"Na tę chwilę to rozdział zamknięty, ale nigdy nie mów nigdy" - Schuster o możliwości powrotu do PŚ

  • 2023-02-21 09:08

Były trener męskiej reprezentacji Niemiec, Werner Schuster uważa, że niedawny wyczyn Timiego Zajca powinien być ostrzeżeniem dla Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. W wywiadzie dla web.de opowiada także o odpowiedzialności, jaka ciąży na trenerach podczas zawodów, a także o swojej przyszłości i ewentualnym powrocie do Pucharu Świata.

W wywiadzie dla niemieckiego portalu były szkoleniowiec niemieckiej kadry A opowiedział o swoich początkach, zamiłowaniu do sportu i przejęciu pałeczki do skoków od ojca. Wypowiedział się także na temat szalonego skoku Timiego Zajca na 161,5 metr w Willingen.

– W historii zawsze zdarzały się bardzo długie i niebezpieczne skoki, ale ten powinien być ostrzeżeniem dla członków FIS-u. To mogło skończyć się tragicznie, a Timi jest jednym z młodych zawodników, którzy skaczą bardzo nowocześnie pod względem ułożenia nóg i kontroli nart. W momencie pojawienia się możliwości, że taki lot wymknie się spod kontroli, FIS musi temu zapobiec. Kiedy byłem jeszcze aktywny w Pucharze Świata i stałem na wieży trenerskiej, czasami się bałem. Zawsze starałem się wpoić moim zawodnikom, że mają na siebie uważać i nawet jeśli światło będzie zielone, ale ja nie opuszczę ręki, to nie muszą ruszać. Nie wolno nam narażać skoczków na niepotrzebne niebezpieczeństwo, jesteśmy za nich odpowiedzialni. W tym momencie każdy trener ma obowiązek zadbać o własny zespół. Zasadniczo skocznie są dobrze monitorowane przez FIS, zawsze istnieje możliwość skrócenia rozbiegu. Jednak w przypadku Timiego sprawy potoczyły się bardzo źle.

Austriak zgadza się również ze stwierdzeniem, że skoczek, który jest w wybitnej formie, przeciwstawia się warunkom wietrznym. – Halvor Egner Granerud jest tego najlepszym przykładem, a na początku sezonu kimś takim był Dawid Kubacki. Często zdarza się, że najlepsi skoczkowie mają dużo pewności siebie i tworzą niemalże jedność z nartami, więc mniejszy lub większy wiatr nie wyrzuca ich na stracenie. Niuanse tylko decydują o tym, czy wystarczy to na pierwsze, czwarte czy siódme miejsce.

Werner Schuster wypowiedział się także o aktualnym szkoleniowcu reprezentacji Niemiec: –  Znam mojego następcę, Stefana Horngachera, praktycznie od zawsze. Pracowaliśmy razem przez długi czas i wiem, że jest wyjątkowym profesjonalistą. Po Turnieju Czterech Skoczni reprezentacja Niemiec zrobiła wszystko jak należy i w dobrym czasie podjęła właściwe kroki. W ten sposób wyszli z głębokiego dołka, więc wiele przemawia za dobrym zakończeniem sezonu.

Na pytanie o powrót do Pucharu Świata, Schuster nie daje jednoznacznej odpowiedzi: –  W tej chwili to dla mnie zamknięty rozdział, ale nigdy nie mów nigdy. Jestem bardzo wdzięczny za czas, który mogłem przeżyć w PŚ, chociaż wiem też, jak bardzo był wymagający i intensywny. Kiedy zbliżasz się do połowy pięćdziesiątki, te podróże i wyzwania mogą już nie być dla ciebie odpowiednie. Jednak jeśli moja wiedza jest potrzebna do rozwoju młodych zawodników aspirujących do wejścia na poziom PŚ, myślę, że mogę znowu podjąć się nowego zadania. W tej chwili jestem zajęty grupą 16-letnich skoczków, a tam jest wiele talentów. Poza tym lubię komentować zawody w Eurosporcie, to fajne wyróżnienie i dostaję pozytywny odzew.


Jagoda Karpińska , źródło: Web.de
oglądalność: (7980) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @Gerwazy

    A miałeś wtedy inny wybór? ;-)

  • Arturion profesor
    @Malinek

    "Zalajkowałem" przez pomyłkę.

  • Arturion profesor
    @Cinu

    "Bo panowie Rudziński i Błachut to sobie mogli co najwyżej skoczyć w Ruczynowie. "
    Ja bym ich do Skawicy posłał. To skocznia dla prawdziwych mężczyzn (bo kobiety na razie tam nie skaczą). Większa niż Ruczynów, naturalna i prowizoryczna w dodatku. No i z krzywym najazdem.
    Tam można pokazać klasę, jak się nie wywali... :-)

  • Gerwazy doświadczony
    @Cinu

    O tak, mówcie co chcecie, ale duet komentatorów Szaranowicz - Tajner to najlepszy duet w skokach jaki słyszałem

  • Tomek88 profesor

    Świetny trener, znakomity w swoim fachu. Szczerze mówiąc pamiętam jak odchodził z kadry Niemiec to chciałem żeby objął Polaków. Obecnie szkoli młode talenty, kto wie może za jakiś czas jego wychowankowie będą czołowymi skoczkami świata. Jego syn już w Rasnovie pokazał jak olbrzymi potencjał w nim drzemie.

    W każdym razie fajnie, że dalej jest blisko skoków i czerpie z tego radość.

  • Malinek stały bywalec
    @kuzynn

    No właśnie. Duet Snopek i Leleń:)
    Cacina skakał jako czwarty w konkursie a Snopek gada że już ma punkty😆
    Komentatorzy w Eurosporcie nie są idealni ale o niebo lepsi niż w TVP. Mogli chociaż Babiarza dać...

  • kuzynn bywalec

    Mi tam odpowiadają, mogliby tylko nieco mniej narzekać na sędziów i belki. Nie zmienią tego, po co się denerwować na to. Lepsze to niż duet TVP z Rasnova... Sugerowanie się tylko zieloną linią, dziwne wypowiadanie nazwisk zawodników. Aż dziw bierze, że rządowa telewizja w ogóle pokazała ten konkurs, skoro od początku było wiadome, która reprezentacja go wygra 🤣

  • Cinu profesor
    @konrad95

    Generalnie podpisuje się ale nie cierpię Iwańskiego. Strasznie mnie irytuje gość.

    A Błachut mi jako komentator nie przeszkadza, tylko uważam że dużo lepsze kombo to komentator + ekspert niż dwóch komentatorów równorzędnych.

  • konrad95 doświadczony
    @Cinu

    Zgadzam się. O ile nieznajomość detali dotyczących skoków u komentatora mnie nie dziwi, bo jednak komentator nigdy nie skakał zawodowo to od komentatora oczekuje budowania emocji podczas konkursu. Niesamowicie robił to Szaranowicz. Świetnie robią to podczas komentowania lekkoatletyki Babiarz i Chmara czy też komentarz Macieja Iwańskiego (co dziwne rzadko komentuje obecnie) podczas meczów piłkarskich polskich drużyn w Europejskich Pucharach. Błachut jest w tym bardzo słaby. Rudziński też po przejściu do Eurosportu znacznie obniżył poziom.

  • Cinu profesor
    "Poza tym lubię komentować zawody w Eurosporcie, to fajne wyróżnienie i dostaję pozytywny odzew."

    U nas przydałby się taki ekspert nie w studio, a właśnie w kabinie komentatorskiej. Bo panowie Rudziński i Błachut to sobie mogli co najwyżej skoczyć w Ruczynowie. O technikaliach nie wiedzą prawie nic, a potrzebna jest fachowa analiza skoku od zaraz. Nie matematyka Błachuta, że zawodnik x wyprzedzi zawodnika y o 0,5 punktu (w dodatku często się myli).

    PS. Co to za dziwna czcionka? Trochę nieswojo się to czyta. Ale artykuł bardzo fajny.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl