Wypowiedzi Bartłomieja Kłuska i Andrzeja Stękały po odwołanym konkursie

  • 2016-03-13 17:48

Niestety sprawdziły się prognozy meteorologów, przez co niedzielny konkurs w niemieckim Titisee-Neustadt został odwołany. Zarówno Bartłomiej Kłusek, jak i Andrzej Stękała przyznają, że jury nie mogło podjąć dzisiaj innej decyzji.

Bartłomiej KłusekBartłomiej Kłusek
fot. Tadeusz Mieczyński

Jak dotąd Bartłomiej Kłusek nie zdobył jeszcze pucharowych punktów. Wydaje się, że odwołany konkurs, może spotęgować jego rozczarowanie: - Myśleliśmy, że jeszcze jeden konkurs zostanie rozegrany, ale z tego co widać, nie ma na to najmniejszych szans. Wczoraj spodziewałem się dalszego skoku, ale jest jeszcze konkurs w Planicy. Jadę tam z dobrym nastawieniem. Mam nadzieję, że trochę sobie polatam.

Czy podopieczny Macieja Maciusiaka lubi latać na mamucich obiektach? - W Planicy jeszcze nie skakałem. Byłem w Vikersund, ale też to tak nie do końca mi tam wychodziło, jakbym chciał. Jednak myślę, że teraz może być dobrze na tych lotach. Z takim nastawieniem tam jadę.

23-latek przyznaje, że z czasem warunki coraz bardziej się pogarszały: - Jak przyjechaliśmy, to nie wiało aż tak jak teraz. Widać, że dość mocno gnie drzewami. Myślę, że byłaby szansa na rozegranie zawodów, ale to raczej nie miałoby sensu, bo skoczyłoby kilku zawodników, później byłaby dość długa przerwa, aż w końcu by odwołali.

Czy według Andrzeja Stękały, była dzisiaj jakaś szansa na oddanie skoku? - Byłoby ciężko, bo zdecydowanie za mocno kręciło. Gdyby wiało tylko pod narty albo tylko z tyłu, to może udałoby się skoczyć, ale w takich warunkach nie ma szans. Ta jedna seria pewnie trwałaby bardzo długo, więc to nie miałoby sensu.

Członek kadry B nie ukrywa, że chciał dzisiaj oddać jakieś skoki. Przyznaje także, że motywacja na finałowe loty w Planicy rośnie. - Chciało się skoczyć, ale niestety pogoda na to nie pozwoliła. Jest jeszcze Planica, a tam chęci będą na pewno jeszcze większe.

Podczas tegorocznych zawodów w Vikersund, 20-latek ustanowił swój rekord życiowy (235 m). Deklaruje, że będzie daleko latał także na Letalnicy. - Mam nadzieję, że mam to pewne miejsce w składzie. Jak tam pojadę, to na pewno nie będę schodzić poniżej dwustu metrów <śmiech>. Taką mam nadzieję.

Czy zawodnik z Dzianisza ma jakieś odczucia odnośnie słoweńskiej skoczni? - Nigdy tam nie byłem, więc nie mogę wypowiedzieć się na ten temat.

Korespondencja z Titisee-Neustadt, Tadeusz Mieczyński.


Natalia Żaczek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4975) komentarze: (6)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • kibic_skokow_narciarskich_ doświadczony

    Ale Bartłomiej Kłusek jest skoczkiem narciarskim.
    A nie żadnym turystą.Turysta to odpoczywa na wczasach a nie bierze udziału w skokach narciarskich.I stara się skakać jak najlepiej a to właśnie Bartłomiej Kłusek robi.I wierzę że mu to wyjdzie.I to w Planicy!

  • zloty_medalista weteran

    No to już zrozumiałem dlaczego takie dobre nastawienie u Kłuska. W Planicy jeszcze nie był, wreszcie sobie odwiedzi to piękne miejsce. Niech przy okazji ujawni wreszcie swoją prawdziwą tożsamość, że nie jest skoczkiem narciarskim tylko turystą i będzie ok.

  • Stinger profesor

    Bartłomiej Kłusek do Planicy jedzie na wycieczkę, jeśli już na siłę chcieli go uszczęśliwić tym punktem mogli ryzykować z Ałmatami. Co prawda pewnie wyszłoby tak jak u Ziobry ale przynajmniej miałby jakieś szanse bo w Planicy to on sobie skoczy tylko 3 czwartkowe skoki.
    Mimo wszystko niech tam jedzie tym bardziej że w PK nikt się nie wyróżnił, a on robił za klauna i skoro to miejsce wywalczył niech sobie polata na Letalnicy nawet jeśli miałyby być to tylko 3 skoki (bo raczej nie loty).

    Andrzej Stękała też już mocno zmęczony (łagodnie mówiąc) ale u niego jeszcze jest jakaś nadzieja że te 3 punkty złapie i zakończy ten sezon z setką.

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Bartek w Planicy musi ci się udać.!!

  • kibic_skokow_narciarskich_ doświadczony

    I punkcik czy raczej punkty Bartłomiej Kłusek jak najbardziej może zdobyć w Planicy.Był by to jego piękny debiut punktowy jak u Krzysztofa Bieguna przed laty na mamucie tak teraz Bartłomiej Kłusek wpisałby się w tą samą historyczną kartę.Dlatego Panie Bartłomieju życzyć należy Panu nie tylko zdobycia tych punktów na które od bardzo dawna Pan zasługuje ale też na ustanowienia super rekordu życiowego na mamucie i latania grubo ponad 200 metrów!

  • shi doświadczony
    Tak Bartuś

    cel sezonu zdobyć punkcik PŚ. Byś się nie ośmieszał, tylko powiedział wprost, że Twoje skoki to kabaret.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl