Wypadek na skoczni w Lubawce

  • 2012-09-10 01:17

W niedzielę między godziną 12 a 13 pod grupą 24 dzieci i trzech osób dorosłych w trakcie robienia pamiątkowego zdjęcia zawaliła się platforma skoczni narciarskiej w Lubawce. Siedmioro dzieci trafiło do szpitala - informuje kontakt24.tvn.pl.

- Siedmioro dzieci trafiło z obrażeniami do szpitala. Czwórka z nich miała ogólne potłuczenia i została wypisana do domu. W szpitalu zatrzymano dwójkę dzieci na obserwację oraz dziewczynkę, która odniosła cięższe obrażenia - poinformował mł. asp. Waldemar Oszmian, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Kamiennej Górze.

Jak dodał policjant, skocznia jest w złym stanie technicznym, a przed wejściem znajdowały się tablice informujące o zakazie wstępu.

Skocznia K-85 w Lubawce po raz ostatni wykorzystywana była w sezonie 2010/11, kiedy to rozegrano na niej zawody w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży.


Adrian Dworakowski, źródło: kontakt24.tvn.pl
oglądalność: (10595) komentarze: (20)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Luthor weteran
    @Boy

    Z drugiej strony skocznia w Hinzenbach ma identyczne parametry jak Orlinek, a organizuje się tam nawet LGP...

  • Boy profesor

    @Gall
    Myślę, że ta skocznia jest już jednak za mała na zgrupowania kadr startujących w zawodach najwyższej rangi, to samo dotyczy krajowych mistrzostw. Jak widać już nawet w FIS Cupie skocznie normalne są wypierane przez duże, a kiedyś było to nie do pomyślenia.

  • Davidsson doświadczony
    www.skoczkowiezlodzi.pl

    dziwne. na profil na fb trener z lubawki wstawiał ostatnio zdjecia jak duza skozcnia jest modernizowana a obok niej robione są małe.

  • anonim
    Wypadek na skoczni w Lubawce

    O tej sprawie piszą również tutaj: http://www.ogorzelec.com/2012/09/09/spadli-ze-skoczni/

  • Gall stały bywalec

    Skocznia w Karpaczu jest trochę zaniedbana, ale nie jest to ruina. Trochę dobrej woli i można by tam spokojnie trenować. Wiadomo, brakuje w tej okolicy skoczni mniejszych. Ale czy nie mogłyby się tam odbywać np. zgrupowania reprezentacji (nie tylko naszej), MP...? Niestety, Beskidy i Tatry są na tyle faworyzowane, że skoki na Dolnym Śląsku powoli upadają...

  • Luthor weteran

    Skocznie na Dolnym Śląsku niszczeją, bo Prezes wprost powiedział, że w tym rejonie Polski nie ma sensu uprawiać skoków narciarskich. A jak Prezes tak powiedział, to jego słowo jest święte.

    Co ciekawe na przebudowę skoczni w Karpaczu przed MŚJ 2001 wydano kupę kasy, by... po kilku latach zwyczajnie ją zostawić. A jak na tamte czasy to był naprawdę nowoczesny obiekt, bez porównania ze starą Skalite czy Średnią Krokwią. Sam Adam Małysz po zdobyciu MP na Orlinku w 2004 r. powiedział, że ta skocznia ma idealną konstrukcje i parametry do celów treningowych.

  • Anonimowy Anonim doświadczony

    Na podkarpaciu zabawa w skakanie kończy się na poziomie 40stu kilku metrów, bo większych skoczni brak.

    W Iwoniczu postarano się zrealizować budowo amfiteatru, ale skoczni obok niestety już nie. Chociaż początkowy projekt zakładał ich odbudowę. Oj, znacznie ułatwiło by to rozwój skoczków z południowo-wschodniej Polski.

    A ruiny dawnych skoczni historię mają i to ciekawą. W szczególności największa skocznia z bardzo sławnym jej rekordzistą ; )

  • anonim
    piotr186

    Karpacz to już ruina, cos słyszałem że sie tam najazd zawalił czy coś takiego. A żeby w Lubawce zrobić profesjonalne skoki to trzeba wyremontować skocznie ale pzn nie na pewno nie będzie sie kwapic z wydawaniem pieniedzy na ten obiekt bo uznają że mają już dobre skocznie w Zakopcu, Wiśle i Szczyrku. W Zagórzu odnowili ale to małe obiekty.

  • piotr186 profesor
    Router

    to prawda, tylko ze na Podkarpaciu tez się kończy powiedzmy na pół-amatorce skakanie. . No ale oczywiście to fakt ze nikt się takim zawodnikami i obiektami nie interesuje. Dziwie się ze jest taki dość spory obiekt jak Lubawka a nie zrobili tam nigdy np. Mistrzostw Polski, A przecież niszczeje tez jeszcze lepszy obiekt w Karpaczu...

  • anonim
    piotr186

    NA Podkarpaciu też skoki nie są propagowane ale zawsze kilkunastu skoczków znajdzie sie żeby reprezentować klub. Poprostu nikt sie niminie intereseuje

  • piotr186 profesor
    router

    Zainteresowanie jest znikome bo nikt nie propaguje skoków... Po za tym Sudety nigdy nie były istotnym ośrodkiem skoków w Polsce. Bodaj tylko Ryszard Witke jako jedyny polski skoczek z Sudetów zrobił większą karierę...

  • anonim

    Ale obok Gryczuka nie ma tam zadnych innych skoczków aktywnych no może Czerwinka czyli pewnie i władze nie mają zamiaru jej modernizować jak zainteresowanie jest znikome.

  • Boy profesor

    To skocznia całkiem sporych rozmiarów, ale wielce amatorska, o bardzo starym profilu. Zdecydowanie gorsza nawet od starej skoczni Skalite. No i znajdująca się na terenie, gdzie o skokach narciarskich się już w ogóle nie myśli niestety. I wszystko tamtejsze obiekty już upadły.

  • fankuba88 doświadczony
    @HKS

    "Jedyna czynna skocznia po polskiej stronie Sudetów znajduje się właśnie w Lubawce (K-85), jednak można z niej korzystać tylko w sezonie zimowym (brak igelitu), w dodatku trzeba ją przygotować samemu. Lubawskie władze patrzą jednak dość przychylnym okiem na poczynania klubu i powoli skocznia jest modernizowana."

    W Styczniu na PZN.pl był artykuł o Gryczuku i to co zacytowałem było o skoczni w Lubawce.

  • HKS profesor

    "Skocznia nieczynna od trzech lat" za TVN24. Gryczuk na niej trzy lata nie skakał? Jakoś mi się nie chce wierzyć, także dobrze że żyje ;)

    Ciekawe co konkretnie się stało, bo pewnie okaże się że odpadła jakaś jedna część, a brzmi tak jakby cała skocznia legła w gruzach.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl