Sobota w "Cafe Antrakt" w Zakopanem

  • 2005-02-01 21:11
Niesamowitą okazję do spotkania najlepszych zawodników, mieli kibice skoków narciarskich w sobotę 29 stycznia. W Cafe Antrakt przy ulicy Krupówki w Zakopanem zorganizowano spotkania dla kibiców ze skoczkami oraz trenerami. Organizatorem był Pierwszy Program Polskiego Radia, a głównym prowadzącym pan Tomasz Zimoch.

Przed południem na porannej kawie zjawili się trenerzy polskiej drużyny narodowej: Heinz Kuttin i Łukasz Kruczek. Opowiadali o przygotowaniach polskich skoczków do zawodów w Zakopanem oraz o swojej współpracy, na czym polega i obowiązkach z tego wynikających. Łukasz Kruczek mówił o szczegółach swojej pracy. Wspominał o wykorzystywaniu licznych programów komputerowych, które analizują skok. Najchętniej z całej grupy korzysta z takiej pomocy obecnie nasz najlepszy skoczek - Adam Małysz. Niestety szkoleniowcy nie mieli zbyt dużo czasu, ponieważ przed zawodami był jeszcze zaplanowany trening na hali.

W samo południe do Cafe Antrakt przyjechali Austriak Andreas Goldberger oraz Czech Jakub Janda. Obaj otrzymali od pracowników Radia nagrodę (dyplom, zegarek oraz maskotkę-bałwanka) dla najsympatyczniejszych zawodników na skoczni. Rozmowa prowadzona z zawodnikami dotyczyła konkursów w Zakopanem, nowych przepisów oraz tego co zamierzają robić po zakończeniu kariery. „Goldi odpowiedział żartobliwie Będę menadżerem - Adama Małysza. Na koniec spotkania Andi wziął udział w zabawie na symulatorze. Polegało to przejechaniu samochodem wyścigowym jednej z kilku tras, niestety z braku czasu, Andi dojechał tylko do połowy rajdu.

Atrakcją dnia miał być mecz pomiędzy Miką Kojonkoski oraz Apoloniuszem Tajnerem. Początkowo godzinę rozpoczęcia zaplanowano na 20:00, niestety obowiązki obu panów nie pozwoliły w tym wypadku na punktualność. Ale zgromadzeni kibice w Cafe Antrakt nie mogli się nudzić. Przed godziną 20:00 pojawili się pan Marek Siderek oraz pani Odette Bouvard. Jedna z trzech sędzin skoków narciarskich na świecie opowiadała o przyczynach, przez które zdecydowała się na ukończenie kursu sędziowskiego. Natomiast pan Siderek wyjaśniał przepisy, które obowiązują sędziów podczas pracy na konkursie. Na koniec wyświetlono skoki, z Kulm i oboje sędziowie wystawili oceny za każdy skok.
Około godziny 21:00 rozpoczęto mecz trenerów. W drużynie Apoloniusza Tajnera wystąpili: Aleksandra Tajner, Marek Siderek oraz Marek Tucznio. Natomiast w teamie „Reszta Świata Kojonkoskiego" znaleźli się jego asystenci oraz Bartosz Heller i pani Bouvard.

Pierwsza konkurencja polegała na rozwiązaniu zadania matematycznego. Wygrała ekipa Tajnera. Drużyna Miki składała protest, skarżyli się na niedokładne przetłumaczenie tekstu, ale nie zmieniło to punktacji. Po pierwszym starciu 1:0 dla Polaków. Kolejne zadanie polegało na ułożeniu puzzli z podobizną przeciwnika. Tym razem lepszy, a raczej szybszy okazał się Mika Kojonkoski, podobizna naszego dyrektora sportowego nie stanowiła dla niego problemu. Na tablicy wyników remis, 1:1. Następną konkurencją było rozpoznanie marki piwa. Barman przygotował 5 rodzajów napoju chmielowego. W tej konkurencji najlepszy okazał się Mika Kojonkoski i dzięki zwycięstwu wysunął się na prowadzenie. Kolejne zadanie to rajd po drogach Australii. Jako pierwszy jechał Mika Kojonkoski, który na co dzień jeździ Volkswagenem Passatem. Trasę pokonał w czasie 6 minut i 25 sekund. Niestety trener Tajner nie pokonał Fina, trasę przejechał w gorszym czasie. Następna konkurencja polegała na przeczytaniu pierwszych wersów narodowych eposów Polski - „Pan Tadeusz" i Finlandii - „Kalevala". Konkurencję oceniała zgromadzona w kawiarni publiczność. Obaj panowie wypadli bardzo dobrze, zarówno Mika jak i Apoloniusz zostali ciepło przyjęci. Przed ostatnią konkurencją prowadził Fin 4:2. Ostatnie zadanie polegało na rozpoznaniu znajdującego się na zdjęciu skoczka. Tu lepszy okazał się Apoloniusz Tajner. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:4 dla drużyny Kojonkoskiego. Jednak w ten dzień nie było przegranych, każdy dostał nagrodę za udział. Mika Kojonkoski otrzymał kolejną rękawicę z napisem „I love Zakopane." Po meczu wszyscy zaproszeni goście rozdawali autografy oraz robili pamiątkowe zdjęcia z kibicami.
Każdy Puchar Świata w Zakopanem obfituje w liczne atrakcje dla kibiców, miejmy nadzieję, że w przyszłym roku będzie podobnie.

Zobacz fotorelację z Cafe Antrakt...

Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10800) komentarze: (16)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • songo początkujący
    malysowania

    mati hautameki wygra całe zawody

  • anonim
    Gośćie antraktu...

    Goscie byli swietni, Mika niesamowity... A ja lubie i polecam klapsy z niespodzianką!

  • anonim

    Dziennikarze to tez ludzie. Nie róznili sie zbytnio od "innych"w Cafe.

  • anonim

    wiem i dzieki ale to nie to samo co wrazenia osob "innych":)a nie tylko komentarz dziennikarzy.pozdr

  • anonim
    do: sela, ILKA, Karola

    skokinarciarskie.pl - tam jest relacja z piatkowego spotkania z Finami

  • anonim
    spotkanie

    No w TV pokazywali fragment tylko spotkania z Finami tzn wreczenie nagrody Aho, Velu i fragmenty rozmowy ....a w niedziele pokazali rywalizacje Miki z Apoloniuszem i ta wspaniała recytacje "Litwo Ojczyzno moja"...swietnie to wyszło Kojonkowskiemu:)))

  • anonim

    czy ktos z was byl wtedy w Cafe Antrakt?? podzielcie sie wrazeniami? czy bedzie tez relacja ze spotkania z Finami bo widzialam tylko kawalek w tv.dzieki

  • anonim
    mmm...

    No chyba tak...ale chyba tez juz bez mojego ulubieńca :(((.....w ogole oni sobie w karolki leca z tym wyjazdem do Japoni:(( wrrrr....jestem bardzo zła na to:((

  • anonim
    @ILKA

    Też mam nadzieję, że w przyszłym roku będą Austriacy ;)
    Tyle że pewnie znowu z nowym trenerem, hehe

  • anonim
    :))

    Takie akcje są super....no i Goldi i Jakub zasłuzenie dostali nagrody na najsympatyczniejszych skoczków.....a do tego to spotkanie pana Zimocha (ktory jest swietnym komentatorem skokow w radio...nie tak jak panowie z TV hehe) z Finami:)))).....mam nadzieje ze w przyszłym roku będzie z Austriakami:))...pozdrooo

  • moro początkujący

    Kojonkoski przyszedł do "Cafe Antrakt" bo chce promować swoja ksiażkę a nie dlatego że tak lubi Zakopane .To czysta kurtuazja.Jussilainen powiedział że polska publicznosć jest zwariowana a Roar że takie drogi jak z Krakowa do Zakopanego to oni maja w Norwegii w głębokich lasach.A to nie jest prawda przejechałem całą Norwegię i wiem jak tom wygląda.

  • pawel bywalec

    Kojonkowsi ma styl , widac ze zna sie na tym co robi , i takiego trenera potrzeba nam!

  • Karola stały bywalec
    :)

    a gdzie relacja z piątkowego spotkania w Cafe Antrakt?

  • anonim
    Super!

    No proszę - super, nawet nie wiedziałem, że w Zakopanem działy się takie rzeczy! Oby tak dalej, to naprawdę ma wpływ na wizerunek naszego kraju! Mam nadzieję, że skoczkowie nadal będą tak chętnie przyjeżdżali do naszego kraju :)

  • anonim
    Hm

    Hm, musze stwierdzić iż Mika Kojonkoski to świetny trener...

  • anonim

    Kojokowski jast kol Tajner mu do piąt nie dorasta

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl