Łukasz Kruczek: "Zostaje pewien niedosyt"

  • 2013-01-10 10:39

Mimo trudnych warunków wietrznych panujących w środę na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle nasi zawodnicy wyszli z konkursu obronną ręką. Punkty zdobyło czterech Polaków, a w czołowej "10" zameldowało się dwóch naszych skoczków - Piotr Żyła i Kamil Stoch. Trener Łukasz Kruczek odczuwa jednak lekki niedosyt po konkursie.

Poproszony o ocenę dzisiejszego konkursu i skoków Polaków Łukasz Kruczek odpowiedział - "Na pewno ogromnego pecha do warunków miał dzisiaj Krzysztof Miętus, który oddał fajny skok. Tu na skoczni był dziś taki problem, że jak przyszedł taki silny przeciąg przez pierwsze 40 metrów, to zawodnicy nie odlatywali tak jak Zografski, Kofler w drugiej serii, Morgenstern w pierwszej serii. Nie dało się odlecieć, wysokość nad bulą była za niska. Dobry konkurs Piotrka Żyły. Ogromny pech Maćka do warunków w pierwszej serii. Kamil dziś nie skakał super, drugi skok był dobry, a pierwszy trochę mało nakręcony, nie do końca miał też szczęście z warunkami i ponadto trochę gorszy dzień. Słabszy skok oddał Dawid Kubacki. Bartłomiej Kłusek miał pecha na początku. To był trochę dziki konkurs".

Zawodnicy skakali dziś z bardzo niskiego rozbiegu, co niektórym z nich przy wietrze w plecy sprawiało problemy.

"Można było ustawić belkę wyżej i pozwolić na długie skoki, gdzie wiatr jest nieobliczalny, bo może się gwałtownie odwrócić i zawodnicy odlatują daleko. To jest ryzyko, które jury musi podjąć. Myślę, że momentami można było poczekać chwilę, bo zdarzało się, że zawodnicy byli wysyłani niejako na stracenie. Mimo to konkurs odbył się dość sprawnie. Rozbieg był niski i jeśli nie było warunków i wiało z tyłu, to znając tę skocznię wiemy, że nie da się odlecieć" - skomentował Łukasz Kruczek

Przed konkursami w Zakopanem Polacy będą się koncentrować przede wszystkim na regeneracji i odpoczynku.

"Trzeba szukać odpoczynku. Przy tych zawodnikach, którzy dostali najbardziej w kość na turnieju. To nie dotyczy tylko naszych zawodników, ale też innych. Po najlepszych widać trudy turnieju. Trzeba teraz znaleźć możliwości regeneracji, żeby w ciągu 2-3 dni zawodnicy wrócili do pełni sił. To jest wykonalne, więc myślę, że temu podołamy" - przyznał trener Polaków.

Łukasz Kruczek nie podał jeszcze składu, w którym reprezentacja Polski wystąpi w konkursie drużynowym w Zakopanem - "Po części skład jest wybrany, ale dopiero jutro po kwalifikacjach zobaczymy jak zawodnicy będą skakać w Zakopanem, bo to są dwie różne skocznie i nie chciałbym na podstawie skoków z Wisły wybierać drużyny do Zakopanego. Zgłoszenie musimy podać po kwalifikacjach i wtedy zdecydujemy".

Podsumowując, Łukasz Kruczek uznał dzisiejszy konkurs w wykonaniu Polaków za udany choć z pewnym niedosytem. "Konkurs można uznać za udany, mimo tych wszystkich perypetii z pierwszej serii głównie. Mamy dwóch zawodników w dziesiątce, czyli to jest coś o czym byśmy marzyli od dłuższego czasu. Zostaje pewien niedosyt, bo zawodnicy mają potencjał, żeby znaleźć się jeszcze wyżej. Czterech zawodników czyli to o czym mówimy od początku sezonu. Zostaje też niedosyt w postaci tych, którzy mieli dzisiaj pecha bądź nie mieli swojego dnia" - zakończył trener Łukasz Kruczek.

Korespondencja z Wisły, Marcin Hetnał


Paweł Guzik&Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9285) komentarze: (44)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Emil profesor

    @derwish No dokładnie. Bardzo, bardzo rzadko się zdarza żeby pomiar wiatru zupełnie nie oddawał tego co się dzieje na skoczni. Chyba że niektórzy się sugerują panem Szczęsnym co nie wierzy że skoczek z czołówki z belki w lesie przy dość mocnym wietrze z tyłu potrafi skoczyć pod HS, albo że z najniższej belki zawodnik nie potrafiący zdobyć punktów PŚ przy dobrym wietrze ledwo bulę przelatuje. A wpływ wiatru na wynik jest przez super aerodynamiczny sprzęt a też chyba nawet w jeszcze większym stopniu umiejętności współczesnych skoczków.

  • dervish profesor
    piotr186

    Przeliczniki za wiatr mają za zadanie zmniejszyć rolę wiatru a nie zniwelować ją.

    Nie rozumiem na jakiej podstawie twierdzisz, ze przeliczniki częsciej zabieraja skoczkowi niż dodają?

    To czy dodaja czy zabierają zalezy wyłacznie od usrednionych wyników pomiarów siły i kierunku wiatru. A te zalezą od pogody.
    Wiatr mierzony jest w 7 punktach zeskoku. Nawet jeżeli usredniony pomiar wiatru nie oddaje rzeczywistych warunków na skoczni to zazwyczaj jest tak, ze bład ten dotyka równomiernie każdego zawodnika. Bardzo rzadkie sa sytuacje gdy taki pomiar wypacza wynik konkursu. Przeliczniki wiatrowe pozwalają rzetelniej ocenić skok, zwłaszcza w przypadku gdy wiatr wzdłóż całego zeskoku wieje w jednym kierunku. Dobrzy technicznie zawodnicy raczej nie narzekają na przeliczniki, one sa ich sprzymierzeńcami. Dobry zawodnik wykona zawsze dobry skok bez wzgledu czy wiatr wieje pod narty czy nie. Słabsi technicznie potrafia skoczyc pod wiatr a z wiatrem spadaja na bulę. W sytuacji gdyby przeliczników nie było, zawodnik z czołówki trafiajac na tylny wiatr mógłby już nie mieć szans na wygranie rywalizacji ze słabeuszem który trafił na huragan pod narty. Dzieki przelicznikom wartośc ich skoków jest wycenionana bardziejh sprawiedliwie. Słabeusz dostanie duza karę za dobre warunki a czołowy skoczek z doskonały ale duzo krótszy skok oddany w złych warunkach dostanie jakąś rekompensatę. Był kiedys wywiad z Hofferem, w którym on to wyjaśniał. Można by oczywiście tak ustalic przeliczniki, ze duzo wierniej oddawałyby role wiatru. Na przykład zwiększyć karę za skoki z wiatrem pod narty, ale tu nie chodzilo o to żeby zniwelować rolę wiatru a jedynie zmniejszyć ją, więc mamy takie a nie inne przeliczniki. Skoczkowie na tym nic nie tracą, bo wszystkich obowiązuje ten sam regulamin. Czasami zdarzają się wypaczenia ale sa one niczym wobec wypaczeń jakie byłyby gdyby przeliczników w ogóle nie było. Można by co prawda próbować wypuścić kazdego zawodnika w podobnych warunkach wietrznych tak jak to było w zamierzchłych czasach. Ale w takim przypadku wczorajszy konkurs w Wiśle w ogóle by się nie odbył albo trwałby 6 godzin co byłoby zdecydowanie niekorzystne dla postrzegania tej dyscypliny sportu.

  • piotr186 profesor
    dervish

    Mam wrażenie że przeliczniki zwiększają jeszcze znaczenie wiatru na wyniki zamiast go zmniejszać, kiedyś albo skoczyłeś albo nie a teraz możesz jeszcze stracić na przelicznikach (częściej) bądź zyskać. (rzadziej) . generalnie punkty za zły wiatr nie kompensują starty, a ujemne za dobry wiatr są zbyt małe.

  • fan profesor

    Czy bedzie jakas kamerka dostepna z Zakopanego jak to bylo z Wisly w czasie treningow? Fajnie sie ogladalo to z jednoczesnie fisowska relacja.Bo wiadomo na stream z treningow nie ma co liczyc to nie te czasy juz.

  • anonim

    No to na SKOKI news.com (bez spacji) przedstawili ciekawą wypowiedź Apoloniusza Tajnera, ponoć specjalną dla tego portalu. A Kruczek zaczyna osiągać sukcesy i jest dobrze!

  • Rysiek62 początkujący

    Mądrze. Loteryjny konkurs nie powinien rozstrzygać o składzie drużyny. Pewniakami są Stoch i Kot. Piotrek musi potwierdzić, że to nie był tylko fart. Czego oczywiście sobie i innym życzę.

  • Emil profesor

    Jest lista startowa. http://www.fis-ski.com/pdf/2013/JP/3874/2013JP3874SLQ.pdf Kilku skoczków doszło, nie ma Veredyuka. Zmienili przelicznik wiatru z 8,82 na 10,8.

  • M_B profesor

    Lista startowa na Zakopane:

    http://www.fis-ski.com/pdf/2013/JP/3874/2013JP3874SLQ.pdf

    62 zawodników, u nas bez zmian jak już wczoraj Tajner mówił.

  • fimek999 początkujący
    lista startowa kwalifikacji

    http://www.fis-ski.com/pdf/2013/JP/3874/2013JP3874SLQ.pdf
    prosze bardzo:)

  • anonim

    http://eurosport.onet.pl/wideo/od-kuchni-adam-malysz-w-dakarze,104745,w.html

  • harry weteran
    skład

    według mnie nie ma co kombinować ze składem tylko spojrzeć na generalną klasyfikacje pucharu świata i będzie wiadomo którzy skoczkowie sobie zasłużyli na występ w zakopanym przed własną publicznością 1 kot 2 kubacki 3 żyła 4 stoch

  • anonim
    O ile te zmęczenie to nie jakaś ściema...

    Może byli przygotowani na porażkę..? O ile jeszcze Stocha zrozumiem i Kota powiedzmy, to taki Kubacki powinien się wstydzić! Nie zawsze awansował do 30-ki więc nie oddał tylu skoków co np. BARDAL... a Bardal ma już 30 lat!

  • anonim

    obniżke formy ma Dawid Kubacki,ale chociaż zdobył te 75pkt natomiast co do Krzyśka Miętusa największy zawód w tym sezonie on chyba nigdy się nie odnajdzie :(::( to tylko zawodnik pd narty ehhh

  • anonim

    a coś mi to mówi stoch 7 i 1 jak Małysz hehe będzie jak Kamil wygra w Zakopanem wynagrodzi nam tą wisłę widać,ze wisła to bardzo trudna skocznia :) liczę ze w drużynówce powalczymy o 3 miejsce bo 0 1 miejsce zajmią norwegowie druga austriacy jeśli schliri będzie a tak to najwyżej będą 4 3 miejsce polska niemcy powalczą

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl