Raw Air w Lillehammer: Już o 17:30 początek prologu (lista startowa)

@mariafuria @pawel96

Dzięki. Szkoda jego skoku.

@mariafuria @mariafuria

SCE 4 - Suit = Kombinezon.

Kobayashi

Dlaczego go zdyskwalifikowali?

@krzychoSt @KrzychoSt

Żyła zawsza w pierwszym treningu klepie bulę, w jego przypadku zazwyczaj im więcej skoków tym lepiej

Ciekaw jestem kto z powodu loterii wietrznej odpadnie w kwalifikacjach. W treningach kilku zawodników z top30 psuło swoje skoki. Niektórzy jak Żyła, P Prevc, Forfang, Koudelka, Tepes, Damjan, Johanson potrafili się poprawić lub zepsuć po 25 metrów.

@Bartt @andy_stawowsky

Jak napisałem wyżej, prolog do całego cyklu "Raw Air" może być tylko jeden. Dlatego w Tour de Ski prologiem nazywamy tylko pierwszy etap, a nie każde pierwsze zawody w każdym kolejnym mieście do którego przenoszą się zawodnicy. Ale już niech zwą jak zwą:)

@tlen @Wojciechowski

A to by się akurat wpisywało w jego dość częste wizyty w dość egzotycznych dla skoków krajach.

@Bartt @Bartt

Do jutrzejszego konkursu nie, ale do punktacji całego cyklu Raw Air tak. Wydaje mi się że chcieli tą nazwą "wyróżnić" trochę kwalifikacji, właśnie z uwagi na fakt, że wyniki z nich wliczają się do generalki całego turnieju.

Stoch

Kamil skacze w kwalifikacjach oraz treningach ze względu na błędy, które coraz częściej popełnia oraz testy sprzętu. Horngacher i cały sztab starają się za wszelką cenę wyeliminować zaistniałą sytuację. Podczas TCS Kamil czuł się pewnie i częste skoki nie były potrzebne. Zmęczenie na pewno występuje, ale teraz najważniejsze żeby naleźć przyczynę gorszych skoków i skutecznie wrócić do mistrzowskiego skakania.

@Bartt @Bartt

Masz rację, ale organizatorzy rozumieją przykładowe dzisiejsze kwalifikacje jako "prolog całości rywalizacji w Lillehammer", tak jak kwalifikacje w Oslo były "prolog całości rywalizacji w Holmenkollem". Trochę od czapy, co zrobić.

@huraganpodnarty @King

Niczego nie zakładam, ale piszę że wszystko ku temu zmierza. Cholernie chciałbym się mylić.

Mówią coś o sprzęcie Kamila, a bardziej jego skoki wyglądają w konkursie jak mniejsze lub większe ataki paniki.

Głowa i jeszcze raz głowa to większy przeciwnik Kamila niż Kraft.

@Bartt @andy_stawowsky

Jeśli tak, to jest to trochę bez sensu, bo przecież kwalifikacje te nie wliczają się do jutrzejszego konkursu. W odniesieniu do tegoż konkursu, są to po prostu kwalifikacje jak każde inne, a nie żaden prolog.

W moim mniemaniu "prologiem" można umownie nazwać jedynie pierwszy etap jakiegoś większego turnieju. Prologi mamy w wyścigach kolarskich jak np. w Tour de France. Prolog mamy w Tour de Ski. Tak więc dla Raw Air tylko kwalifikacje w Oslo powinny być nazwane prologiem. Pozostałe serie już nie. Tak wydaje mi się byłoby logicznej.

-

Śmiać mi się chce z osób co to już spisywały jak zwykle, że nasi bez formy. Martwi jedynie Janek to już 4 z rzędu skok słaby.

@BSE @BSE

Jakbyś słuchał wywiadu z Horngacherem to byś wiedział, że mieli sprawdzać czy ze sprzętem Kamila wszystko w porządku.

Na liście oczywiście największym zaskoczeniem jest obecność Ipcioglu, a także poruszony już cyrk z czterema Kazachami, Włochami i Amerykanami, szczególnie że podczas FTT, gdzie w Klingenthal był tylko indywidualny, pozostałe drużyny mogły wystawić tylko dwóch zawodników. Natomiast z kwestii jeszcze nie poruszonych, zastanawia trochę fakt, że tutaj nie ma krajówki norweskiej. Ciekawe czy zrobią to w Trondheim - co by było dziwne, bo czemu nie tutaj - i bliżej, i szybciej, i mogliby być jeszcze przetransportowani do Czajkowskiego, czy zrobią tak, że puszczą ich na Vikersund kosztem utraty ze dwóch-trzech zawodników w kwocie startowej.

@BSE @Adamix98

Testowanie sprzętu teraz ? Wyluzuj.

@tlen @Dolnoslazak

Albo chodzi jeszcze o coś innego oprócz nieudolności w pisaniu regulaminów i trzymaniu się ich.

Postawmy się w sytuacji przykładowych Kazachów. Planują sobie udział w Raw Air i ustalają w swoim gronie, kto gdzie wystąpi i ilu można wystawić tu czy tam, bo wiedzą, że po czterech mogą w Oslo i Vikersund, a tylko po dwóch w Lillehammer i Trondheim. W końcu trzeba jakoś rozplanować noclegi, przejazdy itd.

A tu nagle dzwoni towarzysz Walter i przekazuje radosną wiadomość, że co prawda nie mogą, ale jednak... mogą wozić sobie czterech na każdy konkurs. I to się nazywa gest! Hofer zyskuje w ten sposób dozgonną sympatię różnych słabeuszy, którzy są mu niezmiernie wdzięczni za taką pozaregulaminową szczodrość...

@huraganpodnarty @huraganpodnarty

Dlaczego z góry coś zakładasz? Właśnie w skokach wszystko jest możliwe. Horngacher potrafił naprawić Maćka w ciągu 2 dni w Oberstdorfie więc i z Kamilem może być podobnie. Pewne to będzie jak już matematycznych szans nie będzie.

@tlen @Wojciechowski

Z jednej strony to rozumiem, skoro wyniki obu turniejów nie wpływają w żaden sposób na klasyfikacje Pucharu Świata. Z drugiej zaś powinien być tam zapis że w ramach cyklu można organizować turnieje, za których regulamin odpowiada organizator a sposób ich prowadzenia nie może w żaden sposób kolidować z regulaminem PŚ. Generalnie niby nic ale pokazuje czystość intencji, jak to ładnie określiłeś, bandy Hofera.

@tlen @Dolnoslazak

Niby tak, tyle że... dokładnie to samo jest z Turniejem Czterech Skoczni, o którym też nie ma - i nie było, odkąd pamiętam - ani słowa w tym samym regulaminie. ;)
Jest co prawda o systemie KO, ale tam znowu nie ma słowa o tym, że obowiązuje on akurat w TCS, tylko są po prostu ogólne zasady.

O tym, że nie wlicza się zwykle zawodników prekwalifikowanych do wyników kwalifikacji... też nie ma ani słowa w regulaminie PŚ. To jest po prostu wewnętrzny "wymysł" bandy Hofera.
Myślę, że mało kto pamięta już czasy sprzed wybuchu Małysza w sezonie 2000/2001, a to był akurat pierwszy sezon, w którym zaczęła się ta praktyka. Wcześniej taki prekwalifikowany mógł zająć w kwalifikacjach nawet 78. miejsce - i tak miał miejsce w konkursie, ale był oceniany i klasyfikowany jak każdy inny. Ba, do 2007 nawet tych prekwalifikowanych oceniali jeszcze sędziowie. Po co to usunięto, nie pojmę.