. Może mu przeszkadzać w zwycięstwie fakt, że tak bardzo chce. No chyba, że w okresie świątecznym jego forma bardzo wzrosła. No i nie wiadomo, na kogo będą "grali" sędziowie w tym roku....

Robert Kranjec

nie został poddany analizie.
Dlaczego wygra?- W marcu w Planicy pokłonił się Mistrzowi, a Ten spojrzał na Słoweńca łaskawym okiem. Dlatego Robertowi w tym sezonie idzie całkiem dobrze, już pokazał, że potrafi odpalić bombę.

Dlaczego nie wygra?- Bo Piotrek wyżyłuje wynik, ale to Olek zniszczy konkurencję. Za tą dwójką będzie hulał Stefan na swych deskach. ;)

Polo kręci znów, tym razem Zniszczoł jest jego "czarnym koniem"

http://sport.onet.pl/ zimowe/tcs/tajner-mozna-liczyc-na-stocha-psikusa-moze-sprawic,1,4983755,wiadomosc.html

Podobno Schlierenzauer jest najbardziej obstawiany.Też mi się wydaje,że wygra TCS,ale myslę,że 2 konkursy.On niebawem zje Koflera.Wolałbym oczywiście,żeby to był Polak,ale szanse duże nie są.Tak w ogole to chciałbym by wygrał Freitag,niech Niemcy w koncu mają jakiś sukces.

Bardzo ładnie napisany znowu artykuł i miło się czyta.
Kofler jak na razie jest najrówniej skaczącym zawodnikiem tego sezonu i stawiam na niego ale w takim turnieju nigdy nic nie wiadomo jest wielu dobrych skoczków i takiego zdecydowanego faworyta trudno się doszukać.
Ale widzę w tym gronie Kamila i mam nadzieję, że namiesza w tym "kotle":)

@outdoor

Na pewno Freitag nie jest juniorem, bo to rocznik 1991, a w MŚJ mogą startować roczniki 1992 i młodsze...

Artykuł jak artykuł. Autor opisał kilku skoczków z czuba klasyfikacji domyślając się, że to wśród nich kryje się zwycięzca i że opisane zalety przeważą nad wadami i pozwolą wygrać cały turniej. Nie przeczytałam też niczego nowego o skoczkach, żadnej zaskakującej opinii, której nie znałby kibic pilnie oglądający konkursy.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że ani wiatr ani belki nie wypaczą konkursu i wygra skoczek będący w najlepszej dyspozycji.
No i jeszcze jedno - od ostatniego konkursu mija ponad 10 dni. Jednym forma mogła iść w górę, innym niekoniecznie...

ale będę miał pompe jak wygra Kaliniczenko .. nie no dobra taki żarcik ;D ahah !:d a tak a pro pro fajny artykulik :) piona dla autora

@ pepeleusz

Myślałem, że 21 lat kończy dopiero 14 sierpnia 2012 roku a póki co jest 20stoletnim juniorem. Zresztą sam zapowiedział chęć startu w MŚ juniorów tak więc nie poprawiaj mnie, bo nie masz po co.

Licze na was panowie.

Słuchajcie stawiam zakłady na bukmacherce; ) mam dwa typy na kwalifikacje co o nich myślicie.

Hilde - Hocke 1
Sklett - Zauner 1


Bardziej pytanie co myślicie o Zaunerze licze na jego doświadczenie. a jakie jest wasze zdanie?

Ja bym Ito nie lekceważył wsród kandydatów do triumfu, jak to czynią niektorzy komentujący. To już nie jest skoczek na wiatr, tylko brakowało mu w tym sezonie stabilnosci formy, którą mógł zlapać.

"to jeszcze w tym roku trudno wskazać wyraźnego faworyta Turnieju, a co dopiero do takiego wyczynu."

1) TCS zazwyczaj nie wygrywają faworyci.

2) Małysz TCS 2000/2001 nie wygrywał jako faworyt.

3) Małysz jechał jako bezapelacyjny faworyt do drugiego triumfu w TCS w zawodach 2001/2002 a jednak przegrał.
Przed TCS miał serię zwycięstw był raz czwarty, dwa razy drugi i sześc razy pierwszy w tym 3 razy z rzędu raz w Engelbergu i dwa razy w Predazzo wygrywał przed samym TCS


To Małysz miał po raz pierwszy w historii wygrać cztery konkursy TCS z rzedu, to jego typowano, ponoć tylko on mógł wtedy tego dokonać i co?

