Yuken Iwasa kontuzjowany

  • 2023-09-15 10:39

Kolejny skoczek narciarski może porzucić marzenia związane ze sportowymi celami wyznaczonymi na sezon 2023/24. Japończyk Yuken Iwasa dołączył do grupy zawodników, którzy najbliższe miesiące spędzą na mozolnej rehabilitacji.

Japończyk nabawił się kontuzji podczas jednego z krajowych sprawdzianów, który miał miejsce 19 sierpnia na 102-metrowym obiekcie w Zao. Zawodnik z wyspy Hokkaido upadł przy lądowaniu na 95. metrze, a zeskok opuszczał na noszach w asyście medyków.

- Zerwałem więzadło krzyżowe przednie (ACL) w lewym kolanie. Jestem już po operacji i opuściłem szpital - przekazał nam 24-letni reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni. Skoczek pochodzący z Sapporo potwierdził przy okazji, że sezon 2023/24 może spisać na straty. - Wrócę na rozbieg tak szybko, jak będzie to możliwe - dodaje.

Yuken Iwasa zadebiutował w Pucharze Świata 11 lutego 2017 roku na Okurayamie, kiedy sięgnął po swój pierwszy punkt zawodów najwyższej rangi. Od tamtego dnia wskakiwał do czołowej "30" jeszcze czterokrotnie, co miało miejsce w sezonie 2019/20. Najlepszy występ zaliczył w Engelbergu, gdzie w jednym z konkursów finiszował 23. Minionej zimy pośród elity pokazał się tylko przed własną publicznością, zajmując lokaty w piątej dziesiątce w Sapporo.

Do tej pory Iwasa trzykrotnie meldował się w czołowej "10" zawodów zaliczanych do klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix - po razie w Hakubie, Hinterzarten i Zakopanem. Japończyk ma w swoim dorobku także dwa podia Pucharu Kontynentalnego. Na igelicie dokonał tego w 2016 roku w Kuopio, a na śniegu trzy lata później w Vikersund. W obu przypadkach była to trzecia pozycja.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4614) komentarze: (14)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dejw profesor
    @Bernat__Sola

    Ano tak podają. Co jest najciekawsze, ten rekord pobił nie ruszając się ze swojej kanapy ;)

    Ale co do tej bardziej normalnej Korei, to chyba w czasach ich, nazwijmy to największej świetności był gość o takim nazwisku.
    Zresztą, no musiał być, na ostatnim piłkarskim mundialu furorę robiła ich linia obrony z bramkarzem złożona z... samych Kimów ;P

  • Bernat__Sola profesor
    @Arturion

    Oczywiście, że tacy fanatycy jak my (czy Kolos) znają Milesiego. Ale nawet "niedzielny kibic" oglądający zimą co tydzień PŚ i nic poza tym, nie będzie go kojarzył, bo Enzo tam po prostu nie ma - i o to zapewne chodziło Piotrowi.
    I pewnie chodziło Ci o Choia, nie Kima. O Kimie to może w Korei Północnej podają, że wódz pobił rekord świata skacząc na ichniejszym obiekcie K-35 ;).

    I znów - na tym kończę, bo artykuł już schodzi do piwnicy.

  • Arturion profesor
    @Bernat__Sola

    Milesiego i Fouberta każdy zna. A nawet i paru innych Francuzów. Randomem do dzisiaj był Vernier (choć i o nim pisano tu i ówdzie wcześniej). Gruzini i Koreańczycy (w tym drugim przypadku mamy jednak Kima), to randomy z założenia i wyników.

  • Oczy Aignera profesor
    @Arturion

    Trunz jest względnie znany, jeżeli mamy na myśli starego.

  • Bernat__Sola profesor
    @Arturion

    A bycie najlepszym z Gruzinów czy Koreańczyków też uwalnia? Dla mnie nie bardzo ;). Bycie liderem krajowym w skrajnie beznadziejnej nacji nie oznacza, że nie jest się "randomem z FIS Cupu". Uwalniają od tego określenia dobre wyniki choćby na poziomie PK.

  • Arturion profesor
    @Bernat__Sola

    Kolosa nie krytykuję, bo i tak łatwo nie ma. :-)
    Na pewno bycie najlepszym z Francuzów uwalnia od etykietki "random". :-)

  • Bernat__Sola profesor
    @Arturion

    Kolosowi chodziło po prostu o zawodników o niskim poziomie sportowym (nieprzystającym do PŚ i PK w każdym razie).
    Być najlepszym z Francuzów akurat nie jest trudno ;).

  • Arturion profesor
    @Bernat__Sola

    "Milesi i Trunz."
    Żadni "randomi". Dla miłośników skoków są to znane nazwiska. :-)
    Dla mnie random, to ktoś zupełnie nowy, albo taki, który w żaden sposób nie dał się zapamiętać. Akurat ci dwaj pokazali się przed kontuzjami z dobrej strony,. A Milesi był wręcz najlepszym z Francuzów.

  • Bernat__Sola profesor
    @Farek

    Jeszcze Clair. No i dwaj rzeczywiści "randomi z FIS Cupu" (no, tak z pogranicza PK i FIS Cupu) w tym gronie, tj. Milesi i Trunz.

    A kontuzja Hubera to akurat jeszcze poprzedni sezon.

  • Farek doświadczony
    @Kolos

    Ciężko nazwać Graneruda, Hubera, Aschenwalda, Westman, Bresadolę i Insama, a nawet Lisso czy Muellera, randomami z Fis Cupu

  • alo profesor

    Skoczek kojarzony z cieszynkami po dobrych skokach

  • Kolos profesor
    @Mucha125

    Raczej teraz piszą o każdej kontuzji, nawet ramdomów z FIS Cupu. Kiedyś tyle o kontuzjach nie pisali.

    Ale nie jest ich jakoś więcej raczej niż wcześniej.

  • SzeskaFanStocha bywalec
    @Mucha125

    A byłby ktoś w stanie przytoczyć statystiki z lat poprzednich bo mi się nie wydaje by tak nagle liczba kontuzji wrosła.

  • Mucha125 profesor

    Kolejny przypadek i znowu pytanie kiedy fis zrobili kontrolę? Bo to się staje chore ze aż tyle przypadków jest w ciągu jednego lata

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl