W drodze do Trondheim – konkursy na skoczni Granåsen

  • 2020-03-11 09:04

Po 36. wygranej Kamila Stocha w karierze, rywalizacja przenosi się z Lillehammer do Trondheim. Czwartkowy konkurs może również wyłonić zdobywcę Kryształowej Kuli za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej obecnego sezonu Pucharu Świata.

Trondheim to trzecie największe norweskie miasto, słynące między innymi z przemysłu stoczniowego, ale posiadające zarazem tradycje narciarskie. W 1997 roku odbyły się tam mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym. Jednym z najbardziej rozpoznawalnych obiektów na mapie Trondheim jest tamtejsza skocznia Granåsen. Pierwszy obiekt w tym miejscu został otwarty 4 lutego 1940 roku, kiedy w inauguracyjnych zawodach rekord skoczni ustanowił Birger Ruud. Dwukrotny mistrz olimpijski oddał wówczas skok na odległość 56 metrów.

W kalendarzu Pucharu Świata Trondheim zadebiutowało stosunkowo późno, bo dopiero w sezonie 1990/1991. Od samego początku areną zmagań światowej czołówki jest duża skocznia Granåsen, którą oddano do użytku w 1990 roku w związku z późniejszą organizacją mistrzostw świata. W premierowych zmaganiach, 13 marca 1991 roku, triumfował świeżo upieczony mistrz świata z normalnego obiektu w Predazzo, Heinz Kuttin. Za Austriakiem, który tamtego dnia odniósł swoje pierwsze pucharowe zwycięstwo i ustanowił rekord skoczni wynikiem 119 metrów, uplasowali się Szwed Mikael Martinsson oraz Norweg Øyvind Berg.

W następnym roku kibice mieli okazję oglądać aż dwa konkursy Pucharu Świata w Trondheim. W pierwszym z nich, który przeniesiono ze szwedzkiego Falun, ponownie najlepszy okazał się Kuttin, który wyprzedził Ernsta Vettoriego i Toniego Nieminena. Fiński skoczek nie pozostawił rywalom złudzeń w następnych zawodach. Podczas konkursu rozgrywanego przy sztucznym oświetleniu, w gęsto padającym śniegu, zawodnik z Lahti jako jedyny dwukrotnie lądował za punktem konstrukcyjnym, czyli 120. metrem. Nieminen lądował w obu seriach na 121. metrze, dzięki czemu wygrał całą rywalizację z olbrzymią przewagą - aż 43,5 pkt. nad drugim Ernstem Vettorim oraz 48,3 pkt. nad trzecim Arim-Pekką Nikkolą. O dużym pechu mógł wtedy mówić Andreas Goldberger, który w pierwszej kolejce miał olbrzymie problemy w locie i musiał ratować się przed upadkiem. Skok na 70,5 metra dał mu ostatnią, 75. pozycję.

Wyniki konkursu PŚ w Trondheim (10.03.1992)
Lp. Zawodnik Kraj I skok II skok nota
1 NIEMINEN Toni 121.0 121.0 231.3
2 VETTORI Ernst 109.0 108.0 187.8
3 NIKKOLA Ari-Pekka 107.0 105.5 183.0
4 CECON Roberto 109.5 105.5 181.0
5 MARTINSSON Mikael 110.0 102.0 180.8
6 FELDER Andreas 103.5 108.0 176.1

Kolejny raz światowa czołówka rywalizowała na skoczni K-120 w sezonie 1995/1996. Zaplanowano wówczas konkurs drużynowy i indywidualny, mające być próbą generalną przed mistrzostwami świata. W zawodach zespołowych najlepsi okazali się Finowie, którzy wyprzedzili Japończyków i Niemców. Najdalszy skok tamtego dnia oddał Słoweniec Primož Peterka. Dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli pofrunął w serii finałowej na 130. metr. Konkurs indywidualny został odwołany z uwagi na złe warunki atmosferyczne.

Wyniki konkursu drużynowego PŚ w Trondheim (23.02.1996)
Lp. Drużyna Nota
1 FINLANDIA (A.-P. Nikkola, J. Soininen, J. Ahonen, M. Laitinen) 944.4
2 JAPONIA (T. Okabe, J. Shibuya, M. Harada, H. Saito) 923.1
3 NIEMCY (G. Siegmund, C. Duffner, D. Thoma, J. Weissflog) 909.1

Od kiedy w sezonie 1996/1997 w kalendarzu Pucharu Świata zadebiutował Turniej Nordycki, Trondheim regularnie gościło uczestników pucharowych zawodów. Rok po mistrzostwach świata byliśmy świadkami dubletu w wykonaniu reprezentantów Japonii. Swoje dziewiąte i zarazem ostatnie zwycięstwo w karierze odniósł Masahiko Harada, a drugie miejsce zajął Noriaki Kasai. Na najniższym stopniu podium zameldował się Włoch Roberto Cecon. W serii finałowej rekord obiektu ustanowił ówczesny lider klasyfikacji generalnej, Andreas Widhoelzl. Austriak, który na półmetku zmagań był dopiero 21., wylądował w drugiej próbie na 131. metrze, dzięki czemu awansował aż na 5. lokatę.

Czwarty po pierwszym skoku (124 m) był ponadto Robert Mateja, jednak w drugiej kolejce Polak lądował aż 23 metry bliżej, w wyniku czego zakończył konkurs na 16. pozycji. W Trondheim debiutował również Robert Kranjec. Premierowy start w konkursie Pucharu Świata nie był jednak szczęśliwy dla Słoweńca, który w pierwszej serii cudem uchronił się przed upadkiem i zajął po skoku na 72 metry dopiero 48. miejsce.

Konkurs w sezonie 1998/1999 obfitował w ciekawe wydarzenia. Zawodnicy występowali w plastronach z numerami… od 101 do 150, a samej rywalizacji towarzyszył silny wiatr pod narty. Przykładem tego jest skok Christofa Duffnera z anulowanej drugiej serii. Niemiec trafił na fantastyczne warunki, dzięki czemu przeskoczył skocznię, osiągając 137 metrów. Skoczek z Tribergu podparł ten skok, który mógł być nowym rekordem obiektu. Rezultat Duffnera mógł być jeszcze lepszy, gdyby sam zawodnik nie skracał odległości w powietrzu. Triumfatorem całych zmagań był Noriaki Kasai (132,5/127,5 m), za którym uplasowali się obecny trener niemieckich skoczków, Stefan Horngacher oraz Masahiko Harada. Wysoką, 12. lokatę zajął Robert Mateja.

W sezonie 1999/2000 królem Trondheim został Sven Hannawald. Świeżo upieczony mistrz świata w lotach z Vikersund został nowym rekordzistą skoczni Granåsen, skacząc w pierwszej kolejce 134,5 metra. W serii finałowej podopieczny Reinharda Hessa lądował pół metra bliżej i z kilkupunktową przewagą pokonał drugiego Ville Kantee oraz trzeciego Janne Ahonena. W pierwszej serii sporo szczęścia miał Lasse Ottesen. Norweg osiągnął 126,5 metra, lecz po lądowaniu za bardzo przeniósł ciężar ciała na lewą stronę. To sprawiło, że wicemistrz olimpijski z normalnego obiektu w Lillehammer stracił kontrolę nad prawą nartą, która niemal oderwała się od zeskoku. Ottesen z wielkim trudem utrzymał równowagę i szczęśliwie dojechał do końca wybiegu skoczni.

Zmagania w następnym sezonie są jednymi z najbardziej pamiętnych konkursów w XXI wieku, szczególnie dla polskich kibiców. 9 marca 2001 skoczkowie walczyli nie tylko o pucharowe punkty, ale przede wszystkim z nierównymi warunkami atmosferycznymi. Pierwszą serię anulowano po kilkunastu skokach. Jedną z tych prób był skok Jakuba Jandy na 127,5 metra, kiedy reprezentant Czech leciał bardzo nisko nad zeskokiem i wykorzystał silny wiatr pod narty. Po wznowieniu zmagań z niższej belki aura była całkowicie nieprzewidywalna dla skoczków. Wielu z nich miało problem z przekroczeniem chociażby granicy 90 metrów. Przed skokami czołowej „15” Pucharu Świata sensacyjnie prowadził Szwed Kristoffer Jaafs (123 m – 119,9 pkt.) przed Słoweńcem Igorem Medvedem (122,5 m – 119 pkt.) oraz Andreasem Goldbergerem (121 m – 116,8 pkt.).

Kolejne minuty stały pod znakiem pogromu światowej czołówki, która nie radziła sobie z fatalnymi warunkami oraz bardzo nisko ustawionym rozbiegiem. Jedynym skoczkiem, który przekroczył granicę 100 metrów, był Adam Małysz. „Orzeł z Wisły” osiągnął 116 metrów i ze stratą 13,1 pkt. do Jaafsa zajmował 4. miejsce. Walczący z Polakiem o triumf w łącznej punktacji zimowego cyklu Martin Schmitt był dopiero 25. (86 m – 43,8 pkt.). O tym jak wielką loterią były te zawody, może świadczyć fakt, że odległością zapewniającą tamtego dnia awans do serii finałowej było… 79,5 metra. Dokładnie tyle skoczył 30. na półmetku Norweg Morten Aagheim.

W drugiej kolejce rozbieg został wydłużony, jednak skoki większości zawodników były tylko nieznacznie dalsze. Zaledwie 98,5 metra osiągnął Martin Schmitt, co dało mu ostatecznie 18. pozycję. Znacząco poprawił się 26. po pierwszej serii Risto Jussilainen (124,5 m). Świetnie skoczył również zajmujący 8. lokatę, Veli-Matti Lindstroem. Fin, który w pierwszej próbie osiągnął 99,5 metra, w drugiej skoczył aż 127,5 metra. Ten skok zakończył jednak upadkiem młodego skoczka, który zachwiał się przy lądowaniu. Mimo to cały konkurs zakończył na wysokim, 6. miejscu.

Wyniki I serii konkursu PŚ w Trondheim (09.03.2001)
Lp. Zawodnik Kraj I skok nota
1 JAAFS Kristoffer 123.0 119.9
2 MEDVED Igor 122.5 119.0
3 GOLDBERGER Andreas 121.0 116.8
4 MAŁYSZ Adam 116.0 106.8
5 STENSRUD Henning 108.5 90.3
6 NAKAMURA Kazuhiro 106.5 89.2
30 AAGHEIM Morten 79.5 34.6
44 MATEJA Robert 68.0 12.04.2020

Przed skokami ostatniej czwórki prowadził Henning Stensrud (108,5/119,5 m – 203,4 pkt.). Na belce zasiadł Adam Małysz. Przed jego próbą zaczęły panować fantastyczne warunki – według grafiki pokazanej podczas transmisji wiało wtedy pod narty z prędkością 5-6 m/s. Podopieczny Apoloniusza Tajnera oddał fenomenalny skok na 138,5 metra i objął prowadzenie z notą 254,6 pkt. Chwilę później daleko - 134 metry - skoczył Goldberger. Austriak lądował jednak bez telemarku, przez co uzyskał notę o 1,1 pkt. niższą od Małysza. Prowadzący po pierwszej serii Medved i Jaafs skoczyli nieźle – 122 oraz 120 metrów, ale wystarczyło to do zajęcia przez nich odpowiednio 3. i 4. lokaty. Z kolejnego pucharowego triumfu mógł cieszyć się Małysz, który tym samym zapewnił sobie zdobycie pierwszej w karierze Kryształowej Kuli.

Wyniki konkursu PŚ w Trondheim (09.03.2001)
Lp. Zawodnik Kraj I skok II skok nota
1 MAŁYSZ Adam 116.0 138.5 254.6
2 GOLDBERGER Andreas 121.0 134.0 253.5
3 MEDVED Igor 122.5 122.0 237.1
4 JAAFS Kristoffer 123.0 120.0 231.4
5 STENSRUD Henning 108.5 119.5 203.4
6 LINDSTROEM Veli-Matti 99.5 127.5 180.6

Sezon 2001/2002 był ostatnim, kiedy zawody w Trondheim były jednym z etapów Turnieju Nordyckiego. Najlepszy okazał się wówczas Matti Hautamaeki, a kolejne miejsca zajęli Adam Małysz i Sven Hannawald. W kolejnej edycji sezonu zimowego skocznia K-120 była areną zmagań najlepszych skoczków świata już w grudniu. W 2002 roku zwycięstwa przypadły w udziale Martinowi Hoellwarthowi i Sigurdowi Pettersenowi.

W sezonie 2003/2004 do skutku doszedł tylko sobotni konkurs. W kwalifikacjach do tych zawodów groźnie wyglądający upadek zaliczył Marcin Bachleda. Zakopiańczyk stracił panowanie nad prawą nartą po wyjściu z progu i ze sporym impetem spadł na zeskok. Podczas pierwszej serii świetny skok oddał Michael Uhrmann. Niemiecki skoczek, który rok wcześniej zajmował w Norwegii 3. i 2. pozycję, osiągnął 134 metry. Za jego plecami znajdowali się Roar Ljoekelsoey oraz Maximilian Mechler.

Niecodzienna sytuacja miała miejsce przy skoku Adama Małysza. Ówczesny lider Pucharu Świata wylądował na 123. metrze, co dało mu 14. lokatę na półmetku rywalizacji. Jednak już podczas najazdu na próg, zniszczeniu uległ gumowy pasek, który przytrzymywał gogle Polaka. W serii finałowej wiślanin skoczył 119 metrów i ukończył zmagania na 9. Lokacie. - Pasek w goglach pękł mi, gdy przed pierwszym skokiem szykowałem się na belce. Dowiedziałem się od trenera, że mogłem zejść i poprosić o nowe okulary. Przepisy przewidują taką możliwość, gdy w grę wchodzą sprawy sprzętowe. Postanowiłem jednak skakać i to był błąd. W locie okulary zsunęły się i miałem bardzo ograniczone pole widzenia. Z trudem wylądowałem. Mimo, że potem już miałem dobre gogle, to kompletnie nie mogłem się skoncentrować (...). – tak swój występ komentował lider polskiej kadry.

Wygrał Roar Ljoekelsoey przed Janne Ahonenem i Maximilianem Mechlerem, dla którego było to jedyne indywidualne podium w karierze. Szansy na zwycięstwo nie wykorzystał Michael Uhrmann, który w drugiej kolejce osiągnął tylko 115,5 metra i był piąty.

W sezonie 2004/2005 na Granåsen niepodzielnie rządził Janne Ahonen. Fiński skoczek, będący wówczas w życiowej formie, wygrał oba konkursy Pucharu Świata. W kolejnych latach zawody w Trondheim odwoływano bądź przenoszono do Lillehammer. Powodem takich decyzji był brak śniegu. Skoczkowie rywalizowali na skoczni K-120 ponownie w sezonie 2007/2008. Dubletem popisał się podczas tego weekendu Thomas Morgenstern, który później zdobył Kryształową Kulę.

W 2008 roku obiekt w Trondheim doczekał się modernizacji. Punkt konstrukcyjny przeniesiono na 123. metr, a rozmiar skoczni usytuowano na 140. metrze. Już podczas drugiej serii treningowej dawny rekord Adama Małysza poprawił o 0,5 metra Matti Hautamaeki (139 m). W pierwszym konkursie zwyciężył Gregor Schlierenzauer, który ustanowił oficjalny rekord obiektu – 140 metrów. Następnego dnia z kolejnej wiktorii w Pucharze Świata cieszył się Simon Ammann.

Tabela wszech czasów konkursów indywidualnych PŚ w Trondheim
Lp. Zawodnik Kraj I miejsce II miejsce III miejsce Łącznie
1 AHONEN Janne 2 1 1 4
2 KUTTIN Heinz 2 0 0 2
2 MORGENSTERN Thomas 2 0 0 2
2 STOCH Kamil 2 0 0 2
5 KRAFT Stefan 1 2 1 4
6 KASAI Noriaki 1 1 2 4
7 HOELLWARTH Martin 1 1 1 3
7 SCHLIERENZAUER Gregor 1 1 1 3
9 MAŁYSZ Adam 1 1 0 2
9 HAUTAMAEKI Matti 1 1 0 2
9 PETTERSEN Sigurd 1 1 0 2
9 PREVC Peter 1 1 0 2
13 NIEMINEN Toni 1 0 1 2
13 HARADA Masahiko 1 0 1 2
13 HANNAWALD Sven 1 0 1 2
13 AMMANN Simon 1 0 1 2
13 ITO Daiki 1 0 1 2
18 LJOEKELSOEY Roar 1 0 0 1
18 BARDAL Anders 1 0 0 1
18 FREUND Severin 1 0 0 1
18 KOBAYASHI Ryoyu 1 0 0 1
22 VETTORI Ernst 0 2 0 2
22 KOFLER Andreas 0 2 0 2
22 FREITAG Richard 0 2 0 2
22 STJERNEN Andreas 0 2 0 2
26 UHRMANN Michael 0 1 1 2
27 MARTINSSON Mikael 0 1 0 1
27 HORNGACHER Stefan 0 1 0 1
27 KANTEE Ville 0 1 0 1
27 GOLDBERGER Andreas 0 1 0 1
27 JANDA Jakub 0 1 0 1
27 LARINTO Ville 0 1 0 1
33 WIDHOELZL Andreas 0 0 2 2
34 BERG Oeyvind 0 0 1 1
34 NIKKOLA Ari-Pekka 0 0 1 1
34 CECON Roberto 0 0 1 1
34 MEDVED Igor 0 0 1 1
34 MECHLER Maximilian 0 0 1 1
34 HILDE Tom 0 0 1 1
34 LOITZL Wolfgang 0 0 1 1
34 JACOBSEN Anders 0 0 1 1
34 VELTA Rune 0 0 1 1
34 WELLINGER Andreas 0 0 1 1
34 JOHANSSON Robert 0 0 1 1

Na kolejne zawody nad zatoką Trondheimsfjorden trzeba było czekać ponad 3 lata. W sezonie 2011/2012 zwyciężył Daiki Ito przed Richardem Freitagiem i Simonem Ammannem. Następny sezon przyniósł z kolei triumf Kamila Stocha. Skoczek z Zębu wygrał po skokach na 131 oraz 140 metrów, wyprzedzając Richarda Freitaga oraz Daikiego Ito. W 2014 roku z pierwszego miejsca cieszył się Anders Bardal, natomiast swoje szanse na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zaprzepaścił Peter Prevc. Słoweniec nie awansował do drugiej serii, co przy zajęciu 9. pozycji przez Kamila Stocha ułatwiło Polakowi zdobycie Kryształowej Kuli.

W sezonie 2014/2015 okazja na zwycięstwo w „generalce” przeszła koło nosa Stefanowi Kraftowi. Austriak, będący wówczas liderem Pucharu Świata, prowadził po pierwszej serii i był na najlepszej drodze do kolejnego pucharowego zwycięstwa. W drugiej serii podopieczny Heinza Kuttina miał jednak ogromnego pecha. Po wyjściu z progu zaczęła mu się wypinać prawa narta, co utrudniło skuteczną walkę o odległość. Kraft wylądował na 124. metrze, jednak po niespokojnym locie i niepewnym lądowaniu dojechał do strefy bezpieczeństwa pługiem. Bardzo niskie oceny za styl sprawiły, że Austriak uplasował się dopiero na 9. miejscu. Wygrał Severin Freund przed Peterem Prevcem i Rune Veltą.

W 2016 roku najlepszy okazał się Prevc, który wyprzedził Krafta oraz Noriakiego Kasai. Japończyk wyrównał w drugiej kolejce rekord skoczni, ustanowiony rok wcześniej przez Michaela Hayboecka, skacząc 143 metry. Rok później, już w ramach cyklu Raw Air, szans rywalom nie dał Kraft, który w znakomitym stylu triumfował po lotach na 138 oraz 142,5 metra. Piąty był tamtego dnia Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski zwyciężył za to w sezonie 2017/2018. Rywalizacji w Trondheim towarzyszyły wówczas kapitalne warunki, które umożliwiały bardzo dalekie skoki. W przerwanej serii próbnej aż 148 metrów osiągnął Markus Eisenbichler. Podczas głównego konkursu walkę na odległości stoczyli Robert Johansson i wspomniany już Stoch. Norweg skoczył 145,5 metra, jednak chwilę później Polak w pięknym stylu wylądował na 146. metrze. Dzięki temu został on zwycięzcą pierwszej serii oraz posiadaczem rekordu skoczni, którego nie pobito aż do dziś. Warto zaznaczyć, że próby Norwega i Polaka były oddawane odpowiednio z 2. i 1. platformy startowej. W drugiej kolejce podopieczny Stefana Horngachera przypieczętował swoje zwycięstwo, skacząc – ponownie z belki nr 1 – 141 metrów.

Stoch mówił o swoich wrażeniach z tego konkursu następująco: - Dziś nie było łatwo. Wiało mocno pod narty, co z pozoru wydaje się prostą i łatwą sprawą, ale przy tak niskiej belce trzeba było być niesamowicie skoncentrowanym. Musiałem wszystko zrobić poprawnie i starałem się robić to, co umiem najlepiej, a jednocześnie nie przekombinować.

W sezonie 2018/2019 zmianie uległ rozmiar skoczni, który obecnie wynosi 138 metrów. Zawody wygrał Ryoyu Kobayashi, za którym uplasowali się Andreas Stjernen i Stefan Kraft. Dla Norwega, który zajął drugą lokatę, był to jednocześnie ostatni start w Pucharze Świata w karierze. Skoczek z Levanger zapowiedział kilka dni wcześniej koniec przygody ze skokami. Po skoku na 137 metrów, który zapewnił mu podium, Stjernen został pożegnany przez innych skoczków specjalnym szpalerem przy owacji norweskich kibiców. - Zdecydowałem, że zakończę karierę właśnie tutaj. Wielokrotnie oddawałem takie skoki, jak te konkursowe, na Granåsen. Świetnie było to powtórzyć. Podium na finiszu przygody ze skokami było moim marzeniem. Jestem bardzo, bardzo szczęśliwy. Są tu ze mną moi najbliżsi, to naprawdę wyjątkowy dzień – mówił po zawodach Stjernen.

Ciekawe statystyki PŚ w Trondheim

4 – tyle razy polscy skoczkowie stawali na podium pucharowych zawodów w Trondheim. Po dwa miejsca w czołowej „3” mają na swoim koncie Adam Małysz (1-1-0) oraz Kamil Stoch (2-0-0).

6 – tyle razy w zawodach nad zatoką Trondheimsfjorden zwyciężali reprezentanci Austrii. Skoczkowie z tego kraju wygrywali w tym miejscu najczęściej spośród wszystkich drużyn.

26 – tyle konkursów Pucharu Świata odbyło się w historii na skoczni Granåsen. Tylko raz w historii zorganizowano tam zawody drużynowe. Było to w 1996 roku.

17 lat, 10 miesięcy i 28 dni – tyle czasu minęło od pierwszego do ostatniego miejsca na podium Noriakiego Kasai w Trondheim. Japończyk po raz pierwszy zameldował się w czołowej „3” zmagań na skoczni Granåsen 13 marca 1998, a ostatni 10 lutego 2016 roku.

68 pkt. – to nota, jaką osiągnął w konkursie rozgrywanym w sezonie 2000/2001 trzydziesty skoczek tamtych zawodów, a więc Michael Neumayer. Niemiec stracił do zwycięskiego Adama Małysza aż 186,6 pkt.

Sytuacja na półmetku Raw Air jest niezwykle ciekawa. Z przewagą zaledwie 0,7 pkt. nad drugim Stephanem Leyhe prowadzi zwycięzca ostatniego konkursu w Lillehammer, Kamil Stoch. W czwartek mogą rozstrzygnąć się również losy triumfu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Obecny lider, czyli Stefan Kraft, ma 140 punktów przewagi nad Karlem Geigerem. Jeżeli Austriak wygra w Trondheim, a Niemiec uplasuje się poza pierwszą „5”, zapewni sobie drugie w karierze zwycięstwo w łącznej punktacji całego cyklu. Wiadomo już, że zawody na skoczni HS138 odbędą się bez udziału publiczności.

Klasyfikacja Raw Air 2020 przed zawodami w Trondheim (8 z 16 skoków)
Lp. Zawodnik Kraj Nota
1 STOCH Kamil 1028.8
2 LEYHE Stephan 1028.1
3 JELAR Ziga 1019.1
17 KUBACKI Dawid 943.8
19 ŻYŁA Piotr 929.4
28 KOT Maciej 738.3
39 WOLNY Jakub 402.4
62 ZNISZCZOŁ Aleksander 143.1
66 WĄSEK Paweł 124.6
Polska kadra na PŚ w Trondheim 2020 – najlepsze wyniki w historii
Zawodnik Wynik
STOCH Kamil 1. miejsce (2012/13, 2017/18)
ŻYŁA Piotr 9. miejsce (2012/13)
KUBACKI Dawid 9. miejsce (2017/18)
KOT Maciej 13. miejsce (2016/17)
WOLNY Jakub 13. miejsce (2018/19)
ZNISZCZOŁ Aleksander 41. miejsce (2011/12)
WĄSEK Paweł 50. miejsce (2018/19)

Program zawodów PŚ w Trondheim (HS138):

Środa, 11.03.2020

13:05 – Odprawa techniczna

15:30 – Oficjalny trening

17:30 – Prolog (kwalifikacje)

Czwartek, 12.03.2020

16:00 – Seria próbna

17:00 – Pierwsza seria konkursowa


Wojciech Skucha, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5380) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Wieśniaczek bywalec

    Ciekawe jaki układ sił będzie na tej skoczni

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl