Łukasz Rutkowski: "Chciałbym startować w Pucharze Świata"

Eurosport

Witam czy to prawda że Eurosport bedzie w sezonie 2016/2017 pokazywał wszytskie kwalifikacje? Nawet te ,, niedzielne,,

k_s_n_

Facet jak ty nic nie bierzesz i piszesz te swoje teksty na trzeźwo, to nie mam pytań.

@shi
Nic nie biorę tylko piszę komentarze na forum.

@SerpensAntiquus

Ciekawe przykłady, wypadło mi zupełnie że Colloredo nie było w kadrach na zeszły rok.
Właściwie to i także Altenburger po tym wypadnięciu z kadr wskoczył na wyższy poziom, przeskakał lato i zimę w kontynentalu, regularnie i nieźle punktował, zanotował trzy triumfy (raz latem), co zaaowocowało powołaniami na PŚ w Wiśle i Neustad.

Czyli podsumowując, parę tych przykładów zawodników usuniętych czasowo z kadr po czym wracającym w niezłym poziomie się znalazło.

Dawaj Łukasz!!!

Łukasz, jesteś wielki! Przetrwałeś trudny okres, trwaj dalej! Trzymamy za Ciebie kciuki!!!

@SerpensAntiquus

Tylko właśnie pytanie, czy to bycie poza kadrą, w przypadku dwóch pierwszych zawodników, nie było tylko na papierze.

@dejw

Ville Larinto, Sebastian Colloredo i Florian Altenburger ubiegły sezon spędzili poza kadrami, po czym wrócili do nich wiosną tego roku.
Dla pierwszej dwójki to ciekawe osiągnięcie - z pozycji pozakadrowicza utrzymywali się w na tyle dobrej formie, że nie tylko bez problemu wygrywali rywalizację o start w PŚ, ale przez większość sezonu wręcz ratowali honor reprezentacji Finlandii i Włoch.

@FunFact
Tylko pytanie czy przy wznawianiu byli "sekowani" czy byli oficjalnie czy półoficjalnie w kadrze.

U nas jeszcze w teorii Biela może pójść tą drogą bo wypadł już w momencie kiedy stał się seniorem a końcówka lata bardzo dobrze u niego wyglądała. Chociaż lepiej na treningach.

Mogę dodać jeszcze przykład Ahonena i Jacobsena, którzy zakończyli karierę, czyli nie było ich w kadrach, a następnie ją wznowili i osiągali sukcesy.

Jednakowoż oczywiście byli to zawodnicy, mniej lub bardziej, wybitni.

shi- ale nie zrozumiales w kontekscie Malysza, jakby karierę zakonczyl na 70 miejscu np puchar swiata to wtedy o nim by tak glosno nie bylo. I naprawde wiek nie ma znaczenia. Gwiazd moge nie przywolywać,ale co się dzieje z Gregorem on juz nie wroci np do swoich dawnych skoków :D.nie wszystko osiągnął: )

Ja kojarzę takie informacje z okolic 2011 roku wiec to raczej taki norweski standard. No ale może na skutek sukcesów, nowego turnieju, uda im się to jakoś inaczej zorganizować.

@HKS

Możliwe, choć o ile dobrze pamiętam to dopiero 2 lata temu pojawiły się oficjalne wiadomości o tych problemach. No i zbiegło się to w czasie z tym gromadnym kończeniem karier. A więc może wcześniej jednak to wsparcie było większe.

@OjciecMarek, @Hazard
Przekopałem się przez archiwum, nie było go w kadrach na sezon 10/11. Za to po udanej zimie 11/12 już nieprzerwanie był w kadrze A, także zeszłego sezonu, choć wtedy podobno odbywał treningi z kadrą B.

Skoro Łukasz Rutkowski ma wsparcie finansowe to niech skacze, kompletnie nie rozumiem dlaczego to niektórym przesadza.
Udaje skoczka? To co? Za wasze pieniądze to robi czy jak że macie z tym problem?

Ważne że mimo słabe formy nie jest ciągany na zawody PŚ czy PK jak chociażby Krzysiek Miętus swego czasu. Dopóki nie zabiera miejsca młodszym, lepszym i bardziej utalentowanym niech sobie skacze, a nóż coś z tego będzie i jeszcze będzie okazja obejrzeć Łukasza choćby w krajówce w PK?
Tego mu życzę, na PŚ to on szans nie ma ale jeśli zrobi formę by być w TOP 6-7 polskich skoków to rzecz jasna szanse startu w PŚ powinien dostać aczkolwiek start w PK w grupie krajowej to chyba max na co może liczyć Rutkowski ew. jakiś start w Sapporo czy gdzieś w USA jeśli PZN nie zdecyduje się wysłać najlepszych (chociaż wątpię żeby Rutkowski tam poleciał za swoje) byłby możliwy jeśli forma Łukasza rzeczywiście poszła by nieco do góry, a on sam to co powiedział jest na serio.

@HAZARD

Sinkovec był wtedy w słoweńskiej kadrze B

skijumping.pl/news.php?pokaz_news=13411

@HKS

Bardziej chodziło mi o to w jakiej był sytuacji przed nieoczekiwanie świetnym dla niego sezonem 11/12. :)

@dejw
Wydaje mi się, ze "samofinansowanie" jest w Norwegii od lat poza oczywiście kadrami A w sportach zimowych. Może ktoś ma jakiejś mniejsze lub większe wsparcie, ale będąc w norweskiej kadrze B trzeba myśleć o PŚ i przebiciu się do A, bo jeśli ktoś myśli o PK to takie starty jak np. Miętusa nie mają tam sensu. Ostatnim takim zawodnikiem jaki im został jest Johansson ale jego pewnie podbudowały loty w Vikersund bo do tego momentu sezon miał żenujący a po tym pewnie uwierzył w siebie. Cała reszta pokroju Zupancica, Pograjca, Meznara, Naglica, którzy w Słowenii dalej skaczą, pokończyła kariery.

Gdyby takiego Veltę zostawiono w A, to może by kontynuował karierę ale spadł do B i nie miał motywacji żeby dopłacić do interesu w kraju, gdzie będąc na niemal każdej posadzie można dobrze żyć. Natomiast inna sprawa, że mimo tej sytuacji gospodarczo-kadrowej Norwegowie i tak mają wielu skaczących seniorów.

Takim najbardziej spektakularnym wystrzałem w sporcie pokrewnym jest Hideaki Nagai, który zrobił karierę na poważnie zaczynając w okolicach trzydziestki.

@HAZARD
Sinkovec nawet w zeszłym sezonie był w kadrze A, więc nie wiem czy go tak pozostawili samemu sobie.

@Peter

Ale co ty wyjeżdżasz z Małyszem, nawet jakby był 70. na koniec sezonu to wszyscy by wiedzieli, jaki ma potencjał, patrząc na jego dokonania wcześniej. Przywoływanie Małysza w kontekście Rutkowskiego to aż niesmaczne.

Rutkowski 12x przez cała "karierę" był w 30-tce PŚ, z czego najlepszy wynik to 13. pozycja w słabiutko obsadzonych konkursach w Japonii. Więc litości. Swoją drogą nie wiem co k_s_n_ bierze, ale musi mieć niezłego kopa, że tak go trzyma tyle czasu.

A Sinkovec? Wiem, że miał ogromne kłopoty zdrowotne, ale chyba nie tylko to było przyczyną tego, że na długi czas zniknął, a potem zanotował jeden na prawdę przyzwoity sezon.

@Pavel

Coś w tym jest. Rzeczywiście najwidoczniejsze było to u Norwegów, gdzie w ciągu dwóch ostatnich lat kariery zakończyło z 15 zawodników, w większości lepsi lub gorsi kontynentalowcy. Z tymże u nich wpływ też na takie decyzje miało finansowanie struktur kadrowych, pojawiały się nawet informacje że zawodnicy z bezpośredniego zaplecza kadry A mieli wykładać własne i to niemałe środki na przygotowania do sezonu.

W kwestii Rutkowskiego przypomniałem sobie artykuł z minionej zimy.
http://www.skijumping.pl/news.html?pokaz_news=20903
Tak więc wynikałoby z tego, że owe wsparcie finansowe załatwił mu poseł, u którego został asystentem. Może to będzie coś na kształt sezonu ostatniej szansy.

@HKS
No fakt, Kaliniczenko to jest ewenement, powrót po 10 latach przerwy, w wieku 29 lat i trochę tych punkcików w GP i PŚ uciułał, choć głównie w pierwszym sezonie po powrocie. Tak więc niby teoretycznie się da, no ale wiadomo jaką konkurencję miał wtedy Rosjanin, a jaką będzie miał Łukasz.

shi -
O Malyszu chodzi mi to o to,że mial sezony takie gdzie mowili koniec Malysza szczególnie mi chodzi o sezon 2007-08. Wtedy naprawdę było ciezko potem 2008-09 i tak dalej. Gdyby karierę zakonczyl np na miejscu 40 ? Czy ktos teraz by o nim pisał ? Czy ktos by o nim pamiętał ?

Po pierwsze każdy zawodnik ma jakieś swoje zadanie w kadrze skoczków. Jeden dobrze skaczę w druzynowce drugi indywidualnie. To Ci dam inne przykłady. Dlaczego Noriaki Kasai wciąż skaczę ?
Dlaczego inni zawodnicy skaczą choc im nie wychodzi ? Jest taki czeski zawodnik ,który również wygrawał pozno np Jakub Janda czy inny Czech(kurcze nie pamietam nazwiska)

Akurat przypadku Stefana to może coś z niego jeszcze będzie.
A Rutkowski jego młodszy brat dobrze sie zapowiadal,ale niestety alkohol :(.Lepiej zeby Stefcio skakał :D

A ja życzę Łukaszowi Rutkowskiemu powrotu do PŚ. Już przecież w historii swoich występów nie raz pokazywał że potrafi skakać na wysokim poziomie, przecież Łukasz Rutkowski jeszcze może wiele lat skakać. Niektórzy już skazują go na emeryturę i że nic nie osiągnie, ale to nie prawda. Panie Łukaszu życzymy powrotu do PŚ i do nawiązania do swoich sukcesów sprzed lat.
Aha i bardzo niesmacznie mi się robi i bardzo przyznam mam minę nie wesołą gdy wypomina się jego występ w Planicy w drużynie gdzie skoczył słabo. Ja zapamiętam Łukasza Rutkowskiego z bardzo dobrych występów w PŚ i miejscu na podium w LGP gdzie też wszystkich zaskoczył i to samego Adama Małysza.

@dejw
Na pewno Watase z którym w drużynie w Soczi mielibyśmy medal. Chociaż nie jestem pewien czy nie był w jakiejś tam kadrze bo Japończycy mają dziwne struktury. Zapewne też Kaliniczenko.

@dejw

Szanse na start gdziekolwiek ma znikome, a musi tak się wypowiadać, aby utrzymać sponsora. W krajach wysoko rozwiniętych, tego typu zawodnicy kończą zabawę w skoczka bardzo szybko, a u nas ciągną swoje "kariery" w nieskończoność bez szans na powodzenie, bo praca w wyuczonym zawodzie nigdy im takiej kasy nie da, jak udawanie skoczka.

Zauważ ilu Norwegów i to dużo lepszych o takiego Zapotocznego czy Rutkowskiego niemal z miejsca odchodzi od skakania, nawet po jednym słabszym sezonie. Po prostu perspektywy zawodowe w Norwegii są dużo lepsze niż u nas i nie warto bawić się w skakanie, jak nie ma się żadnych szans na odegranie jakiekolwiek roli w poważnej rywalizacji.

Nie oceniam czy to dobrze czy źle, jak w/w zawodnicy znajdują prywatnych sponsorów, którzy fundują im ich hobby, to mi nic do tego. Ich pieniądze i ich wybór na co je przeznaczą. Co nie zmienia faktu, że tego typu wywiady to takie plecenie pod publiczkę.

Już same występy Rutkowskiego w zimowym PK są bardzo wątpliwe, a co tu mówić o najwyższej randze. Starty w FC za to bardzo możliwe, zwłaszcza wobec faktu że ma wsparcie finansowe, problem w tym że zimowy kalendarz zawodów III ligi jest wyjątkowo ubogi. Zaledwie 3 weekendy, z czego jeden w Stanach, więc kluczowe dla dania sobie ewentualnej szansy poważniejszego rozpatrywania go w składzie na PK będą grudniowe zawody w Norwegii i styczniowe w Szczyrku.

Tak przy okazji, robił może ktoś zestawienia, czy może pamięta jak wiele było przypadków zawodników, którzy będąc w wieku już pozajuniorskim wypadli ze składu kadr (ze względów sportowych) na przynajmniej sezon, po czym wrócili do niej w formie pozwalającej walczyć na dobrym poziomie w PŚ, lub chociaż dostawali tam szanse i zbierali punkcicki? U nas od razu rzuca się w oczy przypadek Żyły, a u rywali?

Tja

@Paweł - a może po prostu brak innego pomysłu na życie? Tu ma sponsora, wyjazdy, nie musi się martwić póki co o prozaiczne rzeczy. Wielu beztalenci tak robi pod płaszczykiem "pasji". Zwłaszcza w skokach, ale nie tylko. No ale wierzmy, że to miłość do skoków.

@HAZARD - to jest właśnie to zabawne myślenie, które obserwowałem w ostatnim sezonie odnośnie Huli. Ciekawa rzecz: 10 lat być miernotą s swoim "zawodzie", by nagle przez chwilę zrobić coś minimalnie lepiej, a gawiedź okrzyknie to sukcesem:). W normalnych warunkach te 227 pkt. za cały sezon to śmiech na sali, a nie dobry wynik ("sukces").

Co do przeciętniaków i outsiderów - jasne że byli, są i będą. Ale to nie znaczy, że nie można komentować ich "sukcesów" w sposób dobitny, tak jak ja to robię. Ciekaw jestem w którym normalnym zawodzie trzymaliby żenującego pracownika 10 lat w firmie, bo może po 10 latach przez trzy miesiące popracuję trochę mniej żenująco, a potem wróci do swojej pierwotnej "formy" (co już widać na przykładzie Huli).

Co kieruje?

"Ciekawe co takimi zawodnikami kieruje" - miłość człowieku, pasja, hobby, zainteresowanie. Jak ktoś tego nie ma, tego nie czuje, to nie zrozumie. Niech chłopak skacze jak najdłużej dopóki sprawia mu to frajdę. Trzymam za niego kciuki. :)

@shi

Owszem, jest to sukces. W wieku 30 lat, z przeciętniaka lub nawet słabiaka stał się zawodnikiem regularnie punktującym i "ratującym honor" naszym bardziej utalentowanym orłom. Nie każdy startuje tylko po to żeby wygrywać i stawiać na podium. Gdyby tak było to ligi piłkarskie liczyły by 5-6 zespołów, a skoczków startowało by 20 może 30, bo przecież reszta i tak nie miałaby szans na więcej niż miejsce w TOP15 w konkursie PŚ. :) Wielu skacze po 1, dlatego, że kochają to robić, a po 2 dlatego aby się nawet powolutku, ale rozwijać i osiągać coraz lepsze wyniki i taką sytuację jaką miał Hula moim zdaniem można nazwać sukcesem.

@Peter

Przykłady z d..., bo oba ze skrajnych biegunów.

Co do Małysza - szkoda nawet komentować.

Co do Huli, to mam pytanie, on coś osiągnął? Te punkciki, które ciułał w zeszłym "najlepszym w życiu" sezonie mam uważać za sukces? Litości.

@shi

za marzenia jeszcze nikogo nie zabili ;)

shi - Jakby Ciebie sluchal Hula czy Malysz to by juz dawno skonczyli karierę. Znalem takich redaktorow co pisali na Onecie Malysz konczy karierę :D.

Kazdy ma szanse wyskoczyć.

Ciekawe co taikimi zawodnikami kieruje

Zero sukcesów, ba, zero jakichkolwiek nawet w miarę przyzwoitych wyników, przerwa dwa lata i wraca z sennymi marzeniami o PŚ. Albo wynika to faktycznie z miłości do sportu (skoków), albo gość nie ma kompletnie pomysłu na życie. Jak ktoś napisał niżej - dałbyś "se" facet w tym wieku już spokój. Chyba że ma ambicje punktować w FIS Cupie.

haha

skoki poszły do przodu, daj se lepiej spokój.

Hopfer done

Porad trenerskich udziela mu Grzegorz Mietus ten który zakończył karierę bo nic nie skakał

i ja też mu kibicuje

a co!

-

No Łukasz trzymam kciuki żeby to ci się udało .

Trzymam kciuki

Super sympatyczny zawodnik, moim zdaniem niewykorzystany talent. Mam nadzieje że wróci, choćby miał ciułać punkty w kontynentalu. Trzymaj się i powodzenia Łukasz!

http://www.skijumping.pl/krajowe_zawody/wyniki/2010_2011/2422.htm

Oto skoczek, któremu zmierzono kiedyś 100,4 m :D

A tak serio, to nie pozostaje nic innego, tylko życzyć mu powodzenia :)

powodzenia Łukasz trzymam za ciebie kciuki