"Zawodniczki mi ufają" - Rodlauer rozpoczął pracę w Polsce

@Pavel

Sam talent nie wystarczy. Ile mieliśmy juniorów utalentowanych z których nic nie wyszło, a z koleji mamy skoczków którzy żadnymi talentami jako juniorzy nie byli a jako seniorzy mieli sukcesów wiele - najlepszy przykład to Dawid Kubacki.

Poza tym wciąż jednak łatwiej o sukces w kobiecych skokach (choć już nie tak łatwo jak dekadę wcześniej) niż w męskich. Co dwie kanadyjki udowodniły w minionym sezonie. Że można, mimo braku zaplecza, infrastruktury, rekrutując się jeszcze, że szczuplejszego zasobu niż polskie skoczkinie.

@Kolos

Mając dużo większą próbę wśród chłopaków rzadko trafia się ktoś ze sporym talentem o jego rozwoju nawet nie wspominam. Potrzebowalibyśmy niebywałego farta, aby wśród tak małej liczby kobiet cokolwiek trafić, nie wykluczam, że taki mieliśmy, ale jest to mało prawdopodobne. Oczywiście przy zaparciu obydwu stron i zakładając marna konkurencje w zasadzie każdego da się wprowadzić na poziom solidnego ciułacza.

@Pavel

Konderla chyba jakieś predyspozycje ma. Punkty PŚ już zdobywała, więc chyba a sensowne punktowanie w PŚ będzie ją stać.

Grupa juniorek też jest jakaś, nie taka najgorsza, nie wierzę, że z pośród tych 4-5 nie ma choć jednej z dużym potencjałem.

@Man_of_the_Day

Mając kilka na krzyż trenujących zawodniczek w tym tylko jedna, która jest w stanie przeżyć skok na skoczni dużej nie wiem jakich gruntownych zmian oczekiwałem ;) Możesz sobie przebudować system szkolenia, ale z tej mikrej grupy może się okazać, że w zasadzie nikt predyspozycji do skakania nie ma.

Podstawa to doprowadzić kogokolwiek do sensownych wyników co w rezultacie może zachęcić więcej dziewczyn do trenowania i po to przyszedł Austriak.

@Man_of_the_Day

Ja bym się cieszył że udało się Małyszowi zatrudnić wielkie nazwisko i dzięki temu jest jakaś szansa żeby cokolwiek drgnęło w skokach kobiet u nas. W aktualnej sytuacji to Rodlauer mógł stawiać warunki związkowi a nie odwrotnie i trudno się temu dziwić.

@mateusz3951

"(...) zakładam że będzie kimś na kształt menadżera, który (...) buduje system skoków kobiet w Polsce."

Problem w tym, że z tego wywiadu wcale to nie wynika. Zabawne jest to, że mimo naszej zgody, iż należy oczekiwać nie porywających rezultatów, lecz zmian systemowych, sam Rodlauer mówi wyłącznie o kwestiach czysto sportowych.

Niedawno Adam Małysz stwierdził, że jeśli Austriak nie pomoże naszym dziewczynom, to już nic im nie pomoże. Trochę to wygląda tak, jakby Rodlauer został zatrudniony bardziej "na alibi" niż ze względu na potrzebę dokonania gruntownych zmian.

@Arturion

Tak, kobiecy PN.

@Lataj

Walczyć to powinniśmy zawsze o zwycięstwo. Ale realnie Top 10 Konderli (no, bo kogo innego) uznałbym za bardzo duży sukces. Chyba. że miałeś na myśli klasyfikację Narodów? Tu Top 10 powinno być jednak niezbędnym minimum.

@Regulator1

A ja myślę, że powinniśmy walczyć o top 10.

Refleksje

Moim zdaniem perfekcyjna zagrywka Małysza z zatrudnieniem renomowanego trenera, ale nie spodziewam się w najbliższych minimum 3 latach, abyśmy byli w Top 5 krajów u kobiet. Budujemy bazę na dobrą przyszłość kobiecych polskich skoków. 12 miejsce w klasyfikacji drużynowego Pucharu Świata w najbliższym sezonie zimowym uznam za dobry wynik.

Misją Rodlauera jest budowa od zera skoków kobiet w Polsce. Nie widzę dużego problemu w tym że będzie dojeżdzał na treningi z Austrii. On nie ma takiej struktury pod sobą jak Thurnbichler i zakładam że będzie kimś na kształt menadżera, który układa plany treningowe dla wszystkich grup treningowych, nadzoruje ich pracę, wskazuje kierunki działań, a przede wszystkim spina i buduje system skoków kobiet w Polsce.

@Man_of_the_Day

Horngacher też w Polsce nie mieszkał, a wyniki miał fenomenalne. Kwestia dobrania sobie odpowiedniego sztabu.

@Arturion

Rację masz i Ty, i Marco.
Ja, podobnie jak on, po przeczytaniu tego wywiadu mam mieszane odczucia. Trener, który początkowo chciał odpocząć od skoków, decyduje się podjąć z nami współpracę. W jej ramach będzie spędzać w Polsce 5-10 dni w miesiącu przy jednoczesnym braku jakiejkolwiek presji. Nie oszukujmy się, bo nie urodziliśmy się wczoraj - Rodlauerowi udało się złapać dwie sroki za ogon. "Dla mnie to dobra sytuacja", jak sam powiedział :)

Z drugiej strony jednak trudno było liczyć na coś innego. Chcieliśmy dobrego fachowca, a taki nie przyjdzie uprawiać jałowej ziemi z zaangażowaniem godnym lepszej sprawy. Chcieliśmy Rodlauera tak bardzo, że to on - i wyłącznie on - stawia warunki.

Na Austriaka musimy patrzeć jak na kogoś, kto ma za zadanie stworzyć fundament i rozkręcić kobiece skoki w Polsce. Za parę lat pałeczkę przejmie od niego Hula, którego pozycja w sensie praktycznym już teraz będzie znacząca. Dopiero on będzie rozliczany z wyników.

@Lataj

Oczywiście, że nie będzie z nimi dzień w dzień, zwłaszcza z młodszymi. Od takich rzeczy są pedagodzy i psycholodzy. No i, głównie, trenerzy szkolni/klubowi/bazowi. Ale pan Gacie (czy jakoś tak) szuka zwyczajowo dziury w całym.

@Marco Gaccio

To co? On ma je niańczyć, bo są niedojrzałe?

Jestem trochę rozczarowany tym co przeczytałem. Jeśli Rodlauer przyjeżdża do Polski co 2 tygodnie na niecały tydzień no to nie wygląda to ciekawie w obecnej sytuacji.
Skoczkinie są bardzo słabe więc więcej by się im przydało trenera. Co innego gdyby były na poziomie topowym. Wtedy by sobie przyjechal, popatrzyl i pojechał. Tu potrzeba więcej pracy.

Myślałem, że dla Rodlauera to jest jakieś wyzwanie ale widzę że chyba to idealna emerytura. Żeby chciał tu przyjść to zarobki pewnie dali mu podobne jak w Austrii a może lepsze. Nie wiem.
Presji żadnej nie ma. Do Polski co 2 tyg przyjedzie. Ja jednak zimą chcialbym zobaczyć jakąs poprawę. Jakąkolwiek. Żeby chociaż ta Konderla wyglądała jako tako.

@Julixx05

Tak, na pewno...
Jedynie w grafikach FIS stosuje taką formę. Wszędzie indziej posługuje się albo pierwszym, albo oboma imionami.
Wystarczy zresztą popatrzeć na jej autograf - Sara, pierwsze imię, po prostu.
Ja tutaj będę najwidoczniej to tłumaczył jeszcze przez wiele czasu, ale liczne grono osób nadal będzie uważać tak jak Ty.

@Oczy Aignera

Kramer to nie Sara tylko Marita, bo tego imienia używa

@Vow_Me_Ibrzu

Thomas to gość oddany Polskim skokom

@Julixx05

Wydaje się, że wcześniej trenował dobre zawodniczki. Sara i Eva chyba się do nich zaliczają, mam rację?

Mnie się podoba aktywność Thurna. Widać, że to nie jest ktoś taki, jak gnuśny Stefek — żeby się tylko nie narobić i jak najwięcej z Czcigodną Małżonką w Niemczech siedzieć — tylko człowiek konkretnie zaangażowany.

Zobaczymy co z tego wyjdzie.

@Julixx05

Ten trener niewątpliwie JEST kompetentny. Ale samo to nie gwarantuje jeszcze wyników. Jeśli poukłada dobrze dziewczynom w głowach i będą skakać lepiej (nawet bez fajerwerków w pierwszym sezonie), to będzie sukces. Jakby tak jeszcze uwierzyły w niego dzieciaki i zaczęły garnąć się do sportu i szkolenie dzieci podniosło poziom, to już by był duży sukces. Jak to nastąpi, o następne sezony jestem prawie spokojny. Prawie, bo zawsze któraś może "przygwiazdorzyć" po pierwszych niezłych skokach. :-)

Ten trener wydaje się być kompetentny zobaczymy co z tego wyjdzie. Coś czuje, że Nicole wyskoczy z formą i może ktoś się rozwinie

Jeśli w nadchodzącym sezonie, Konderla zacznie regularnie zdobywać punkty (nawet pojedyncze), któraś z pozostałych dziewczyn, będzie choćby w pobliżu 30-stego miejsca, a w zawodach niższej rangi będzie zdobywać wysokie pozycje, to będzie sukces.

@Xenkus

Przecież napisał, że oczekuje 100 pkt PS czyli +/- 40 miejsca w generalce plus jakiegokolwiek progresu reszty. Piotrek różne farmazony tu wypisuje, ale tym razem dosyć realnie podszedł do tematu, nie wiem czego się czepiasz

@Kolos

No a myślałeś, że już w 1 sezonie możliwe jest, że jedna Polska będzie w top 10 PŚ, druga w top 20 a dwie kolejne w top 30?

@RubenBlanco

Winą? XD
Wam to już kompletnie grzeje na łeb. Zamiast zatrudniać Austriaka można było postawić na fachowca z Polski np. Adama Celeja :D

Po ujawnieniu kulis zatrudnienia i warunków pracy Rodlauera, ten transfer już nie jest taki zaskakujący.
W poprzedniej pracy ten trener miał kiepskie relacje z przełożonym oraz nieustanną presję wyników. Presja byłaby także gdyby podjął pracę z Japonkami czy Włoszkami. W Polsce pracuje bezstresowo, nie ma celów wynikowych, a wynagrodzenie na pewno nie mniejsze niż u konkurencji. Ponadto nie musi się przeprowadzać, a w federacji pracuje kilku jego rodaków, dobrych znajomych.
Można powiedzieć, że Rodlauer realizuje swoje hobby i jeszcze mu za to sowicie płacą.
Nie jest to oczywiście winą trenera, on ma prawo przedstawić swoje warunki. Ktoś jednak na te warunki się zgodził...

@Arturion

Dokładnie, mam takie same odczucia. Podoba mi się realizm Rodlauera, jego świadomość sytuacji, wiedza o konfliktach w kadrze itp. Chce budować od podstaw i fajnie, że nie owija w bawełnę, że poza Konderlą na razie jest mizeria. I bardzo dobrze, że nie nastawia się na konkretne cele typu TOP10, a woli skupić się na pracy, budowaniu techniki, tworzeniu zespołu, co ma zaowocować za kilka lat. A gdyby coś ruszyło już w najbliższym sezonie - to będzie miłe zaskoczenie i powód do uśmiechu. I on to wie i mówi to otwarcie. I jestem spokojny, że coś WRESZCIE ruszy do przodu.

@Kolos

Tak, te 80-100 pkt. to takie realny cel, tyle zrobił Kruczek z Rajda, co prawda głównie przez loteriadę i 6 miejsce, ale zawsze.

@Pavel

Wiesz pomiędzy celem w postaci medalu IO czy kryształową kulą a brakiem celu jest trochę stanów pośrednich :)

Wiadomo, że nikt nie stawia żadnych wymagań Rodlauerowi, niech buduje na spokojnie.
Niemniej jak pisałem poniżej - progres juniorek i 100 pkt PŚ Konderli to chyba coś co można przyjąć, że byłoby czymś w rodzaju sukcesu w pierwszym roku pracy Rodlauera.

@Arturion

Wiadomo jak jest i co został. Niemniej i tak ma do dyspozycji zawodniczkę która w minionym sezonie punkty PŚ zdobyła.

Trudno byłoby stawiać wygórowane cele Rodlauerowi, niemniej z góry zakładanie że przez dwa lata nic większego się nie zbuduje...

Niemniej jeśli juniorki zaliczą progres a Konderla 100 pkt PŚ w najbli_szym sezonie to już będzie sukces.

@Kolos

Jako, że dostał zawodniczki, których absolutna liderka ma rekord na poziomie 19pkt PŚ i dwóch konkursów w sezonie z punktami, a cała reszta to kompletne wynikowe dno, to nie wiem co za cele miał postawić ;) Może jak Turcy u mężczyzn medal IO? ;)

Zobaczymy co mu z tego wyjdzie, a zapowiedzi i cele są tu najmniej istotne ;) Przed sezonem można różne bajki opowiadać mediom, a i tak liczy się to co będzie zimą.

No to czekamy na jakieś efekty wynikające z obustronnego porozumienia.

Myślę, że realnym celem z Konderlą powinno być nawiązanie kontaktu w generalce z Haralambie czy Malsinerównymi. Jak pozostałe skoczkinie zaliczą jakikolwiek progres, też będzie dobrze.

Z drugiej strony śmiesznie to wygląda, że najpierw zatrudniają amatora i aktywnego kombinatora w jednej osobie, bo "co może pójść nie tak?", a potem, jak trochę skoczkiń ubyło, w tym Rajda, biorą profesjonalistę z zagranicy.

Niemniej życzę Rodlauerowi, aby coś ruszyło u płci pięknej w Polsce.

@Kolos

Nie bierzesz pod uwagę, "gleby" jaką zastał. A chce zbudować kobiece skoki w Polsce od podstaw.

Jeśli Rodlauer mówi, że nie stawia żadnych celów (po za więcej pkt PŚ niż w minionym sezonie ale tam było 6 pkt, więc co to za wyzwanie). I, że może za rok będzie zawodniczka na poziomie top 10-15 PŚ to średnio to widzę.

No ale zobaczymy.

Dobrze mówi, jego praca ma zapoczątkować proces, który po czasie powinien przynosić efekty

Świetny wywiad. O co sam chciałbym zapytać, zostało zapytane.
Rodlauer podoba mi się, jeszcze bardziej, niż wcześniej. Może i z naszych skakajek coś będzie.
Podoba mi się także jego dystans do sprawy powrotu zawodniczek, które teraz nie skaczą.
Jak, Panie Prezesie Adamie, miałem dystans do pańskiej działalności w PZN, tak nominacją Thurna wcześniej, jak i teraz tą, Pan mnie przekonał, że nie jest źle. A może być lepiej.