Nietypowa droga Mariusa Lindvika do nowego sezonu

  • 2020-06-13 21:38

Pomimo ciągłego zagrożenia w postaci pandemii przygotowania do kolejnego sezonu skoków narciarskich nabierają rozpędu. Zdjęcia ze zgrupowań reprezentacji są na porządku dziennym, ale to, co dzieje się między nimi, nie zawsze wpisuje się w standardy utożsamiane z życiem profesjonalnego sportowca. Na łamach nettavisen.no swoimi doświadczeniami podzielił się Marius Lindvik.

Młody Norweg ma za sobą niezwykle udany okres. Jego wyczynom na skoczni nie był w stanie dorównać żaden z reprezentacyjnych kolegów. Świetna postawa przełożyła się na godne odnotowania sukcesy indywidualne. Lindvik pięciokrotnie stawał na podium zawodów Pucharu Świata, a ponadto dwie najważniejsze imprezy – Turniej Czterech Skoczni oraz Raw Air – zakończył w czołowej „3”. Trudno się więc dziwić satysfakcji reprezentanta Rælingen Skiklubb. – Naprawdę fajnie było w końcu pokazać swój potencjał. Swego rodzaju przełom sprawił mi wiele radości – nie ukrywa 21-latek.

Miejsca na podium Mariusa Lindvika w sezonie 2019/20
Data Skocznia Kraj I skok II skok Nota
15.12.2019 Klingenthal (HS140) 131.0 134.5 269.5
1.01.2020 Ga-Pa (HS142) 143.5 136.0 289.8
4.01.2020 Innsbruck (HS130) 133.0 120.5 253.3
6.01.2020 Bischofshofen (HS142) 139.0 137.0 289.4
8.02.2020 Willingen (HS145) 140.0 143.0 262.4

Wraz ze wzrostem formy codzienność Lindvika została wzbogacona o popularność, a więc atrybut przypisywany najlepszym w swoim fachu. Usposobienie mistrza świata juniorów z 2018 roku umożliwiło szybką i bezbolesną adaptację do nowo-powstałych okoliczności. – Praktycznie każdy chciał ode mnie zdjęcie albo autograf. Co więcej, na mojego Instagrama przybyło wielu nowych obserwujących, a media były nieprzerwanie zainteresowane moją osobą. To wszystko stało się integralną częścią mojej profesji. Jednak, jako że jestem dość spokojnym i elastycznym typem człowieka, nie miałem z tym żadnego problemu – twierdzi 7. zawodnik Pucharu Świata w sezonie 2019/20.

Zważywszy na status, jakim Lindvik może pochwalić się w świecie skoków narciarskich, wydawać by się mogło, że szlifowanie własnych zdolności powinno być jego głównym zajęciem. Wszakże rzeczywistość rzuca nowe światło na to przekonanie. Jak się bowiem okazuje, w ostatnich tygodniach Norweg był jedną z osób oddelegowanych z ramienia firmy Mesta AS do budowy dróg. Czy uczestnictwo w tak nietypowym procederze nie ogranicza podopiecznego trenera Alexandra Stoeckla w zakresie treningów? – Przeanalizowałem nasze założenia i doszedłem do wniosku, że tego lata mogę również pracować. W porządku, dam radę.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

New season coming up👌🏽🎿 📸: @alexhenn

Post udostępniony przez Marius Lindvik (@mariuslindvik)

Warto podkreślić, że determinacja nie idzie w parze z entuzjazmem. Na myśl o budowie, czy też naprawie nawierzchni Lindvik jest daleki od zachwytów. – Nie jest to moja ulubiona praca – przyznaje srebrny medalista igrzysk olimpijskich młodzieży z 2016 roku.

Wobec tego można domniemywać, że decyzja reprezentanta Norwegii nie jest ani wynikiem jego marzeń, ani nie ma na celu przygotować go perfekcyjnie do najbliższej zimy. Wydaje się więc, że chodzi o zgromadzenie funduszy, które pozwolą Lindvikowi na stosunkowo swobodne utrzymanie w trakcie sezonu. Pod tym względem nieoceniona może okazać się także nagroda pieniężna, która została wypłacona zawodnikowi z tytułu zajęcia 3. miejsca w cyklu Raw Air. – Sto tysięcy koron umieściłem na koncie oszczędnościowym – zdradził urodzony w 1998 roku skoczek.

Zanim Lindvikowi przyjdzie w pełni skoncentrować się na skokach minie jeszcze kilka miesięcy. Mimo obowiązków w norweskim sektorze budownictwa dwukrotny triumfator zawodów najwyższej rangi stara się w możliwie dużym stopniu skorzystać z sesji treningowych. – Ostatnie tygodnie były naprawdę owocne. Sporo czasu poświęciliśmy na aspekty fizyczne i szeroko pojęte podstawy. Pracowałem nad uzyskaniem odpowiedniego poziomu siły. Jeśli będę podążał śladami z poprzedniego sezonu, powinienem być dobrze przygotowany – podsumował Marius Lindvik.


Michał Grzela, źródło: nettavisen.no
oglądalność: (8587) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • janbombek doświadczony

    Fajnie by było gdyby u nas pojawił się takiej klasy 21-latek.

  • FankaPilcha stały bywalec

    Do takich sportowców można mieć szacunek. Nie ma ani roszczeniowego podejścia ani nie uważa prac robotniczych za jakieś wielce uwłaczające. Wielu mogłoby się od niego uczyć.

  • Pavel profesor

    O proszę, czyli można być zawodnikiem top 10 PŚ i dorabiać, ciekawa opcja dla naszych wiecznie niezadowolonych "etatowych członków kadry B" bez wyników i sukcesów, ale z oczekiwaniami, że jednak ktoś im da pieniążki bo "oni trenują". Ciekawe czy nasze Murańki, Zniszczoły i inne Pilchy znaleźli sobie jakąś robotę, choćby przy przysłowiowym "zbiorze truskawek :)

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @Oczy Aignera

    Jakub Wolny podobno naprawia linię kolejową nr 7 po opuszczeniu modernizacji przez Astaldi.

  • W Punkt doświadczony
    z serii "coś nowego"

    Na "salonie 24" znalazłem cykl podsumowujący cały sezon 2019/20.
    Dużo statystyk, od trochę innej strony niż to jest podawane zwykle.
    Tytuł "Sezon 2019/20 w liczbach. Stoch i s-ka na tle rywali".

  • Tomek88 profesor

    Lindvik lata w powietrzu inaczej od pozostałych skoczków. Jego lot mi się podoba,jest specyficzny ale dobrze wygląda. Kibicuję mu bo to fajny chłopak. Potencjał ma bardzo duży co pokazał zeszły sezon. Ciekawe jak dalej będzie toczyć się jego kariera. Będę śledził jego dalsze poczynania z dużym zaciekawieniem.

  • Oczy Aignera profesor
    W alternatywnej rzeczywistości

    Jakub Wolny pracuje przy budowie nowego odcinka autostrady.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl