Maciej Maciusiak trenerem kadry B, Wojciech Topór kadry C!

  • 2018-03-29 19:53

W ostatni czwartek marca w Krakowie, w siedzibie Polskiego Związku Narciarskiego, odbyło się spotkanie sztabów szkoleniowych oraz włodarzy federacji, podczas którego podsumowano sezon olimpijski oraz podjęto wstępne decyzje dotyczące sezonu 2018/2019.

Stefan HorngacherStefan Horngacher
fot. Tadeusz Mieczyński
Maciej MaciusiakMaciej Maciusiak
fot. Tadeusz Mieczyński
Wojciech TopórWojciech Topór
fot. Tadeusz Mieczyński

Jeszcze przed spotkaniem podpisano oficjalną umowę ze Stefanem Horngacherem, która będzie obowiązywała do końca kolejnej zimy. Polski Związek Narciarski podczas tego wydarzenia reprezentowali Prezes Apoloniusz Tajner oraz Sekretarz Generalny Tomasz Wieczorek. Austriak naszą drużynę prowadzi od początku sezonu 2016/2017.

Już dziś poznaliśmy też nowych szkoleniowców zaplecza kadry narodowej A. Na polecenie Dyrektora Adama Małysza i Stefana Horngachera, na trenera kadry B wskazano Macieja Maciusiaka, natomiast posadę głównego opiekuna kadry młodzieżowej C zaproponowano Wojciechowi Toporowi. Wspomniana dwójka przyjęła propozycje, a składy sztabów szkoleniowych i zawodniczych ogłosi 17 kwietnia, na kiedy zaplanowano posiedzenie zarządu PZN.

Maciej Maciusiak od dwóch lat pełnił rolę trenera kadry C, a jego asystentem był właśnie Wojciech Topór. Takie ruchy oznaczają, iż posadę głównego szkoleniowca kadry B stracił Radek Żidek z Czech, który z Polakami przepracował zaledwie 12 miesięcy.


Dominik Formela, źródło: PZN
oglądalność: (20212) komentarze: (173)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @ZKuba36 @ret_ret

    Ujawnił :) 2 Polki z regularnymi punktami. Fajnie czasem poczytać archiwum.

  • RET_RET doświadczony
    Małysz

    Trochę mi się w głowie nie mieści aż tak wielka niechęć do Małysza - niewątpliwej legendy światowych skoków narciarskich - na tym forum. Otóż, nie twierdzę, że nie popełnia on błędów na swoim stanowisku. Ale za swoje EPOKOWE zasługi dla polskich skoków narciarskich, do których dodał jeszcze ostatnio namówienie Horngachera na trenowanie naszej kadry, mógłby naprawdę już być sobie do końca życia nawet tylko MALOWANYM DYREKTOREM i nikomu nie powinno być nic do tego. A opowieści o tym, że Małysz "podpina" się pod Stocha, "wozi na jego plecach", "dowartościowuje medialnie" w towarzystwie Stocha są po prostu śmieszne i żenujące. To wciąż obecność Małysza wzmacnia naszą kadrę medialnie, a nie na odwrót.

    Ponadto jestem przekonany, że nadal Horngacher (dużo) lepiej się dogaduje z Małyszem, niż z Tajnerem. Świadczą o tym m. in. wypowiedzi tłumaczące, dlaczego kontrakt Horngachera został przedłużony tylko o rok.

  • RET_RET doświadczony
    @ZKuba36 @dervish

    Ale musisz przyznać, że był tak traktowany. "Serwismen" - można było o nim przeczytać na tym forum równie często, jak "Hula-Bula", czy "Kubacki - worek kartofli". A za kilka lat pewnie nikt nie będzie chciał się przyznać, że naśmiewał się z Murańki jako wiecznego 13-latka...

    Co pisząc, przyznaję, że nie jestem przekonany do kandydatury Bachledy jako trenera kadry kobiet. Oby nie okazał się równie zły, jak Hankus. Ale może on jakoś rokuje jako trener, może największym problemem było funkcjonowanie Matei i Bachledy w tandemie, jak sądzę, "zanadto rozrywkowym"? W końcu sam Mateja jakieś tam wyniki miał z juniorami. Może okaże się, że - pozbawiony towarzystwa do picia - Mateja przypomni sobie, że może być przyzwoitym trenerem, a równie "osamotniony" Bachleda ujawni jakieś nieznane nam talenty w tej dziedzinie?

    Ale, dalibóg, czy naprawdę nie można było znaleźć dla kadry kobiet kogoś bardziej sprawdzonego lub doświadczonego? Kto wie, czy jakby działacze bardzo się postarali, to czy nie udałoby się sprowadzić Kruczka, którego "standing" po nieudanym sezonie z Włochami musi być niewysoki? A prowadzenie kadry kobiecej, to - w sytuacji przedłużenia kontraktu Horngachera - jedyna funkcja trenerska w Polsce, na której zatrudnienie Kruczka dałoby się "sprzedać" jako nie-degradację (na co zapewne jest przeczulony). Można by nawet wymyślić jakiś slogan dla mediów w rodzaju: "Postawił kiedyś na nogi męskie skoki w Polsce, teraz postawi kobiece" :D

  • jmc stały bywalec
    @ZKuba36 @ZKuba36

    Proszę o informację skąd czerpiesz drogi użytkowniku @ZKuba36 takie wiadomości ? Brzmi jak teroria o lądowaniu marsjan na księżycu :)

  • RET_RET doświadczony
    @Pavel @zimowy_komentator

    Po pierwsze, Hula nie tak długo był w kadrze "B". Po drugie, Hula od jakiegoś czasu utrzymywał się z szycia kombinezonów dla naszej kadry.

  • lom88 początkujący

    Dziś Wpadłem na fajną stronke dzięki której sprawdzisz swoje IQ
    Przeciętna człowieka to 90-109.

    www.tester.co.gp
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    Mi wyszlo 112 Wiec ok. A ty jakie masz? Wejdź i sprawdź:)
    Fajna zabawa

  • Kiibice początkujący
    Cud

    Maciusiak jak burza mknie do celu by awansować.A co pokaże nowy sezon to zobaczymy,bo ja nie widzę by taki człowiek zrobił jakąś rewolucje w kadrze B. Zobaczymy, może w przyszłym roku zostanie trenerem kadry A,a za 2-lata dyrektorem PZN, a za 3-lata Prezesem PZN.Powodzenia panie Maciusiak........

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    To było tak: Małysz został mianowany dyrektorem z zadaniem ściągnięcia do Polski Horngachera.
    Dzięki dobrej, starej, znajomości, Horngacher dał się namówić i, nie znając polskich trenerów ani zawodników, korzystał bez zastrzeżeń (jakże mogłoby być inaczej) ze wszystkich podpowiedzi Dyrektora.
    Prezes się wyłączył i uznał, że sprawę skoków ma z głowy. Małysz i Horngacher załatwią wszystkie sprawy.
    Po klęsce skoczków kadry B Horngacher, słuchając różnych podpowiedzi, zgodził się na Żidka. Nie wypaliło.
    Po niespodziewanych sukcesach kadry juniorów, Trener zorientował się, że podpowiedzi Dyrektora były spowodowane układami personalnymi a nie fachowymi.
    Na dodatek, do sukcesów Stocha zaczął przypinać się Dyrektor, biegając do zdjęcia za Stochem, tak jak gdyby to on był twórcą sukcesów mistrza. To czasami było wręcz niesmaczne.
    W mediach dużo więcej było zdjęć Stocha z Dyrektorem niż z Trenerem. Z Prezesem chyba nie było.

    {Tak na marginesie to podczas MŚJ Dyrektor poleciał z Małżonką aby zrobić zdjęcie ze zwycięzcami konkursu drużynowego a z małżonki zrobić maskotkę, dzięki której młodzi Polacy odnoszą sukcesy.
    W takim momencie jakiś smarkacz miał czelność się przewrócić, całkowicie rujnując plany Dyrektora !
    To tak rozwścieczyło Dyrektora, że publicznie skrytykował zawodnika, zapominając, że sam czasami leżał.}

    Moim zdaniem wygląda na to, że Trener ma już dość wtrącania się Dyrektora w sprawy kadrowe i pomijając Dyrektora (jak on śmiał!) poszedł do Prezesa z ultimatum, aby ustalić kto tu decyduje o kadrach i sztabach szkoleniowych. Prezes nie miał wyjścia. Musiał się zgodzić na propozycje Trenera.
    Najbardziej śmieszne jest to, że o zmianach w sztabach szkoleniowych poinformował....Dyrektor !!!
    (Tak jak gdyby tym razem to od niego cokolwiek zależało).


  • Kolos profesor
    @Tim @EmiI

    Ja tam nie wiem co wyjdzie z Bachledą ale Mateja miał charkaterologiczne.

  • Kolos profesor
    @SchwarzerAdler @ZKuba36

    Wybór Zidka był konsultowany i zaaprobowany przez Horngahera. Przez cały rok powinien teź jakoś z znim współpracować. Nie powodzenie tego wyboru w jakiejś, wprawdzie nie duźej ale jednak cześci obarcza Horngahera.

  • Pavel profesor
    @Tim

    Co kierował Horngacherem, że zaprosił Miętusa na pierwsze spotkanie z polskimi skoczkami zaraz po jego wyborze na trenera naszej kadry? :) Wnikliwe obserwacje? Czy może kto inny go tam wkręcił? Tak samo rozumiem, że wygrane z Ukraińcem podczas kwalifikacji w Polsce przeważyła i jego awansie do kadry A? A może równa forma w PK na poziomie 40 miejsca? Wierz sobie w co chcesz, ale ja wole zaufac logice :)

  • Tim doświadczony
    @Tim @EmiI

    Oczywiście, że Horngacher jest profesjonalistą i jak kadży mądry człowiek słucha opinii inych by samemu wyciągnąć wnioski.

    Jakieś tam obserwacje musiał mieć jak podejmował tą decyzję...

    "W maju Stefan Horngacher przedstawił swoim podopiecznym wymagania, jakie musieli spełnić do paźdzernika, by znaleźć się w kadrze polskich skoczków narciarskich na sezon olimpijski. Dwóch zawodników nie zaspokoiło oczekiwać szkoleniowca biało-czerwonych i zostali wyrzuceni z elitarnego grona. Polski Związek Narciarski dodał, że mimo tego obaj mogą liczyć na wsparcie.

    Stefan Horngacher zrezygnował z usług Krzysztofa Bieguna i Andrzeja Stękały. Obaj mieli należeć do kadry B polskich skoczków narciarskich i po cichu mogli liczyć na wyjazd na igrzyska olimpijskie w koreańskim Pjongczangu. - To była decyzja sztabu szkoleniowego i Adama Małysza, który jest dyrektorem koordynatorem ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej. Wniosek natomiast był Stefana Horngachera. Trener już w maju, powołując kadrę, jasno podał kryteria. Do października miała trwać weryfikacja. Skład kadry B miał został zmniejszony do siedmiu zawodników - powiedział Andrzej Kozak, wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego, w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl."

    Oczywiście ze wsparciem dla Bieguna i Stękały to wiemy jak wyszło...Ale...

    Kto przedstawił kadrze B skoczków wymagania...Horngacher. Na czyj wniosek wyleciał Biegun i Stękała... Horngachera... Nie wierzę by taki profesjonalista jakim jest Austriak podejmował decyzje na podstawie niesprawdzonych informacji. Horngacher za dużo sukcesów odniósł z kadrą A by nawet o tym pomyśleć.

  • EmiI profesor
    @Tim @Tim

    Horngacher sprawia wrażenie człowieka za bardzo profesjonalnego by sugerować się opinią w swoich powołaniach kiedy ma tak niewielką ilość danych. Pamiętam że kiedy Kojonkoski dokonywał swoich "złotych strzałów", czyli m.in. powołanie Jacobsena przed sezonem 2006/2007 do kadry, robił to na podstawie wielkiego zgrupowania, gdzie kilkunastu norweskich skoczków skakało pod jego okiem, i ich jedynym zadaniem było pokazanie się mu. Miętus tez w czymś takim brał udział i Horngacher bacznie go obserwował nie zajmując się swoimi zawodnikami?

  • Pavel profesor
    @Tim

    Kto? Horngacher? Mógł, ale logicznym błędem popartym jakimś przesłankami byłoby powołanie, dajmy na to Murańki, zamiast Ziobry i wyniki Klemensa takie jak w zeszłym sezonie. Miętus w kadrze A to totalna abstrakcja, która według wszelkiej logiki, jak argumentowałem niżej, nie mogła powstać "sama z siebie" w umyśle Austriaka. Za mało miał okazji, aby "Krzysia" oglądać w akcji, a rzeczony "Krzyś" nawet przez moment pracy Stefan w Polsce nie pokazał nawet przebłysku czegokolwiek co można by nazwać "formą".

  • Tim doświadczony
    @Pavel @pavel

    Może popełnił błąd? :)

  • Tim doświadczony
    @Tim @EmiI

    Powtarzam, Horngacher nie ma 100 zawodników do obserwacji.

    A niestety tych zawodników do obserwacji z każdym rokiem ubywa. Mistrzostwa Polski - 31 zawodników, Mistrzostwa Francji - 48 zawodników.

    Dlatego nawet jakby Horngacher nie chciał oglądać naszych buloklepów z kadry B (w co nie wierzę - bo jest głównym szkoleniowcem), to tak czy inaczej zawsze sobie wyrobi jakąś własną opinię o danym zawodniku.

  • Pavel profesor
    @Tim

    Rozumiem, że na pojawienie się Miętusa na pierwszym spotkaniu po zatrudnieniu Horngachera na trenera kadry Polski nalegał także Austriak cały sezon wnikliwie analizując klepaniu buli przez rzeczonego "Krzysia"? I to pracując jeszcze jako asystent w niemieckiej kadrze :)

    Bądźmy poważni, sam z siebie trener, który widzi polskie zaplecze kilka razy w roku nie powołuje całkiem losowego skoczka do kadry A po tym jak ten kompromituje się w PK. Musi mieć ku temu przesłanki z zewnątrz, które zapewniały go, że rzeczony "Krzyś" skakać potrafi, ale jeszcze tego nie pokazał przez 15 lat startów.

    Inaczej nie potrafię sobie wytłumaczyć gdzie trener mógł dostrzec ten ukryty talent, chyba nie w jedynym wspólnym stracie zimowym obydwu kadr, czyli krajówce w Polsce, kiedy to Miętus dwa razy zajął przedostatnie miejsce w kwalifikacjach.

  • dervish profesor
    @ZKuba36 @kolos

    Teraz tak mówię? A kiedy mówiłem inaczej? Nie od razu znałem życiorys Maciusiaka, ale to nie przeszkadzało mi szanować go i nie dołączać do grona wyzywających go od serwismenów.

  • Kiibice początkujący
    Ptyś

    Maciusiak jak burza mknie do celu by awansować.A co pokaże nowy sezon to zobaczymy,bo ja nie widzę by taki człowiek zrobił jakąś rewolucje w kadrze B. Zobaczymy, może w przyszłym roku zostanie trenerem kadry A,a za 2-lata dyrektorem PZN, a za 3-lata Prezesem PZN. Powodzenia panie Maciusiak........

  • EmiI profesor
    @Tim @Tim

    Sorki ale nie uwierzę że Horngacher godzinami analizował filmiki nadesłane mu przez Mateję ze skokami Miętusa, i na tej podstawie powołał go do kadry, no nie :) Co do Ziobry tak, najpewniej Horngacher zauważył trudny charakter Ziobry, ale nie ma czegoś takiego jak minimalna ilość zawodników w kadrze więc mógł za niego nie dowoływać nikogo. Ale miał podszeptywaczy za uchem, tych samych którzy od sezonu 2015/2016 powołują Miętusa do kadr ku zdziwieniu komentujących. I ja słowem nie wspomniałem o Tajnerze i Małyszu ponieważ to nie oni byli tymi podszeptującymi. Oczywiście jak nie raz mówiłem że nie zmienia to faktu że Horngacher jest odpowiedzialny za decyzję o powołaniu Miętusa, tak jak polityk jest odpowiedzialny za swoje poczynania a nie lobbysta który go do nich przekonywał.

    @kolos
    Bachleda nie wiem czy charakterologicznie się nadaje na trenera.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl