Finowie gotowi na nadchodzącą zimę. „Sytuacja jest lepsza niż rok temu”

  • 2023-10-31 22:00

Miniony sezon w wykonaniu fińskiej kadry nie należał do udanych. Regularnie w zawodach Pucharu Świata widywaliśmy zaledwie garstkę Finów, którym brakowało do czołowych zawodników. Najwyżej sklasyfikowanym w końcowej klasyfikacji generalnej był Niko Kytosaho, który zakończył sezon na 37. miejscu.

Takie rezultaty nie były spełnieniem marzeń trenera Janne Väätäinena, który liczył, że podczas finału sezonu 2022/23 w Planicy, gdzie startowało 30 najlepszych zawodników generalki, pojawi się 2-3 fińskich skoczków. Główny trener kadry narodowej nie zobaczył w tym konkursie żadnego ze swoich podopiecznych. Najwięcej punktów przez całą zimę zgromadził Niko Kytosaho, a tuż za nim uplasował się Antti Aalto. Kolejni Eetu Nousiainen i Vilho Palosaari zajęli dopiero 62. i 66. lokatę. 

Pozytywnymi przebłyskami minionego sezonu było złoto Palosaariego na Mistrzostwach Świata Juniorów w Whistler i solidne skoki reprezentantki kobiecego teamu Finlandii - Jenny Rautionaho. 

Finom wciąż jednak wiele brakuje do czołówki, a z wyzwaniem jej dorównania będzie się teraz mierzył powracający do kadry narodowej Lauri Hakola. Fin pracował już z kadrą narodową mężczyzn w sezonach 2018/2019 i 2019/2020, a teraz powraca po dwóch sezonach pracy z młodzieżową kadrą mężczyzn. Jak zaznaczał podczas spotkania z mediami w Vantaa, fińskich skoczków czeka ciężka praca. 

– Wierzę, że w pierwszej trzydziestce może znaleźć się 2-3 zawodników. Sytuacja jest lepsza niż rok temu - mówił, podkreślając duże znaczenie regularnej pracy z zawodnikami.

Do sytuacji odniósł się także Mika Kojonkoski, menadżer sportowy ds. skoków i kombinacji norweskiej. 

– Zespół każdego dnia daje z siebie wszystko, ale odwrócenie sytuacji po 10-15 latach recesji nie nastąpi poprzez pstryknięcie palców – zauważył. – Organizacja wymaga czasu, ale rozpoczynamy ten sezon w lepszej pozycji niż poprzedni – dodał. 

Jedną ze zmian wprowadzonych w ostatnim czasie w fińskich skokach było stworzenie dwóch głównych ośrodków szkoleniowych, w których pracują trenerzy wysokiej klasy, i odejście od poprzedniego modelu klubowego. 

– W wielu krajach ta zmiana nastąpiła już 30 lat temu – komentował Kojonkoski.

O braku zmian mówią jednak sami skoczkowie, którzy mieli już przyjemność trenować z Hakolą, nie tylko jako szkoleniowcem, ale też trenerem osobistym. 

– Nie wniósł niczego nowego – stwierdził Eetu Nousiainen, chwaląc jednocześnie odchodzącego trenera. – Nie ma nikogo jak Janne Väätäinen – podkreślił. 

Pierwszą okazją do zweryfikowania działań nowego trenera będzie inauguracja tegorocznego Pucharu Świata. Finowie zaprezentują się na ojczystej ziemi pod koniec listopada, oddając pierwsze punktowane skoki w Ruce.


Kinga Marchela, źródło: lapinkansa.fi
oglądalność: (5425) komentarze: (23)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Bernat__Sola profesor
    @King

    Kofler też miał 2 podia właśnie, tylko Kolos odmłodził go o rok i tak sobie porównuje.

  • Bernat__Sola profesor
    @Farek

    OK, ja się generalnie z Tobą zgadzam - niezależnie od tego, czy popatrzymy rocznikowo, czy nie, sezon 2005/06 Koflera = sezon 2023/24 Tschofeniga, więc nie jest to sprawiedliwe względem Daniela by jego dorobek przed zimą, gdzie będzie w ówczesnym wieku Koflera porównywać z dorobkiem Andreasa po tej zimie i mówić, że "w tym samym wieku Kofler miał srebro olimpijskie".

  • King profesor
    @Stinger

    Tschofeniga to nawet lepiej odnieść do Krafta w jego wieku, myślę bardziej na miejscu takie porównania niż do Koflera ;) I co ciekawe Kraft na tym etapie kariery miał 2 podia, a Tschofenig już ma 3. W klasyfikacji generalnej PŚ 2013/14 Kraft zajął 10 miejsce, a Tschofenig w 2022/23 był na 9 miejscu.

    Nawet jak spojrzymy na sezon 2012/13 w wykonaniu Krafta i 2021/22 w przypadku Tschofeniga wydają się one dość podobne. Nieprzypadkowo Thurnbichler określił go mianem Krafta bis.

  • Lataj profesor

    Jeśli cudem Kytosaho pójdzie ten sezon albo Aalto odzyska formę z sezonów 18/19 i 19/20, to witamy z powrotem Fina w top 30 generalki PŚ. Na Nousiainena już nie liczę, za to Palosaari ma szansę na coś więcej niż kilka konkursów z punktami PŚ. Może jeszcze Valto się zaprezentuje.

  • rybolow1 doświadczony

    Skoki w Finlandii są w agonalnym stanie już od dłuższego czasu i raczej prędko się nie wygrzebią. Już była iskierka nadzieji w sezonach 13/14, 14/15 czy 18-22. Ale Aalto bez formy, Kytösaho utknął na pewnym poziomie, Nousiainen słabo, Palosaari też nie jakoś spektakularnie. A kiedyś wydawało się że Määttä, Asikainen, Niemi i Koivuranta wygrzebią Finów z dołka

  • Arturion profesor
    @Farek

    Można jak najbardziej tak oceniać, ale trzeba zawsze pamiętać, że to wycinek kariery.
    Jeszcze coś mi się kojarzy, że Juroszek ma większe osiągnięcia, niż Kubacki w w jego wieku i jeszcze paru innych mistrzów...

  • Farek doświadczony
    @Bernat__Sola

    W sumie racja, ale ja zawsze patrzę na zawodników (nie tylko w skokach) przez pryzmat roczników- na tej podstawie ustala się wiek juniorski i wszelkie kategorie, więc tak jest prościej

  • Ironiczny3 początkujący

    Finowie są żałośni. Co roku pisze, że z ich gadania nic nie wynika i co roku mam rację. Mandominik

  • Stinger profesor
    @Kolos

    Być może i za bardzo wszyscy (w tym ja) dają tego Tschofeniga na faworyta tego sezonu obok 4-5 innych pewniaków ale myślę, że tu nie tylko chodzi o jego miejsca zdobyte do tej pory tylko to jak się rozwija. Ja nie mówię, że zdobędzie KK, ja myślę, że będzie mocny w tym sezonie i być może o nią powalczyć już nadchodzącej zimy.

    Porównanie z Koflerem? Można się w to bawić ale zaznaczam też, że na ostatnich IO Fettner w wieku prawie 37 lat zdobył srebrny medal - czy to oznacza, że Stoch będąc na przestrzeni całej kariery dużo lepszy od Austiaka także w tym wieku zdobędzie medal dużej imprezy?

    Oczywiście jest to niewykluczone ale to by oznaczało, że Kamil w tym sezonie przywozi indywidualny medal MŚ w lotach, szczerze? Kibicuję mu bardzo ale jakoś tego nie widzę także to tyle z takich porównań.
    Poza tym skąd wiesz, że Tschofenig np. w tym sezonie nie zdobędzie KK (wątpię ale jednak powinien powalczyć) i tym samym to Kofler będzie wyglądał gorzej w porównaniach bo Daniel w wieku 22 lat miałby KK, a Kofler dalej nie ma... poza tym to, że ktoś miał lepsze wyniki np. Do 21-22 roku życia oznacza tylko tyle, że do tego wieku był lepszy więc wszystko w nogach Tschofeniga by nie być lepszym od Koflera do 22 roku życia ale przez całą karierę.

    Już tam niżej podawali dobre przykłady - Kubacki czy Bardal do tego wieku też nie wiele znaczyli w światowej czołówce, a Fettner największy sukces odniósł w wieku 37 lat także zobaczymy jak to się potoczy ale Tschofenig papiery na mistrza ma, czy je podpisze to inna sprawa.

  • Bernat__Sola profesor
    @Farek

    Nie no, Kofler przez cały sezon 2005/06 miał 21 lat, więc był w wieku Tschofeniga. Tylko że w tym momencie jesteśmy jeszcze przed zimą. Daniel ma trochę inną sytuację, bo urodziny ma 28 marca, czyli czasem wypada to jeszcze w trakcie sezonu - i rzeczywiście raczej celniej będzie porównywać Koflera 2005/06 do Tschofeniga 2023/24 (gdzie przez cały sezon będzie miał 21 lat) niż 2022/23 (gdzie przez większość sezonu miał 20 lat, pod koniec 21).

  • Farek doświadczony
    @Kolos

    Akurat w wieku Tschofeniga (21 lat) to Kofler miał 2 podia i 16 miejsce w KG jako życiówkę, do tego Tschofenig jest w gronie faworytów przed następną zimą
    Kubacki o osiągnięciach zbliżonych do (w LGP i MŚ przerastających) ,,średniaka" Koflera miał w tym wieku równe 0 (słownie: ZERO) punktów PŚ, zdobywca KK Bardal najwyżej w pojedynczym konkursie był 8, a Granerud w europejskich konkursach 3 razy zmieścił się w punktach (w 3 dziesiątce)

  • Bernat__Sola profesor
    @Kolos

    No i... Właściwie co z tego, że miał? Co chciałeś tym wpisem przekazać - że Kofler wtedy nie był uznawany za jakiś wielki talent, czy jak?

  • Arturion profesor
    @Joorny

    Dodałbym , że nawet 24-28 lat. Tschof to wyjątek.

  • Joorny stały bywalec
    @Kolos

    Tak tylko czasy się zmieniły - przede wszystkim chodzi o wiek - teraz skoczkowie w późniejszym wieku osiągają sukcesy. Czasy kiedy w PŚ rządzili 18 latkowie już mineły teraz takim odpowiednikiem to wiek 23-25 lata. Daniel Tschofenig ma papiery na kryształową kulę w najbliższych latach.

  • Arturion profesor
    @Kolos

    Czy rozumiesz, co napisałem? Tschofenig padł tu na zasadzie wyjątku. Po prostu tak młodzi skoczkowie generalnie nie mają większych szans obecnie na poważne sukcesy. To był fragment odpowiedzi dla tego nowego trolla, którego już odpuściłem, dla jego gunwianości moralnej. *

    * - wpis o Gasienicy.

  • Kolos profesor
    @Arturion

    Nie przesadzajmy z tym kultem Tschofeninga, jest młody ale jego największe osiągnięcia to trzy trzecie miejsca w PŚ, i tyle samo trzecich miejsc w LGP.

    Toż to średniak w swoich czasach Andreas Kofler w jego wieku miał na koncie srebrny medal olimpijski...

  • Bernat__Sola profesor

    Przynajmniej w tym roku nie bajdurzą o 1000 punktów Finlandii w PN. Ale cóż, nie wygląda na to, by cokolwiek miało się zmienić. 2-3 zawodników w "30" generalki? Jeden byłby cudem, no chyba że Aalto wróci do szczytowej formy z sezonu 2018/19. Ale wierzyć sobie Hakola może.

    @ANTONIN: Jak będą w piątce najlepszych polskich skoczków, to dostaną szansę. Na razie nie wygląda na to, żeby Juroszek spełniał ten warunek.

  • ANTONIN bywalec
    @Arturion

    Ale to na jedno wychodzi, jak nie pojawi się choć jeden młodszy zawodnik w Ruce to ja się obrażę na sztab i tyle..
    Młodzi powinni dostawać szansę a nie być odsuwani. Trenuje czy nie trenuje będzie trenował do 30-stki i dalej będzie młodym zdolnym talentem. W każdym razie ma być jakiś młody zawodnik bo inaczej kończę oglądać Polaków na Pucharze Świata. Dopóki nie pojawi się ktoś nowy.

  • Arturion profesor
    @ANTONIN

    Na razie to sami Zniszczoł i Wąsek są na wyższym poziomie niż cała kadra FIN. Chodzi o wyniki z ostatniego sezonu. A Juroszek dalej jest młody, bo teraz w wieku 22 lat o poważnych sukcesach trudno marzyć. Tschofenig jest jeden. A Juroszek nie "wyleciał do kadry B" tylko został oddelegowany do grupy prowadzonej przez Jiroutka.

  • ANTONIN bywalec

    A u nas jest lepiej? Stare skaczące pryki zasłaniają mizerie pozostałych. Odciąć trójkę dziadków i mizeria na poziomie Finlandii. Wyróznia się wiekowy też już Kot z pozostałych. Gdzie ci zdolni młodzi? Juroszek już odstrzelony taki zdolny a już go wywalono do kadry B bo ciągle to nie poziom starszyzny. Taki oto sukces polskiej młodzieży. Juroszek ma 22 lata więc jak na skoczka powinien być już zawodnikiem doświadczonym, tyle że w tym kraju traktuje się go jak dzieciaka dalej posyłanego na małe skocznie. Taka prawda ludzie. U nas jest taka sama mizeria jak u Finów. Starzy skonczą ze skakaniem i wtedy zobaczymy czy będziecie się dalej śmiać z Finlandii. Gdzie jest polska młodzież? Kto się tam wyróżnia? Chyba że za młodzież robi teraz 32 letni Kot.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl