Występ Kubackiego stał pod znakiem zapytania. "Głupotą byłoby zajmowanie komuś miejsca"

  • 2020-12-10 20:16

Niemal do ostatniej chwili ważyły się losy startu Dawida Kubackiego w czwartkowych seriach na Letalnicy. 30-latek podczas przedpołudniowego rozruchu doznał kolejnego tej zimy urazu pleców, który mógł nawet wykluczyć go z udziału w jednej z kluczowych imprez bieżącego sezonu. Ostatecznie reprezentant Polski poszybował na 216. metr i zajął 12. miejsce w kwalifikacjach.

- PESEL robi swoje... Rano zrealizowaliśmy jednostkę treningową. Miała być delikatna, ale ambitny człowiek podszedł do niej stuprocentowo. Przy jednym z odbić kręgosłup dostał kompresji, coś łupnęło, a mnie pokładało na podłodze - zdradza mistrz świata z Seefeld.

- Około 10 rano nie mogłem chodzić, nie wspominając o schylaniu się. Od tego czasu pracowałem z fizjoterapeutą, aby rozgonić ból w plecach i przystąpić do skakania, choćby w seriach treningowych. Stawką były kwalifikacje i udział w zawodach, a głupotą byłoby zajmowanie komuś miejsca, gdyby nie było pewności w sprawie moich pleców - przyznaje Kubacki.

- Cieszę się, że byłem w stanie pojawić się na rozbiegu i oddać przyzwoite skoki. Tym sposobem dostałem się do konkursu. Po pierwszym skoku treningowym wiedziałem, że dam radę. Poszło to w miarę bezproblemowo, złożyłem się z belki, choć na rozgrzewce brakowało mi mobilności. Kilkadziesiąt powtórzeń pozwoliło porozciągać plecy. Na skoczni nie było większego problemu, ale odczuwam ból podczas chodzenia czy siedzenia w szatni. Podczas samego skoku adrenalina działa przeciwbólowo - uważa triumfator 68. Turnieju Czterech Skoczni.

Problemy z plecami to nie pierwszyzna dla Kubackiego tej zimy. - To inny problem niż w Wiśle. Tam miałem zwichnięty staw żebrowo-kręgowy, co stało się przy innym ruchu. Tym razem nieprzyjemnie łupnęło w lędźwiach - wyjaśnia 30-latek. 

Korespondencja z Planicy, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12764) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ZKuba36 profesor
    Jedyne wyjście.

    Jeżeli Dawid zdecyduje się dzisiaj skakać, choć nie powinien, (przez sport do szpitala po zdrowie) to jedynym wyjściem jest skakanie WYŁĄCZNIE W KONKURSIE, bez jakiegokolwiek skoku treningowego !

  • ZKuba36 profesor
    Jedyne wyjście.

    Jeżeli Dawid zdecyduje się dzisiaj skakać, choć nie powinien, (przez sport do szpitala po zdrowie) to jedynym wyjściem jest skakanie WYŁĄCZNIE W KONKURSIE, bez jakiegokolwiek skoku treningowego !

  • nicoz weteran

    To nie pesel a przebyte urazy. Sport to zdrowie ale dawkowany z umiarem. Sport wyczynowy niestety ma nieodwracalny wpływ na organizm zwłaszcza tak wycieńczony jaki mają skoczkowie. Życzę zdrowia.

  • Tomek1982 stały bywalec

    Nie wolno pić kofeiny w ogóle i łykać 400 miligramów magnezu codziennie najlepiej w porcjach po 100 lub 200 zwłaszcza przed snem.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl