MMO w Szczyrku: Miętus i Karpiel zwycięzcami

@molenda @molenda

Już tu kiedyś było wałkowane że takie odległości nie są niebezpieczne,gdyby tak było to skoki stałyby się jeszcze mniej popularne [zwłaszcza wśród amatorów]

Murańka trochę przeciętnie, ale w dalszym ciągu uważam, że zrobił postęp i skacze lepiej niż w zeszłym roku.
Leja to ogromna niespodzianka. Jeśli z niczego zbudował przyzwoitą formę na PK, to powinien wrócić do kadry B.
Miętus na razie mimo wszystko to nie kadra A, ale Horngacher podciągnął go z mułu na powierzchnię.
Biela skacze nieźle i widać, że zasługuje na kadre B. W Villach było OK i jego dyspozycja jest stabilna.
Kantyka skacze lepiej niż w zeszłym roku. Dali mu ostatnią szansę i się obudził na poziom z sezonu 2015/2016.
Wąsek moim zdaniem ma za duży natłok zawodów i to może osłabiać jego dyspozycję, co powoli się dzieje.
Kłusek jest na razie średni i lekko się poprawia. Ale dziwi mnie to bo mówiono że skacze bardzo dobrze.
Zniszczoł to cały czas mocna przeciętność. Musi on jeszcze sporo trenować.
Stękała lekko się poprawia, ale to są średnie, przeciętne próby.
U Bieguna mam wrażenie, że on z dnia na dzień jest coraz słabszy. Jeśli ta tendencja się utrzyma to za pewien czas może zabraknąć dla niego miejsca w kadrze.
Bukowski - bez komentarza, beznadziejne próby. Co on robi w kadrze?
Janek Ziobro to dłuższy temat. Opisałem chyba wszystkich z kadry A i B startujących w tych zawodach + Leja.

No to o dobrej, równej dyspozycji Murańki z Kranja można już zapomnieć. Pierwsze symptomy widoczne były już w Wiśle, a tutaj jeszcze się pogłębiły, drugi skok na poziomie Kaliniczenki.
Miętus wypadł fajnie, ale ile warty jest ten wynik pokaże pewnie dopiero Turniej Beskidzki. Tam duże punkty Polaków będą niezwykle potrzebne.

Co do Ziobry, to Horngacher wypowiadając się o nim jakiś czas temu stwierdził, że popełnia poważny błąd na progu, który ma mu uniemożliwić lepsze skakanie i polecił (wręcz nakazał) mu go wyeliminować. Możliwe więc, że właśnie próbuje to robić, ale niezbyt mu to wychodzi, stąd zatrważająco słabe wyniki.

Trudno mi wytłumaczyć co zaczyna odwalać Jarząbek - bo jak dla mnie, to właśnie jego występ jest największą katastrofą. Już pierwsze letnie starty były niepokojące, a teraz jest gorzej niż źle. Powrót do kadry juniorskiej oddala się coraz bardziej..

A u dziewczyn widzę że jest niezłe bagno u Hankusa, Bo wielki spadek formy zaliczyły Rajda i Twardosz które skaczą na poziomie Szwab. Cieszy że Karpiel robi takie postępy.

No to mamy bardzo ciekawe wyniki i odpowiedź na to w jakiej są formie zawodnicy nie oglądani jeszcze tej zimy.
Stękała i Biegun całkowita kompromitacja. Nie dziwię się że nie oglądaliśmy ich jeszcze tego lata skoro skaczą tak słabo. Ziobro i Zniszczoł też wcale nie lepsi. Na razie w kadrze B nadal jest bagno. Wyróżniają się Murańka i Kantyka, którzy są najmocniejsi na ten moment w tej kadrze. Nieźle zaprezentowali się Biela i Kłusek. Ale wyniki pozostałych skoczków Zidka wolę przemilczeć.
I ta porażka z poza kadrowiczem Leją bardzo dziwna. Szkoda że nie był brany pod uwagę ustalania kadry, tylko ten beznadziejny Bukowski, który pokazał gdzie jest jego miejsce.

Nie powiem bardzo zaskoczylo mnie zwycięstwo Miętusa. Ale widać że wszyscy zawodnicy Horngachera są w gazie. Szóstka z LGP skacze wyśmienicie, a Krzysztof wyróżnił się na tle pozostałych. Na pewno ten jego wynik daje nadzieję że może coś jeszcze będzie skakał.

Zastanawiam się jakim cudem najwolniejsza na progu Karpiel (o 2 a nawet 3 km/h) przeskoczyła wszystkie inne zawodniczki o 10 metrów. To chyba błąd pomiarowy prędkości.

Wyniki wręcz doskonale potwierdzają, że Horngacher dobrze dokonał selekcji kadry na zawody w Wiśle.

@dervish @dervish

Akurat Ziobro jest sam sobie winien.

Mnie ciekawi co się dzieje z Dawidem Jarząbkiem, bo podobno ma wielki talent, a skacze z roku na rok coraz gorzej, 28 miejsce to całkowita porażka, a biorąc pod uwagę fakt, że nie znalazł się w tym roku w kadrach, to ciężko mu będzie tam wrócić z takimi wynikami.

@molenda @molenda

Tej Żądło nic grozi, dziewczyna ma bogate doświadczenie. W marcu zeszłego roku (MP; też Szczyrk) lądowała na 28m i 30m. I co ciekawe na mniejszym, średnim obiekcie. Tym bardziej trzeba docenić, że udało jej się zejść dzisiaj do poziomu 20m. Dobre pytanie, kto ją oraz Pietraszko trenuje w LKS-ie Klimczok, bo dziewczyny mają wybitne osiągnięcia i to musi być jakiś trener-wizjoner. Jakieś pomieszanie tajnero-bachledowo-pochwałowo-rutkowskie.

A Miętus już pokazuje pazur. Stwierdził po tej fali krytyki o powołaniu do kadry A, że w tym sezonie zgarnia cała pulę: LGP, PŚ, TCS i oczywiście IO. Zaczął od Memoriału Olimpijczyków, co się chwali, bo to potwierdza tylko, że nie obca mu szkoła geniusza Kruczka - pomalutku, mały kroczkami do przodu.

@dervish @dervish

*skoków narciarskich a nie kolarstwa, pomyłka to następstwo dopiero co obejrzanej transmisji z Tour De Pologne a poza tym jest jeszcze casus Roglića ;)

Jeju, co się podziało z Ziobrą, Stękałą, Zniszczołem, Biegunem...

K.Miętus

przynajmniej w zawodach tej rangi się sprawdza;)

29 i 20 metrów na K-95 HS-106.

Który trener dopuścił tę dziewczynę do skoków na tak dużej skoczni? Jeżeli prezentuje taki poziom, to to jest zwyczajnie niebezpieczne...

Biegun, Stękała i inni znani...

Zawody rangi podwórkowej i co my tu mamy:
16. Biegun
12. Stekała
10.Zniszczoł
8.Ziobro

Wszyscy ci ludzie zdobywali punkty PŚ a nawet odnosili tam zwycięstwa, a trzech z nich w poprzednim sezonie należało do kadry startującej w PŚ. To nie są emeryci tylko sportowcy w najlepszym wieku do wyczynowego uprawiania kolarstwa bądź na jego progu. Upaść tak nisko z poziomu PŚ to jest prawdziwy obraz degrengolady naszego zaplecza, które rozpoczęło się wraz ze zmianą koncepcji prowadzenia kadry B i odsunięciem od niej Maciusiaka.

Wyniki, jak by na to nie patrzeć zaskakujące, a chwilami ocierające się niemal o sensację.
I wcale nie chodzi tu o zwycięstwo Miętusa , bo na tle mizernych , czy w najlepszym razie bardzo nierównych kolegów z niższych kadr, był tu w gronie kandydatów do podium.
Zaskoczył mnie Krzysztof Leja, który już w ubiegłym sezonie skakał raczej amatorsko (tak to oceniam, po tym co powiedział o swoim treningu w pewnym wywiadzie) i zastanawiałem się, czy w ogóle będzie się jeszcze na skoczniach pojawiał.W tym kontekście należało by powiedzieć, że kilku reprezentantów się po prostu skompromitowało...
Ja tego nie powiem- to zawody podwórkowe, bez prawdziwej kontroli sprzętu, bez rekompensat wiatrowych, więc nie należy po nich osądzać - ale po raz kolejny zapala się lampka ostrzegawcza w kontekście naszej kadry B.

Kinga Rajdem juz chyba całkiem upada

Żaretm mozna powiedzieć - sukces Horngaera - Miętus już zaczął wygrywać :)

No to Klimek Murańka się skompromitował..