4) cztery zwycięstwa zgarnął Małyszowi z przed nosa Sven Hannawald!, który wyskoczył z formą nagle i którego nikt się nie spodziewał.... przed TCS był przecież 15 w Engelbergu i dwa razy 5 w Predazzo...

Także nie forujcie wyroków....



Równie dobrze Piotrek Żyła mógłby nagle wyskoczyć z formą

i tak jak Adam Małysz wygrać TCS lub nawet jak Sven Hannawald wygrać cztery konkursy z rzędu.


TCS jest na ogół nieprzewidywalny.


Pozdrawiam.

@Quavertone

Czegoś tu nie rozumiem. Jak Schlierenzauer mógł mieć szczęście, gdy miał "ciszę", podczas gdy rywale mieli wiatr pod narty? Kompensacja punktowa za wiatr nie jest całościowa, tym samym lepiej skoczyć dalej przy sprzyjających warunkach niż krócej przy wietrze w plecy. No chyba, że należysz do forumowego grona spiskowców, którzy twierdzą, że Austriacy mają z "góry" przyznane bonusowe punkty.

Dlaczego Stoch nie wygra?
Dlatego, że jak sam napisałeś czepiając się lekko nierównego Koflera Stoch zalicza wpadki przed każdym zwycięstwem. Trudno żeby zwyciężył zajmując nawet miejsca
7.
1.
7.
1.

W sumie to sam sobie zaprzeczyłeś ferując katastrofalnie nierównego Stocha od nierównego Koflera.

Bo jak sam napisałeś w TCS wygrywają tylko ci, którzy oddają 8 bardzo dobrych skoków.

Jak na dzisiaj większą szansę na triumf ma Bardal, bo stać go na podium w każdym z czterech konkursów.
Na co stać Stocha nie wiadomo.

Okaże się na TCS.

Stoch może wygrać tylko jeśli nie będzie tym Stochem z tamtego sezonu i nauczy się regularności.

Nadal będę pisał z uporem maniaka, że Kofler należy do najrówniejszych skoczków w tym sezonie. Pierwszy konkurs w Harrachowie to wypadek przy pracy, który każdemu się może zdarzyć, a w drużynówce i następnym konkursie indywidualnym było o niebo lepiej. Oprócz tego jednego konkursu wszystkie jego pozycje to albo zwycięstwa, albo ścisła czołówka.

Z drugiej zaś strony nie czaruje już widowni tak, jak w Kuusamo - gdzie każdy skok był perfekcyjny w całym tego słowa znaczeniu - czy początkowo w Lillehammer. Wygląda na to, ze następuje pewna tendencja spadkowa, ale przy obecnej konkurencji jego forma powinna spokojnie wystarczyć na TCS. Tym samym stawiam zdecydowanie na Austriaka.

"Anders Bardal – wicelider klasyfikacji generalnej. Przywykliśmy patrzeć na niego jak na postać drugiego planu. Skoczka solidnego (10 razy na podium PŚ) ale nie bohatera (tylko 2 zwycięstwa, z czego jedno tej zimy w Engelbergu). Może czas zmienić optykę?"

Bardal jest skoczkiem drugiego planu a porównywalny z nim Stoch jest skoczkiem ze ścisłej czołówki? Zdecydowalibyście się na jedną formę oceniania.

niektóre "dlaczego nie" są naciągane, np. "rzadko się zdarza, by ktoś wygrał turniej dwa razy (lub więcej) z rzędu. (...) Siedmiu skoczków na 59 edycji." - to daje co najmniej 14 edycji na 59, czyli mniej więcej co czwarty turniej.

no i kilka zdań jest skopiowanych z poprzedniego artykułu, w tym jedno z błędem: jest wymienionych pięć nazwisk, a następnie mowa o "czterech nazwiskach".

myślę, że o zwycięstwo powalczą Schlierenzauer i Kofler, a gonić ich będą Ammann, Freitag, Stoch i Freund.
leć Kamil leć :)

W tym roku Freitag jest jeszcze juniorem. Jeśli będzie chciał to będzie mógł wystartować jeszcze na MŚ juniorów w Erzurum w 2012 roku, ale to zależy już od niego.

Chciałbym, żeby w Polsce byli tacy rezerwowi skoczkowie jak Freitag. Gdyby takie wyniki osiągali Kot, Hula, Kubacki i reszta nielotów pialibyście tu z zachwytu, że są w światowej czołówce. Widocznie w tym sezonie mamy tylko Stocha a Piotrek Żyła prezentujący poziom podobny do poziomu Freitaga z tamtego roku jest tylko skoczkiem rezerwowym.

TCS wygra Gregor Schlierenzauer, albo Piotr Żyła.
Osobiście wolę by to był jednak Gregor Schlierenzauer.

@karp...

Moim skromnym zdaniem Hilde nie wygra, bo nie jest zwyczajnie w formie, chociażby w takiej, w jakiej był w zeszłym sezonie, gdy w ostatnim konkursie TCS pokonywał Morgensterna (choć i wtedy miał sprzyjające ku temu warunki). A to nie jest skoczek takiego formatu, żeby nagle z niczego zbudować potężną formę.

no i brak Hilde o którym już pisałem- kurcze a jak chłopak naprawdę wygra. Chociaż szczerze mówiąc to nie zdarzały się w ostatnich sezonach takie zwycięstwa

kiedyś Kołtoń przed meczem Wisły z Levadią zaśmiał się- zapytany o to, że jak Wisła odleci to już koniec w tym roku z Europą... tak się śmiał, że omal nie wpadł pod stół i zdążył tylko wykrztusić, że to niemożliwe... a jednak odpadli. I tutaj z tym Kaliniczenką też może tak być. Ale ja bym osobiście Marcina nie krytykował bo teksty pisze cały czas w swoim stylu- a z Kaliniczenką mogło chodzić o to, że- "no dobra już nie będę tyle pisał"... ale, ale pamiętam też artykuł, i w nim było napisane, że Anton wielkim skoczkiem już nie zostanie, ale należy mu się szacunek

Bez jaj, Daiki Ito? Bądźmy poważni. I skrupulatni - ciężko o mniej regularnego zawodnika z tej stawki, a przy jego nieregularność spokojnie można było go pominąć w tym zestawieniu.

Zgadzam się z tym żartem

Panie Marcinie, uważam Pana za poważnego dziennikarza, więc wypadałoby z szacunkiem podchodzić do zawodników. Niby ma to być żart, ale trochę nie na miejscu. To prawie nierealne, ale co by Pan napisał, jakby Kalinitschenko nagle wygrał?

ja stawiam na Schlierenzauera, bardzo chce wygrać TCS, czego mu życzę, ale czy mu się to uda ? - nie wiadomo. jeśli chodzi o to jak wcześniej mu szło w TCS to raczej na zwycięstwo się nie zanosi, ale kto wie ? ;D
wygrać może też Morgenstern, Kofler w sumie nie wiadomo z czym wyskoczy Bardal, jeśli chodzi o Stocha to trochę wątpię, nie skacze zbyt równo, także nie sądzę, żeby poszło mu dobrze w kilku konkursach pod rząd. Ale zobaczymy co pokaże, może właśnie w TCS się "wybije" ;)

żart z Kaliniczenką średni

dziesiątki razy skoki wprawiały kibiców w zdumienie

Bardzo fajny artykulik, po pobieżnym zapoznaniu kilka uwag z mojej strony:

1) Potknięcie Koflera w Harrachovie uważam za klasyczny konflikt zawodnika ze skocznią. Podczas gdy inni wieszczyli upadek Austriaka, ja pisałem, że Kofler na kolejnej skoczni będzie znów walczył o zwycięstwo (można sprawdzić, jak komuś się chce). Nie pomyliłem się.

2) Schlierenazuer wygrał konkurs w Harrachovie, ale miał przy tym sporo szczęścia i brak wiatru, podczas gdy wszyscy rywale mieli pod narty. Co nie zmienia faktu, że od początku sezonu Austriak jest nierówny. W dodatku na TCS nie wygrał do tej pory nawet, jak był w super formie.

3) Kilka osób wskazywało na Freunda jako zawodnika mogącego się włączyć do walki o podium TCS, sam go typowałem jako czarnego konia. Figuruje też jako pozycja w Waszej sondzie!

4) Daiki Ito? Come on... jak powiedział kiedyś słynny holenderski trener, Japończyk jest sławny głównie z tego, że potrafi przeskoczyć skocznię na huraganie pod narty. Ale 8 takich huraganów w czterech konkursach, to sytuacja - delikatnie mówiąc - mało prawdopodobna.

To tak na szybko z wniosków na gorąco.

Cooper Peak

Siemka, może nie na temat, ale być może zainteresuje to kilku fanów lotów narciarskich, http://www.youtube.com/watch?v=CJ6067y3i1k&feature=related

Czy punkty z TCS wliczają się do klasyfikacji PŚ ?