Kamil Stoch: Potrzebowałem takich skoków

@firefly @pawel96

Swoją drogą te 26 medali imprez Ahonena jest rekordem. 23 Nykanena, 22 Małysza i 11 Stocha. Tyle, że Kamil wyrównuje to złotymi medalami :D

@firefly @Wojciechowski

;) Ale Ahonen i tak ma kosmiczny bilans 9-7-10, więc poza tym nieszczęsnym medalem olimpijskim raczej bardziej obojętne mu było, czy będzie trzeci czy czwarty. A w przypadku Kamila i jego 8-2-1 jest jednak spora dysproporcja.

@przemek32143 @Bogdinho

Ale jeśli uwzględni się starty zawodnika to Małysz jest rekordzistą ciągłego pobytu w 10 w konkursach w których startował.

@firefly @pawel96

Ha, powiedz Ahonenowi, ile medali "stracił" będąc na 4. miejscu. ;)

@przemek32143 @przemek32143

Gdyby nie uwzględnić dwóch odpuszczonych konkursów w Sapporo, to Małysz w latach 2000-2002 miałby serię 44 miejsc w "10" ;)

@EmiI @Ad1K

No tak, tylko że powstała sytuacja, w której żeby w ogóle myśleć o podium musiał skoczyć parę metrów za rozmiar skoczni i jeszcze ładnie wylądować... na Bergisel ;)

Generalnie to mi się wydaje, że podnoszenie belki dla zawodników z czołówki nigdy nie przynosi im korzyści. Pamiętacie kwalifikacje w Planicy? Wygrał skaczący z niskim numerem Forfang, bo całą czołówkę wycięło ze względu na wiatr i ogromne ilości punktów odejmowanych za podwyższony rozbieg. I w sumie tylko dlatego właściwie miał jakiekolwiek szanse walczyć z Kamilem w Planica 7.

@Riczi07p @Riczi07p

A skąd wiesz, że w wieku Stocha będzie dorastał mu do pięt? :) Może się okazać dominatorem na lata, ale równie dobrze może zgasnąć tak nagle jak się pojawił, czego mu absolutnie nie życzę.

Ale co to za stwierdzenia, że Kobayashi nie ma tylu osiągnięć co Stoch?

Tylko co z tego, skoro jeden ma 22 lata a drugi 31? Stoch w wieku Kobayashiego nie dorastał mu do pięt.

Dalej

Będę to podtrzymywał Stoch z tej belki i z tym wiatrem powinien skoczyć około 135 metrów,ale jak widać jego aktualna forma nie pozwala jeszcze na tak dalekie skoki.

@EmiI @firefly

Po części podzielam Twoje zdanie, lecz to nieprawda, że zmiany belek pozbawiły go tej szansy, bo mógł nie skracać i wylądować z telemarkiem 2m dalej, Kobayashi skoczył w pierwszej serii na 136m i wylądował go telemarkiem. Dalej twierdzę, że Kamila dyspozycja dziś nie była właściwa na tyle by stanął na podium, ale to już historia. Jeszcze chciałbym odnieść się do swojej poprzedniej wypowiedzi:
"Dokładnie, zgodzę się z Wami, Kobayashi w tej chwili jest świetny, porównywanie natomiast jego formy z formą Kamila sprzed roku (miało być) jest bez sensu [...]"

@EmiI @Ad1K

Kamil skracał drugi skok. Przy niższej belce by skracać nie musiał, więc była szansa, żeby pyknął jakieś 129 m i podium gotowe. Oczywiście nie można tego stwierdzić z całą pewnością, ale miałby szansę. Zmiany belek go tej szansy pozbawiły.

@EmiI @EmiI

Zgodzę się jak najbardziej z Tobą, tym bardziej, że ludzie wiele razy pisali, gdyby Kamil miał prędkość 1km/h wyższą to skoczyłby te 5m dalej, no i skoczył te 5m dalej, ale prędkość miał 1km/h wyższą dlatego, że jechał z takiej belki, według mnie maxymalnie mógłby być przed Leyhe, ale ogólnie nie może mieć pretensji do losu (wiatru, belek itd.), bo w obu seriach skakał przy mocnym przednim wietrze jak sugerują przeliczniki (oczywiście nie dojdziemy jak to faktycznie się miało do sytuacji na skoczni)

Dokładnie, zgodzę się z Wami, Kobayashi w tej chwili jest świetny, porównywanie natomiast jego formy z formą Kamila jest bez sensu, a ze skoczkami sprzed dekady lub dalej wgl mija się z celem - kompletnie inne czasy, zasady, technologia itd. w skokach. Oddaje mu, że teraz jest wielki, ale swoją wyższość jeszcze wiele razy będzie MUSIAŁ udowadniać, tak jak to robił Nasz Mistrz Kamil Stoch czy też Adam Małysz. W przypadku Stocha pamiętajmy - być może już teraz byłby na równi z Nykaenenem gdyby odbyła się 4. seria w MŚwL, być może gdyby nie cudowny Kraft to Kamil miałby 3KK, albo gdyby więcej szczęścia to 4IO jak Simon Ammann, to wszystko pokazuje z jakimi legendami jest porównywany Kamil Stoch.

@EmiI @EmiI

Do podium wystarczyło 128,5 m przy notach po 19,5 czyli wykonalne.Pamiętajmy że Kamil skracał skok w końcówce i zamiast polecieć 133 poleciał 131 a i tak nie wylądował czysto.

@Ad1K @King

*przeoczyłem błąd, a niestety nie można edytować postów. Oczywiście Kamil ma 6 miejsce pod względem ilości wygranych w historii PŚ.

Kamil dzięki dzisiejszemu 5 miejscu przedłużył swoją serię miejsc w top 10.Wynosi ona już 19 i jest zdecydowanie najdłuższa w jego karierze.Do rekordowej serii którą dzieży Gregor(36) jeszcze sporo brakuje ale i tak należy docenić osiągnięcie polaka zwłaszcza, że w przeszłości często miewał pojedyncze wpadki w konkursach.

@Ad1K @Ad1K

Dokładnie.
Ciężko ogólnie porównywać zawodników między sobą jednak dla mnie istotne też jest to ile lat ktoś skacze dobrze. Kamil nie dość, że zdobył wszystko (poza złotem MŚwL, ale srebro ma) to ma właśnie jeszcze 31 wygranych w PŚ co mu daje na ten moment 6 miejsce w PŚ. Jeśli chodzi o zawodników czołowych ostatnich kilku lat to Prevc z Freundem również są wysoko mają obaj po 22 wygrane. Kraft ma 12 wygranych.
Dokładnych osiągnięć już nie muszę chyba wymieniać, bo raczej każdy je zna w każdym razie.

Jeśli Kobayashi zdobyłby w tym roku TCS, 2 złota MŚ, KK i wygrał przynajmniej te 10 konkursów to wtedy miałby w miarę podobne osiągnięcia do Funakiego (oczywiście jeszcze by go nie przebił, ale zbliżyłby się znacząco) zakładając, że MŚ i IO mają mniej więcej podobną wagę. W mojej opinii IO są trochę wyżej od MŚ, ale obie te imprezy są najważniejsze.
Ale to i tak mogłoby być za mało, jeśli powiedzmy za rok i w następnych latach przepadłby całkowicie. Żeby zasłużył na miano zawodnika takiego jak Funaki, czy też Kraft powinien mieć jeszcze oprócz obecnego sezonu, jeden udany sezon. Choćby gdyby w sezonie 2019/20 do tych potencjalnych osiągnięć dorzucił jakiś medal MŚwL czy podium generalnej PŚ wtedy można by go uznać już za skoczka o ich klasie. Kraft miał 2 udane sezony w tym bardzo udany 2016/17.

Oczywiście, żeby mi nikt nie zarzucał nie twierdzę, że to wszystko zdobędzie tylko dałem do zrozumienia dla niektórych, że nie ma co mówić jeszcze o Kobayashim w przesadny sposób nawet po zakończeniu obecnego sezonu i jakby zgarnął wszystko. Oczywiście patrząc realnie TCS już wygrał jeśli nie wydarzy się nic dziwnego, a w PŚ z każdym konkursem jego szansę na KK rosną, co nie oznacza, że już ją zdobył. A MŚ szczerze to zobaczymy jak długo będzie w stanie utrzymać formę, albo czy choćby Kamil lub Stefan Kraft doskoczą do niego.

@EmiI @EmiI

Tyle, że nie miałby odjęte z marszu 8,6 za belkę. I myślę, że odległościowo byłby lepszy. Poza tym nawet jeśli by nie wskoczył na podium, to chociaż miałby szanse na walkę. Jak tylko podnieśli tę belkę a potem obniżyli wiedziałam, że szans nie ma.

@Ad1K @Ad1K

Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie porównuje. A jeśli tak to nie warto podejmować z nim dyskusji, bo nie ma pojęcia o czym mówi.

O i będzie mitologizowanie utraconego podium przez podniesienie rozbiegu. W obu seriach belka bazowa była taka sama. Stoch w drugiej serii miał notę o 4,2 punktu gorszą niż w pierwszej a na notach za styl stracił 3,5 punktu. Za pewne gdyby nie belka, to drugi skok byłby podobny jak pierwszy i odległościowo i może stylowo. Wątpliwe by nawet starczyło na Leyhe.

@firefly @WingAndAPrayer

O 123,5 metra mówiłam w kontekście punktów za belkę. Chociaż w sumie to byłoby ciekawe, gdyby tam nie doleciał to by mu odjęli 8,6 że niby jechał z 3? Przecież to by było jakieś kuriozum totalne...

Ale i tak myślę, że w 2. serii skoczyłby jakieś 128 z pierwszej belki.

Kamil dzięki dzisiejszemu 5 miejscu przedłużył swoją serię miejsc w top 10.Wynosi ona już 19 i jest zdecydowanie najdłuższa w jego karierze.Do rekordowej serii którą dzieży Gregor(36) jeszcze sporo brakuje ale i tak należy docenić osiągnięcie polaka zwłaszcza, że w przeszłości często miewał pojedyncze wpadki w konkursach.

@firefly @pawel96

Tak wiem, widać to też w jego stosunku pierwszych do drugich i trzecich miejsc w PŚ (zwycięstwa to ponad połowa jego podiów). Ale fajnie by było, gdyby przełamał tę passę czwartych miejsc.

@firefly @firefly

123,5 metra z pierwszej belki skoczył Sato, Kamil z pierwszej belki do wyprzedzenia Stjernena potrzebowałby jakichś 127-8 metrów. Mógłby tyle skoczyć, ale zarówno wczoraj, jak i dzisiaj pokazywał, że wcale nie byłoby to pewne.

@Ad1K @wiola4697

No sorry, ale belka bazowa w pierwszej serii Ga-Pa przed rokiem to była belka 15, podczas gdy w tym roku - 11. Dolicz tę różnicę, i wyjdzie ci, że w Garmisch Stoch sprzed roku i Kobayashi z obecnego skakali praktycznie na remis - a Japończyk musiał sobie radzić z bardziej restrykcyjnym jeśli idzie o długość nart regulaminem...

@firefly @firefly

Bilans Kamila w ważniejszych imprezach skoczkowych jest: 8-2-1.

Z kariery Kamila w prosty sposó można wywnioskować, że kończy albo 1. albo 4. Gdy nie jest w formie na zwyciężanie, zazwyczaj plasuje się tuż za podium.

MŚ Liberec - 4
TCS - 4. miejsce (za Hilde)
MŚ Lahti - 4
IO Pjongczang - 4

Jak widać, sporo medali Kamilowi uciekło przez czwarte miejsca...

@Ad1K @Krajsny

Dla mnie to nie będzie żadna ujma dla wyczynu Stocha sprzed roku jeśli Royu wygra wszystkie 4 konkursy. Trafił fenomenalnie z formą akurat i zarówno rok temu i teraz to będzie wielki wyczyn. Nie wiadomo za ile lat ktoś kolejny trafi z taką formą na TCS. Ale w perspektywie kilku lat jego porównywanie do osiągnięć Stocha będzie miało większy sens. Mimo wszystko cieszą mnie wygrane Japończyk, bo jest to duży powiew świeżości. Jeśli Polak ma nie zdobyć PŚ to życzę tego Royu.

To podwyższenie belki kosztowało dziś Kamila podium i taka jest prawda. Szkoda, że Horngacher mu nie obniżył, przecież spokojnie doleciałby na te 123,5 m z takim wiatrem pod narty.

Dobrą wiadomością jest jednak, że sam jest zadowolony z tych skoków i czuje, że idzie ku lepszemu. Swoją drogą czasami jak się go słucha to można odnieść wrażenie, że jest to zawodnik, który ma coś do udowodnienia, a przecież to arcymistrz, który nikomu niczego udowadniać nie musi.

Życzę mu super skoków w Bischo i podium TCS. Wiem, że dla niego drugie czy trzecie miejsce to takie nic, ale zawsze to jakieś kolejne osiągnięcie do jego imponującej kolekcji. A na 2. lub 3. miejscu TCS jeszcze nigdy nie był ;)

@Ad1K @Ad1K

Wow, gratulacje, znakomicie wykazałeś wyższość osiągnięć Stocha tym wszystkim zeru ludzi wierzących poważnie w to, że Kobayashi osiągnął już więcej.

