Sandro Pertile: Konkursy w Wiśle są dla nas bardzo ważne

  • 2020-08-05 15:33

Po serii rezygnacji kolejnych komitetów organizacyjnych, już tylko Wisła pozostała w kalendarzu Letniego Grand Prix mężczyzn 2020. Sandro Pertile, następca Waltera Hofera w roli dyrektora Pucharu Świata w skokach, podkreśla wagę polskiego weekendu pod kątem nadchodzącego sezonu zimowego.

Pierwsze miesiące pracy Włocha nie są usłane różami. Wskutek pandemii z pierwotnego terminarza Letniego Grand Prix wypadły już Courchevel, Szczuczyńsk, Czajkowski, Hinzenbach i Klingenthal. Organizacji zawodów tej rangi w dobie pandemii zamierzają podjąć się jedynie Polacy, co spotkało się ze słowami uznania Sandro Pertile.

- Organizatorzy z Wisły włożyli w przygotowanie bezpiecznej rywalizacji ogromny wysiłek. Nie możemy więc doczekać się już spotkania na tej skoczni - podkreśla 51-letni działacz. - W obecnej sytuacji konkursy Wiśle są dla nas bardzo ważne. Będziemy mieli, niestety jedyną, możliwość przetestowania nowych przepisów czy rozwiązań, również tych narzuconych nam przez ogólnoświatową pandemię - kontynuuje Partile na łamach berkutschi.com.

Co dokładnie ma zostać przetestowane od 21 do 23 sierpnia w Beskidzie Śląskim? - Zachowanie dystansu społecznego zarówno pomiędzy członkami ekip, jak i kibicami, kontrola sprzętu, logistyka całego przedsięwzięcia, transport, zakwaterowanie, kontakty z mediami, a także mnóstwo innych zagadnień, które musimy przepracować już podczas samego konkursu - odpowiada nowy dyrektor Pucharu Świata w skokach.

Przypomnijmy, że na każdy dzień wiślańskiej rywalizacji wpuszczonych zostanie 999 kibiców. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) potwierdziła, że na bazie dwóch konkursów na obiekcie im. Adama Małysza nie zostanie wyłoniony triumfator Letniego Grand Prix 2020. O powodach takiej decyzji informowaliśmy >>>TUTAJ<<<.


Dominik Formela, źródło: berkutschi.com
oglądalność: (4115) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Opłacać, się opłaca. Zawsze to jakieś zawody, przetarcie, sprawdzenie dla zawodników.

    W przypadku zimowych zawodów to się można zastanawiać, czy warto bo koszta organizacji jednak dużo większe niż latem.

    Dla samych organizatorów większą stratą jest całkowite odwołanie zawodów (zwłaszcza na obecnym etapie).

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Pytanie czy opłaca się to w ogóle organizować, chyba jedynie po to, aby nastukać łatwe punkty WRLu.

  • Kolos profesor
    @kewa

    Na razie nie wiadomo jakie ograniczenia będą w żółtej strefie. Raczej nie takie żeby zawody trzebabyło odwoływać.

  • kewa stały bywalec
    Wisła w strefie żółtej

    czyli raczej kibiców nie będzie. Oby nie weszła do czerwonej, bo wtedy by pewnie konkursy odwołali

  • Oczy Aignera profesor
    Urodziny

    Dzisiaj FIS świętuje 40. urodziny Mortena Solema.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Jednak LGP w Polsce jest bardziej zbliżone do rywalizacji w PŚ od LPK. Będą dziennikarze, ekipy telewizyjne, kibice (nie tylko te 999 na skoczni, ale zapewne mnóstwo w samej miejscowości) . Takie warunki pozwalają sprawdzić jak spisują się procedury bezpieczeństwa w czasie samych zawodów, konferencji prasowych jak i całej logistyki z zakwaterowaniem i przemieszczaniem się ekip.

  • Kolos profesor

    Jedyną okazja? Aktualne są ciągle też jeszcze dwa weekendy LPK i jeden w letniej części FC. To co prawda nie LGP, ale kwestie bezpieczeństwa pod kątem epidemiologicznym takie same i tak samo można testować.

  • Żuczek stały bywalec
    @kkkk

    Brakuje tylko konkursów na skoczni normalnej mężczyz i kobiet,mikstu konkursu drużynowego kobiet i konkursu drużynowego mężczyzn

  • kkkk doświadczony

    Mamy wreszcie letnie mistrzostwa świata w skokach w Wiśle!!! :D

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl