Adam Małysz: "Mam do pana Jana trochę żalu"

  • 2004-11-08 21:07
Zdecydowanie najlepszy polski skoczek - Adam Małysz - wraz z resztą kadry intensywnie przygotowuje się do, rozpoczynającego się już za 18 dni, Pucharu Świata. Podwójny złoty medalista MŚ w Val di Fiemme znalazł jednak czas na udzielenie ciekawego wywiadu "Dziennikowi Polskiemu".

- Nie był Pan zadowolony z pierwszych skoków treningowych w Zakopanem?

Adam Małysz: Absolutnie nie. To była katastrofa. Brakowało czucia lotu. Ale skakaliśmy po ponad 2-tygodniowej przerwie, po powrocie ze zgrupowania z Turcji. Potem było już z każdym dniem lepiej.

- Zadowolony jest Pan z wyników osiąganych latem na igelicie?
Adam Małysz: Tak, wygrałem przecież cały cykl Letniego Grand Prix, mimo że tuż przed pierwszymi konkursami miałem kontuzje nogi. W końcówce Letniego Grand Prix nie skakałem najlepiej, to znaczy dobrze szło mi na treningach i w kwalifikacjach, gorzej w zawodach. Mam jeszcze co poprawić w moich skokach. Ale utwierdza mnie to, że idę dobrą drogą, bo skoro nie jestem w optymalnej formie, a mimo to wygrywam Letnie GP, to znaczy, że są u mnie jeszcze spore rezerwy. Z reguły lepiej skaczę zimą niż latem, więc jestem optymistą.

- Czy daje Pan sobie jakoś radę bez psychologa?
Adam Małysz:
Na pewno jest trudno. Chciałem, aby doktor Jan Blecharz nadal ze mną współpracował. Niestety, nie zgodził się. Nie powiedział tego mnie bezpośrednio, ale Piotrowi Krężałkowi, że on uważa, ze tamten etap jest już zakończony. Rozumiem, że nie chce dwa razy wchodzić do tej samej rzeki. Szanuję ten pogląd doktora, choć mówiąc szczerze, mam do pana Jana trochę żalu, że nie zechciał nawet ze mną porozmawiać. Cóż, muszę sobie dawać radę sam. Może uda się nawiązać współpracę z jakimś innym psychologiem. To jednak nie takie proste, do takiego człowieka trzeba mieć bezgraniczne zaufanie.

- Pomówmy o faworytach nadchodzącego sezonu. Kto będzie najgroźniejszy? Czy nie żal Panu, że na skoczni zabraknie tak świetnego zawodnika jak Niemiec Sven Hannawald.
Adam Małysz:
Będzie mi brakowało Hanniego na skoczni. Niejeden mógłby powiedzieć tak - będzie o jednego groźnego rywala mniej. Ja myślę tak - to był bardzo dobry zawodnik, wielka szkoda, że taka przykra choroba eliminuje go z występów na skoczniach. Ale wierzę, że jeszcze wróci na skocznie.

- Na Pana temat krążą rozmaite opowiastki, plotki, kawały. Czy było coś takiego, co Panu utkwiło w pamięci? Czy zdarzyła się niemiła sytuacja, którą zapamięta Pan do końca życia?
Adam Małysz:
Powiem szczerze, że bezpośrednio nie słyszałem nic, co by mnie uraziło. No może zdarzały się trochę niemiłe rzeczy, kiedy czasem odmówiłem podpisania autografu, idąc na rozbieg skoczni. Słyszałem wtedy coś w rodzaju: - Popatrz, woda sodowa uderzyła mu do głowy. Mnie może zrozumieć tylko sportowiec albo człowiek, który czuje ducha sportu. Przed treningiem, przed zawodami, w czasie ich trwania ja mam swój rytuał, muszę się skoncentrować na swoim zadaniu. Po treningu, po zawodach zawsze rozdaję autografy.

Na Pana temat jest wiele kawałów. Jest taki, który bawi Pana szczególnie?
Adam Małysz: Faktycznie jest wiele kawałów, lepszych i gorszych. Ale jest jeden, który mi się podoba. Pani nauczycielka pyta dzieci w szkole, czy wiedzą co to za inicjały AM. Odzywa się Jasiu - Adam Małysz. Pani nauczycielka na to: - Adam Małysz? A słyszałeś Jasiu o kimś takim jak Adam Mickiewicz? Jasiu myśli, myśli i odpowiada: - To chyb musiał być przedskoczek.

Rozmawiał: Andrzej Stanowski (DP)


tad, źródło: Dziennika Polskiego
oglądalność: (8061) komentarze: (14)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @mmm krakow

    urodziłem sie i mieszkam w krakowie po dzis dzień ,matura była w 2001 i o takim zwyczaju z obskakiwaniem Mickiewicza nie słyszałem !!!!!!!

  • anonim
    ***

    "Panie Janie Niech Pan Wróci !!!!"
    - Jeszcze tego by brakowało!Otwórzcie oczy:czy doktor Jan Blecharz jest jedynym psychologiem na świecie??Nie!Bardzo niewłaściwie zachował się w stosunku do Adasia.Co to za psycholog,który nawet otwarcie nie potrafi podziękować za współpracę...Adam to wielki człowiek i sportowiec- z psychologiem czy bez na pewno poradzi sobie w tym sezonie ...Cała Polska jest z nim i niewąpliwie jest wielu psychologów,którzy chętnie nawiązaliby współpracę z MISTRZEM.Trzymam kcuki i życzę sukcesów na skoczni i w prywatnym życiu.

  • anonim
    Skojarzenia?

    A krakowski zwyczaj maturalny, znany jako "Adaś i skakanie" oznacza ... rundę dookoła pomnika Mickiewicza na krakowskim Rynku [na jednej nodze] - oczywiście podczas powrotu ze studniówki :)))))

  • anonim
    Korekta do s.d.

    @mmm-k
    Pardon -jasne adres niewłaściwy a z dowcipów o Małyszu to wolę ten"skocz Adam po piwo to blisko za rogiem-jak blisko to niech skoczy Hanavald".
    Pozdrawiam

  • anonim
    Ojj, Henio

    s.d. to nie ja ;) Chyba napisałeś pod niewłaściwy adres ;)

  • anonim
    mmm k

    poczucie humoru -dobrze że w ogóle jest
    Małysz nie jest mistrzem intelektu tylko skoków
    Mnie zmartwiło jego podejście do rywala i prawdopodobnie następcy Rutka. Nawet nie tylko dlatego, że bez Mateusza dziś nie mamy w skokach drużyny(vide PŚ w Zakopcu) ale jeśli z kimś spędzam wspólnie pół roku tj więcej niż z rodziną to trudno słuchać że " to Jego problem"?

  • anonim

    poczucie humoru Małysza nie swiadczy o nim jako o człowieku najlepiej,podziwiam go jako sportowcaale nie wolno mu sie porownywać z wieszczem narodowym z którego żarty uważam za nie fair

  • anonim
    @kolesio:

    Jeden też tak gadał, że psychologia to jego hobby ;)))))) Nie będę pokazywała paluszkiem, o kogo chodzi, bo to nieelegancko ;))))) Ostatnio było o nim baaaaaaaaardzo głośno...

  • kolesio weteran
    ?

    Przecież Kuttin mówił że sam jest psychologiem skoczków, że pokończył kursy...

  • anonim
    Chiraq

    W zeszłym sezonie mieli psychologa "na telefon" :)))) Tego nawet wasze doktory nie potrafią ;)))))
    Na poważnie - czy tylko jeden psycholog jest w Polsce??

  • Glon doświadczony
    Nie rozumiem...?

    Czy mamy jednego psychologa w Polsce?
    Np. Jędrzejczak ciągle współpracuje z psychologiem i efekty widać.
    Ostatni sezon Adama był bez psychologa i skutki widać. Nawet na LGP - na treniningach nokaut, w zawodach średnio...
    PZN oczywiście nic nie zrobi...fajnie...

  • anonim

    Phiii, co to za doktor ten monsieur Blechage? Co on potrafi? Czy on potrafi umarlka ożywić, tak jak nasi wielcy francuscy doktorzy mojego przyjaciela Jasira?

  • anonim

    Panie Janie Niech Pan Wróci !!!!

  • Boy profesor

    Naprawdę fajny kawał,widać ,że Adam Małysz ma dobry humor :)))

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl