Stanisław Biela: "Znalazłem czucie tego, co robię"

  • 2015-05-13 14:28

Stanisław Biela po sezonie 2011/12 podjął decyzję o zmianie dyscypliny i z kombinacji norweskiej przerzucił się na skoki. Pierwsze sezony wśród skoczków nie należały w jego wykonaniu do udanych, ale ostatnia zima stanowić może punkt zwrotny w karierze 21-letniego reprezentanta klubu UKS Sołtysianie Star Bystre.

Biela rozpoczął sezon od drugiego miejsca w zawodach FIS Cup w Szczyrbskim Jeziorze, w styczniu zadebiutował w Pucharze Świata, zajmując w Wiśle i Zakopanem miejsca w piątej dziesiątce. Następnie przyszedł czas na występy w zawodach Pucharu Kontynentalnego, w których regularnie punktował, a w Brotterode niewiele zabrakło mu nawet do podium i ostatecznie zajął tam czwarte miejsce. Z Uniwersjady rozgrywanej na Słowacji przywiózł brązowy medal wywalczony w konkursie drużynowym.

- Miniony sezon oceniam na plus, ponieważ znalazłem swoją drogę, znalazłem właściwe czucie tego, co robię i odnalazłem po części siebie. Dużo jest jednak jeszcze do zrobienia - uważa młody skoczek.

Stanisław Biela mimo przyzwoitego sezonu przygotowania do kolejnego rozpocznie poza kadrą i nie jest w żaden sposób rozczarowany tym faktem:
- Nie jestem zawiedziony, ponieważ miałem inny plan. Będę się przygotowywał do sezonu z trenerem Danielem Bachledą. Będę miał wsparcie od Polskiego Związku Narciarskiego, za co jestem mu ogromnie wdzięczny. Cieszę się, że związek widzi jeszcze we mnie jakiś potencjał.

Młodemu skoczkowi nie brakuje motywacji i wiary w to, że uda mu się odnieść sukcesy na skoczni:
- Jakieś fajne wyniki już miałem w mojej karierze, ale to dopiero początek drogi do największych sukcesów. Pozostaje tylko uzbroić się w cierpliwość i robić swoje.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5126) komentarze: (11)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Stinger profesor

    Co jak co ale Biela i Byrt ale szczególnie Staszek zasłużyli na miejsce w kadrach.
    Może Staszek miał inny plan ale nie wierzę że olał by kadry, z kadr łatwiej do PK a stamtąd do PŚ.
    Zresztą widać jak była traktowana ta dwójka, a jak Miętus.

  • Doors stały bywalec
    Pan dervish

    Przyznaję się do błędu, cóż w tym trudnego? mnie na stać, a Ciebie?

    Inna sprawa, że na co dzień nie reagujesz na moje wpisy, więc teraz również powinieneś postąpić tak samo. Skoro ich nie czytasz to nie czytaj wszystkich, a nie wybiórczo.

    konsekwentność jak zawsze!

  • dervish profesor
    Epilog pewnej wymiany zdań:

    Kilka tygodni temu w watku:
    http://www.skijumping.pl/news.php?pokaz_news=19624
    Miała miejsce pewna wymiana zdań miedzy mną i doorsem:

    Doors we właściwy sobie nieelegancki sposób zarzucił mi ze wypisuje głupoty. Teraz każdy może sam rozsądzić jak należy traktować wypowiedzi doorsa.

    ------------------------------------------------
    W rozmowie z józkiem_sbekiem komentując niezrozumiałe również dla mnie umieszczenie Krzyska Miętusa w kadrze C napisałem:

    dervish (profesor)
    29 kwietnia 2015, 14:19
    ...
    "Jedyne sensowne wyjaśnienie to ukłon w stronę Miętusa, polegający na daniu mu szansy trenowania pod okiem Roberta Mateji.
    Byrt i Biela trenera szukać nie muszą bo poprzedni sezon udowodnił, ze pod tym względem nie maja na co narzekać."

    A nieco wcześniej pod tym samym newsem napisałem:
    29 kwietnia 2015, 13:59

    "Poprzedni sezon w wykonaniu Bieli i Byrta był o wiele lepszy niż dokonania Miętusa. Można powiedzieć, że Biela i Byrt byli bez porównania lepsi. Być może, woleli oni zostać pod okiem swoich dotychczasowych trenerów i tak jak w poprzednim sezonie z pozycji poza kadrowicza dalej szturmować bramy kadry B, niż korzystać z pseudo członkostwa w kadrze juniorów?"

    w rozmowę z gracją słonia w składzie porcelany wtrącił sie Doors:

    Doors (stały bywalec)
    29 kwietnia 2015, 15:01

    "Panie dervish
    zapomniałeś pan o jednym
    co innego mieć trenera ze związku, finansowane centralne, a co innego wykładać własne pieniądze na trening jak Byrt i Biela
    więc nie gadaj głupot, że nie są w kadrach bo chcieli pracować z własnymi trenerami"

    Dziś życie dopisało epilog:

    http://www.skijumping.pl/wiadomosci/19662/Stanislaw-Biela-Znalazlem-czucie-tego-co-robie/
    Stanisław Biela mimo przyzwoitego sezonu przygotowania do kolejnego rozpocznie poza kadrą i nie jest w żaden sposób rozczarowany tym faktem:
    "Nie jestem zawiedziony, ponieważ miałem inny plan. Będę się przygotowywał do sezonu z trenerem Danielem Bachledą. Będę miał wsparcie od Polskiego Związku Narciarskiego, za co jestem mu ogromnie wdzięczny. Cieszę się, że związek widzi jeszcze we mnie jakiś potencjał."

    -----------------------------------------
    I kto gadał głupoty? Na przeprosiny albo choćby przyznanie się do błedu, znając Doorsa nie ma co liczyć. :)

  • anonim
    -,-

    Jejku.. Dajcie spokój juz z Krzyskiem. Jak dobrze skakał to go tak uwielbialiście a teraz tylko " Miętusowi mówimy nie " itp.
    Przecież on nie prosił się o miejsce w kadrze. Ogarnijcie się już.

  • Doors stały bywalec
    Staś Biela

    Bardzo pozytywny news. Dobrze, że chłopak woli trenować pod okiem swojego trenera. Przynieść to może większą korzyść, niż wrzucenie do kadry i podporządkowanie grupie.

    Regularne trenowanie z jednym trenerem może przynieść tylko korzyść.

  • filip12345 stały bywalec

    Mam nadzieję, że Stanisław Biela wystaruje już podczas LPK w Kranju.

  • DamjanFras doświadczony
    -

    Widziałem cała poprzednią zimę, jak to znaczenie ma forma..
    Miętus wożony po całym swiecie, kompromitujący sie, gdzie się tylko nie pojawił, a jednakze ciągle jezdzący na kontynentale kosztem Bieli/Byrta/Stękały..
    Miętusowi mówimy NIE !

  • dervish profesor

    "Nie jestem zawiedziony, ponieważ miałem inny plan. Będę się przygotowywał do sezonu z trenerem Danielem Bachledą."

    Właśnie mniej więcej o tym pisałem, komentując brak miejsca dla Staszka i Tomka Byrta w kadrach podczas gdy znalazło się miejsce dla Krzyska Miętusa.

    "Może i ma wsparcie PZNu, ale pierwszeństwo startu w PK niezależnie od formy będzie miał Krzysiu "słodziak" Miętus."

    Brak logiki w powyższym rozumowaniu.
    To, że Miętus ma miejsce w kadrze C nie ma żadnego znaczenia jeżeli chodzi o preferencje przy doborach do kadr startujących w PK.
    W PK startuje kadra B. Jeżeli zwolni się miejsce startowe w PK to o tym kto wskoczy w to miejsce zadecyduje aktualna forma. A jeżeli tak to Mietus, Biela i Byrt mają tu absolutnie równe szanse (w z znaczeniu członkostwo Miętusa w kadrze C nie będzie miało żadnego znaczenia.)
    Jedyny przypadek gdzie bycie w kadrze C będzie dawało przewagę Miętusowi będzie wówczas gdy na zawody będzie jechała kadra pod przewodnictwem Roberta Mateji ( bo w końcu nie ma co się dziwić ze będzie on preferował swoich podopiecznych). Będzie to miało miejsce przede wszystkim podczas zawodów Fis Cup. Jeżeli chodzi o PK, to takich okazji nie będzie zbyt wiele (może ze 2 konkursy w sezonie)

    Żeby było jasne, Nie jestem przeciwnikiem Krzyśka Miętusa. jednakże.

  • jakledw12 weteran
    Apollo

    Przecież K. Miętus jest jeszcze juniorem!

  • anonim

    Może i ma wsparcie PZNu, ale pierwszeństwo startu w PK niezależnie od formy będzie miał Krzysiu "słodziak" Miętus.

  • jakledw12 weteran

    Być może przyszły medalista olimpijski. Do IO ma jeszcze 2 sezony i coś czuję, że może to być czarny koń, który "zrzuci" z drużyny Ziobrę, Kota, Murańkę lub może nawet Żyłę.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl