Efektowny rekord na otwarcie nowej skoczni w Niżnym Nowogrodzie

  • 2021-03-10 13:23

Niżny Nowogród, który wychował tak wielkiego mistrza jak Garij Napałkow, zdobywcę dwóch złotych medali podczas mistrzostw świata w Szczyrbskim Jeziorze od ponad dekady pracuje nad możliwością utworzenia nowoczesnego i kompletnego centrum skoków narciarskich. Pod koniec ubiegłego roku wydawało się, że nic już nie stoi na przeszkodzie w kwestii powstania skoczni K-95 i K-125, jednak pojawił się nowy koncept zagospodarowania terenu - budowa diabelskiego młyna. Nie bez problemów i przesunięć czasowych w ostatni weekend otwarto za to skocznię K-60.

- Nasza szkoła skoków narciarskich była znana nie tylko w całym Związku Radzieckim, ale także daleko poza jego granicami - mówił wojewoda Gleb Nikitin w związku z sobotnim wydarzeniem. - Na szczęście udało nam się zachować wypracowane w tej materii tradycje. Niżny Nowogród ma predyspozycje do tego, by dalej rozwijać tę wspaniałą dyscyplinę sportu. Na pewno będzie kontynuować prace nad rozbudową kompleksu, ulepszeniem infrastruktury, pozyskaniem finansowania.

Zaszczyt oddania pierwszego skoku otrzymał siedemdziesięcioletni weteran Władimir Frolow. Uzyskał 49 metrów. Zanim doszło do inauguracyjnego konkursu z udziałem młodych miejscowych adeptów skoków narciarskich, rozegrano serię pokazowych skoków z udziałem seniorów, której celem było wyśrubowanie rekordu skoczni. W szranki stanęli: Wasilij Niegrebecki, Zachir Jafarow, Iwan Łanin, Aleksander Sardyko i Kirił Kotik, który wyszedł z pojedynku zwycięsko, uzyskując odległość 80 metrów, czyli o 20 metrów dłuższą niż wynosi punkt konstrukcyjny, co na obiektach o takich rozmiarach niemal się nie zdarza. 

Kotik jest srebrnym medalistą Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy w drużynie mieszanej, ale w seniorskiej karierze, wyłączając zawody krajowe, nie odniósł dotąd żadnych sukcesów. W swoim dorobku ma jeden punkt Pucharu Kontynentalnego i kilka miejsc w "30" FIS Cup. W tym sezonie stanął na starcie zawodów Pucharu Świata w Niżnym Tagile, ale nie przeszedł kwalifikacji. 

 


Adrian Dworakowski, źródło: Pravda-nn.ru
oglądalność: (65403) komentarze: (18)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • grindavik stały bywalec

    Z tego co szacuję po kolorze i odległości linii to jest skocznia K65 (nie 60 jak piszą media!) z HS 72 lub 73 m, ostatnia linia z choinek to prawdopodobnie 78 m a zawodnik skoczył 2 m dalej.Obejrzyjcie w prędkości 0.25 i przyjrzyjcie się liniom.

  • Romanow10 bywalec
    @semion

    Możliwe że w ciągu 5-10 lat nawet Kazachstan będzie dochodzil do tych najsilniejszych, ciekawie by było jakby również Szwajcaria poczyniła większy progres nie mówiąc już o Finach, z tym że z tymi ostatnimi to raczej melodia przyszłości

  • Oczy Aignera profesor
    @alo

    Skocznia to nie zawodnik. Sama się nie rozwinie.

  • Oreo profesor
    @Nikt_ważny

    No ale w Warszawie można i 90kę zbudować... bogate miasto, czemu w to nie zainwestować. górek nie brakuje :P

  • alo profesor

    Do PŚ z nim.. :D

  • SchwarzerAdler weteran
    @Nikt_ważny

    Żeby tak z tymi górami wyjść poza Wisłę i Zakopane to już było by coś. Cały czas powtarzam że na Dolnym Śląsku jest potencjał i w Bieszczadach czy gdzieś koło Krynicy też . Moglibyśmy choćby podwoić liczbę dzieciaków uprawiających ten sport w ten sposób.

  • semion weteran

    Rosja zastąpi Polskę w "wielkiej szóstce" już po IO 2022.

  • EddieKoteł weteran

    Rosjanie coraz lepiej się prezentują, mają coraz częstsze przebłyski, to już nie jest tylko Klimow. Jeżeli chodzi o przebojowość młodych to naprawdę zaczynają lepiej wyglądać niż nasze zaplecze, ale może to chwilowe.

    A to chyba nie do końca skocznia K-60, tylko 65, na to wskazują poziome linie... I kto wie czy wynik nie był zaokrąglony np z 78, żeby to efektowniej wyglądało w mediach. Tak czy inaczej, to jeżeli tam się zastanawiają czy nie lepiej walnąć sobie DIABELSKIEGO MŁYNA zamiast skoczni, to seriożnego zaangażowania w ten sport trochę brakuje, sowieckie kołtuństwo wiecznie żywe:D

  • KX_Keytinho stały bywalec
    @Nikt_ważny

    Trzymam kciuki za Rosjan i też mi się tak wydaje, ale nie sądzę, żeby przegonili Polskę, a przynajmniej nie w najbliższych latach. Polska nawet w najsłabszym ostatnio sezonie 2015/16 miała sześciu skoczków w generalce na miejscach 22-35 i ponad 2000 punktów łącznie. I tak to się w najgorszym wypadku skończy. Bo wciąż będą Stękała, Wolny, Zniszczoł, Murańka, Wąsek, Pilch.

  • KrzyK_ stały bywalec

    Według mnie najbardziej perspektywicznymi krajami na przyszłość, które będą mogły walczyć z krajami "wielkiej szóstki" są Rosja i Francja. Mógłbym tutaj dorzucić Chiny, ale wuj wie co tam się dzieje, niby Qivu Song (czy jak on tam ma) prezentuje się bardzo dobrze na tle kolegów, ale jak mówię, najpierw niech zaprezentują się w zawodach międzynarodowych.

    Dlaczego Rosja?:
    Rosja dlatego, bo są tam naprawdę zdolni juniorzy, jest duża i bardzo rozwinięta infrastruktura sportowa. No i co ważne w sportach zimowych - jest to kraj, który ma bardzo srogie zimy, warunki do uprawiania tego sportu są tam bardzo dobre.

    Dlaczego Francja?:
    Mają tam bardzo utalentowanych skoczków, takich jak: Batby, Contamine, Foubert, White itd. Co prawda, według mnie droga do jednych z lepszych państw w skokach będzie u nich dłuższa niż od Rosji (ze względu na np. infrastrukturę, która za bardzo nie jest rozwinięta), ale jak mówię, są tam utalentowani skoczkowie, nie można zmarnować ich potencjału.



  • Nikt_ważny profesor
    @Oreo

    To akurat ma średni sens.
    Musieliby zrobić też minimum skocznie normalną. Na małych skoczniach to skaczą tylko naprawdę małe dzieci, nastolatki już potrzebują skakać na większych obiektach. A nikt nie będzie woził dziecka przez pół Polski na treningi. Nikt też się nie przeprowadzi tylko dlatego, że jego dzieciak trenuje sport, który na 90% zakończy mniej więcej po 20 roku życia.
    Nie potrzeba wcale wychodzić poza góry. Przecież my mamy ogromny potencjał liczbowy w tych regionach, trzeba inwestować tam.
    Ale problem w tym, nawet w regionach z tradycją w tej dyscyplinie nikt nie chce inwestować w skoki, bo to się po prostu nie opłaca. To sport, który uprawia garstka ludzi i nawet jeśli dzięki nowym skoczniom byłoby ich trzy razy więcej, to dalej jest śmiesznie mało.
    Bardziej się opłaca budować hale sportowe, boiska, czy baseny z których korzystają tysiące ludzi.

  • Oreo profesor

    Ja wciąż nie rozumiem czemu nie zbuduje się małyuch skoczni np. w Warszawie, z igielitem i w ogóle

  • Lataj profesor

    W Rosji, która jest krajem spoza top 6 w skokach narciarskich, są takie inwestycje, a u nas d... Pieprzenie o tym, że u nas wystarczą tylko Wisła i Zakopane oraz kilkanaście mniejszych obiektów w całym kraju? Bezcenne. A jak mamy pozyskiwać młodych adeptów jak choćby Sadriejew, Mańkow czy Kotik, skoro nasi juniorzy prezentują się wyraźnie gorzej od niemieckich, a w tym czasie Niemcom spoza szóstki Horngachera jest pod górkę w PŚ?! Wielu młodych u nas ma daleko do najbliższej skoczni, a poza tym długa podróż jest męcząca.

  • King profesor
    @Gerwazy

    Ja bym jeszcze mimo wszystko dorzucił Chiny, ale w jeszcze dłuższej perspektywie, o ile zainteresowanie i nakład na skoki będzie przynajmniej taki jak teraz.

  • Oreo profesor

    Dzik!

  • Michalo12 bywalec

    koozak

  • Nikt_ważny profesor
    @Gerwazy

    Zdecydowanie, jeśli nikt tam niczego nie zepsuje, to myślę, że po Igrzyskach mogą być już lepsi od nas.

  • Gerwazy doświadczony

    Fajnie że powstaje tam nowy kompleks. Na chwilę obecną Rosja wydaje mi się krajem z największymi perspektywami rozwoju skoków spoza "Wielkiej Szóstki"

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl