Ozłocony Stefan Kraft. "Spełnienie dziecięcych marzeń"

  • 2022-02-24 17:10

Stefan Kraft przed ostatnią z czterech olimpijskich konkurencji w Pekinie nadal nie miał w swoim dorobku żadnego medalu igrzysk. Siódme podejście w karierze okazało się wyjątkowo szczęśliwe. 28-latek w Zhangjiakou znalazł się w austriackiej czwórce, która wywalczyła drużynowe złoto.

Mieszkaniec regionu Salzburga debiutował na igrzyskach w 2018 roku. Jako niespełna 25-letni zawodnik indywidualnie nie wskoczył do czołowej "10", a drużynowo musiał przełknąć gorzką pigułkę w postaci czwartej lokaty. Kraft ruszał do Pekinu jako dwunastokrotny medalista mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym, z czego trzy złote medale to indywidualne tytuły z Lahti i Oberstdorfu. Austriak w przeszłości zdobył dwie Kryształowe Kule, a także triumfował w Turnieju Czterech Skoczni czy Raw Air.

- Moja dotychczasowa kariera, i bez medalu olimpijskiego, była pięknym i zrealizowanym snem. Jestem dumny ze swojego dorobku i nie uważam, by któryś z medali był ważniejszy. Każde z tych osiągnięć zawiera ekscytującą historię - podkreśla w rozmowie z jumpandreachcom.

W Zhangjiakou reprezentant Austrii plasował się w czołówce serii treningowych, ale indywidualne starty na normalnej i dużej skoczni nie przybliżały go do uzupełnienia sportowego dorobku o krążek imprezy czterolecia. Na HS106 zamknął czołową "10", a na HS140 finiszował 13. W teorii najłatwiejszą okazją do zdobycia medalu miał być debiutujący w programie igrzysk konkurs drużyn mieszanych. Zamieszanie sprzętowe i liczne dyskwalifikacje skoczkiń, w tym Danieli Iraschko-Stolz, zaowocowały podium dla Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego czy Kanady. Austria była dopiero piąta.

- Razem wygrywamy i przegrywamy. Daniela, głowa do góry! To może przydarzyć się każdemu - pocieszał rodaczkę za pośrednictwem mediów społecznościowych. - Jestem bardzo zadowolony z moich skoków i występu na małej skoczni. To znowu wygląda jak Krafti - budował pewność siebie przed dużym obiektem.

Ostatnią szansą były zawody drużynowe. W grudniu i styczniu w ramach Pucharu Świata odbyły się trzy takie konkursy W Wiśle i Bischofshofen brylowali Austriacy, a w Zakopanem bezkonkurencyjni byli Słoweńcy. To właśnie te dwie ekipy w wietrzny i mroźny wieczór w prowincji Hebei powalczyły o olimpijskie złoto.

Lepsi o niespełna dziesięć punktów okazali się Austriacy, w składzie których na złoty medal zapracowali Stefan Kraft, Daniel Huber, Jan Hoerl i Manuel Fettner. - Zdobycie złota w ostatnim konkursie było spełnieniem dziecięcych marzeń, a zatem czymś wyjątkowym. Mam nadzieję, że uda mi się utrzymać formę i oddać jeszcze kilka długich skoków. Możemy mieć coś do powiedzenia w mistrzostwach świata w lotach narciarskich - dodaje. Zawody w Vikersund zaplanowano na 10-13 marca. Kraft to oficjalny rekordzista tego obiektu, a zarazem nieoficjalny rekordzista świata w długości skoku narciarskiego - 253,5 metra 

Do tej pory skoczek pochodzący ze Schwarzach im Pongau wygrał 22 konkursy z cyklu Pucharu Świata, a na podium stawał 75-krotnie. Po raz ostatni 11 grudnia 2021 roku w Klingenthal, kiedy nie miał sobie równych na Vogtland Arenie. Grudzień i styczeń były okresem walki Krafta o powrót do formy. Austriak w tym okresie odpadł między innymi w sylwestrowych kwalifikacjach w Garmisch-Partenkirchen, a w ramach poszukiwania lepszej dyspozycji nie wystartował w Zakopanem.

Lahti, gdzie w najbliższy weekend zmierzy się światowa elita, budzi pozytywne skojarzenia w przypadku Krafta. Austriak w 2017 roku został tam podwójnym mistrzem świata w rywalizacji indywidualnej. Do tego dwukrotnie wygrywał tam w Pucharze Świata.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3330) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kolos profesor
    @Skokownik

    Owszem wiek się podnosi ale i tak póki co Fettner jest jedynym Austriakiem który po 32 roku życia skakał w PŚ i tym bardziej jedynym odnoszącym sukcesy w tym wieku. Tam jest jednak spora konkurencja.

    Swoją drogą kiedyś kariery też bywały dość długie - wystarczy sprawdzić do jakiego wieku z powodzeniem skakali Stanisław Marusarz, Birger Ruud, Josef Bradl czy Koba Tsakadze. Dopiero gdzieś w latach 80 i 90 gdy spore sukcesy zaczęli odnosić skoczkowie w wielu juniorskim utarło się, że skoki to sport dla młodych, po za tym kiedyś obciążenia treningowe były dużo większe, więc skoczkowie szybciej kończyli karierę, bo już nie byli w stanie tak ciężko trenować w wieku ok. 30 lat... Teraz jest zupełnie inaczej jednak.

  • Skokownik weteran
    @Kolos

    A kto wie, czy nie będzie więcej wyjątków? Do niedawna najstarszym w historii polskim skoczkiem zawodowym był Robert Mateja, który karierę skończył w wieku 33 lat Obecnie przebili go już Hula, Żyła i Stoch. Realia długości sportowych karier się przedłużają - w 1996 roku 31-letniego Jensa Weissfloga uważano za weterana. Dziś jest to typowy wiek dla czerstwego sportowca, który sobie dość dobrze radzi przez dość długi czas.

  • Kolos profesor
    @Skokownik

    Raczej wątpię, znając zwykłą długość karier Austriaków to bardzo możliwie, że Kraft już więcej na IO nie wystąpi, a jeśli nawet to o medale bić się nie będzie. Niby można posiłkować się przykładem Fettnera i jego życiową, olimpijską formą w wieku prawie 37 lat, ale to jednak wyjątek absolutnie jedyny w swoim rodzaju, nie do powtórzenia (w Austrii).

  • Kolos profesor

    Medal drużynowy to taki półmedal, no ale jak się nie ma niczego lepszego to dobre i to.

    Jak na Krafta który podobno jest takim wybitnym skoczkiem to blado.

  • Arturion profesor
    @Skokownik

    Ja mu tego nie życzę, bo po prostu go nie lubię. :-)

  • Skokownik weteran

    Cieszy fakt, że spełnił swoje marzenie o medalu olimpijskim, do tego złotym, ale tak wybitnemu sportowcowi należy się po prostu indywidualny medal. Ale na razie mamy do czynienia z syndromem Ahonena. Może za cztery lata uda mu się wykopać się z tego syndromu i będzie miał wielkiego szlema skoków.

  • TheDriger stały bywalec

    Może i marzenie spełnił, ale jednak to sport indywidualny i Kraft zawalił kolejne Igrzyska - może zostać jak Ahonen bez żadnego krążka indywidualnego.

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Fajnie, że przynajmniej z drużyną Kraft zdobył medal i to złoty, ale niedosyt po konkursach indywidualnych pozostał, ale mam nadzieję, że za 4 lata Stefan w końcu zdobędzie indywidualny medal na igrzyskach.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl