Klemens Murańka: "Trener nie miał uwag"

www.pzn.pl/strefa-pzn/aktualnosci/art261,zasady-kwalifikacji-do-reprezentacji-na-igrzyska-olimpijskie-soczi-2014.html Oczywiście że był komunikat PZN. "Zarząd Polskiego Związku Narciarskiego uchwalił, że do udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Soczi 2014 proponowani będą zawodnicy i zawodniczki, którzy w sezonie olimpijskim 2013/2014 spełnią kryteria MKOL/FIS przyjęte przez Zarząd PKOL oraz spełnią poniższe kryteria sportowe PZN, będą prezentować wysoki poziom sportowy gwarantujący zajęcie miejsc w czołowej dwudziestce w swoich konkurencjach, będą zdrowi i będą w wysokiej dyspozycji psycho-fizycznej." Wynika jasno. Uchwała zarządu. Brałem z wytycznych sportowych na sezon 2012/2013.

Emil

A więc być może jest tak że ten osławiony automat to jedynie wymysł opinii publicznej albo wynik nadinterpretacji jakieś wypowiedzi któregoś z działaczy względnie komunikatu PZN nie mającego rangi prawnej.

W rzeczywistości nadal obowiązuje zdroworozsądkowa zasada zapisana (nie wiem skąd brałeś te cytaty) czy to w statusie PZN czy to w jakiejś uchwale czy tez w kontrakcie trenera.

@dervish

Bo to są wytyczne za zeszły sezon, niestety nie ma w internecie nigdzie na ten. Co ciekawe. Na duże imprezy jest "trenerzy proponują", a na imprezy rangi FIS od PŚ w dół jest "trenerzy ustalają".

Emil

Z tego co przytoczyłeś to tam nic nie ma o rankingu który przyznaje miejsca z automatu :)

Ja z tego cytatu rozumiem ze trener proponuje a PZN i Prezes zatwierdzają.
Istnieje możliwość, że mogą kogoś nie zatwierdzić ale nie mają wpływu na to kogo zaproponuje trener.

Moim zdaniem tu jest jak z zatwierdzeniem przez sejm rady ministrów proponowanej przez premiera.
Jeżeli któryś z ministrów nie dostanie aprobaty to znaczy że trzeba szukać następnego kandydata na premiera/trenera. :)

@dervish

Czy automat czy człowiek ryzyko jest takie same. Tylko przy automacie zawodnik może mieć pretensje tylko do Ciebie, przy człowieku do człowieka. Z wytycznych PZN niby na poprzedni sezon ale chyba nic się nie zmieniło.

.Skład Reprezentacji na IO ,MŚS, MŚJ, EYOF, WYOG, UNIWERSJADA proponują trenerzy Kadr opiniuje Komisja Skoków i KN, akceptuje Dyrektor sportowy PZN i na jego wniosek zatwierdza Prezydium oraz Zarząd PZN.

Czyli z tego jasno wynika że trenerzy oficjalne się tylko głosem doradczym. Ostateczną decyzję podejmie Dyrektor Sportowy PZN. Tą funkcję oficjalni pełni Apoloniusz Tajner (obok prezesa). I jeśli już o to on jest odpowiedzialny. A trenerzy najwyżej powinni być za wyniki swoich zawodników.

dejw

"Powody do obaw nadejdą, gdy znów zacznie zajmować "mickiewiczowskie" lokaty w konkursach. Bo to będzie będzie świadczyło o bardzo wyraźnym obniżeniu poziomu. "

No właśnie taki przypadek mam na myśli.
Nie chodzi mi o personalia ale o rozbieznosc pomiędzy tym co może wygenerować PZN-owski automat a tym jakie są realia. W skokach takie automaty nie sprawdzają się jest duże prawdopodobieństwo, że przeszkodzą w wystawieniu optymalnego składu.

Juz na tę chwile wszyscy jesteśmy zgodni, ze ów automatyczny ranking jest błędny jeżeli chodzi o wskazanie skoczka nr 2 w naszej kadrze. O dalsze pozycje nie będę się spierał bo zdania są podzielone.

A jeżeli tak to można sobie wyobrazić teoretyczna sytuacje, ze ranking będzie pokazywał dane całkowicie sprzeczne z realiami i na IO nie pojedzie ktoś kto mógłby być poważnym wzmocnieniem kadry a zamiast niego pojedzie ktoś o kim z góry będzie wiadomo, że z racji słabszej formy nie zaliczy tam żadnego występu.

@dervish

Rozliczać Kruczka można najwyżej z jego zawodników czy Stocha, Kubackiego, Żyły, Kota i Miętusa. Przypadek uniwersjady udowodnił że inny trener może zawetować start zawodnika, a wypowiedź Siderka pokazała że dyrektor sportowy może też narzucić kogoś do składu. A takich przypadkach Kruczka można rozliczać za wyniki tylko kadry A bez młodzieżowej i juniorskiej.

dejw

W moim prywatnym rankingu Maciek jest zdecydowanie wyżej od Janka, Piotrek chyba również. Ale mój ranking nie ma nic do rzeczy. Ważny jest ranking trenera i ten nieszczęsny automat PZN gdyby miał zadziałać.

Mnie nie chodzi o personalia. Nie jestem przeciwnikiem Janka bo w moim rankingu póki co łapie się on do kadry na IO.

Żeby było jasne, nie podoba mi się system kwalifikacji a nie konkretne nazwiska, które dzięki niemu dostaną kwalifikację.

Oczywiście jest możliwość że ranking trenera pokryje się z rankingiem wygenerowanym przez system, jednak ja większym zaufaniem darzę trenerski nos niż wszelakie bezmyślne automaty.

Jeżeli automat miałby narzucić trenerowi ponad połowę kadry to chyba byłby to ewenement na skale światową. Jeżeli macie jakieś przykłady to proszę sprostujcie moja uwagę.

W tym przypadku nie będzie mowy o rozliczaniu Kruczka z wyniku reprezentacji bo nie będzie miał on decydującego wpływu na jej kształt.

Nie rozumiem tej nagonki na Ziobro

Co z tego, że już nie stoi na podium ? Nadal skacze wystarczająco, by na IO jechać.

Ta nagonka brzmi trochę tak, jakby Kubacki teraz mieścił się regularnie do 10-tki PŚ. Ale z powodu mniejszej ilości pkt. jedzie Ziobro.

Otóż nie. Ziobro to w tej chwili nr. 3 i tyle. Nie musi stawać na podium by jechać na IO...bo koledzy z kadry też tego nie czynią. Dlaczego więc inni mają jechać ? EmiI doskonale to opisał. Liczą się jasne dla wszystkich kryteria a nie to kogo lubi trener. A już najbardziej się nie liczy to, kogo lubi dervish. Całe szczęście są kryteria PZN i nie jedzie ktoś za nazwisko. Skoczkowie pracują wedle planu trenera, to dzięki temu planowi osiągają formę i zdobywają te punkty. To dzięki realizacji tego planu Ziobro zdobył swoje punkty. Czyli zrealizował plany trenerskie. Kubacki jakoś ich nie realizuje i miałby jechać ?... Ciekawe za co. Te kryteria wyznaczone odnośnie punktowania właśnie na tym polegają, wszyscy kadrowicze mają ten sam program przygotowawczy i go realizują, kto go lepiej realizuje, ma lepszą formę = zdobywa więcej pkt. Zdobywa więcej pkt. = jedzie na IO. Proste.

Co do innych kryteriów odnośnie PŚ krajowych. To przecież nie wierzmy w cuda. Ale jak się zdarzą, to tak niech jedzie ktoś kto nawet na ostatnią chwilę złapał mega formę. Ja w cuda nie wierzę. Ale marzeń nikomu nie odbieram. Jak w Zakopcu wygra jakiś Zniszczoł czy ktoś, to niech jedzie. Wygrać jakikolwiek PŚ to osiągnięcie, nawet we własnym kraju. W końcu rywalizuje się nadal z czołówką świata, która tuż przed IO będzie w wysokiej formie.

Natomiast sam fakt wyższej pozycji w Zakopanem od kogoś kto ma powołanie na IO, to dla mnie za mało. To tylko wysoko punktowana pozycja w jednym konkursie i nie ma powodu by z tej przyczyny rezygnować z zawodników uniwersalnych, co się sprawdzili na zagranicznych skoczniach w dłuższej perspektywie.

@dervish

Tylko że igrzyska to nie jest zwykły PŚ. Jest bardzo duża szansa że 4 zawodników na 5 będzie po nich ustawiona finansowo do końca życia dzięki olimpijskiej emeryturze. Takiej kwestii nie można zostawić jednoosobowej decyzji.

@dervish

Według mnie, o czym pisałem poniżej, Janek jest teraz skoczkiem nr 3 i o olimpijską nominację nie musi się na razie jakoś zbytnio martwić. Powody do obaw nadejdą, gdy znów zacznie zajmować "mickiewiczowskie" lokaty w konkursach. Bo to będzie będzie świadczyło o bardzo wyraźnym obniżeniu poziomu.

To i tak jest mówienie na chwilę obecną. Na pewno mądrzejsi będziemy już po zakończeniu T4S, lotach w Kulm i konkursach w Polsce.

dejw

Nie wyobrażam sobie zęby ktokolwiek w ten sposób odniówł się do trenera.
Trener zawsze ma odpowiedzieć:
To nie ty tylko ja odpowiadam swoimi 4 literami za wynik na igrzyskach więc nie dyktuj mi kogo mam zabrać.

Emil

Według olimpijskiego automatu PZN Janek jest w tej chwili naszym skoczkiem nr 2 i jest to moim zdaniem ocena zdecydowanie nie odpowiadająca prawdzie.

Moim zdaniem na tę chwile jego dyspozycja odpowiada mniej więcej 4-5 miejscu w kadrze.
Oczywiście po konkursach w Polsce wiele może się zmienić, nawet w sposób zupełnie niespodziewany dla nas i wtedy może podnieść się wielki lament, ze nie zabieramy na IO jakiegoś polskiego Diethardta lub.. drugiego Fortuny :P

@dervish

Zaufanie do trenera, dbanie o dobrą atmosferę to jedno. Ale jednak jakieś kryteria przyjąć trzeba. Bo gdyby nie one, to przecież można by było wyobrazić sobie sytuację gdy powiedzmy Kot, czy Kubacki idą do Kruczka i mówią: "ojej, ależ ten Janek dziś poszalał. No, ale to przecież do IO jeszcze ponad miesiąc czasu, więc to nic nie znaczy i nie będziesz się tym sugerował przy wyborze kadry olimpijskiej?"

Janek w Engelbergu postawił poprzeczkę bardzo wysoko. I to powinno zmobilizować pozostałych naszych zawodników do wzmożonych wysiłków, do jeszcze większej rywalizacji o miejsce w składzie.

@dervish

Ale dalej jest naszym nr 3-4 i to wyraźnym a potencjał w Engelbergu pokazał na nr 1 na świecie. Bo jak nazwać odlatywanie nie mając lepszych warunków i wygraną tracąc na notach za styl 10 punktów?

Emil

Póki co Janek ostatnio przegrał bezpośrednie pojedynki w porównywalnych warunkach z dwoma swoimi kolegami.
O atmosferę bym się nie martwił.
Zawodnicy ufają trenerowi dopóki widza że nikogo nie dyskryminuje.
Trener najlepiej wie kto w jakiej jest formie i podopieczni powinni ten fakt zaakceptować jeżeli maja do niego zaufanie.

Bo czasy są inne niż przed Vancouver kiedy mieliśmy wybór Hula czy Bachleda i szczytem możliwości każdego z nich była II dziesiątka (co Huli się nawet udało). Tutaj mamy siedmiu potencjalnych indywidualnych medalistów.

W moim osobistym odczuciu w tej chwili absolutnymi pewniakami na wyjazd są tylko Kamil i Klimek. Kamil to wiadomo, a Klimek ostatnio skacze równo, ustabilizował formę, nie psuje skoków, regularnie zdobywa niezłe punkty. I na ten moment jest nr 2 reprezentacji.
Janek jest zaraz za tą dwójką. Pokazał że ma potencjał na wygrywanie i stawanie na podium PŚ. Pokazał że umie znieść presję. Ale po tym nagłym wybuchu formy, równie nagle przyszły skoki przeciętne. Czy będzie w stanie jeszcze odtworzyć ten "błysk" z Engelbergu? Jeśli trenerzy i Janek w to wierzą i wiedzą jak to zrobić, to Ziobro bez dyskusji powinien na IO jechać.
Tak więc jest ta trójka. Zaraz za nimi jest Kot i Żyła. Kot skacze może nieprzekonująco, ale cały czas punktuje. Żyła ewidentnie dostał zadyszki na T4S, ale kto wie co będzie z nim dalej, to jest zawodnik tak nieobliczalny, że równie dobrze może jutro stanąć na podium.
Kubackiemu do reprezentacji olimpijskiej przebić się będzie ciężko, musiałby teraz zacząć regularnie punktować w okolicach połowy drugiej dziesiątki.
Biegun spadł w hierarchi polskich skoczków na miejsce siódme i jego szanse na wyjazd na IO są już raczej iluzoryczne.

@dervish

No jest różnica. Na miesiąc przed docelową jak zawodnik ma formę to istnieje ryzyko że do igrzysk mu spadnie, jak ma na 2 miesiące, to jest większa szansa że z powrotem tą formę uzyska. Co do możliwości nie tyle korupcji co względów pozasportowych. Jak mamy powiedzmy 6 wyrównanych zawodników z których trzeba wybrać 4 to naprawdę nie sposób oszacować który z nich będzie w formie na igrzyskach. Zwłaszcza w takim sporcie jak skoki. Jakby ktoś to odkrył to by jego zawodnicy zdobywali medale na każdej imprezie. To wtedy mogą decydować takie rzeczy jak to czy zawodnik jest lubiany itd. A tutaj PZN postawił sprawę jasno i chwała mu za to. Nawet nie chodzi o to że nie ufam Kruczkowi bo myślę że starał by się dokonać najlepszego wyboru, ale kryteria właśnie mogą poprawić atmosfere. Wyobraźmy sobie sytuacje że wszystko zależy od trenera i wybiera skoczka A zamiast B. A skoczek B to nie byle kto, tylko zawodnik co w karierze był blisko podium PŚ a nawet na nim stanął i miałby teoretyczne szanse na medal. I nie wie dlaczego skoczek A pojechał i czuje się obrażony. A w podobnej sytuacji może być skoczek C też zawodnik szerokiej światowej czołówki. I atmosfera siada bo mamy pokrzywdzonych. A tak zawodnik nie może na nikogo zwalić winy.

dervish versus Emil

Fajnie się Was czyta w niedzielny poranek. Przychylam się do Emila. Kryteria są dobre i czytelne. Oczywiście można zbudować matematyczne rachunki, które pokażą, że nagle Rutkowski wejdzie - ale musiałby 2 razy wygrać (lub prawie) w konkursach w Polsce -- a wtedy mu się należy bo
złapał superformę :-). A propos roli trenera - w USA na IO w lekkiej atletyce kwalifikuje się od lat 3 pierwszych zawodników z mistrzostw USA. Nie liczy się zdanie trenera-koordynatora, prezydenta USA, Tajnera, poprzednie zasługi czy kontuzja gwiazdy ..

Emil

Co ci brzmi korupcjogennie? :P
Gdzie widzisz korupcje w systemie w którym trener odpowiada za wynik reprezentacji?
Jeżeli nie wystawi najlepszego jego zdaniem składu to działa na własną niekorzyść, a korupcja to jest działanie dla korzyści osobistej.

Jest olbrzymia różnica miedzy forma wykazana na dwa miesiące pi na miesiąc przed imprezą docelową.

Poza tym cały czas wchodzi w grę możliwość pojedynczego wystrzału formy albo szczęścia w loteryjnym konkursie który mógł odbyć się na skoczni wybitnie pasującej danemu skoczkowi.

Na IO powinni pojechać rzeczywiście najlepsi a nie ci co zdobyli największą liczbę punktów w PŚ.

A o tym kto jest w danej chwili najlepszy powinna decydować osoba która poniesie odpowiedzialność za wynik .

Przekonać selekcjonera... wiesz że to brzmi korupcjogennie? Bo nie wiadomo w jaki sposób przekonać. No że dobrymi skokami. Ale każdy te dobre skoki w pewnym momencie pokazywał. Przypomnę że skład na IO jest ustalany nie na tydzień przed IO ale na blisko miesiąc. W tym przypadku nie ma różnicy czy forma była na miesiąc czy na dwa przed docelowymi zawodami, bo do nich może się jeszcze z 3 razy zmienić tak że na tydzień przed igrzyskami poziom naszego skoczka nr 3-4 będą prezentowali Zniszczoł z Mietusem. A na pewno trenerzy wiedzą co robić by każdy zakwalifikowany na igrzyska był na nich w optymalnej formie fizycznej.

Emil

Wyobraźmy sobie sytuację, że na lotach i w konkursach Polskich Krzysiek Biegun wyraźnie w każdym skoku pokonuje zarówno Janka jak i Dawida ale przegrywa z Jankiem liczba zdobytych punktów, a trener nie ma możliwości włączenia go do składu na IO w ramach swojej puli bo ma trzech lepszych kandydatów.

W takiej sytuacji za sprawa bezmyślnego automatu na IO pojedzie skoczek który był w formie w czasie jednego weekendu na miesiąc przed imprezą a nie pojedzie ten który jest w danej chwili lepszy.

Moim zdaniem zawodnik powinien wiedzieć, że jeżeli chce pojechać na IO musi do siebie przekonać selekcjonera.
Tak jest w każdej dyscyplinie w której za wynik odpowiada trener reprezentacji.

Na dzień dzisiejszy 3 zawodnik na liście olimpijskiej ma 86 punktów. Pewnie po Zakopanem będzie miał wyraźnie ponad 100. To jest prawie nie realne by ktoś z naszego zaplecza zdobył tyle w polskich zawodach.

A jeszcze przypomnę. Zawodnik ma wiedzieć co musi zrobić by pojechać na igrzyska. Skoki to sport indywidualny, zawodnik skacze przede wszystkim na własne konto. Ziobro w Oberstdorfie wyrównał najlepszy wynik w sezonie Kubackiego, w jednoseryjnym Klingenthal wyrównał życiówkę jego, dwa razy stanął na podium i jeszcze raz punktował. Jak będzie dobrze przygotowany do igrzysk to maksymalny potencjał ujawniony na pewno mu daje pewne miejsce w składzie.

Napisałem komentarz i nie wszedł... to powtórzę. Trener po dyspozycji dwa nazwiska co jest dobrym rozwiązaniem, na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń typu kontuzja, i czy nagły zjazd formy zawodnika właśnie pokroju Żyły po którym można się spodziewać wszystkiego. Jednak te 3 nazwiska są święte, i jakby je naruszono to by oznaczało że zdanie PZN jest nic nie warte i utratę wiarygodności a taki pominięty zawodnik z trójki miałby wszelkie prawo do walki o swoje interesy w każdy możliwy sposób.

Emil

Moim zdaniem co najmniej nierozumne jest ustalanie takich kryteriów jakie są przypisywane PZN. To jest działanie na szkodę polskich skoków.

Nie mam nic przeciwko Jankowi. Ale nie może być tak ze jeden niezwykle udany weekend na miesiąc przed igrzyskami daje z automatu awans do kadry olimpijskiej.

Ewentualnie można sobie wyobrazić, przypadek że taki awans mógłby dac jeden udany skok w bardzo loteryjnym jednoseryjnym konkursie.

Takie postawienie sprawy jest pozbawione sensu i jest to również rozmywanie odpowiedzialności za wynik kadry na igrzyskach no bo w takim przypadku odpowiedzialność rozkłada się po ołowie na PZN i sztab trenerski. W rezultacie nikt nie odpowiada za wynik bo trener nie mógłby wystawić jego zdaniem najsilniejszej drużyny, a PZN oceniając wynik kadry i trenera oceniałby samego siebie więc żadnych konsekwencji nie mógłby wyciągać w przypadku niepowodzeń.

Nawet w USA nie posunięto się aż tak daleko żeby na mocy administracyjnej decyzji dawać olimpijskie nominacje aż dwóm skoczkom. Z tego co mi wiadomo tam tylko zwycięzca Olimpic Trials dostaje olimpijska nominację, pozostałe miejsca rozdziela trener według własnych kryteriów.

Zgadzam się z EmiI

Jak zwykle zresztą.

To, że może wejść ktoś do składu to na te 2 miejsca. A 3 miejsca są wedle punktów. Na te 2 miejsca, czyli jakiś cud jakby tuż przed IO taki przykładowy Hula nagle wygrał PŚ i namieszał trenerom w głowach. Wtedy trzeba by to uznać, za nagłą sytuację, bo w okresie kwalifikacyjnym nic wielkiego nie pokazywał.

Ale po co fantazjować ? Reguły są tak a nie inaczej ustalone, bo sztab głupi nie jest i wie, że tych 3 najwyżej punktujących w tym okresie...swoją formę utrzyma na IO. Tylko laicy mogą zakładać, że nagle ta pierwsza trójka zacznie klepać bulę. Po to się plan treningowy układa i po to oni trenują, by forma przyszła na IO. A nie by nagle klepali bulę bez powodu.

Krótko mówiąc, nie ma i jestem pewien iż nie będzie podstaw, by kogoś z 3 najwyżej punktujących wycofywać. Po to trenowali, i dlatego te pkt. teraz zdobywają.

Życzę Murańce by utrzymał to 3 miejsce, wtedy nie będzie się musiał martwić. A w tej sytuacji, Żyła i Kot w dwa pozostałe miejsca to już 100%.

W przypadku Żyły w tej chwili nie ma kwalifikacji olimpijskiej. Właściwie to tylko Stoch ją ma, ale w przypadku Ziobry musiałby się stać cud by nie pojechał na igrzyska. Bo o ile PZN dopuszcza możliwość zabrania zawodnika co nie spełnia tych kryteriów to nigdzie nie pisze by mógł nie dopuścić tego co spełnia, bo inaczej to byłoby bezprawie.

@dervish

Patrząc na kryteria PZN pewniaków całkowitych niepodważalnych jest dwóch. Stoch i Ziobro. Przypomnę PZN ustalił że na IO pojedzie 3 skoczków co zdobyli najwięcej punktów PŚ w okresie 21.12.2013-18.01.2014 a pozostałych dwóch dobierze sztab.

No faktycznie są ogłoszone te zasady, czyli jak Murańka utrzyma 15 pkt przewagi nad Żyłą i 46 pkt nad Kotem to nie ma siły i jedzie.

Forma Klimka daje mi dużo satysfakcji.
Cieszę się że sprawdzają sie moje prognozy odnośnie tego zawodnika które dosyć często upubliczniałem na tym portalu zarówno w trakcie LGP jaki przed sezonem zimowym a także po pierwszych jego konkursach w których Klemens nie startował.

Od samego początku miałem przekonanie, ze to może być jego sezon i że jest zdecydowanie największym kandydatem na lidera młodzieży szturmującej kadrę A. Dziś mimo ze nie on spośród młodych ma najwięcej punktów w PŚ nie ma żadnej wątpliwości, że to jemu należy się palma pierwszeństwa i nie ma też wątpliwości ze powinien znaleźć się w kadrze na IO.

Mimo iz spodziewałem się po Murańce dużego skoku w hierarchii krajowej jak i światowej to przyznaję, ze jak na razie postęp Klemensa przerósł moje oczekiwania. Miało być dobrze ale, ze aż tak dobrze.... :)

Zasłużone gratulacje i oby konkurs wieńczący T4s był równie udany jak wszystkie w których Klemens startował w tym sezonie.

P.S.
Klemens udowodnił, że jest prawdziwym fighterem. Nie cierpi na brak motywacji i zawsze startuje na maksa. Pokazał ze potrafi zwyciężać w zawodach PK i że nie straszne mu odsunięcia od startów w PŚ z powodu chwilowo słabszej formy. Ma swoje cele i wie ze tylko ciężka pracą może je osiągnąć. Ma takie cechy charakteru, że nie obawiam się by w przyszłości poszedł w ślady Byrta i jemu podobnych.

kinekta

Ciebie bardziej przekonują zwycięstwa po jednej serii w warunkach loteryjnych niż po dwóch świetnych skokach w warunkach równych? W takim razie opuść to forum.

Ziobro już w poniedziałek może być w 20 a Kubacki raczej nie będzie zajmował miejsc w 15 tzn może zająć ale rzadko. 17 to chyba jego najlepsze miejsce w tym sezonie ...

kinekta

Na całe szczęście nikogo nie obchodzi, co masz do powiedzenia w kwestii składu kadry na IO, w szczególności absolutnie gdzieś mają to trener Kruczek i władze PZN. Zgodnie z wytycznymi: http://www.pzn.pl/strefa-pzn/aktualnosci/art261,zasady-kwalifikacji-do-reprezentacji-na-igrzyska-olimpijskie-soczi-2014.html do Soczi pojedzie na pewno 3 zawodników z największą liczbą punktów PŚ w okresie od konkursów w Engelbergu do Zakopanego. W tej chwili ten ranking przedstawia się następująco:

Stoch 296
Ziobro 181
Murańka 86
Żyła 71
Kot 40
Kubacki 28

Nie ma praktycznie żadnych szans na to, by Ziobro wypadł z czołowej trójki tego rankingu do zakończenia okresu kwalifikacyjnego (ci, którzy są obecnie za nim, musieliby zacząć wskakiwać na podium), więc jest prawie absolutnym pewniakiem do wyjazdu na Igrzyska, czy to się komukolwiek podoba, czy nie.

..

Klimek jest w tym TCS naszym skoczkiem nr.2,zajmuje w nim świetne 10 miejsce,jest regularny,stabilny,jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego absolutnie powinien jechać na IO.
Klimek już teraz jest dobrze,a powinni być niedługo jeszcze lepiej,tak trzymaj!

kinekta

Nie no, absolutnie nie można się z tym zgodzić. Nie przesadzajmy. Biegun i Koivuranta wygrali zasłużenie w tym sensie że po dobrych skokach ale mieli wiele szczęścia że te skoki dały im zwycięstwo i nie musieli w drugiej serii udowadniać że to nie był łut szczęścia. W przypadku Ziobry to dwa razy pod rząd stanął na podium oddając cztery bardzo dobre skoki (z czego trzy były nokautujące punktowo gdyby nie słabe lądowanie) we miarę uczciwej pod względem wiatru rywalizacji. Ziobro prowadził po pierwszej serii i wytrzymując ciśnienie oddał najlepszy skok w drugiej serii, w takiej dyscyplinie jak skoki nie da się tego zrobić przypadkowo, to absolutnie niemożliwe.

kinekta

Haha 1 i 3 miejsca Ziobry przy świetnych skokach (jedynie 1 skok w 2 konkursie nie był znakomity, a jedynie bardzo dobry) znaczą dla Ciebie mniej niż zwycięstwo po jednym skoku w loteryjnym konkursie Bieguna czy Koivuranty?!?! W takim razie nie ma o czym z Tobą dyskutować. Ziobro udowodnil, że stać go na takie skoki, którymi jest w stanie wygrywać z najlepszymi, a Kubacki, choćby oddawał skoki życia będzie w okolicach 15. Kubacki jest dobrym zawodnikiem, ale myślą, że nie będzie świetnym, obym się mylił.

hahah

Nie wiem, gdzie Ty widziałeś te dalekie skoki Bieguna przed INAUGURACJĄ PŚ. Bo chyba nie chodzi Ci o lato, skoro latem królował i Kubacki?

Ziobro zajął dwa razy miejsce na podium w dwóch konkursach dwuseryjnych, więc nie ma co porównywać tego z wyskokami Koivuranty i Bieguna.
Kubacki nie pokazuje nic w tym sezonie; trochę zabawne jest też stawianie go nad Ziobrą po konkursie, w którym zajął 47 miejsce :)

kinekta

Kubacki? Pokazał że lepszej formy od Ziobry nie ma. Jeżeli nie poprawi tego swojego lotu to nie ma szans bo on wybija się wysoko a spada raz dwa jak worek kartofli.

Ziobro miał szczęście w Engelbergu? Dobre dobre ... wygrał bezkonkurencyjnie a w drugim konkursie to potwierdził stając na podium i awansując z dalekiego miejsca ... to był fart? To ja nie ma więcej pytań do ciebie.

IO

Według mnie na Igrzyska powinien jechać:
Stoch - nie trzeba tłumaczyć
Zyła - teraz ma zniżke formy ale jest 2 z najlepszych skoczków Polski
Murańka - ostatnio skacze bardzo równo i daje mu to miejsca w 2 dziesiątce
Kot - punktuje w każdym konkursie
Kubacki - ma realne szanse w kazdym konkursie przy równych warunkach wejść do 30

Dlaczego nie Ziobro? W Engelbergu miał po prostu szczęście. Przed tymi konkursami pkt tylko raz w loteryjnym konkursie w Niemczech. A po nim miejsca w 4 dziesiątce.

Dlaczego nie Biegun? IO to nie jest jeszcze jego poziom. Wygrał 1 konkurs a potem pkt tylko 2 razy.

A zaplacza nie ma :( Zniszczoł Kłusek Hula Miętus nic nie skaczą.