@Ad1K @Ad1K

Czysta prawda. Nikt przy zdrowych zmysłach nie powinien stwierdzić, że Japończyk jest lepszych skoczkiem od Kamila.
Porównania biorą się jednak od zawiści pewnego grona osób, które nie jest wstanie przeboleć tak znakomitej formy Ryoyu w tym sezonie. Dodatkowo ma szanse na wejście do tzw. "ekskluzywnego grona" (jak to cały czas nawijają Panowie komentatorzy) w którym jest Sven i Kamil. Tego to już zdecydownie już nie mogą przeboleć i wylewają swoje żale na forum. My musimy tego słuchać i znosić, a rzeczowe argumenty i dyskusje nie przynoszą żadnych pozytywnych efektów z takowymi osobnikami.

W 100% zgadzam się ze słowami Kamila

@Ad1K @Tracershy6

Dokładnie tak. Bez przesady, ale Kamil w Oberstdorfie wygrał z większą przewagą niż Japończyk, w Garmisch o około dwadzieścia punktów miał wyższa note końcową :283,4 bodajże, a Japończyk 266,6,wiec no sorry, w Innsbrucku również wygrał Kamil z większą przewagą niż Kobayashi, więc Japończyk nie jest lepszy niż Kamil rok temu. A porównania do Kamila i Adama są nie na miejscu i bez sensu

Kobayashi nawet jeśli wygra tu 4 konkursy a potem KK to nie będzie legendą.
Przed nim jeszcze wiele lat skakania i moze zdobyć bardzo dużo.
W jego skokach najbardziej podoba mi się ta lekkość. Widać że skacze tak leciutko i delikatnie.
To jest jego sezon ale jak narazie to nie ma żadnego rywala który byłby w jakiejś świetnej formie. Bo zarówno Stoch jak i cała reszta jest daleka od najwyzszej dyspozycji

@Ad1K @Ad1K

W pełni się z tym zgadzam. Na takie porównania przyjdzie czas za kilka lat, jeśli Royu będzie skakał na podobnym poziomie w kolejnych edycjach PŚ. Dziwią mnie też porównania jakoby był lepszy niż Stoch rok temu. Po pierwsze Stoch szczyt formy miał w marcu i jeśli już to z tym okresem należało by to porównać, choć w sumie podczas TCS gdzy nie był jeszcze w topowe formie też wygrywał podobną skalą jak teraz Royu. W Innsbrucku Stoch wygrał nad drugim Tande 14,5 pkt. Żeby realnie porównać ich formy i kto jest w danym momencie lepszy to obaj musieli by mieć swój szczyt formy w tym samym czasie. Royu jest w tej chwili niesamowity, to fakt, ale bardzo jestem ciekaw czy utrzyma tak wysoki poziom do końca sezonu. Jak zdobędzie choć jedno złoto na MŚ na pewno jeszcze bardziej urośnie w moich oczach.

Kobayashi a Stoch

Uznałem, że to będzie odpowiedni post do napisania opinii na ten temat.
Chcę się spytać, jak można porównywać tego skoczka do Kamila, 3-krotnego zwycięzcy IO, Mistrza Świata Indywidualnego, 2x PŚ, 2xT4S (1x4konkursy) w tym 2x z rzędu, Raw Air, złotego medalistę w drużynie z Lahti, 31-krotnego zwycięzcę konkursów PŚ
Do zawodnika, który do tej pory wygrał kilka razy w PŚ, nie wygrał jeszcze T4S a tym bardziej 4 zawodów, nie wygrał PŚ, nie odniósł niczego znaczącego na olimpiadzie ani MŚ, nie ustanowił do tej pory żadnego mimo wszystko rekordu w PŚ (nie wiem może ilość pktów zdobytych na tym etapie lub przewaga nad drugim zawodnikiem po tylu konkursach, ale to jakieś nic obecnie nie znaczące ewentualne rekordy). Oczywiście można go teraz podziwiać, że deklasuje rywali, ale bardzo proszę, nie porównujcie go do największych legend w historii tej dyscypliny. Na razie wielu, wielu skoczków obecnie skaczących zasługuje na dużo większy szacunek...

Kamil coraz bardziej daje Kuprichem w swoich wypowiedziach. W moim przypadku jest to pozytywne skojarzenie :)