Wywiad z Simonem Ammannem- cz.2

  • 2003-10-06 18:02
W drugiej części wywiadu udzielonego szwajcarskiemu magazynowi "Facts" podwójny Mistrz Olimpijski z Salt Lake City opowiada o swoich złotych medalach, celach na dalszą część kariery i przyczynach nagłego spadku formy. Wspomina także o innej sportowej gwieździe ze Szwajcarii-tegorocznym triumfatorze turnieju tenisowego Wimbledon...

F: W wieku 10 lat zaczął pan skakać na nartach. Od około 5 lat oddaje pan łącznie niemal tysiąc skoków rocznie. Nie ma pan czasem dość śniegu i skoczni?

A: Nie, można powiedzieć, że skoki mnie pochłonęły. Nie muszę specjalnie być przez kogoś motywowany. Oczywiście, że są też chwile, w których nie mam ochoty na skakanie. Na przykład, gdy na dworze jest -20 stopni Celsjusza i odmarzają stopy lub gdy jest bardzo gorąco. Są to jednak także chwile, które mentalnie pchają mnie do przodu. Te twarde egzaminy są dobrym szkoleniem.

F: To brzmi jak masochizm...

A: Tak bym tego nie nazwał. Trzeba dojść w sporcie wyczynowym do swoich granic. Inaczej można kiedyś żałować straconej szansy.

F: Co jest dla pana obecnie najważniejsze?

A: Mam 22 lata i niemal całą karierę przed sobą. Mam przy tym jeden cel: długotrwały sukces.

F: Jaką rolę odgrywają przy tym dwa złote medale olimpijskie?

A: Aby być całkiem uczciwym: szybki, ogromny sukces w Salt Lake City nie był optymalny dla mojego planu kariery. Kontynuowanie mojego stałego rozwoju było wtedy po prostu niemożliwe. Nie chcę się jednak uskarżać.

F: Po sukcesie olimpijskim stanął pan nagle w centrum publicznego zainteresowania. Jakie to było uczucie?

A: To jest niesamowite. Nagle patrzą ci wszyscy na palce, obserwują cię stale. Wtedy nie można dać się zwariować. Pozostać niewzruszonym- zawsze to sobie mówiłem. Musiałem tez uważać na to, żeby moja prywatna sfera pozostała ochroniona, żebym tę wyspę, która należy do mnie i mojego najbliższego otoczenia, mógł obronić. Nie zawsze było to łatwe.

F: W Szwajcarii wybuchła prawdziwa histeria. Nie myślał pan nieraz: czy wszyscy udają?

A: (wywraca oczami i śmieje się) Nie, o tym nigdy nie myślałem.

F: Obecnie inny Szwajcar stoi w świetle reflektorów. To tegoroczny zwycięzca tenisowego turnieju Wimbledon: Roger Federer. Co pan mu radzi?

A: Roger sam wystarczająco dobrze wie jak powinien się zachować. Jest zawodnikiem kompletnym.

F: Pytając inaczej. Czy panu też udziela się całe to zamieszanie wokół Rogera Federera?

A: Oczywiście, że porównywałem to ze sobą. Każdy jest teraz ekspertem i myśli, że jego wkład będzie wzbogaceniem tego tematu. Jednak Roger musi pozostać niewzruszony i wystarczająco się ograniczać. Przede wszystkim powinien się nauczyć obchodzić ze swoimi własnymi, rosnącymi oczekiwaniami.

F: Wróćmy jednak do pana. Pański ostatni sezon, rok po zwycięstwach olimpijskich, musiał być dla pana frustrujący. Był pan nawet określany jako efemeryda (coś co szybko znika-przyp.red.). Jak dalece dotknęła pana ta krytyka?

A: To było dla mnie trochę jak zimny prysznic. W skokach narciarskich niczego nie da się przewidzieć i trudno powiedzieć jaką formę będzie prezentował zawodnik w danym sezonie. Ostatecznie wszyscy mogą powiedzieć co chcą. Ludzie powinni jednak przy krytyce innej osoby uważać na to co mówią. W przeciwnym razie można przecież od razu otworzyć stół dla stałych gości. Nie można przecież na podstawie jednego sezonu oceniać całej kariery.

F: Co jest przyczyną pańskiej słabej formy?

A: Ostatni sezon był rzeczywiście zły, to jasne. Są tego przyczyny. Jedna z nich to problemy z kombinezonem na początku sezonu. Druga to to, że nie byliśmy odporni na cały ten rumor wokół drużyny. Musiałem wszystko komentować, nie mogłem tego zostawić samemu sobie i przez to byłem za mało swobodny. To było trudne doświadczenie.

Źródło: "Facts"

simimanka, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6651) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Śliczny wywiad, bardzo mi się podoba :]

  • anonim
    :-B

    Jak ja kocham szczerych ludzi!!! A Simon właśnie taki jest(przynajmniej daje takie wrażenie:-B)!!! I tak gorąco za niego trzymam i wam też to radzę!!! Simi górą!!!^^

  • anonim

    Fajny wywiadzik:D

  • szwajcarka początkujący
    ammanek

    Nikt nie pokona jego szczerości, inteligencji, radości....

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl