"Nie potrafi się skoncentrować". Mentalne problemy Zografskiego

  • 2022-02-17 20:30

Przed kilkoma miesiącami Władimir Zografski zapowiadał, że po igrzyskach w Pekinie zastanowi się nad tym, co dalej z jego karierą. Sympatycy bułgarskiego rodzynka mogą być jednak spokojni. Podopieczny trenera Matjaza Zupana nie ma zamiaru kończyć ze skokami, czeka go jednak sporo pracy mentalnej, bez której może być ciężko o poprawę dotychczasowych wyników. 

Obecny sezon to dla blisko 29-letniego Zografskiego, podobnie jak dwa poprzednie, pasmo najczęściej przegrywanych trudnych batalii o wejście do finałowej trzydziestki konkursów Pucharu Świata. Tej zimy punktował zaledwie trzykrotnie, w Niżnym Tagile był 25., a w Bischofshofen 12. i 24. Na tym tle 22. i 38. pozycji, jakie przywiózł z Pekinu nie można określić mianem jakiejś dużej porażki. Bułgar wyjeżdżał jednak z Chin z dużym uczuciem niedosytu. Miał jeszcze w pamięci 14. miejsce, jakie uzyskał przed czterem laty w Pjongczangu, a apetyt jak wiadomo rośnie w miarę jedzenia.

- Nie jestem zadowolony - powiedział po sobotnim konkursie na dużej skoczni. - Tak naprawdę technicznie mój skok był dobry, powiedziałbym, że wykonałem w tym zakresie dobrze swoją pracę. Niestety przy moich prędkościach najazdowych nie mam żadnych szans rywalizować z najlepszymi. Niektórzy śmieją się ze mnie, że wygląda to tak, jakbym startował z rozbiegu o cztery belki niższego. Próbowaliśmy coś z tym zrobić, ale nic nie działało - wyjaśnił Zografski.

I rzeczywiście w konkursie na dużej skoczni bułgarski skoczek miał drugą najniższą prędkość na progu. Wolniej od niego jechał tylko Jewhen Marusiak z Ukrainy, który zajął ostatnie miejsce. Teraz przed mistrzem świata juniorów z 2011 roku końcówka Pucharu Świata i mistrzostwa w lotach. Potem przygotowania do kolejnej zimy, gdyż bułgarski jedynak nie myśli o zakończeniu kariery.

- Wciąż jestem młody w świecie skoków narciarskich. Teraz jest taka tendencja, by skakać do czterdziestego roku życia. Kto wie, może pojadę jeszcze na trzy olimpiady - śmieje się skoczek. - Oczywiście najpierw chcę się skupić na przyszłym sezonie i nie wybiegam tak daleko w przyszłość. 

- Wynik na normalnej skoczni nie był zły, ale też nie taki, jakiego się spodziewaliśmy - ocenia trener Bułgara, Matjaz Zupan. - Władimir chyba za bardzo się napalił, co nie uchroniło go przed popełnieniem pewnych błędów. A w sporcie tak jest – jeśli za mocno wciśniesz gaz i weźmiesz na barki ciężar nadmiernych oczekiwań, skoki po prostu nie wychodzą. Ostatecznie i tak był to jego drugi najlepszy wynik w tym sezonie. Ale to napięcie przełożyło się na dużą skocznię. Zografski mógł osiągnąć coś więcej, ale jego umysł był po prostu gdzie indziej.

- Jego siła i technika są na takim poziomie, na jakim powinny być. Bardziej wierzy w siebie, w zeszłym sezonie rozpoczęliśmy współpracę z psychologiem - specjalistą ze Słowenii. Vladi musi jednak nauczyć się przenosić swoje skoki treningowe na zawody. To główny powód, dla którego brakuje nam dobrych wyników. Podczas treningów jest o wiele bardziej stabilny niż 2-3-4 lata temu. Jest wówczas bardzo skoncentrowany, ale nie widzimy tej koncentracji podczas zawodów. Ciągle myślimy o tym, co możemy z tym zrobić - przekazuje Zupan.


Adrian Dworakowski, źródło: Gong.bg
oglądalność: (5888) komentarze: (13)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Blue Bird bywalec
    Sam jest sobie winny

    Już dawno powinien dołączyć do jakieś mocniejszej grupy a nie jak amator buja się z Zupanem.
    I tu nie ma co przenosić z treningu bo tam też nie błyszczy.
    Zmarnowana kariera, potencjał był.

  • Kołczan bywalec
    @Lets1Go1Brandon

    Dobre, nawet się zaśmiałem ale niestety tamto jest na pięć liter.

  • Lets1Go1Brandon stały bywalec
    @Kołczan

    Doleżal?

  • Kołczan bywalec
    @Lets1Go1Brandon

    Jesteś idealnym synonimem pewnego słowa zaczynającego się na d i kończącego na l

  • Lets1Go1Brandon stały bywalec
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    A Łukasz Kruczek jest czterokrotnym mistrzem uniwersjady i nie ma sponsora.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Lets1Go1Brandon

    Może w ostatnich sezonach nie, ale mimo wszystko jest to zawodnik z tytułem mistrza świata juniorów, oraz złotem z uniwersjady. Przypomnę że na uniwersjadzie pokonał m.in. Klimova oraz J.Kobayashiego.
    Napisałeś w życiu nic nie wygrał - a się mylisz. Doedukuj sie zanim coś napiszesz albo sprecyzuj o co ci chodzi w wypowiedzi.

  • Lets1Go1Brandon stały bywalec
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    A co, zdobył medal na igrzyskach? Coś mi umknęło?

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Lets1Go1Brandon

    Jak nic nie wygrał? Oglądasz skoki od miesiąca?

  • Lets1Go1Brandon stały bywalec
    @Arturion

    Jaki sponsor chciałby sponsorować takiego nieudacznika, co w życiu nic nie wygrał.

  • Arturion profesor
    @Lets1Go1Brandon

    Taki rodzynek na pewno sponsorów ma. I nic dziwnego, bo to bardzo dobry skoczek. Tylko jego federacja... Ech, co tu gadać.

  • Lets1Go1Brandon stały bywalec

    A właściwie za co on zatrudnia tego trenera, jak na skokach nie zarabia, a raczej traci?

  • Bernat__Sola profesor

    Mój ulubiony skoczek z egzotyki.
    "Vladi musi jednak nauczyć się przenosić swoje skoki treningowe na zawody. To główny powód, dla którego brakuje nam dobrych wyników. Podczas treningów jest o wiele bardziej stabilny niż 2-3-4 lata temu. Jest wówczas bardzo skoncentrowany, ale nie widzimy tej koncentracji podczas zawodów."
    Z tym jest u niego problem cały czas, od kiedy oglądam skoki, w treningach, seriach próbnych, kwalifikacjach, oddaje niejednokrotnie próby na top20 albo chociaż na punkty, ale co z tego, skoro można być niemal pewnym, że tuż po tym zaprezentuje się dużo gorzej w konkursie. Gdyby tak te 10 lat temu zdecydowałby się na współpracę z jakąś poważną kadrą...

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor

    Vladimir, skacz jak najdłużej, bo jak ty skończysz, to sie skończą skoki w Bułgarii.
    Lubię go :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl