Doležal podsumowuje ostatni dzień 2019 roku

  • 2019-12-31 21:51

Pięciu polskich skoczków wywalczyło prawo startu w konkursie noworocznym na skoczni olimpijskiej w Garmisch-Partenkirchen. W środowych zmaganiach zabraknie jedynie Jakuba Wolnego, który w kwalifikacjach zajął 57. lokatę. Jak ostatnie skoki w 2019 roku ocenia trener Michal Doležal i jak Biało-Czerwoni spędzą wieczór sylwestrowy? 

- Ostatnie skoki w starym roku i przejście do nowego to dla nas tylko coś symbolicznego. Dziś mieliśmy po prostu kwalifikacje, a jutro zawody, tak jak zwykle - uważa czeski szkoleniowiec.

- Jeśli chodzi o Kubę Wolnego, musimy to wszystko jeszcze na spokojnie przeanalizować. Na treningu pojawiły się u niego pewne błędy w pozycji najazdowej. Przed kwalifikacjami to omówiliśmy, pozycja się poprawiła, ale niestety noga nie funkcjonowała jak trzeba. W kwestii dyskwalifikacji z Oberstdorfu, dziś Kuba był ponownie na kontroli sprzętu i wszystko okazało się w porządku. To był po prostu wypadek przy pracy. W kombinezonie bardzo wiele rzeczy podlega sprawdzeniu i w tym przypadku było nieco za dużo w obwodzie na udzie, co skończyło się dyskwalifkacją - kontynuuje 41-latek.

- Oprócz braku awansu Kuby, możemy dziś być zadowoleni z pozostałych zawodnków.  Piotrek oddał bardzo dobry drugi skok. Wie dokładnie, co ma robić. W kwalifikacjach może troszkę za bardzo chciał, a tu minimalne detale mogą dawać nawet do pięciu metrów różnicy. Kamil miał dwa dobre skoki, ale też z rezerwą. Dawid najpierw popełniał mały błąd w pozycji, ale w kwalifikacjach już się zmobilizował. Ważne, że u zawodników jest jeszcze rezerwa, pole do poprawy przed jutrem. To bardzo ważne. Skoki Maćka i Stefana dokładnie przeanalizowaliśmy i wnioski były również bardzo pozytywne - zapewnia trener.

Jak będzie wyglądał ostatni wieczór 2019 roku w wykonaniu naszego zespołu? - Mamy w planie wspólną kolację, razem ze Szwajcarami oraz Norwegami. Menu zawsze jest niespodzianką, ale jedzenie zawsze tu jest dobre. Posiedzimy, pogadamy, zawodnicy być może pójdą spać wcześniej, albo ewentualnie zejdą o północy na dół. Napijemy się lampki szampana, zagramy może w pokera i koncentrujemy się już na środowych zawodach. 

Korespondencja z Garmisch-Partenkirchen, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4701) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • EmiI profesor
    @ZXCVBNM_9999

    Kto ma jaki potencjał widać w zawodach dziecięcych. Wtedy widać talent wstanie czystym. Potem dochodzą inne czynniki, jak pracowitość, silna psychika, zdrowie, szczęście do ludzi wokół itd.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    No cóż

    Trener jak trener. Przecież on i tak przeprowadzał większość treningów pod nieobecność Horngachera i dużo się przy nim nauczył.
    Problemem jest stan kadry B. Nie wiem, czy sam Maciusiak da sobie radę z tak ogromną wyrwą. Potrzeba pilnie fachowców którzy uratują Stękałę (Chyba najwyższy potencjał z tej trójki), Zniszczoła i Murańkę. Oprócz tego trzeba "dynamiczniej" rozwijać talenty również te mniejsze. Co nam jeden Wąsek da?

  • StochMistrz{29465894} profesor
    @Morgensternowy_

    Piękny wiersz

  • Morgensternowy_ doświadczony

    w Roku 2020 wszystkiego najlepszego
    dla trenera miłego
    by nasi mieli wieczny wiatr pod narty
    by nasi sprawili na 1 miejscu w TCS zmianę warty
    By nasz Kubuś, Piotruś latał na mamutach pięknie
    że Norwegom, Niemcom szczęka pęknie
    by nasza b Kadra
    poczuła się jak eskadra
    Żeby Dominik i Tadeusz
    byli w sile jak Prometeusz
    byśmy my, kibice się cieszyli
    że Polacy całą czołówkę w skokach obalili
    Tego życzę wam na nowy Rok
    by oddać w nim ten pierwszy skok
    😃 😃 🍾 🍾




Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl