Maciej Kot: "Małymi kroczkami do przodu"

  • 2013-01-13 18:38

Obok Kamila Stocha, Maciej Kot i Piotr Żyła byli najwyżej sklasyfikowanymi Polakami w sobotnim konkursie indywidualnym. Obydwaj mogą być zadowoleni ze swoich występów na Wielkiej Krokwi, zarówno indywidualnie jak i w drużynie.


Kolejne 13 punktów dopisał na swoje konto Piotr Żyła, który był w sobotę 18.

"Drugi skok był rewelacyjny. Coś pięknego tak się przelecieć. Trochę końcówkę zepsułem, ale i tak jestem zadowolony, bo fajnie się leciało, choć mogłem jeszcze pociągnąć. Pierwszy skok trochę zepsułem, nie wiem czy mnie spięło, ale nie był tez strasznie zły, ciut gorszy. Nogi wyjechały mi przed siebie i nie miałem szybkości w drugiej fazie, żeby odlecieć. Jestem zadowolony z tego występu i oby to dalej szło w tym kierunku" - ocenił swój występ Piotrek.

Piotrek leci wraz z drużyną na zawody PŚ w Sapporo, z którego ma dobre wspomnienia - "W środę lecimy to Japonii i tam będziemy walczyć z „ciągiem”. Pierwsze punkty PŚ zdobywałem w Japonii. Dosyć fajnie tam przeważnie skakałem, choć są tam loteryjne konkursy. Podstawą są dobre skoki, jeśli skoki będą dobre, to „ciąg” nie będzie przeszkadzał".


Kolejny bardzo udany występ zapisał na swoim koncie Maciej Kot, któremu skoki na 129 i 128,5 metra dały ostatecznie 5. miejsce.

"Forma jest coraz wyższa, małymi kroczkami do przodu i zaczyna się stabilizować, te skoki są coraz bardziej powtarzalne, choć zdarzają się błędy" - mówił po konkursie Maciek.

Nasz reprezentant twierdzi, że nie było wielkich zmian w przygotowaniach do tego sezonu - "Przygotowania były podobne do tych sprzed roku, niewiele zmieniliśmy, bo nie było powodów do zmian, wprowadziliśmy tylko drobne zmiany i to teraz procentuje".

Maciek liczy, że stabilna forma może zaowocować dobrymi występami na MŚ w Val di Fiemme, dodatkowo nasz zawodnik lubi skocznie w Predazzo - "Skocznie w Val di Fiemme lubię, będą zawody na małej skoczni, a ja lubię małe skocznie, więc można spodziewać się dobrych wyników. Byliśmy tam na treningach w tym sezonie i w poprzednich latach, a na PŚ byłem raz".

Sobotnie skoki 17. zawodnik klasyfikacji Pucharu Świata ocenia dobrze, choć nie bezbłędne.

"Drugi skok bardzo fajny, w ciężkich warunkach, ale bardzo dobry i stąd awans. Skok w kwalifikacjach bardzo dobry. Ten pierwszy w konkursie, były dobre warunki i można było zalecieć bardzo daleko, ale popełniłem drobny błąd na progu i na dojeździe, trochę szkoda" - stwierdził zakopiańczyk.

Po bardzo intensywnych dwóch tygodniach z konkursami Pucharu Świata, Maciek zamierza odpocząć, poddać się regeneracji i odbyć treningi motoryczne. Kolejne skoki Polak odda dopiero w Japonii.


Paweł Guzik i Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8400) komentarze: (21)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    trochę mi jest żal Zniszczoła, bo chłopak ma naprawdę zadatki na skoczka który będzie regularnie punktował w PŚ, a nawet wskakiwał czasami do 10 , Murańka może jeszcze potrzebuje czasu po operacji oczu, zobaczymy co pokażą na MŚJ. Ale liczę że jakiś młody skoczek się odblokuje i na stałe zagości w kadrze A, bo patrząc na Miętusa i Kubackiego to troche żal trzymać ich w A :)

  • mar100 bywalec
    ocena

    Obecny sezon:
    Stoch - okrzepł, zagraniczne media pokazują go jako jednego z faworytów, może czasami wskakiwać na podium;
    M. Kot - dla niektórych był jeszcze niedawno słaby, na szczęście fachowcy twierdzili inaczej, ma niesamowitą serię 10 w PŚ, może kiedyś na podium?
    Żyła - w zeszłym roku bardzo dobrze, w tym się zaciął, ale powoli znowu pokazuje, że umie skakać;
    Hula - po niebycie wraca, ba wygląda, że to non może być czwartym do "brydża" bo nie zawala skoków;
    Kubacki - do tego sezonu letni skoczek, teraz także w zimie pokazał spore możliwości. Coś jednak się zacina i boję się że forma spadnie im dalej do lata;
    Zniszczoł - myślałem że w tym roku błyśnie, na razie tak sobie, może pokaże się jeszcze po MŚJ?
    Murańka - latał nieźle na pałerze z zeszłego roku, niestety miał przerwę w przygotowaniach, czy wróci jeszcze w tym roku?
    K. Miętus - skacze w granicach 30 miejsca, przy dobrych warunkach może daleko polecieć;
    Ziobro - miał sporo słabych wyników i za niego niektórzy nie daliby złamanego grosza. pokazał jednak parę świetnych skoków, gdyby to ustabilizował byłby w 1 drużynie;
    jest jeszcze paru skoczków którzy mogą się pokazać, więc ilościowo jest najlepiej od lat

  • BronBron bywalec
    @NiktWażny

    Takie typowe pierdu pierdu gościa szukającego dziury w całym. Klasycznie - albo w Kruczka, albo w Stocha, a najlepiej to Kot vs Stoch, Kot vs Miętus. Zapomniałeś zahaczyć o Polo Tajnera, bo on zdaje się tez ma ostatnio słabe notowania.
    Ludzie ogarnijcie się - rozumiałem takie dyskusje po Kuusamo, ale teraz? Teraz to już jest gimnazjum umysłowe.

  • ... doświadczony
    do

    NiktWażny (*220.neoplus.adsl.tpnet.pl), 14 stycznia 2013, 10:32
    Matko co za bzdury nie lubisz Kamila masz prawo to nie lub ale nie pleć że nie ma mentalności zwycięscy bo albo w życiu nie widziałeś go na żywo albo jak widziałeś to nic nie zrozumiałeś! Na szczęście ani Kamil ani Maciek takich kretynizmów które maja ich skłócić nie słucha ani nie czyta i ten kop w Kruczka że jemu też nie zależy na wygranych no naprawdę widac to było szczególnie ajk się cieszył po skoku Piotrka w drużynówce gdzie mało nie zdzielił bodajże Poitnera w łeb chorągiewką tak skakał!
    Zamiast się cieszyć że nareszcie mamy 2 świetnych skoczków którzy dają tyle radości, ściskać kciuki znowu be znowu źle znowu cos nie pasuje znowu trzeba kogoś opluć komuś wsadzić szpilkę co się z nami Polakami porobiło? Wiecej radości i luzu a wtedy sport i związane z nim emocje są najlepszą rozrywką i wspólną zabawą!

  • anonim
    Mentalność przeciętniactwa w kadrze

    Po odejściu Adama Małysza naturalnie jego rolę miał przejąć Kamil Stoch. Śmiem twierdzić, że wcale nie znaczyło to, że Kamil jest największym talentem w kadrze czy też jest najbardziej pracowitym zawodnikiem, ale tylko to, że w danym momencie skakał on najlepiej. Ludzie mieli oczywistą potrzebę posiadania lidera, idola i padło na najlepszego wówczas Kamila. Media też zrobiły swoje nazywając go drugim Adamem. Kamil z tej roli jak widać wywiązuje się bardzo dobrze - raz na jakiś czas wskoczy na podium, kręci się przy czołowej "10" PŚ, udziela dyplomatycznych wywiadów i wszyscy, łącznie z Kamilem, są zadowoleni. Ale on nie ma mentalności zwycięzcy która pozwoliłaby mu seryjnie wygrywać. On nie jest i nie będzie "drugim Adamem". W kadrze panuje mentalność przeciętniactwa. Skoczkowie nie trzymają diety, Kamil zresztą nawet nie ma takiej potrzeby. Wolę nawet nie wiedzieć ile alkoholu wypijają w trakcie sezonu. Póki zdobywają jakieś punkciki, póki są w kadrze, póki kasa jest i da się zarabiać na skokach więcej niż minimalna krajowa, szafa gra. Mają pełną akceptację tej sytuacji od Łukasza Kruczka. Trener jest zadowolony więc czemu ja mam nie być, myśli sobie taki zawodnik, zdobyłem przecież dwa punkty! Od mentalności przeciętniactwa zdaje się odcinać Maciej Kot. Zaczął punktować a nawet regularnie wskakiwać do pierwszej dziesiątki. Z jego wypowiedzi wyraźnie widać, że nie zadowala się byle czym. Pokazał co potrafi, że ma duże możliwości i przede wszystkim, że interesują go jak najlepsze lokaty a byle klasyfikowanie się do drugiej serii. W drużynówce pokazał, że on celuje w zwycięstwa, nie w drugie czy trzecie miejsca! On ma ambicje, jest psychicznie mocny i to w nim ewentualnie można upatrywać skoczka którego stać na seryjne wygrywanie, nie w Kamilu Stochu (z całą sympatią i szacunkiem dla Kamila).

  • dejw profesor

    No trochę pan reporter przesadził ze stwierdzeniem: bracia Kotowie podbijają Japonię :)
    O ile Maciek sądzę w Japonii ma szansę na bardzo dobry wynik (a nawet poprawienie życiówki) o tyle Jakub... no cóż. On Sapporo na pewno nie podbił. I nie sądzę żeby miał kiedykolwiek coś podbić w skokach. Jest po prostu słabym skoczkiem.

  • malysz stały bywalec
    a mnie w TVP wkurza

    a mnie w TVP wkurza to ze Kurzajewski w przerwie prosi zadzwonić do rodziny i znajomych to jest dopiero agitacja będzie fajnie jeśli TVP będzie transmitować konkursy z Sapporo Kurzajewski poprosi o 2 w nocy zadzwoni do rodziny żeby obejrzeli skoki w Polsce to 2 a u mnie na Białorusi jest 4 to gdzie ja będę dzwonił ja skoki oglądam w TVP dlatego ze wierze ze wygra polak to posłucham i zaspawam mazurka Dobrowskiego a na Eurosporcie nie pokazują ceremonii dekoracji choć mam Eurosport i Eurosport 2 to jest on w języku rosyjskim a propos dmuchania pod narty tez nie polecam bo ja mam telewizor tak ustawiony ze gdybym dmuchał to to był boczny podmuch pozdro z Białorusi

  • anonim

    Wiem, że mogę wydawać się upierdliwa, ale cóż... Myślałam, że Maciek ma inny charakter. Ale życze mu jak najlepiej w Saporro. Skacze coraz lepiej. Mam nadzieję, że jego brat pójdzie w jego ślady. A co do Piotrka początek sezonu nie był najlepszy, ale przecież ma córeczkę. Każdy ojciec tak ma! Trzymam kciuki za Polaków w Saporro , ale nie tylko!

  • anonim
    Piotek szóstym Polakiem w historii w kategorii zdobyte punkty PŚ

    Po ostatnim konkursie ma ich 429, zobaczymy jednak, czy utrzyma je do końca sezonu, bo mocno na plecach siedzi mu ósmy póki co na liście Maciek (na dzień dzisiejszy 325 pkt)

  • Janusz J. stały bywalec
    -

    Uważam, że Maciek spokojnie może stanąć na podium PŚ w Sapporo, szkoda tylko że tego nie będzie można obejrzeć -(

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl