Sepp Gratzer przechodzi na emeryturę

  • 2021-03-08 16:43

Sepp Gratzer, który przez wiele lat odpowiadał za kontrolę sprzętu podczas zawodów Pucharu Świata, po zakończeniu sezonu 2020/21 przechodzi na emeryturę. Ostatnimi konkursami zimowego cyklu, w których będzie pełnił swoją funkcję, będą finałowe zawody w Planicy (25-28 marca).

Będący w przeszłości także skoczkiem i trenerem, Sepp Gratzer rozpoczął pracę w Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) w 1991 roku. Od tamtej pory, przez wiele lat odpowiadał za kontrolę sprzętu w czasie zawodów Pucharu Świata.

Jak sam wyjaśnia w rozmowie z serwisem fis-ski.com, ważnym czynnikiem każdych zasad i regulacji jest sprawdzalność: - Zasady muszą być sformułowane w taki sposób, aby sprzęt mógł zostać skontrolowany w krótkim czasie, a decyzja była zrozumiała. Jest to istotne, aby ewentualna kwalifikacja, jeśli to konieczne, była także zrozumiała i została zaakceptowana przez poszkodowanego sportowca. Bardzo ważne jest to, aby poszkodowany sportowiec i kontroler nadal szanowali się nawzajem, nawet po dyskwalifikacji.

Niespełna 66-letni Austriak przyznał także, że podczas jego pracy w czasie zawodów Pucharu Świata doszło do około 2000 dyskwalifikacji. Zaznaczył jednocześnie, iż zawsze istnieje możliwość zgłoszenia protestu wobec takiej decyzji, ale nigdy nie było takiego przypadku.

Gratzer został również zapytany o to, czy podczas jego pracy byli skoczkowie, którzy ani razu nie zostali zdyskwalifikowani. - Trudno powiedzieć po tak długim czasie. Na myśl przychodzi mi Simon Ammann, jego nigdy nie zdyskwalifikowałem - ocenił.

Wieloletni kontroler sprzętu podczas pucharowych zawodów wspomniał także m.in. o tym, że raz zdarzyła się sytuacja, kiedy jeden ze skoczków aż do momentu kontroli nie zauważył, że skakał na niewłaściwych nartach.

Obecnie nie wiadomo jeszcze, kto zostanie następcą Seppa Gratzera w roli kontrolera sprzętu podczas konkursów Pucharu Świata. - Jak dotąd nie ma następcy Seppa, w tej chwili pytamy i rozglądamy się. Znajomość skoków oraz sprzętu jest oczywiście pewną zaletą, jednak w zasadzie jesteśmy otwarci. Są pewne osoby, które już mówiły, że byłyby zainteresowane tą funkcją i jestem pewien, że będzie ich więcej; cieszymy się z każdego zgłoszenia - przyznał dyrektor zawodów Pucharu Świata, Sandro Pertile.
 


Sepp Gratzer jest kolejną znaną postacią, związaną z Pucharem Świata, która po wielu latach żegna się z zawodami najwyższej rangi. W ubiegłym roku na emeryturę przeszedł wieloletni dyrektor zimowego cyklu, Austriak Walter Hofer.


Wojciech Skucha, źródło: FIS
oglądalność: (13744) komentarze: (50)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arsendis doświadczony

    Geniusz... Będzie go brakowało w światowych skokach, dziekujemy za te wszystkie piękne dyskwalifikacje

  • Miki19 stały bywalec

    Jak już jesteśmy w temacie ewentualnych zmian w przepisach zawodów to moim zdaniem FIS powinien pozwolić na zgłoszenie w kwocie krajowej zawodników bez prawa startu w PŚ. Byłoby większe zainteresowanie organizacją zawodów przez kraje z poza czołówki pucharu świata.

  • jma profesor
    @SchwarzerAdler

    O to to to! Rosjanin! Jeśli masz wątpliwości co do swojego sprzętu - przynieś 300 euro na wszelki pożarnyj słuczaj.

  • Greg1702 stały bywalec
    ...

    Skończyła się pewna epoka.

  • TonioTonio bywalec

    propozycja zastępców Seppa: Krzysztof Miętus, Stefan Hula.

  • Oczy Aignera profesor
    @papa_s

    Sven Hannawald i twarda ręka? To bardzo sympatyczny gość, który nie pasuje do takiego typu osobowości.
    To Adam Małysz jest kimś takim, kto potrafi kogoś skrytykować lub ochrzanić. U niego porządek musi być. Te cechy wynikają głównie z tego, że zawsze był (i nadal zresztą jest) ambitny.

  • Ammann początkujący

    No i bardzo dobrze! Stary pierdziel już dawno powinien odejść

  • KX_Keytinho stały bywalec
    Propozycje nowych konkursów - łączenie nacji

    Być może sprawdziłaby się i byłaby fajnym rozwiązaniem możliwość dołączania "jedynaków" ze słabszych nacji do tych "sąsiednich". Czyli jeżeli dany zawodnik jest z kraju, który nie ma minimum 4 zawodników z prawem startu PK to w drużynówkach może dołączyć do reprezentacji innego kraju (jeśli ten kraj się oczywiście zgodzi).
    Czyli Aigro mógłby skakać z Finlandią, Boyd-Clowes z USA a Zografski z Rumunią. Ale już Włosi nie mogliby wystawić łączonej drużyny z Francuzami albo Ukrainą, bo jednak te kraje mają jednak skoczków z prawem startu w PŚ lub PK, a chodzi o to, żeby pomóc tym, którzy ewidentnie nie mają z kim skakać. Wtedy np. Aigro brałby 1/4 punktów na konto Estonii i mógłby liczyć się w klasyfikacjach Raw Air czy czymś takim, bo tak to traci szansę na skoki.

    Drugim pomysłem byłby ten konkurs par, czyli po prostu dwóch skoczków z jednego kraju, do drugiej serii wchodziłoby 16. Każda reprezentacja mogłaby wystawić dwie takie pary - np. Polska I, Polska II. Wtedy mogłyby być emocje, np. przy ustalaniu składów oraz dzięki temu szansę na start miałaby Estonia I i Kanada I, a na ciut lepszy wynik ci, którzy nie mają tylu dobrych skoczków, np. Tkaczenko i Muminow lub Deschwanden i Ammann.

  • Christian stały bywalec

    i kto teraz będzie sprawdzał pampersa u Norwegów. :(

  • KX_Keytinho stały bywalec
    @Lataj

    nie no, zbyt przesadzone i niezrozumiałe nawet z perspektywy zainteresowanego kibica nie mówiąc już o tych "niedzielnych". Puchar Narodów wtedy by dziwnie wyglądał i był zbyt losowy bo Rumun dostałby się do drużyny z Granerudem i zdobył punkty. Właśnie skoki są super bo jest tu ten efekt "kibicujemy naszym".

  • KX_Keytinho stały bywalec
    @Lataj

    To co proponujesz z grupą narodową jeszcze bardziej zabiłoby skoki w słabszych krajach. Niestety Kanadyjczyk, Włosi, Amerykanie, Rumun, Czesi i Kazachowie już teraz mają ciężko o punkty, a wtedy musieliby rywalizować w prawie każdym konkursie z jakimiś Ortnerami, Schiffnerami czy innymi Presecnikami czy Freitagami....

  • Morgensternowy_ doświadczony

    W sumie patrząc z perspektywy czasu szkoda, że odchodzi. Mimo wszystko skoki, czy kontrole nie będą takie same, czyli uścisk dłoni po kontroli, to był smaczek skoków narciarskich lub złowieszczy domek hahahah jak to niektórzy określali. Mimo, że dyskwalifikował Polaków, nie mam jakiś do niego żali. W końcu wszyscy muszą być traktowani na równi, a nie że pozwala się np. Polakom na więcej czy Norwegom, a innym już takie przywileje nie przystają, nie. Trzeba właśnie obiektywnie sprawdzać wagę skoczków czy ich sprzęt i mieć żelazne zasady i rękę i jak pisałem taktować wszystkich jednako.

    Boję się, że w miejsce Gratzera wejdzie sprzętowy gość typu Pertilowiec, który nie będzie budził takiego postrachu, będzie bardziej kolegą niż groźnym z wyglądu i że niektórzy zaczną przez to stosować większe manewry.

  • majkiel doświadczony
    @ZXCVBNM_9999

    Prędzej chyba będzie tak, że np. jakiś skoczek narodowości X skoczy w barwach narodowości Y.

  • KrzyK_ stały bywalec
    @Lataj


    Nie, nie, nie. Ja absolutnie nie zgadzam się na nowe typy konkursów drużynowo - mieszanych itp. Wystarczy ta drużynówka i mikst, skoki są sportem indywidualnym, a nie drużynowym.

  • Em początkujący
    @Lataj

    Ej zaczepisty pomysł oglądała bym xD pisz do FIS może na to pójdą

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Lataj

    Jakoś mi się nie podoba pomysł z tymi drużynami międzynarodowymi.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Kolos

    A co jest złego w Austriakach, Niemcach i Norwegach?

  • Lataj profesor
    @ZXCVBNM_9999

    Powinno to być możliwe w przypadku słabszych nacji.

  • Marvin początkujący
    @Lataj

    Rozwijając pomysł, np. Za indywidualny wynik 10-7 - 10 pkt ów, za msce 6-4 - 20 pkt ów a za msce 3-1. - 30 pkt ów. W czasach początku Malyszomanii ten sytem poprawiłby nam punktację w PN, bo czesto tylko Adam skakał a pozostali nasi robili za przedskoczków😉

  • Lataj profesor
    @Marvin

    Szanse tak czy siak nie będą równe. Nawet jeśli w każdym zespole będzie po 2 zawodników ze szczytu stawki i po 2 na niższych pozycjach, nie wiesz, czy zawodnik, z którym wiążesz wysokie nadzieje, nie zawali skoku, ani czy ogólnie słabszy zawodnik nie wystrzeli z formą. Skoki są przewrotne. Ale faktycznie lepszy byłby system, w którym najlepszy z drużyny zdobywa punkty do PN bez względu na wyniki kolegów.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl