Treningi u Kuttina - Nie ma zmiłuj się...

  • 2004-05-25 20:12
Heinz Kuttin objął rządy w naszej kadrze i od razu zabrał się ostro do pracy. Zawodnicy trenują ciężko, jak twierdzą, jak nigdy dotąd. Część zadań mają do wykonania w domu, wspólne zgrupowania są naznaczone ciężkim, intensywnym treningiem. Skaczą już na skoczniach, poprawiają technikę, pracują nad podniesieniem ogólnej kondycji na wyższy poziom.
- Nie ma zmiłuj się, tak ciężko nigdy nie trenowaliśmy - powiedział Marcin Bachleda.


Aby wszystko przebiegało prawidłowo trener Kuttin do współpracy zaprosił profesora Aleksandra Tykę z krakowskiej AWF, który juz na poczatku maja przeprowadził u zawodników badania wydolnościowe, a na ich podstawie trener Kuttin zaplanował indywidualny cykl ćwiczeń dla każdego skoczka.

Profesor Tyka z uznaniem odnosi się do takiego działania:
- Do każdego zawodnika trener podchodzi inaczej. Pracują rzeczywiście ostro, bo robią teraz bazę pod cały sezon. Co kilka tygodni zawodnicy poddawani będą kontroli.

Łukasz Kruczek, asystent głównego szkoleniowca kadry uważa, że choć trening jest intensywniejszy, to zawodnicy już zdążyli sie do niego przyzwyczaić i trenują z dużym zaangażowaniem.

Kadrowicze raczej nie narzekają, wierzą, że metody pracy Heinza Kuttina wreszcie przyniosą dobry skutek. Marcin Bachleda, skoczek numer dwa naszej byłej kadry "A" z optymizmem patrzy w przyszłość, o czym mówi w wywiadzie udzielonym Andrzejowi Stanowskiemu z "Dziennika Polskiego":

- Mamy zupełnie inne treningi niż za czasów Tajnera. Trener Kuttin kładzie bardzo duży nacisk na wytrzymałość, siłę, dynamikę. Trenujemy naprawde bardzo ostro, ciężko. Dużo jest zajęć w terenie, idziemy np. na 2,5-godzinny marszobieg i bez przerwy ćwiczymi wieloskoki. Tak wcześnie jak tej wiosny jeszcze nigdy nie skakaliśmy na igelicie.

Zawodnik zdaje sobie sprawę z błędów, jakie popełniał i w chwili obecnej jest na etapie poprawiania techniki wykonywania skoku:
- Tak, wszystko u mnie szwankowało, najazd, odbicie. Gołym okiem widać było, że trzeba coś zmienić w moich skokach. Trener zadecydował, że będziemy pracować etapami nad poprawieniem techniki skoku. Teraz ćwiczę nad lepszym dojazdem na próg. To bardzo ważny element skoku. Moja pozycja przy dojeździe była nieprawidłowa, teraz jadę na nartach nieco niżej. Myślę, że jest już poprawa. Kolejny etap to samo odbicie, rzecz najważniejsza w skokach. W minionym sezonie ja się w ogóle nie odbijałem! Jakoś dziwnie spadałem z progu, z tego nie dało się wyciągnąć dalekich skoków. Nie mogłem tego w żaden sposób poprawić. Teraz wierzę trenerowi, że uda mi się "złapać" czucie progu. Na koniec pozostawiliśmy sobie popracowanie nad samą fazą lotu.

Cykl ćwiczeń na skoczniach igelitowych jest już zaplanowany przez Heinza Kuttina, część pierwsza miała miejsce w Predazzo i na Średniej Krokwi:
- Już mam na koncie ponad 80 skoków, takiej liczby o tej porze roku nigdy nie miałem w swojej karierze. Pod koniec czerwca mamy jechać na treningi do austriackiego Villach, potem do włoskiego Predazzo. W czerwcu planowane są treningi na Wielkiej Krokwi, na której kładzie się w tej chwili igelit. Skocznia zostanie oficjalnie otwarta 4 września podczas pierwszego konkursu w ramach Letniego Grand Prix, ale do naszej dyspozycji będzie podobno już w czerwcu.

Zawodnicy zdaja sobie sprawę, że niewiele jest miejsc do rozdysponowania na wyjazdy na konkursy, dlatego są świadomi, że kryterium wyboru jest jasne: jadą tylko najlepsi. Stąd trenują intensywnie, mają własne zestawy opracowane przez Heinza Kuttina, część ćwiczeń wykonują w domach.

- Tak, każdy chce z jak najlepszej strony pokazać się nowemu trenerowi reprezentacji. Wszyscy wiedzą, że o tym, kto wystartuje w Letnim Grand Prix, w Pucharze Kontynentalnym zadecydują nie zasługi, wyniki z minionego sezonu, ale aktualna forma tych, którzy są w kadrze "A" i "B". A jest nas w obu kadrach aż 15. Będą więc mieli trenerzy z czego wybierać. Chciałbym zakwalifikować się na Letnie Grand Prix, druga grupa pojedzie na Puchar Kontynentalny, w którym w minionym sezonie, latem, miałem dobre wyniki. - powiedział Marcin Bachleda.

Czy metody pracy Heinza Kuttina sie sprawdzą? Czy w nadchodzacym sezonie zobaczymy nową drużynę, która będzie wspierać Adama Małysza, a i samego mistrza w dobrej formie? Zawodnicy są przekonani, że tak, a my, kibice, życzymy austriackiemu szkoleniowcowi sukcesu, bo będzie to sukces polskich skoków narciarskich.

Jaala, źródło: Dziennik Polski
oglądalność: (6811) komentarze: (19)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    nadzieja

    Jestem pełna nadziej że trener wyprowadzi naszych skoczków na prosta i edziemy mieli wiele powodów do radości!Nie ukrywam ze licze włąśnie na MArcian Bachlede!CCTrzymam za niego kciuki!

  • anonim

    i tak powinno być

  • anonim

    no i bardzo dobrze, do roboty !!! ciekawy jestem jak przygotowywal Tajner naszych skoczkow ? :| pewnie trening ajnera wygladal tak : " no wezcie chlopaki pobiegajcie 10 minut i pojdziemy na obiad a pozniej spacer i idziemy ogladnac jakis film i idziemy spac " tak pewnie bylo w jakims obozie ...

  • anonim
    team poland rulez :)

    z calej naszej kadry Bachledy nie lubie najbardziej :/ taki maly i falszywy :/ a nasi skoczkowie to takie fajne chlopaki i taka jedna czarna owca - Bachleda :/

  • anonim

    A co Ci takiego Bachleda zrobil?

  • anonim

    A ja ze wszystkich Polskich skakalcow ;P najbardziej lubię Diabełka :))

  • anonim

    "Nigdy tak ciężko nie trenowali"?? To przepraszam, co robili z Tajnerem? Który potem opowiadał dyrdymały, jak to chłopcy są zmęczeni treningiem... :/

  • anonim

    mmm mnie tez troche zaskoczyly te wypowiedzi ale lepiej pozno niz wcale...Moze nas chlopaki w zime czyms zaskocza?W koncu niczego im teraz nie brakuje dobry trener=sukces

  • anonim

    niech pracuja jak najcieżej,kuttin to dobry trener niech tylko wykonuja jego polecenia a może być dużolepiej ,a tak nawiasem mówiąc to podobno cieżki trenieg który miał przynieść efekty przeprowadzili z tajnerem

  • anonim

    niech pracuja jak najcieżej,kuttin to dobry trener niech tylko wykonuja jego polecenia a może być dużolepiej ,a tak nawiasem mówiąc to podobno cieżki trenieg który miał przynieść efekty przeprowadzili z tajnerem

  • anonim

    życzę im powodzenia... moze w koncu zaczną skakać......

  • anonim

    życzę im powodzenia... moze w koncu zaczną skakać......

  • anonim

    Skakali to oni od dawna. ;-) Może teraz zaczną latać? W każdym razie trzymam kciuki i życzę powodzonka!

  • anonim
    zakopane

    od kiedy Oni ja klada ten igielit? bo jak narazie to tylko deseczki leza, a i tak nie sa wszytskie..
    nie w3iem czy sie do czerwca wyrobia, jak na to popatrzylam.. ;?

  • Glon doświadczony
    Trening dla Adama

    powinien być mniej intensywny. Mięśnie powinny być wypoczęte a nie przetrenowane.

  • anonim

    Skoro trening jest zindywidualizowany dla każdego skoczka, to może Adam dostał zestaw ćwiczeń z mniejszym obciązeniem? Do tej pory trening dla wszystkich był pisany pod Adasia. I Adas ćwiczył, a reszta, której przydałby się solidniejsyz trening, się obijała. A skutki widzieliśmy na skoczni...

  • Kibic profesor

    Ciekaw jestem czy jeszcze Kuttin cos wiecej wycisnie z Adama niz do tej pory (chodzi mi o 3 wspaniale sezony). Moze znowu zacznie sie wspaniala 3-latka z sukcesami. :)

  • anonim
    @kibic

    Właśnie!!!

  • anonim
    Kuutin objoł kadrę i jusz widać zmiany na lepsze !!!!!!!

    Kuutin objoł kadrę i jusz widać zmiany na lepsze !!!!!!!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl