Dawid Kubacki: "Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane"

  • 2017-03-03 13:40

Ósme miejsce na normalnej i dużej skoczni. Oto indywidualny bilans startów Dawida Kubackiego na Mistrzostwach Świata w narciarstwie klasycznym w fińskim Lahti. W czwartek na obiekcie HS 130 podopieczny Stefana Horngachera zajmował na półmetku piąte miejsce. Czym była spowodowana gorsza próba w decydującej rundzie zawodów?

- Nie powiedziałbym, że w drugiej serii było gorzej. Słyszałem, że zaraz za progiem miałem tym razem gorsze warunki, a sam odniosłem wrażenie, że nie miałem tam noszenia pod nartami. Na tę chwilę nie potrafię określić czy krótszy skok wynika z mojego błędu na progu czy mniej sprzyjającego wiatru w pierwszej fazie lotu. Koniec końców i tak były to naprawdę dobre skoki. Osiągałem swoje najlepsze odległości spośród wszystkich serii na dużej skoczni w Lahti. Właśnie tak powinny wyglądać próby konkursowe.

Pojawił się stres i myśli o możliwości walki o medal? - Emocji trochę było, ale myślę, że poradziłem sobie z nimi w porządku. Może nawet lepiej niż w sobotę. Na obiekcie normalnym też bez wątpienia nabrałem nieco doświadczenia. W czwartek kolejne doświadczenie i wiem, że z każdym kolejnym razem będzie lepiej.

Czy 26-latek czuje, iż udowodnił przynależność do ścisłej światowej czołówki? - Wydaje mi się, że trzeba pochwalić trenera, bo to jest jego robota, że z najwyższą formą trafiłem na główną imprezę sezonu. Te skoki stają się coraz lepsze, a ja jestem naprawdę dobrej myśli. Pokazuję to, co potrafię i na co mnie stać. Może nie są to jeszcze miejsca medalowe, ale powolutku do przodu. Lahti w pewnym sensie będzie mi się kojarzyło z miejscem, gdzie dokonałem skoku jakościowego. Mój poziom jest tutaj wyższy niż w ostatnich tygodniach. Wówczas dobre skoki się pojawiały, ale było ich znacznie mniej. Zdarzały się też te gorsze. W Finlandii ta jakość jest na dobrym i stałym poziomie. To jest budujące i daje mi nadzieję na to, że ta praca będzie przynosiła jeszcze lepsze efekty. Znam swoją wartość i wiem, że stać mnie na dobre wyniki. Tutaj to udowodniłem.

Maciej Kot stwierdził, iż w zmaganiach zespołowych zadowoli go tylko złoto. Jakie jest podejście Dawida Kubackiego do stawiania tak sprecyzowanych celów? - Mnie na pewno też zadowoli, ale nie wybiegam myślami do soboty pod kątem lokat w konkursie. To zbędne narzucanie na siebie presji. W czwartek pokazaliśmy, że dobre skoki dają dobre miejsce. To jest nasza recepta na sukces od samego początku na sezonu. Ja zamierzam się jej trzymać, bo nie ma innego wyjścia.

Na półmetku Biało-Czerwoni zajmowali lokaty 4-6. O czym na górze skoczni rozmawiali nasi rodacy? - W ogóle nie było rozmów. Przygotowania do drugiej serii to nie czas i miejsce na takie dywagacje. Każdy musi koncentrować się na swoich zadaniach. Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Tutaj trzeba działać, a nie myśleć o ewentualnych osiągnięciach.

Korespondencja z Lahti, Dominik Formela i Tadeusz Mieczyński


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12126) komentarze: (6)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • wikidajlo doświadczony
    @Wojciechowski @Joker

    zupelnie idiotyczna wypowiedz.

  • Stinger profesor
    @Wojciechowski @Joker

    Szczerze? Też mam wrażenie, że Dawid Kubacki to typ skoczka, który nigdy nic nie wygra nawet pojedynczego konkursu PŚ ale, ale takich skoczków było wielu i jakoś często ten mit obalali dlatego mimo iż póki co nie liczę, że nagle Dawid zacznie jakieś dominacje to jednak uważam, że powalczyć o podium czy nawet zwycięstwo w konkursie PŚ jest w stanie, a poza tym nie zapominaj, że skoki to jednak sport loteryjny i wystarczy szczęście i już można coś dużego osiągnąć, co prawda teraz takich cudów jak Rok Urbanc wygrywając konkurs PŚ w Zakopanem się nie spodziewam bo są przeliczniki i belki ale Dawid to skoczek z tej drugiej półki, który mógłby coś takiego wykorzystać.
    Krótko mówiąc nie widzę Kubackiego w roli Stocha ale nie uważam żeby nigdy nic w skokach nie mógł osiągnąć.
    Horngacher w tym sezonie obalił z polską drużyną kilka mitów, a Dawid tymi dwoma 8 miejscami na MŚ potwierdził, że i on może coś ciekawego pokazać (przecież dawniej to z hukiem po tak dobrej 1 serii wyleciałby gdzieś pod koniec drugiej).

  • masakrator bywalec
    @Wojciechowski @Joker

    nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy nie wierzą w naszych skoczków...
    Kto wie co będzie w następnych sezonach? Czy w tamtym roku ktoś wierzył w powrót do czołówki któregokolwiek z Polaków? A tu proszę :)

  • jma profesor
    @Wojciechowski @Joker

    Nigdy nie mówi nigdy. Matura swój mały szczyt miał po trzydziestce i na krótko. Ale miał.

    To pierwszy rok pracy Dawida z Horngacherem - zobaczymy co przyniosą kolejne.

  • anonim
    @Wojciechowski @Wojciechowski

    Ale na więcej już nie ma co liczyć...
    Medalu indywidualnie nigdy nie zdobedzie.Latem może stać na podium ale zimą nie wygra nigdy.

  • Wojciechowski profesor

    Brawo! Ten jegomość zasługuje na najwyższe słowa uznania. Osiągnął chyba szczyt swoich możliwości w najlepszym momencie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl